Witam uprzejmie - prosze o info ile moze kosztowac wymiana pierscieni i uszczelniaczy w afri? Taki maly remoncik:) po zagraniu na wysokich obrotach troszke strzela dymikiem barwy niebieskiej. Ew. Moge zalac innym olejem ale wole jej zrobic serducho. Dodam ze niestety nie mialem szansy dobrze sprawdzic tego przy zakupie a dzisiaj wyszlo szydlo z worka... Ze 3 kola uzbierac. Oczywiscie zaczne od gaziorow ale raczej nastawiam sie na remont na wiosne. Pozdrawiam

Ew. Czy jest mozliwosc zeby taki objaw wystapil po upadku? Dzisiaj wyglebilem motor, taka mala przewrotka jak go przestawialem. Zgasl i ciezko odpalal przez moment i jakos tak wlasnie potem zauwazylem dym. Dziwne bo wczesniej tego nie widzialem :\ moze olej skapal do wydechu jakims cudem?

Po upadku tak jest, odpalaj po upadku z gazem jak zacznie lapac to przymknij gaz.
Co do dymienia to sprawdz najpierw gazniki i kolor świec. Jak krecisz do odcinki to tez zakopci.

No tak zrobię. Co do dymienia - to pojawia się przy pałowaniu na luzie, przy bardzo wysokich obrotach (ok. 7 tyś) i nie zawsze. Czasem puści dymka. Kolor taki lekko niebieskawy, bardzo jasny ale jest.

Ziomuś co się bardziej trochę zna niż ja stwierdził że motong ma 21 lat i że chyba jeszcze nie widziałem dymienia - w skrócie - jeździj chłopie bo nic się nie dzieje - na wysokich obrotach każdy puści dymka w końcu a ten co ma XX lat to już w szczególności.

Gaziory i tak muszę wyregulować to może się znajdzie przyczyna, chociaż moim zdaniem tutaj by na czarno dymiło prędzej :) Może to luzy zaworowe po prostu.

Nie stresuj się. Poczytaj trochę wątków o remontach, to myśli o nowych pierścieniach od razu przejdą..;) Pojeździj, zobacz ile tego oleju pali na tysionc.. O.

No to jeszcze pojeżdżę do tego sprawdzenia :)

To znaczy doprecyzuję. Moto ostygło trochę ale silnik nadal ciepły. Do tej pory zrobiłem 250 km (no sorry, dwa dni mam moto dopiero) i oleju na bagnecie jest w zasadzie max ( 85-90% między kreskami ,moto w pionie oczywiście). W sensie - jeśli tak to bierze go naprawdę mało, ew. może poprzednik przelał trochę i stąd kopci?. Przyznał mi się że mu brała olej ale mało - nie był w stanie powiedzieć ile, ale mówił że malutko - od czasu do czasu dolewał i tyle.

remont silnika to jak Panie 200 tysi zrobisz i będzie brała 1l na 1000 km - jak bierze do 0,4 to spoko nie przejmować się i latać Panie latać !

No jak narazie po 250 km wydaje mi się że wzięła tyle co prawie nic :) Sprawdzę po 500 km i pomnożę przez 2 :)

Wyluzuj i ciesz się sezonem :) a olej mierz na kosie.

ale w sensie że co ??????

Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Olej mierzymy w pionie. Różnica jest prawie pół zakresu min/max, w zależności od tego, jak bardzo kosa wyrobiona.

Skąd się biorą takie pomysły się zapytam :confused:

Z niepuszczanych bąków, które idąc do głowy inicjują posrane pomysły.
Dymek przy 7000 obrotów pojawi się w 9/10 AT - szczególnie jeśli "wkręcenie" jest mocno dynamiczne za czym większość silników tej generacji nazbyt nie tęskni /w każdej sytuacji wskazana jest gra wstępna a nie z obówiem prosto do pościeli/.
Po 250 km. to możesz co najwyżej stwierdzić czy kanapa jest wygodna - olej mierzysz w pionie /najlepiej gdy moto ktoś przytrzyma/ bez wkręcania bagnetu czyli wykręcasz bagnet, obcierasz w gacie i wtykasz do podparcia o gwint - często oring na bagnecie lubi sie przy wykręcaniu przemieścić więc trzeba go przed ponownym dokręceniem poprawić. Mierząc olej musisz się zdecydować na jedną z opcji: mierzysz zawsze na zimnym lub ciepłym silniku po kilkuminutowym odpoczynku, wykonując operacje na przemian uzyskasz nieco odmienne wyniki.
Jak wyglebisz to po postawieniu sprzęta /szczególnie po dłuższym leżakowaniu/ wskazane jest jego "wysezonowanie" czyli powstrzymanie się z rozruchem przez powiedzmy minutkę. Dym czy cięższy rozruch po glebnięciu jest w zasadzie normą, powinien po chwili zniknąć a praca silnika się ustabilizować.
Zdrowia życzę ...

No wiem że po 250 km to sobie mogę :) To był żart. Ale jak wcina z 0,5 na 1000 km to po 500 już coś zobaczę :). Nie no olej to wiem jak się sprawdza - najpierw zagrzewam go z 10 minut, potem chwilkę studzę, do pionu i sprawdzam. Service manual tak radzi a te japońskie malutkie rączki to wiedzą co robią.

Kolego malinowy, podejrzewam że afrykę kupiłeś sobie by cieszyć się jazdą, życiem, wyrywać panny itp, a nie martwić się każdym skrzypnięciem i pierdnięciem. I niech tak zostanie :Thumbs_Up:Serdeczności, szerokości:) Mixol

Jest gwoli w tym racji krztyna najprawdziwszej prawdy :)

Zapłać jeszcze składkę na forum ;) i postaw jakies piwo :)

To tylko kasa i browary się w życiu liczą :))))))))))))))))))

żeby koledze zamotać trochę, to dodam, że przy mokrej misce nie ma sensu grzać motoru przed kontrolą oleum. Sprawdzamy przed jazdą.

No żeby odmotać trochę to stwierdzę że na chłopski rozum to ważne żeby był, ale żeby sprawdzić ile ubywa, to albo kontrolować na ciepłym albo na zimnym, ale nie równać ze sobą tych dwóch pomiarów - pierwsze primo - jak motor jest zagrzany to jest po pracy, więc oleju jest więcej tam gdzie go powinno być a nie w misce, po drugie - cieplejszy = rzadszy = większa objętość = inne wskazanie.

Ja kontroluję na ciepłym i zawsze wszędzie kontrolowałem na cieplym.