![]() |
Dookoła Morza Czarnego by Złom [Wrzesień 2011]
Nie mam czasu na pisanie, więc tylko zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/maciej....eat=directlink 4.09.2011 Właśnie dotarłem do Batumi w Gruzji... |
Powodzenia Złom i Olek. :Thumbs_Up: :) Dużo wrażeń i wracajcie w jednym kawałku. ;) Liczę na fajny filmik po powrocie. :D
|
W natłoku wszelkiego rodzaju relacji i zdjęć z podróży trudno jest zaciekawić czytaczy i oglądaczy- Tobie się to udało- SZACUNEK:bow:
|
Najciekawsze przed nami.
|
Zawsze !! :)
|
Cytat:
|
Ten uśmiech lowelasa i gubiące bieżnik Shinko. To musi być ciekawe ;).
|
Od trzech dni jestem w Gruzji!
Zrobiłem dzisiaj trasę hardcore z Mestia przez Ushguli do Kutaisi ... Dwie gleby, dwa razy zgubiłem bagaż, po drodze zostałem zaproszony do uczty na trasie, trudno im odmówić, więc do Kutaisi dotarłem na bani ... Wrzuciłem trochę nowych zdjęć. A Olek z Agą jak zwykle jeden dzień za mną, lubią później wstawać ... Cały jeszcze Złom |
Zazdroszcze !!! Bylem tam 30 czerwca Ushguli 6 rano widoki przepiekne,w pamieci jak bylo by to dzisiaj rano. Powodzenia zycze!!!!
|
Olek z Agą już dołączyli. Razem się fajnie glebi, zawsze dodatkowe ręce do podnoszenia motóru.
Aktualnie jesteśmy w Tbilisi, ja mam srakę po wczorajszej uczcie i kaca giganta, jest 13:30 a ja dalej gniję w hostelu. Nawiasem, bardzo fajny hostel www.whynothostels.com. Jedyne co zrobiłem to udało mi się wrzucić parę nowych fotek: https://picasaweb.google.com/maciej....eat=directlink |
Potwierdzam, hostel jest naprawdę ok. Będąc w Gruzji zbłądziłem tam dwa razy..;)
Zdjęcia super! |
tylko jedna z przypadkowo spotkanych polek ma konto :P ... mam nadzieję, że mieliście lepszą pogodę niż my. pozdrawiam :)
|
No proszę :)
Ten sezon można nazwać: Polacy w Gruzji hurtowo 2011 :D |
a żebyś wiedział, że hurtowo! a najwięcej u Iriny:)
|
Rambo, jesteśmy w Signaghi w polecanym przez Ciebie przybytku pod nazwą Guest-House "Nato & Lado"!
Co Wyście tutaj nawyprawiali, że taka legenda po Was została?? Przytoczę tylko jedną opinię o Tobie: Rambo eto nienormalnyj ciełowiek!! Tak jak Wy przedłużyliśmy swój pobyt u Nato & Lado z podobnych powodów jak Wy. Niewyobrażalna gościna i ekstra klimat. I jeszcze z jednego powodu zostaliśmy, dzisiaj odbędą się urodziny Lado ... nie wiem jak to się skończy ??? Złom |
Jak to co :haha2:
My tam nic nie nawyprawialiśmy :D To Lado śpiewał z nami "hej sokoły" na cały zycher do rana :D Koniecznie niech wam coś zagra na gitarze gruzińskiego !!! Jak teraz sobie przypomniałem to aż mnie za serce złapało, tak było cudownie. Może da się go jakoś nagrać... :bow: |
Są śpiewy gruzińskie i właśnie się zaczeły tańce...
Towarzystwo mocno internationale, białorusini, rosjanie, niemcy, izraelici, południowo-koreańcy, gruzini i oczywiście reprezentacja polska liczebnie na równi z gruzińską! https://lh5.googleusercontent.com/-b...0/IMG_4431.JPG |
Te gruzinki z kościoła no te z tymi zgrabnymi nogami .... masz je na foto od frontu co by zobaczyć tzw. mordoplan ?? Jeśli mordki mają tak ładne jak nogi to jadę tam :D
|
Niektóre gruzinki są ładne (przeważnie w Tbilisi) ale te z kościoła w Zugdidi były zjawiskowe ...
Nie wiem czy to były gruzinki na 100%, może jakaś lokalna nacja?? Zdjęć od frontu nie mam, pozostaje jedynie moja pamięć! https://picasaweb.google.com/maciej....eat=directlink |
Ano faktycznie coś w tej Gruzji aż tłoczno od Polaków.
My byliśmy na CB500 na szosowych oponach. Maćka spotkaliśmy w takiej małej knajpce w Mestii. Już od niedzieli w domu. Także pozdrawiamy |
Klasa !! :D
|
To i ekipa od Trampek i mycia sie znalazła.
JAk tam powrót minał?? No i czy starczyło $$$ na balony. Ale u Was to wiekszosc przedsiebiorcy ;) |
Cytat:
Gdzie ten przymrozek ustrzeliliscie (bo chyba nie na Araracie ;) ). Chyba ze gdzies z widokiem na gorke. I malzonka dziekuje za pozdrowienia. I to w sumie mozna nawet pisac bez "". Takie zycie. |
Cytat:
Nie bierz tego wszystkiego dosłownie. Tu już na forum tak jest, że wszystko jest z uszczypnieciem. Ważne, że wyjechaliscie z domu i byliście na wspaniałej podróży. Każdy na swój sposób i to chciałem zaznaczyć. Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku. P.S. Penisa może i mam małego ale jak nim wywijam ... Pozdrowienia z Krymu |
W drodze do Kijowa spotkałem 2 facetów na Wiadrze i kobitkę z nimi na Tenerce. Sława Sambora ich też dosięgła!
Oddaję się Kijowowi by Night. Dodam, że jest jak i gdzie ... Złom |
Zdjęcia pierwsza klasa :Thumbs_Up:
|
Zdjęć robić nie umiem. Poczekajcie na relację video a to może trochę potrwać jak już wiedzą niektórzy...
Właśnie stoję na granicy w Dorohusku i pierwszy raz marznę podczas całej podróży! Niestety mała odyseja się kończy... Złom |
fajowe zdjęcia....fajny komentarz....fajna przygoda....
uważaj na siebie do końca i czekamy na pełną relację:) |
ladnie pojechales!!! gratulacje! ciekawe jak kwiatki ;)
|
Melduję, że zakończyłem definitywnie wyprawę. Dojechałem do Warszawy.
Trochę później zamieszczę małe podsumowanie z wyprawy. Na dzisiejsdzym odcinku zacząłem mieć zwidy po ponad 9000km w siodle, na małym off'ie zdaje się, że widziałem Młodą Parę, więc chyba muszę motór na jakiś czas odstawić: https://lh4.googleusercontent.com/-H...0/GOPR3310.jpg Cały album MotoGruzja2011: https://picasaweb.google.com/maciej....eat=directlink |
Cytat:
|
Niemożliwe. Tam nie wolno. Złom... :)?
|
Tak to on, to wąwóz korzeniowy.
Ja znaki przestrzegam, a znaku zakazu wjazdu nie było, sprawdzałem dokładnie. To już taka tradycja, zawsze jak jadę przez Kazimierz to muszę przejechać jakiś wąwóz... |
bo nie musi byc znaku zakazu aby nie móc wjeżdzać
|
miejscowemu wszystko wolno szczególnie jak się ma teścia gajowego ;)
|
Ciekawe opisy i zdjęcia.
Ja również w tym roku zrobiłem ową trasę w Gruzji ale w odwrotnym kierunku z Kutaisi do Uszguli i Mestii (z plecaczkiem). Niesety niedaleko Mestii okazało się, że Hitler kaput. Prawdopodobnie woda na jednej z wielu przepraw (niespodziewana wielka kałuża a nie potok) sprawiła, że coś się porąbało w elektronice - po 3-4 dniach wyschła - ale bilet na prom był już kupiony. Czekam na relację filmową :-) |
Czytałem Waszą relację i korzystałem z info tam zawartych!
Pozdrawiam, Złom |
Cytat:
|
Z niecierpliwością czekam na film, jeśli piszesz, że zdjęcia przy filmie to pikuś. Dla mnie zdjęcia są super, a opisy do nich jeszcze lepsze :Thumbs_Up:
|
Gruzja
Świetna relacja :)
Ja właśnie tez wróciłem z wyprawy do okoła Morza Czarnego. Niestety tylko dwa tygodnie mieliśmy na to przedsięwzięcie ale się udało. Jak już jesteście Gruzji to polecam droge do Tuszetii. dla zaintersowanych fotki z mojego wyjazdu do Gruzji: https://picasaweb.google.com/1089774...Nuo5rLporXi9gE# Pozdrowionka |
Ja się nieśmiało spytam Złoma i Gancka którędy jechaliście granicę lądowa Gruzja-Rosja, bo na zdjęciach obu panów nie widzę:)
pozdr. |
Ja przekraczałem na drodze wojennej za Kazbegi (Stephansminda obecnie, czy jakoś tak)
Generalnie bez problemów, my tylko utkneliśmy na wypełnieniu deklaracji tymczasowego importu motocykla. Ponieważ na pytanie czy piszemy po rosyjsku odpowiedzieliśmy "Niet" więc odesłano nas do biurowca po formulaże w języku angielskim. Tam takich formulaży nie było więc nas odsyłano od jednej osoby do drugiej aż w końcu Celnik który nas na początku odesłał wydrukował nam osobiście te formylaże w języku angielskim i problem się rozwiązał. Trzeba wypełnić taką deklaracje w dwóch egzemplarzach wpisując dane motocykla, jego wartość i zaznaczyć kratkę "temporary import". Dokument ten trzeba zachować i zdac przy wyjeździe z Rosji. Dodatkowo przy wyjeździe trzeba wypełnić identyczny formulaż z zaznaczeniem tym razem "Re-exportation". |
Jeszcze jedno pytanie Gancek:)
Tym promem to płyneliście gdzie, po co i za ile:) pozdr. |
Cytat:
|
https://lh6.googleusercontent.com/-l...0/GOPR3282.JPG
https://picasaweb.google.com/lh/phot...eat=directlink Granicę przekraczałem w dawnym Kazbeg, teraz się nazywa Stepantsminda. ogólnie jadąc gruzińską drogą wojenną w górę na Vladikavkaz przekracza się po drodze granicę w górach. Ciekawostką był dla mnie kilkukilometrowy odcinek ziemi niczyjej pomiędzy posterunkami gruzińskim a rosyjskim z zakazem nawet zatrzymania się na nim bo grozi to natychmiastowym ostrzałem... Ogólnie rzeczywiście po wjeździe do Rosji da się odczuć, że jest się w miejscu o silnych napieciach wojennych, wszędzie uzbrojone wojsko, na skrzyżowaniach spec służby uzbrojone po zęby! Jak się człowiek dobrze rozejrzy to zobaczy miejscówki gdzie stacjonują czołgi, helikoptery, transportery opancerzone. Oczywiście w najwyższej gotowości do "obrony" matki Rosji ... |
Złom - Tobie równiez gratulacje za przejście. Dobre wieści z pierwszej ręki :Thumbs_Up:.
|
Ja miałem więcej szczęścia z formalnościami, uśmiechnąłem się do celniczki i wszystko wypełniła za mnie po rosyjsku.
Ja promem płynąłem z Rosji na Krym. |
Dzieki za dobre wieści:)
Po głowie chodziła mi już dawno granica Rosja-Gruzja:) pozdr. |
Fotki z promu to przeprawa z Rosji na Krym, w Cieśninie między morzem Czarnym a Morzem Azowskim.
Koszt to 160 rubli od osoby i 334 ruble od motocykla, czyli w sumie niecałe 50 zł Co do przejazdu przez Rosję to faktycznie w tej jednej republice są wzmożone kontrole policji, co jakiś kawałek posterunki kontrolne na których trzeba się zatrzymać, czasem pokazać dokumnty ale bez problemów. Doradzali nam tylko żeby nie rozbijac namiotów na widoku i niechwalić sie zbytnio "cyganom" dokąd jedziemy bo podobno napadają i okradają. Nas jednak nic nieprzyjemnego w Rosji nie spotkało, wręcz przeciwnie jestem pozytywnie zaskoczony. Przemili, serdeczni ludzie. We Władykałkazie nas zagadywali, robili sobie z nami zdjęcia. Dzieci lokalnej maffi albo jakiś miejscowych oligarchów (jeździli BMW i Mercedesami z górnej półki, na pytanie czym się zajmują odpowiadali niczym) zabrali nas na obiad do knajpy i nie było mowy żebyśmy za siebie zapłacili. Drogi szerokie w miare dobre, więc można gnać :) |
Natomiast jeśli ktoś planuje przejazd przez Moładawie to nalezy sobie uświadomić istnienie na pograniczu Mołdawi z Ukriną, quazi-państwa Transdniestrza, separatystycznej części Mołdawii ze stolicą w Tiraspolu. Na większości map nie jest ono osobno zaznaczone. Należy omijac to coś szerokim łukiem. My święcie przekonani, że wjeżdzamuy do Mołdawi władowaliśmy się jak świnia w maliny w ten cyrk. Czas się tam zatrzymał 30 lat temu, mega korupcja, stacjonujące wojska rosyjskie. Turystów łupią jak tylko się da, za przejazd motocykla trzeba oficjalnie zapłacić od kilku do kilkudziesięciu dolarów, im nowszy tym więcej no i nie da sie przejechac bez łapówy. Z nas policjanci wycisneli 30 dolców ale jak już rozmawialiśmy z Mołdawskim celnikiem to średnio łupią każdego obcostrańca na 100-200 euro.
Do tego na przejazd (tranzyt) jest tylko 10 godzin, za przekroczenie tego czasu tez dowalają straszne kary o czym prawie się prezekonaliśmy bo przekroczyliśmy ten czas organizując sobie nocleg w tym bałaganie. No ale wrażenia niepowtarzalne ;) szkoda, że same negatywne ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.