![]() |
pompa paliwowa egejn
Otóż, pytanie mam do Was: jak się objawia uszkodzenie pompy? Czy se dokumentnie zdycha i już? Czy się podówczas nagrzewa? Czy po paru, parunastu minutach bierze i jej przechodzi uszkodzenie?
Bo problem mam, taki właśnie, że wczoraj wracając ze Słowacji ( ciepło było choć prędkości w granicach rozsądku), przestała mi działać cholera. Postałem w lesie z 15 minut, i zabanglała. Ujechałem parę kilometrów i od nowa to samo. W końcu na krótko spiąłem przewody paliwowe i jakoś do domu się dotrulałem. Dziś próba sprzętu wykazała, że jest dobrze, ale nie do końca. Znaczy działa, ale po rozgrzaniu się motoru już nie bardzo. Styki przypalone, ale jeszcze sporo ich jest - oczywiście pomożemy, pomożemy im, instalując choćby przekaźnik. A, najciekawsze jest to, że po wyjęciu z motoru i próbach ze słoikiem z paliwem pompa działa i ani myśli przestać. Ciągłość przewodów elektrycznych sprawdzałem, jest OK. A może to sterowanie pompą szwankuje? Gdzie tego szukać? Motocykiel RD 07a. POzdrawiam i ciekaw jestem sugestii. |
tak to wlasnie pada.
|
Miałem dokładnie to samo i też w 07A. Raz działała, raz stawała, aż stanęła na dobre i też na Słowacji :). Styki były kompletnie popalone, po gruntownym czyszczeniu jest ok, tyle że niewiele ich już zostało. Pewnie mnie czeka niedługo modyfikacja, albo wymiana.
|
Aaaa...no i wiem już wszystko. Styków jeszcze zostało sporo, zresztą, jeśli wierzyć licznikowi, moto jak przyjechało z Anglii miało nieco ponad 10 tyś mil - kupione od pierwszego właściciela, prywatnie.
Teraz mam 21 tyś km najechane, czyli już po tym przebiegu zaczynają się kłopoty z pompą. Inne elementy motoru też wskazują na niewielki przebieg. Zatem, jeszcze raz rozbiorę pompkę, dokładnie wyczyszczę styki i zakładam przekaźnik. O wyniku działań poinformuję. Dzięki za info. |
Może to wina Słowacji a nie pompy:haha2:
|
Kuuuurna...nie Słowacja, ale pieprzony akuLUMator.
Zwarty wewnętrznie aku rozwalił mi regler, i szło za małe napięcie na pompę, prawdopodobnie klejąc styki. Oczywiście w ogóle za słabe ładowanie miałem. Dziś nieco przerobiłem zasilanie pompy paliwa. Ponieważ dostaje napięcie w momencie rozruchu, czyli wraz z rozrusznikiem, który żre prądu jak cholera, wymyśliliśmy, że pompa będzie się włączała w momencie przekręcenia kluczyka-tak jest zrobione w bardzo wielu motocyklach, że o autach nie wspomnę. Będzie to mniejszym obciążeniem dla aku. Poza tym jak sobie pompnie przed rozruchem, to i łatwiej odpali. Zatem przez przekaźnik, którego cewka podpięta jest pod bezpiecznik, na którym pojawia się napięcie w momencie przekręcenia kluczyka, przyłączyłem zasilanie z aku do pompki. Miałem wątpliwości, czy moduł zasilając pompę paliwa, gdy braknie obciążenia na wyjściu pompy paliwa, nie będzie się jakoś burzył. Ale przecież, gdy pompa nabije ciśnienia w gaźniki, też jest moment odłączenia i braku obciążenia. Zatem se myślę, że nic się nie będzie działo - a na pewno przez ostatnie 30 km nic się nie stało :D . Nie wiem, czy ktoś ten patent już robił, i czy przypadkiem nie powielam czyjegoś pomysła. Ale, jakby co, Ramires czuwa i porządek zrobi :). |
Dziś padła mi pompa, objawy były nieco inne. Moto zaczęło tracić moc, chodziło jakby na jednym cylindrze, po chwili zgasło. Odpaliło na nowo, ale znów dziwna praca silnika i gaśnięcie po odpuszczeniu gazu, potem przy odkręcaniu. Pompa była gorąca, po wyjęciu i połączeniu przewodów paliwowych wszystko wróciło do normy. 50 kilometrów po poligonie zrobione bez żadnych negatywnych objawów. Teraz będę próbował ją reanimować metodą opisaną przez Podosa, tymczasem zatankowałem do pełna, wyzerowałem licznik, włożyłem do plecaka kanisterek z wachą i robię eksperyment, który ma na celu sprawdzenie, ile musi być paliwa w baku, żeby dało się jechać bez pompy. Może się przyda dla potomnych :)
|
a już bylo. musi byc ponad 10L
|
A czy sprawdzał ktoś czy możliwe jest zakupienie w hondzie samej płytki ze stykami? Właśnie mam na stole pompe która ma dosłownie upalony górny styk.
|
Nie sądze Vooytas :(
Poniżej masz obrazek z strony serwisowej http://zsf-moto.com Wklepujesz swój VIN, i masz całą AT rozebraną sekcjami na części, które można zakupić/zamówić. U nas na wsi w autoryzowanym serwisie Hondy używają programu z tą samą bazą danych (sprawdzone na własne oczy). http://zsf-moto.com/images/skizzen/1...GE/F__1400.gif Pozycja druga- do zakupu tylko w całości. Mam cichą nadzieję, że może się jednak mylę- też zaczyna mi padać pompa... Pozdr. |
eeee dwa tematy dalej jest opisane dokładnie ze zdjęciami, jak wymienić styki
|
No i test skończony, miałeś Ramboszczaku rację, ponad 10 literków musi być, żeby bez pompy dało się jechać. Przejechałem 170km, zanim afri zaczęła odmawiać posłuszeństwa. W mieście na co dzień pali mi 7 litrów więc wychodzi, że 12 spaliłem.
Przy okazji się pożalę: miałem takiego pecha, że paliwko przestało docierać na Trasie Toruńskiej, jak zjeżdżałem z mostu w stronę Marek. Myślałem, że dotoczę się do najbliższego skrzyżowania i tam gdzieś zjadę, ale się przeliczyłem i zatrzymałem się wcześniej, silnik zgasł i dupa. Stanąłem z włączony kierunkiem na prawym pasie i potrzebowałem kilku sekund, żeby zsiąść i wepchnąć motocykl pod krawężnik. W tym czasie nieźle się spociłem, ale nie ze zmęczenia. Wszyscy zapierdalają równo ponad stówę i nawet nie raczą zmienić pasa tylko mijają mnie na żyletki, wiadomo, początek łykendu to się śpieszy i nawet jeden gamoń pier...ony mnie obtrąbił :mad: |
myhyhy, jakiś miesiąc temu pchałem afrykę po A4 (po zatankowaniu zapomniałem przełączyć z res) na odcinku pomiędzy Katami Wroclawskimi (dokladniej od wiaduktu nad torowiskiem) do zjazdu na Strzegom. To droga ekspresowa bez żadnych poboczy, pasa awaryjnego itp. Ale ludzie lecą jak po autostradzie :-)
pozdr newrom |
Cytat:
|
Miałem dziś taką sytuację: zimna Afri odpala, startuję, jest OK. Na pierwszych światłach przy redukcji i schodzeniu z obrotów zaczęła troszkę przerywać, strzelać delikatnie w wydech... wolne obroty spadły do ledwo 800/min, silnik czka i nierówno pracuje, ale nie gaśnie. Na najbliższej stacji zalałem pod korek na wypadek totalnej awarii pompy, podkręciłem trochę wolne obroty i w trasę. Najlepsze jest to, że poza kiepską pracą na wolnych obrotach nie odczułem spadku mocy w czasie jazdy ani nic takiego. Po tankowaniu po kilkunastu km jazdy wszystko wróciło do normy, wolne obroty podskoczyły tak, że musiałem je obniżać żeby silnik nie wył. Na mecie wyjąłem pompę - i oczywiście przyfajczone styki. Przeczyściłem, złożyłem, działa, ale szykuje się wymiana niestety :p Rozumiem że nowe styki z Larssona plus płytka od R2D2 załatwia temat dożywotnio? (dla Afri lub kierownika :D)
|
Nowe styki i płytka - można zapomnieć i spokój na dłuuugo:)
Nowe styki i przekaźnik - nie można zapomnieć bo ciągle cyka:D ale też spokój na dłuuugo:) |
Nie pakujcie się w żadne płytki i przekaźniki, można kurwicy przez nie dostać jak się trochę po wodzie pojeździ.
|
Misza, pisząc "po wodzie" masz na myśli długotrwałą jazdę w deszczu czy hardcorowe endurzenie z topieniem moto włącznie? ;) zamontowałem właśnie nowiusieńkie styki i płytkę, może sobie problemów narobiłem?
|
Cytat:
Deszcz raczej nie wlatuje do środka pompy, większe kałuże już tak. Jak nie masz wężyka na króćczyku to nawet te mniejsze dostaną się do środka. Mi to się zdarzało wiele razy, paru znajomym również. Po wyrwaniu płytek i przekaźników pompy wróciły do normalności działania. Afryka to w końcu enduro zawsze trafi się jakiś zbiornik wodny do przejechania, a jak ktoś jej nie podtapia to ja nie wiem po co mu ona w ogóle... no ale to moje zdanie :) |
Spoko, poobserwuję działanie, przeróbka na tyle nieskomplikowana że zawsze można wrócić do oryginału i gitarrra ;) Afri nie podtapiam póki co, nie dałbym rady sam wyholować na brzeg :haha2:
|
Nowe styki wystarczają na tak długo ( zależnie od rocznych przebiegów i na 10 lat ) że powstaje pytanie czy warto się bawić w płytkowe zagłuszacze iskry. Dobra opcją jest zwykły przekaźnik jak ktoś chce dociągnąć np do 15 lat na stykach.
|
Przekaźnik zamontować wysoko i po sprawie. ja mam za pokrywą koło filtra powietrza. Żeby dostęp był dobry i żeby był ponad wysokością brodzenia. Zero problemów.
Przekaźnik najbardziej popularny jaki jest ( z 126p, 125p, poloneza, forda fiesty, sierry , łady, trabanta wartburga, skody itd itd ). Wszędzie do dostania - w tesco, na bp, feuvercie, i na kazdym szrocie. |
Właśnie o to chodzi , prostota konstrukcji plus znikome koszty a do tego szeroka dostępność.
Czyli tak po Afrykańsku a nie po GejeSowemu. |
A moja Afra jezdzi bez pompy, i jest gites, jeszcze większe uproszczenie konstrukcji. Puki co nie widze żadnych konsekwencji braku pompy.
|
Co do przekaźnika to potwierdzam skuteczność, a cykania to już nie słyszę.
|
Wysokość umieszczenia przekaźnika to nie problem, jeden znajomek miał nawet w schowku na narzędzia (07a). Chodzi o iskrę, i jej małą energię chyba właśnie, wystarczy troszkę wody i już nie przeskakuje...
|
a ja pany mowie FACET i po sprawie!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Podbijając temat, mam pytanie bo nie mogę znaleźć nic o tym przekaźniku za reglem, który podajże steruje pompa, dużo piszecie o spięciu na krótko i dalej w drogę. W swojej RD07 wymieniłem styki . Po odpaleniu wszystko gitara, poszedłem po kask wyjechałem na drogę zaczął się dusić i zgasł;/ otworzyłem pompę nie zauważyłem nic dziwnego przejechałem tylko pilnikiem i dalej w drogę, po jakiś 5 km znowu to samo..a potem jeszcze raz;/ W czym jest problem? Może w tym przekaźniku od sterowania?
|
Ten przekaźnik "za reglerem" jak to nazwałeś, ma za zadanie odcinać pompę gdy zgaśnie silnik- takie zabezpieczenie na wypadek wypadku:)
Jeśli to on daje popalić to go omiń i będziesz wiedział czy to jego wina czy nie. Wydaje mi się jednak, że skoro pompa działa- a przestaje dopiero po chwili - to to nie wina tego przekaźnika tylko samej pompy. Posprawdzaj jeszcze wszystko 2 razy- może coś jest źle złożone?? Też ostatnio przy wymianie styków źle założyłem nowe i myślałem że pompa zdechła na amen:D |
widzę że każdy ma jakieś przejścia z tymi pompami.. chcę jechać na weekend w Bieszczady ale sam nie wiem, nie ufam już jej:/ 3 razy mi padła .. jakaś porażka, styki są na swoim miejscu, wszystko ładnie polutowane, nie mam pomysłów. Co dziwniejsze jak podwieszam paliwo sprawdzając pompę działa i to bardzo dobrze..
|
U mnie tak samo było, powalcz jeszcze ze stykami. Da się je przesuwać względem pompy i to ułożenie ma znaczenie. Nie traktuj ich pilnikiem.
|
Cytat:
nie pilnikiem? upss.. choć ja mam taki stary pilnik do paznokci jest dosyć łągodny. A co do przesuwania to są na maksa posunięte w kierunku "pompy" |
Cytat:
To, że działa na "kroplówce" sugeruje, że coś nie tak z dolotem (filtr, kranik, itp.) Też trzeba przepatrzyć. Cierpliwości i głowa do góry....Taki problem to nie problem.:) Bez pompy można jeździć- zasięg- w zależności od zużycia paliwa to 150-200 km. W Polsce nie ma takich miejsc żeby w promieniu 100 km nie było stacji paliw, więc się nie ma co przejmować. Gdybyś jechał na Syberię to był był problem, ale Bieszczady oblecisz bez pompy- tyle, że ze 3 razy dodatkowo będziesz tankował. Jeśli zboczysz trochę z drogi i zawitasz do Bielska to mogę tu popatrzyć na Twoją pompę- może coś poradzimy?? |
Dzięki za chęci jak będę w tych rejonach to na pewno zawitam, nie robię objazdówki chcę tylko dojechać do Ustrzyk Górnych, zostawić Afri pod opieką i iść już piechotą na szlak:D a wracając do tej pompy zdjęć nie mam jak zrobić, studiuję poza domem i w garażu przesiaduję tylko w weekendy. Przyczyną pewnie będzie rzeczywiście banalna sprawa. Mam na zapas pompę z xj 900 jeszcze na niej nie jeździłem ale pewnie jak swojej nie zdołam naprawić to podczepię zapasową..
|
Kudłaty, nie wiem czy Ci to pomoże ale opiszę swój przypadek. Objawy miałem podobne.
Mam oryginalną pompę z patentem „obejściowym” odciążającym styki, na standardowym przekaźniku świateł. Niedawno, w Maroku, miałem awarię objawiającą się utratą mocy, szarpaniem, chwilowym powrotem mocy albo kompletnym wyłączeniem silnika. Po zatrzymaniu i pracy na wolnych obrotach przez kilka minut, moc wracała, ogień do piątego biegu…i po chwili to samo. Ewidentnie problem z zasilaniem paliwem. Przed wyjazdem dogłębne pieszczoty: nowe styki, kabelki, przekaźnik, filtry itd… Okazało się, że w w/w przekaźniku wygięła się nóżka jednego ze styków (przekaźnik ma podobną konstrukcję i zasadę działania jak styki w pompie – elektromagnes przyciągający ruchomy styk do stałego = zamknięcie obwodu. Nie wiem co wygięło tę nóżkę ale w sumie jest to dość delikatna konstrukcja), co powodowało że pompa pracowała w przerywany sposób. Zatrzymanie i praca na wolnych obrotach przy minimalnym spalaniu pozwalało pompie załadować gaźnik i dlatego po ruszeniu przez chwilę było OK. Wymieniłem przekaźnik na zapasowy (20 zeta) i po sprawie. U Ciebie objawy są podobne tzn. tak jakby pompa raz działała, raz nie. Przyczyny mogą być w samej pompie (montaż styków, lutowania, cewka?), przekaźnik „obejściowy” (jeśli masz taki patent), ten przekaźnik za reglerem, o którym wspomniałeś albo przetarte kable zasilające obwód pompy (względnie szwankujące w nim połączenia. Prześledź kable od pompy do skrzynki bezpieczników). Powodzenia! ps. napisz na koniec dla potomnych jak sobie poradziłeś |
hmm dzięki Faraon za myśl , wrócę do domu i wszystko prześledzę według waszych zastrzeżeń. U mnie nic nie było modzone/ulepszane z tymi obejściami obciążającymi styki więc rozbiorę jeszcze raz tą pompę i wszystko posprawdzam. A i wracając do tego przekaźnika za reglem, piszecie że służy tylko do włączenia pompy przy odpalaniu więc chyba nie powinien mieć żadnego powiązania z takim zachowaniem pompy czy wręcz przeciwnie? Gdzie taki dostać?
|
Taki sam konkretnie to chyba tylko Honda, albo z innego motocykla.
Ale zanim zaczniesz za bardzo kombinować to spróbuj odpiąć wtyczkę i ominąć przekaźnik ( dwa z tych trzech styków trzeba spiąć- nie pamiętam które, ale to metodą prób i błędów) będziesz miał pewność czy to na pewno jego wina czy nie. |
Wrócę i wszystko posprawdzam! Dzięki jeszcze raz!
|
Cytat:
Jeśli jest tak jak piszesz to zacznij od wywalenia filtra paliwa.Kiedyś miałem taki przypadek:motocykl tracił moc i po jakimś czasie zgasł typowe objawy braku paliwa.Po sprawdzeniu dopływu do pompy na otwartym wężyku paliwo leciało więc myślałem że jest ok tylko pompa padła.Podłączyłem na krótko(grawitacyjnie) pomijając pompę,jednak po chwili przestawało płynąć co było trudne do stwierdzenia na drodze,lub płynęła tylko maleńka stróżka co powodowało pracę tylko jednego cylindra na bardzo niskich obrotach. Spróbuj podpiąć pompę bez filtra na próbę. powodzenia:at: |
Kudłaty, jeszcze jedna rzecz - jeśli bedziesz dobierał się do samej pompy, to zwróć uwagę na śrubkę mocującą plastikową pokrywkę. Kiedyś miałem tak, że była za długa albo za mocno wkręcona i niemal dotykała do cewki wewnatrz obudowy, zwierając cały ten divajs. Końcówka śrubki lub cewka widoczna przez otwór w metalowej obudowie, w którą się ją wkręca, będą miały ślady piorunów. Wtedy przypiłuj śrubkę i dodatkowo wciśnij jakiś silikon w otwór co by się odizolować
|
Cytat:
hmm filtr zakładałem nowy więc wątpię żeby to była wina filtra. Ale czemu nie? sprawdzę i to. Dzięki! Cytat:
I na to zwrócę uwagę! Dzięki!:Thumbs_Up: |
Więc wróciłem do domu z nadzieją na złożenie Afry do kupy i wyjazd z zacieszem w Bieszczady...żeby być pewnym założyłem pompę od XJ 900 styki jak nówki jeszcze oryginalne. Wyprowadzam ją przed garaż, zaskakuje za 2 razem, wszystko cacy. Trochę nierówna praca silnika ale to kwestia synchronizacji:D Moim celem przed dniem wyjazdu jest stacja benzynowa. Więc jadę, po chwili mijam miejsce w którym kaprysiła ostatnio, jest dobrze nic się nie dławi więc postanowiłem odkręcić trochę manetkę, po chwili..Afri się dławi, nie martwiąc się bo przecież w baku miałem prawie pustkę doturlałem się do stacji. Tankuję pod korek:) Potem odpalam i ku memu zdziwieniu(choć szczerze już nie zdziwieniu) po 500m pompa przestaje podawać paliwo, wyobraźcie sobie jak *urwiłem, do domu jakieś 6km;/ Nie myśląc zbyt długo wypinam pompę i podczepiam bez. Udało się, dojechałem . Nie gasząc moto zacząłem sprawdzać przekaźnik za reglem, odłączyłem go całkowicie moto chodzi jednak membrana w pompie nie pompuję więc łącze 2 przewody z 3. Praca pompy wyczuwalna tak jak to było podczas podczepionego przekaźnika. Wnioskując przekaźnik jest sprawny....czytając o zaśniedziałych stykach zacząłem czyścić każdy konektorek szczotką miedziana w wiertarce. Pewnie Was to zdziwi ale moto ładnie pracuje tylko wtedy kiedy stoi na stopce u mnie w garażu i pewnie tak zostanie na weekend bo raczej sobie odpuszczam jazdę z niesprawnym motocyklem..;( Więc co Wy na to? Ma ktoś pomysł co może być nie tak? 2 sprawa napiszę co zauważyłem, lampka od biegu neutralnego świeciła przez jakiś czas zależnie od obrotów im większe tym jaśniejsze światło gdy obrotu spadły lampka gasła;/ nie wiem czy taka praca modułu ma być bo już desperacko przyłożyłem ucho do modułu i coś tam cały czas cykało ale to nawet dość słyszalnie chyba że tak ma być to ok:D nie znam się:) Pomóżcie!
|
Do testów pompę należało by podłączyć na krotko do zasilania i wtedy pojeździć , jak będzie ok to znaczy że coś w zasilaniu umarło.
Do przewodu z paskiem "+" do jednokolorowego "-" |
Cytat:
Pompa podpięta na krótko działa. Piszesz, że coś w zasilaniu umarło, a mógłbyś sprecyzować co mogło paść? Pozdrawiam! |
Zgodnie ze schematem pompa dostaje zasilanie z przekaźnika elektronicznego (fuel cut-off relay ) zasilanego z kolei z bezpiecznika 10 A ( Starter ,fuel,ignition) i w końcu sterowanego impulsami sterującymi jedną z cewek zapłonowych.
Przyczyn niesprawności może być wiele więc bez podstawowych pomiarów raczej ciężko będzie wywróżyć usterkę. Przedewszystkim przemierzył bym z odpiętym owym przekaźnikiem połączenia jego wtyku z omawianym bezpiecznikiem , pinem kostki z modułu CDI oraz samą wtyczką pompy. |
Jeżeli to nie problem to czy mógłbyś mi krok po kroku napisać jak to sprawdzić/zmierzyć? Bo raczej w sprawach elektryki jestem zielony..z góry dziękuję!
|
Nawet tam zaglądałeś???
http://africatwin.com.pl/showpost.ph...7&postcount=19 |
Cytat:
Jeżeli jesteś zielony w sprawach elektryki to niestety nie pomogę. Poradzę tylko że jak się nie znasz to nie rób sam na siłę tylko pojedź do dobrego elektryka co się zna. Możesz ewentualnie pożyczyć od kogoś fuel cut-off relay i podłączyć na próbę. Fuel cut-off relay powinien być od takiego samego modelu motocykla lub takiego samego rodzaju zapłonu. |
No nic będę kombinował, dzięki za wskazówki. Posprawdzam tak jak mówiliście, może załatwię ten przekaźnik Fuel cut-off relay i zobaczymy czy to jego wina. Ale jak na razie przejrzę kable i wtyczki. A czy jest możliwe , że to powód uszkodzonego modułu? Jeżeli nie to odetchnę z ulgą:D
Cytat:
Chyba przeoczyłem:p Zrobiłem jak napisałeś, napięcie na środkowym pinie jest po przekręceniu kluczyka. Po zwarciu go z pinem od pompy( u mnie kolor czarno-niebieski) pompa zaczęła pracować aż do momentu nabicia ciśnienia tak jak pisałeś. Pokusiłem się na odpalenie przy takim podpięciu( mam nadzieję, że przez to nic się nie stało:D) Afri zapaliła, wyczuwalna praca membrany w pompie. Problem w tym, że wcześniej też wszystko grało do czasu wyjechania z garażu i przejechania jakiś 5km wtedy moto się dusiło i stawało. I tu moje pytanie czy mogę się przejechać bez podczepienia tego przekaźnika, na samym spięciu tych 2 pinów? bo jeżeli będzie dobrze to już będzie znana przyczyna. Czy raczej nie ryzykować i szukać takiego po allegro? |
Nikt już nie ma pomysłów co może dolegać mojej Afri?;( Poczytałem trochę i tak się zastanawiam, wszystko u mnie działa ale do czasu np. przejechania tych 5-10km czyli ten przekaźnik pompy musi być sprawny no nie ma opcji tyle nie przejadę na pełnych gaźnikach. A teraz mam taki pomysł, wyczytałem na forum że podobny problem może stwarzać złe odpowietrzenie gaźników, przyznam się że wyciągałem je w zimę... więc czy może to być wina braku odpowietrzenia??
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.