Lidl - Weekend Motocyklisty
 

w sobotę 24 marca jest weekend motocyklisty w Lidlu

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...fferdate=25354

te kalesonki mogą być ciekawe, ciuszki z Lidla są spoko:Thumbs_Up:

Bielizna kosztuje tylko z 20zł mniej niż Brubeck , a nie ma pewności czy działa.
Ale nerkowy sobie kupię bo obecny też Lidlowy już się najeździł.
Kiedyś kupiłem u nich deszczówkę, no cóż działa tylko teraz bym kupował raczej dwu częściowy.

koledzy twierdzą, że Brubek ostro capi - jakoś bardziej niż inne
potwierdzaję to dwie osoby

macie takie wrażenie ?

acha - rękawiczki mają jakąś luźną tą wewnętrzną warstwę - jak się ręka spoci to przy wyjmowaniu się toto wyciąga i ciężko później włożyć konkretne paluszki :)

Nie, jeżdżę codziennie w gatkach brubeck thermo, piorę rzadko i nie zauważyłem, żebym capił. :haha2: Kominiarka i bokserki też się dobrze spisują. ;)

Rękawiczki to porażka... duża potliwość gwarantowana (zamiast membrany wsadzili chyba jest worek foliowy z Orlenu). Wewnętrzna warstwa już nie do ułożenia po wyciągnięciu spoconej ręki. W sezonie (poza zimowym) nie nadają się do jazdy...

polecam przeciwdeszczowki

chemia W5 jest OK.

a już myślałem, ze kupiłem za małe ...
kroci mnie by wywalić wewn warstwe :)

bo myc sie trzeba ;)
Na pewno nie capi po jednym dniu używania (lub kilka dni po kilka godzin jazdy)- dalej nie wiem bo zawsze piorę:)

Bielizna z Lidla nie jest tak dopasowana jak Brubeck ale myślę że za tę cene warto przetestować jak ktoś nie używał- na nartach spełniła zadanie...

"Doszyłem" jedną warstwę do drugiej dwoma ruchami igły i daje radę. Używam tylko w sezonie zimowym...

Wg mnie faktycznie capi. Nie po jednym dniu, ale po 2-3 tak. Mam koszulkę termo Halvarsonssa i w niej nie jest aż tak żle. Też capi ale po tygodniu...

czyli jeśli drogie też capi to po co przepłacać ;) Kupie te patałaszki bo jestem ciekaw jak będzie się to sprawowało. Może ktoś takie używa?

Ja takich używam od 2 sezonów.
Zimą na narty, na moto cały rok.
Niestety nie mam porównania albowiem jest to mój pierwszy i jedyny zestaw.
Po kilkukrotnym, mocnym przepoceniu lekko czuć nieświeżością, wtedy piorę i jest OK.
Wilgoć z ciała odprowadzają, jakiś polarek i kurtka z membraną i jest w miarę sucho (testowałem na kurtce turystycznej bo na moto to mam super ceratex :mur: )

Brubeck bardzo szybko schnie wiec po co w tym jeżdzicie po kilka dni az zacznie capić?

Na kilkudniowej wyprawie ostatnią sprawą o której bym pomyślał to pranie ;)

Częste mycie skraca życie;)

Mi tam wychodzi, że ceny detaliczne to mniej więcej różnica 50%.

http://allegro.pl/nowosc-2012-brubec...153520718.html

A w Lidlu kpl za 128,-

Być może kupię sobie kpl jednego i drugiego i porównam :)

Co do smrodu - nie widzę powody by Brubeck miał nie śmierdzieć skoro nie ma "jonów srebra" :)
Mimo to jestem ciekaw efektu cooler system :D

Mam cały komplet z jonami srebra wraz z kominiarką i też potrafi śmierdzieć , wprawdzie nie typowym potem ale takim dziwnym stłumionym zapachem.
Chyba że to ja taki śmierdziuch jestem i innym ciuchy z jonami nie walą :)

No mi nie walą ;D
Co prawda mam tylko skarpetki (no name , część z Macro, część z Lidla i jest ok ) ale te powinny właśnie walić jako pierwsze :D

bo nie każdy nocuje w hotelu :haha2:

No wiesz ,zależy gdzie kupujesz.

jak się jeździ moto a nie stoi to czy nie prane dzień czy tydzień i tak smrodu czuć nie będzie :)

Chcesz mi przez to powiedzieć, że masz dojście do Brubecka za 150 zł ? :)

Jakie byś nie kupił - będziesz zadowolony jeśli to Twoje pierwsze. Taka bielizna powinna w pierwszej kolejności jak wszyscy wiedzą odprowadzać wilgoć od ciała i wtedy czujesz się komfortowo i nie marzniesz. Nie jest istotne czy ma jony srebra i ile-choć są osoby, których pot wydziela bardziej intensywny zapach i oni powinni szukać tych rzeczy z uszlachetniaczami (opcja droższa, lecz bardziej przyjazna). Inna kwestia to intensywność odprowadzania potu przez nasz organizm - im większy wysiłek tym jest to bardziej widoczne, a jeśli dorzucimy kwestię odpowiedniego ubioru to mamy cały temat prawie ogarnięty - prawie bo to temat rzeka :dizzy: . Ja stosuję od dawna patenty oddychająco-odprowadzające używam od dawna (jaskinie/góry zimą i latem) stosując jedną ze złotych zasad - chcesz robić coś intensywnie - ubierz się w dobre rzeczy tak, żeby było ci zimno przed, dobrze w trakcie, a jak skończysz to tak czy siak trza się przegrupować :). Na moto też mi się to sprawdza - powodzenia w testach - mam nadzieję, że troszkę pojaśniłem tą gmatwą :haha2:.

Spytaj Huberta, ma w ofercie Brubecka.

Ja używam lidlowego kompletu od dwóch sezonów tyle że poprzedni model.Uważam , że jest naprawdę spoko.

Nie twierdzę że lidlowy będzie zły , jeśli twierdzisz że działa to OK.
Miałem na myśli to że jesli nie mamy pewności to przy małej różnicy w cenie lepiej jest brać sprawdzone jak np Brubeck.
W jakich warunkach go używałeś przy jakich temp zewnętrznych minimalnych i maksymalnych , w jakim zakresie miałeś komfort a przy jakich jeszcze dało się jechać , jak gruba kurtka i czy jazda z podpinką i w jakich temp.
Samo to że " jest naprawdę spoko " jak piszesz to trochę mało.

To tak jak by napisać że czerwona Afryka spala mniej niż niebieska.

Niby masz rację , problem polega jednak na tym że sam również nie operujesz konkretami-w jakich warunkach Brubeck spisuje się najlepiej ?Czy jest to produkt wybitny w każdych warunach , czy tylko poprawny w naszej strefie klimatycznej?
Rozumiesz co mam na myśli?Nie można podważać przydatności danego produktu w porównaniu z innym bez porównania ich walorów w tych samych warunkach.
Napisałem o komplecie lidla że "jest spoko" mając na myśli swoje doświadczenia zarówno z jazd "wokół komina" jak również z kilkunastodniowego wypadu podczas którego podróżowałem zarówno w 40-sto stopniowym upale , jak i kilkunastostopniowej temperaturze i opadach deszczu.Zgadzam się , że warunki bywają bardziej ekstremalne ale jak się wymaga większej rozpiętości to do porównania też należy podać więcej konkretów a nie tylko stwierdzić że to za mało żeby konkurować z\ bardziej znanym produktem.

O, i właśnie nieco rozjaśnileś swoją opinnię i o to chodzi.

Używam brubecka Thermo , nie jest na mnie opięty dlatego jest cieplejszy z racji mniejszych otworków w tkaninie.
Można powiedzieć że mniej opięta bielizna będzie ciut cieplejsza niż identyczna ale lekko rozciągnięta.
Przy 0*C Thermo plus podpinka i cienki polar - ciepło.
Temp ok 5 do 12*C Thermo plus podpinka też dobrze.
Przy ok 15 a bliżej 18*C z podpinką zaczyna być mi już za ciepło , trzeba by pewnie podpinkę zamienić na coś cieńszego.
Gdybym miał ją mocno opietą zapewne do podanych temp mozna by dodać ok 5*.
Jadąc np w drugiej kurtce która jest bardziej przewiewna mógłbym osiągnąć górną granicę komfortu po której jest mi za ciepło bliżej 20* ( oczywiście z wpietą membraną i podpinką bo takie testy opisuję).
Powyżej 20* trzeba stosować np wspomnianego brubecka w wersji chłodzącej-mocniej wentylowanej.

Jak widać jest wiele opcji i możliwości a do tego dochodzą jeszcze indywidualne potrzeby ( ja wolę czuć leciutki chłodek zamiast lekkiego przegrzania ..... ale każdy ma nieco inaczej).

Dlatego też ocaniając jakis produkt warto zamieścić trochę informacji które z pewnością się komuś przydadzą w ocenie produktu.

Od trzech lat używam jakiegoś zestawu "no name" a od dwóch zestawu Brubeck. Pod względem zachowania podczas noszenia Brubeck odrobinę jest przyjemniejszy. Gorzej niestety przeszedł próbę czasu. Aktualnie wygląda gorzej od starszego o sezon "no nama". Może po babsku za często go piorę... ;-) A tak serio to myślę że wszystko zależy od partii materiału i sposobu użytkowania. "Macałam" bieliznę Lidlową. Wygląda przyzwoicie. Jest dosyć "mięsista".

Też często nocuję w namiocie na kilkudniowej wyprawie, ale ta bielizna bardzo szybko schnie i uprac można nawet w górskiej rzece lub w wodzie z butelki, zajmuje to 5 min i schnie 15 min

Moze ktos z Was kupil, uzywa lub zna kogos kto zakupil...
Chodzi mi o pokrowiec na moto. Zmiesci sie pod nim afryka? Nigdzie nie moge wyszukac jego wymiarow.

Jako tako wchodzi pod niego. Bez kufra oczywiście.

Ma to to jakieś wywietrzniki u góry? Zostawiłem pod taką cerata moto w garażu na zimę. Wiosną musiałem pleśń zmywać :)

To jest raczej dla chwilowej ochrony np gdzieś na wyjeździe.
A jak w garazu to po co pokrowiec, ja przykrywam swoją ala frotowym prześcieradłem takim z gumką dookoła ... nic mi nie rośnie ,inie kurzy się .

Jaki to rozmiar pokrowca?
Na stronie Lidla widzialem ze sa dwa rodzaje.

wracając do kwestii Brubecka, zazwyczaj Ci co mówią, że capi, źle go piorą, bo odzież termoaktywną powinno się prać w albo specjalnych płynach do takiej odzieży, a albo w dowolnym płynie, ale bez detergentów np. Biały Jeleń lub dla dzieci
( nie powinno się prać w proszku do prania, bo zatyka pory i bielizna po prostu dużo gorzej działa ) :) osobiście mam pare kompletów różnych serii i Brubecka bardzo lubię, spokojnie mogę polecić. Ta Lidlowa bielizna to taki odpowiednik serii Dry lub Unisex Brubecka, skład wówczas jest bardzo podobny, a cena to różnica 25-30 zł na koszulce i trochę mniej na spodniach. Brubeck będzie trochę mocniejszy, bo dają raczej więcej Poliamidu lub Polipropylenu niż Poliestru i Elastanu i to się rzuca w oczy jak dla mnie, poza tym to prawie to samo składowo, kwestia ewentualnie splotu i gramatury, Lidlowej bielizny nie macałam :)
a jeśli ktoś chce to od 26.03 do 28.03 mogę spokojnie załatwić bieliznę Brubecka dużo taniej w Azymucie. Tzn zamiast np 120 zł za bluzę Thermo byłoby 100, a zamiast 50,- za koszulkę SS00672 - 40,-
od razu mówię, nic z tego nie mam, oferta, powiedzmy, koleżeńska ;)

warto brać ten pas biodrowy?
ktoś widział/ ktoś słyszał?

capi tylko wtedy jak ktoś źle pierze lub sam już wali.
Podstawa, to dobrze wypłukać w czystej wodzie, tak aby usunąć detergenty z tkaniny. O higienie intymnej wspomnę tylko tyle, że niektórzy mają taki pot, ze po czasie wali, ale nic z tym nie zrobią. Niektóre osobniki tak mają i już.
Sam jestem trolem, to się znam :dizzy:
A żeby nie waliło to wystarczy szybciej :at:

No i tu jest problem gdyż nic na nim nie pisze odnośnie rozmiaru a kupowałem go ze dwa lata temu i nie pamiętam :confused:

Kupiłem kpl ciuchów do testów, o dziwo nawet działają , mimo dłuższego stania na słoneczku w kutrce gdzie bawełna była by już mokra zdały egzamin.
Podczas jazdy też OK , zobaczymy jak będzie przy większych temp.
W brubecku jakoś milej na ciele te jakby ciut ostrzejsze ale do przyjęcia.
Przy niedużej różnicy w cenie brubeck wygrywa ale gdyby różnica osiągnęła już z 50zł te Lidlowe można traktować jako alternatywę.

A ja zanabyłem torbę na bak- niestety bez przymierzania ale mam nadzieję, że będzie pasować.
Wydaje się dość funkcjonalna (pasek, szelki, 3 kieszenie boczne) choć mogłaby mieć troche większe okno na mapę...no ale nie mozna mieć wszystkiego w dodatku za taką kasę- suma sumarum chyba warto :confused:

To dla potomnych: sa rzeczywiscie dwa rodzaje (M i L).
Kupilem L i afryka z kufrem (GIVI Maxia) miesci sie pod nim bez problemu.

Byłem oglądałem, moim zdaniem torba na bak ma za małe magnesy. Porównanie mam z oxfordem, gdzie w w skrzydłach przylegających do baku są o wiele większe.
plusem jest to, że ta lidlowska ma zamek pozwalający odpiąć ją od tej części mocowanej do baku.

Kupiłem za to kondona na siebie. Wygląda bardzo przyzwoicie. wkładka antypoślizgowa na tyłku, kołnierz wokół szyi, solidne grube zamki. Główny zamek dosyć logicznie zabezpieczony przed wodą. Dodatkowy zamek na nogawkach. wewnątrz nogawek wstawki przytrzymujące je na butach. Na pierwszy rzut oka wydał mi się wart swojej ceny. Nie miałem możliwości postać w deszczu... No chyba, że będzie duża ciekawość artykułu, to mogę wleźć pod prysznic...

Zaczepiłem do Afri i nawet pasuje:)
Fakt, że magnesy nie sa wielkie ale dość silnie trzymają wiec powinny dać radę- zwłaszcza, że nie jest to monstrum pakowności więc zbyt obciążana nie będzie- u mnie głównie Lustro i jakieś batoniki+coś do picia, ew. inne drobiazgi.
Jakby się odkleiła to może ten pasek z przodu nie pozwoli jej odlecieć :haha2:

11.03.2013 - oferta dla motocyklistów w LIDLu. Generalnie to samo co wcześniej (bielizna, rękawice, kask itp.)

Ktoś ma doświadczenia z tą z roku zeszłego?

oferta:
http://www.lidl-pageflip.com/pl.html?kid=cpasHp

W zeszłym roku kupiłem bieliznę. Używam, nie narzekam, ale wypas to to nie jest - taka jakaś nijaka w odbiorze. Ale temperaturę właściwą pomaga utrzymać, więc nie mam powodów do jakiś konkretnych narzekań. Dziwnie długo schnie w porównaniu do innych moich ciuchów "aktywnych".
A, i kondona też kupiłem - jako tako działa, ale ja mam wielką szybę, przyzwoity ciuch pod spodem i jak się robi wielka ulewa to raczej przeczekuję.

2 lata temu kupiłam pas nerkowy - bardzo fajny. Nie wyciąga się jak z cienkiego neoprenu.

Rękawiczki były kiepskie - nie miały przymocowanej wyściółki i ta czepiała się wilgotnych [z emocji ;) ] rąk i wynicowywała się :-)
[tak przynajmniej wyglądało, bo nie zakupiłam]

Skarpetki - raczej na chłodniejsze dni - grzały.

Innych rzeczy nie testowałam :)

true, true...