![]() |
Całą stopą na ziemi - Motocykle dla niskich
Większość z nas, Lejdisek ma ten problem - wzrost. :mur:
Za krótkie nóżki są problemem przy wyborze motocykla, a w szczególności Enduro. :mad: Są jednak różne rozwiązania tego problemu. :Thumbs_Up: Oto "Ścigacz.pl" podpowiada jak dobrać właściwe moto do wzrostu, jakich ewentualnie przeróbek dokonać aby była pełna swoboda śmigania :D http://www.scigacz.pl/Motocykle,dla,...emi,17647.html :at: :at: :at: |
Cytat:
|
Cytat:
Także czasem brak podparcia daje wiekszą motywację :) |
W"Lejdis" panuje "LOVE & PEACE " :), jak chcecie się kłócić, to wynocha do "chłopskich" wątków technicznych :D, tam się wykażecie elokwencją w temacie. Ashanti rzuciła temat, który nurtuje nie tylko kobiety, ale również "mniej rosłych" mężczyzn. Rzeczowo więc poproszę, bo sama bym sobie kończyny lekko wydłużyła, gdyby metoda Ilizarowa tak bolesną nie była :).
Babel = od dziś jestem twoją fanką :):Thumbs_Up:. |
Cytat:
|
Beddie, ok - kupię u Ciebie prywatne lekcje i podszkolę jazdę :D - żeby nie było, że lejdiski nie są :"miłe i przyjazne ":haha2:
|
proszę mi się tu nie kłócić!!!! :oldman:
to jest dział Lejdis i pełna kultura obowiązuje!!! :webers: Temat został zapodany bo to jest odwieczny problem zarówno niskich Pań, które po mimo niesprzyjającym warunkom chcą jeździć na moto, jak również niektórych Panów. Tekst został podany przykładowo i nie chodzi tu o analizę artykułu tylko jakieś konkretne podpowiedzi jak można rozwiązać ten problem. A jak do tej pory nie ma żadnych konkretów. Jeśli ktoś nie jest w stanie podpowiedzieć konkretnie, na temat, niech się nie wypowiada i nie mąci. ;) |
To ja konkret zapodam. I wiem co mówię bo jako należący do rodziny "niektórych panów" i w dodatku rodzaj enduro z gatunku megakrótkonogich, problemów identycznych doświadczam jak niektóre przedstawicielki rodziny lejdisek.
Otóż odkąd kupiłem to cholerne enduro :D nauczyłem się w stopniu maksymalnym wykorzystywać różnego rodzaju drogowe "udogodnienia". Zauważyłem, że z prawej strony jezdni mamy wysokie krawężniki, stanowiące naturalne podparcie dla konusa na światłach. Dojeżdżając można zawczasu ulokować się kołami w wygodnej koleince. Im głębsza tym bliżej mamy do gruntu ;). Zapadniete studzienki czy kratki ściekowe to nasi sprzymierzeńcy. Wystarczy wjechać w nie tylnym kołem i taki postój już jest bardziej komfortowy. Gdy asfalt jest gładki i nowy co się już coraz częściej zdarza a w około żadnych w.w. pomocy, wtedy zaczynam korzystać z wrodzonych talentów akrobatycznych i pewnych przymiotów, którymi obdarzyła mnie matka natura. Zatrzymując się na gładzi wykonuję przedtem wszystkie czynności mogące ułatwić późniejszy start i... zsuwam się lekko na lewy półdupek by prawy kulos miał bliżej do ziemi. Najdłuższy paluch prawej stopy przykładam do powierzchni asfaltu i zastygam w tej pozycji aż do zbawiennego zielonego sygnału świetlnego :D. Ruszanie już standardowo- bieg i ruszenie z jednoczesnym ulokowaniem obu półdupków na wrzynającej się kanapie. Jazda w terenie to już nie problem. Jak pisał wyżej inny z przedstawicieli mojego gatunku nie możemy się podpierać więc tego nie robimy :Thumbs_Up:. Tu również pomoże nam matka natura stawiając od czasu do czasu pieniek, wyrwę lub jakąś górkę, na której możemy postawić nibynóżkę :P. Błotko zadziała po równo dla wszystkich. Czyli jest miękkie i zawsze możemy się w nie położyć nie znajdując podparcia. Inną sprawą jest doskonalenie jazdy trialowej. Wspominam o tym bo właśnie niscy lecą przez off bez podpierania. I teraz do Was sprawa lejdiski. Znalazłem w przepastnych archiwach tegoż samego portalu zdjątko j.n. Jako, że to przedstawicielka gatunku Lejdisek może dały byście radę jakiś kurs jazdy bez podpórki zorganizować :at: ? Tu link do tematu trial: http://www.scigacz.pl/Trial,motocykl...dzi,12953.html http://foto.scigacz.pl/gallery/publi...gachiewicz.jpg |
No i paluch dobrze gada. Jak się ktoś decyduje na enduro to chyba nie po to żeby zaraz go przerobić na gejowoza. Endurak ma mieć prześwit. Duże enduro tzw "turystyczne" to też enduro i jeśli ktoś narzeka na jego wysokość to niech poćwiczy trochę... takie widzę najlepsze wyjście z sytuacji. Pan w artykule nie podał tego sposobu, nie wiem czemu.
Kobietom nie zazdroszczę, ale cóż... ja też nie czułbym się komfortowo w sukience ;) |
Widzę, że nie ma co się koncentrować głownie na obniżaniu moto, wymianie kanapy i wszelkich kombinacji przy sprzęcie, a podstawą jest opanowanie techniki jazdy, ujarzmienie sprzętu i wzrost nie jest już problemem. :Thumbs_Up:
Cytat:
Poszukiwanie krawężnika, studzienek, kolein jest też wyjściem, super podpowiedz Paluch :D, hm no o ile nie znajdziemy się na szczycie koleiny :dizzy: Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
Natomiast chętnie posłuchał bym rad jakiegoś fachowca w tym temacie. Myślę, że jazda takim moto ma kolosalny wpływ na poruszanie się w terenie czymkolwiek co ma dwa koła i silnik. |
Mam takiego kolegę w BB- Bogdan Szczurko- legenda tutejszego światka motocyklowego;). Wzrostu ów jegomość jest tak mniej więcej Pana Michała- no może ciut mniej a jeździ na wszystkim co mu wpadnie w ręcę!:D
Na XL-ce wyprawia cuda przed skrzyżowaniem- ale jak już nic innego nie pomaga to opiera się ręką o dach jakiejś osobówki i posyła kierowcy swój "czarujący" uśmiech. Spróbuj tego Ashanti- z Twoim uśmiechem na pewno się uda:Thumbs_Up::) |
Technika jazdy to podstawa - polecam np Dirtwise with Shane Watts - sporo mi np pomógł.
Ja nadal z manewrowaniem typu zawracanie i inne takie czasami mam problemy - gdzie ktoś zrobi obrót na nodze - ja zsiadam i wykręcam - brak odwagi , nogi,techniki itp. Dla lejdisek jest też ważne aby wybrać właściwe moto - nie może to być kloc - ja sam stwierdziłem że można Afri ale można dużo więcej np DRZ tem (lejdiskom polecam moją konfigurację SM na kołach enduro - jest niższy)a ciągle gdzieś mi chodzi po głowi np EXC 200/250- ale ja latam głownie wokół komina. O tym że można sobie poradzić najlepiej pokazuje ten film - to chyba XR 400 i jest to mała lejdiska :) |
Chciałbym dorwać takiego kolesia jak ten grubszy i zapłacić mu żeby nauczył mnie tak pokonywać przeszkody:
http://www.youtube.com/watch?v=_wyAU...35RVAAAAAAAAAQ Nie chodzi mi o hadkorowanie i skoki na wysokość wieżowca bo za stary już na takie nauki jestem. Bardziej właśnie o balans ciała, ułożenie ciała względem motóra, pracę kierownicą i manetami... |
A co napiszę ...
Problemem dla każdego krótkonogiego jest to jak i kiedy i na czym ma sobie zafudować trening - bo o tym że trening czyni lepszym to widać nawet na miom przykładzie... Po roku latania na "niskiej" afri zaczynam się denerwować ze prześwit za mały i kombinuję jak tu ją podnieść... Nie ma się co dziwić, że w w artykule nie wskazują jakiś konkretnych szczegółów dotyczących modyfikacji zawieszenia lub jakichkolwiek innych nie fabrycznych - po prostu to jest pismo i przyjmuje się odpowiedzialność za to co napisane jest drukowane i oddane - się nie dziwię w ogóle Co do modyfikacji - to pierwsze co można zrobić bez jakiejkolwiek ujmy dla komfortu (!) to modyfikacja siedziska. Najlepiej u sprawdzonego tapicera - ale trzeba wiedzieć co się chce: czy wygodne siedzenie na podróże , czy niskie na podpórki - ja dokonałem modyfikacji bez podstawowej wiedzy (była w artykule) że wąskie siedzenie - to krócej do ziemi. Po za tym jeśli obniżamy to dwie strony zawieszenia : przód - opuszczanie na lagach i tył ( w afri pomaga i daje się skręcić sprężyna) - co do afri to jak forum stare dyskusje są czy skręcanie sprężyny obniża czy podnosi moto - więc moim skromnym zdaniem skręcenie to obniżenie - ale że coś kosztem czegoś - to i twardość inna i sprawność na dziury gorsza ... Ale w końcu chcemy się zacząć trenować a nie latać od razu jak profesjonalisty!!! Zasada jest taka że moto powinno być opuszczone równo - tak by nie polecieć przez kierownicę ...lub jakoś tak Ale pamiętajmy, że każde obniżenie moto powoduje pogorszenie właściwości jezdnych - ale mamy moto pozwalające nam na trening - a jak już zaczniemy mieć więcej doświadczenia to sami uznamy, że należy się podniesienie :) i ja to czynił będę :) |
oj tam oj tam, ja mam 162 cm i jak na gejesie małym siadałam to pamiętam , że nie bylo się do czego aż tak przyczepiać bez przesady, a laska z artykułu 170 wzrostu i jeszcze obniżała siedzenie..proooszeee...na wr-ke zarzucam noge i dalej dzida, a ze tam czasem gleba bo nogi zabraknie? pasuje mi to czy nie...nikt mnie nie zmusza do jazdy, a jak człowiek uważa , że nie ma do czegoś warunków, to niech tego nie robi, a nie szuka sie tam dziury w całym... To tak jak z piciem wódki, można mieć pretensje do producenta, że się ma po tym kaca...ale przecież do gardła nikt nie wlewał.
Ja chcę grać w siatkówkę zawodowo !!! żądam obniżenia siatek na boisku :dizzy: ...chodzi mi o to , że pewnych rzeczy się po prostu nie przeskoczy... |
Cytat:
Jak zaczynałam swoją przygodę z 2oo (od razu F650GS) to miałam: -obniżone fabrycznie zawieszenie (-3 cm) -niską fabryczną kanapę (-2cm) -oraz damskie Daytony z obcasem (chyba 6 cm). Teraz zostały te dwa ostatnie tylko :D Za to po założeniu kostek moto poszło ze 3 cm w górę. I znów stoję na paluszkach... Butki wersja lejdis polecam szczególnie. Nie wpływa na komfort jazdy, a daje duuuuużo. http://www.daytona.de/deutsch/stiefe.../aufriss_e.jpg |
Witam, widze ze tu z tematu 'cala stopa na ziemi - motocykle dla niskich' pozostala sie glownie cala stopa:) Jagna, te buty to niezly patent ( prawie jak Prince, haha) ale pomysl ktos mial wybrowy.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.