![]() |
Ukraina maj 2012
Alo,
Jest nas: Dwóch/trzech - XT660Z, Viaderko, GS800 po ok. 30lat, niepijących, nie palących :-) 7-10dni (4000km) - PL, Czarnobyl, Kijów, Krym, Odessa, PL - głównie asphalty ale chętnie również szutry. Spanie pensjonaty, zorganizowany wjazd do ZONY, obiekty wojskowe byłego ZSRR np. baza rakietowa i dawne doki łodzi podwodnych, Odessa by night itp. http://maps.google.com/maps?saddr=Rz...&via=6&t=m&z=5 Zapraszamy chętnych o podobnych zainteresowaniach :-) możliwość "odwrócenia" trasy, wszystko kwestia dogadania. |
A może najpierw powiedzieć "Witam"? Zapraszamy do powitalni w "Innych tematach". :Thumbs_Up:
Plan zwiedzania ciekawy, ale my jedziemy na lekkich w góry. ;) |
Cytat:
Miętkie fajusie:D |
Eee Gienek, ja bym z Wami pojechał:D
Ale sądzę że dojedziecie tylko do Lwowa,tam kilka dni:chleje::kumbaya::blues::zdrufko::friday:i powrót;):p Jadę wtedy z mamusią do Watykanu, będziemy Was wspierać duchowo:) pozdr. |
Cytat:
Podobną trasę ale bez bez Kijowa i Czernobyla ledwo dopięliśmy czasowo w 10 dni i musieliśmy sobie odpuścić dużą część zwiedzania. Średnie dzienne przebiegi są nie dłuższe niż 500 km ze względu na stan dróg, brak możliwości jazdy po zmroku, itp, itd. |
[QUOTE=giennios;227805]Alo,
Jest nas: Dwóch/trzech - XT660Z, Viaderko, GS800 po ok. 30lat, niepijących, nie palących :-) Nie pijący na Ukrainę...:dizzy: tylko nie mówcie o tym na granicy bo Was nie wpuszczą...:D:haha2: |
Ja lece do Czarnobyla w maju, a z nie pijącymi ;) i nie palącymi to nie wiem chce się spotykać :p
|
Te typy byly na imprezie w Remoncie:dizzy:, żałuj Rambo że Cię tam nie było, Szynszyl grał pierwsze skrzypce:D, Blob poznał osobiście jednego z nich:D
pozdr. |
Nie palą nie piją ale się całują pewnie ;):D
Czyli była Jugosławia :D |
To nie Gienek, tylko "AAA Pomoc Syn I".
Ekipa była w Remoncie, mocno poszalała :dizzy:, także nie piją .... mało. Rambo, podaj datę i ile Was jest? |
Jeszcze nie wiem ale cza mieć pozwolenie na wjazd tam na teren. Weekend majowy generalnie
|
Rambo rozumiem ze w czerwcu już nie potrzebujesz żarówek będziesz świecił jaskrawo czy bardziej matowo ? z tą zoną to jak z przejeżdżaniem na czerwonym świetle
|
Ja to nie wiem po cholerę się tam pchają, jajka im zwiędną, oczy na czerwono...
Kiedyś czytałem Strefę Lema, czułem jak bym tam był z nimi...zarąbiste:dizzy: Ale w realu??.. w życiu:) pozdr. |
No impreza w Remoncie była przednia:bow::dizzy:
Lecz po imprezie -ach wolałbym nie pamietać :dizzy: "Bo pić to trza umić" |
Cytat:
27.05 mamy byc w Kijowie, takze daty sie nie zgrywaja. |
Planuję podobną trasę, z tym że chciałem wracać przez Mołdawię i Rumunię. W moim przypadku planuję ok. 15-20 dni bo chciałbym co nieco zobaczyć. Ale chociaż częściowo można się zgrać. Mam kilka pytań:
Jakie dzienne przebiegi planujecie? Jakie prędkości przelotowe? Czy orientowaliście się jak wygląda sprawa z wjazdem do Zony? Bo z moich informacji wynika że dla zwiedzających ją zamknęli. Czy w związku z tym macie jakiś tajny sposób na uzyskanie pozwolenia? No i w moim przypadku off raczej odpada, przynajmniej ten cięższy z uwagi na sprzęt którym się poruszam. |
400-500km dziennie,
przelot 100-120km/h, byliśmy już w RO we wrześniu, może kiedyś znów. MD nas nie kręci bo tam podobno nie wesoło, nawet dziś rozmawiałem z gościem co był w zeszłym roku, różne nieciekawe rzeczy się dzieją. mamy wycieczkę do której się podłączamy, weźmie do autokaru, oprowadzi i nakarmi. |
Cytat:
My byliśmy w tamtym roku i było spokojnie . Kolega wrócił niedawno autokarem i też żyje . W Naddniestrzańskiej pogranicznicy skroili troszkę dwie nasze ekipy na moto , ale Naddniestrze można ominąć . A jak stało się coś o czym warto wspomnieć to dawaj tu . |
Sam nie byłem, więc tylko mogę powtórzyć co dziś (Bieszczady by moto) mówili właśnie o Naddniestrzu.
300km jechali przez 2dni, 24h siedzieli w ciupie, wydali 1000$ na łapówy i wrócili z duszą na ramieniu ale cali i zdrowi i ze sprzętami. Jeśli ktoś był i ma inne spostrzeżenia - patrz zdanie 1. |
Mołdawia spoko, mają nawet bajkerów i niektóre drogi super ale na afrykę a inne równe jak stół i paka osiemdziesiąt po winklach :)
Załapałem się nawet na obchodzy święta niepodległości. Ogólnie bardziej Rassija niż Romania |
W MD jest spoko , raczej omijać Nadniestrze , bo szkoda czasu na głupie tłumaczenia.
|
Jak się nie umie jeździć po pijaku to się trza tłumaczyć! :P
|
Witam,
Byłem w Moldovie kilka razy i nic przykrego mnie nie spotkało. Spoko kraj trochę drogi i nic ciekawego nie ma do zaoferowania no może poza Orheiul Vechi. |
Cytat:
Mołdawia zdecydowanie nie jest droga. Z pewnością nie oferuje takich atrakcji jak np Krym ale ma to swoje plusy. Jest mnóstwo szutrów i mało turystów, więc na enduro miejsce idealne. Do tego spokojnie można wieczorkiem rozpalić ognisko i nikt nie będzie robił problemów. Jeśli chodzi o zwiedzanie, nie można ominąć winnic. Podstawowy problem polega na tym, że Mołdawia jest mała. W związku z tym 3 dni to zdecydowany max. Moim zdaniem jest świetnym przerywnikiem w drodze na Krym. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.