![]() |
dziwny klekot z silnika
Melomani Drodzy,
Afra świeżo po remoncie, natomiast ostatnio zwróciłem uwagę na jej dość hałaśliwą pracę. Ciężko mi powiedzieć czy to się pojawiło nagle czy tak było, w każdem razie zwróciłem uwagę ostatnio na to, że trochę napierdziela... Zdecydowanie z prawej strony, nie z lewej. Nagrałem, może się ktoś wypowie - czy to tak powinno chodzić? http://www.youtube.com/watch?v=Zmkmb-NybEM |
moim zdaniem trochę za głośno pracuje ja mam rd03 i chodzi dużo ciszej
|
No nie jest to odgłos zdrowego silnika, a już po remoncie to na pewno. Kto ci robił ten remont? Niech poprawia.
|
To jest to samo co tu, a nawet dokładnie to co bary opisuje:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=10198. Remont był niedawno i byłem uprzedzony, że zawory luźno ustawione do regulacji jeszcze za jakieś 700 kilometrów (na dotarcie). No ale czy to zawory bym tak dawały? (chodzi mi o to rytmiczne dudnienie). . Nie kopci, oleju nie żre pali i jeździ jak rakieta.... Zobaczymy, chyba że ktuś się wypowie jeszcze. |
Brzmi zaworowo się wydaje. Gniazda zaworowe masz nowe.,.?
|
Generalnie ciężko precyzyjnie określić rodzaj dżwięku , jego tonację i miejsce skąd dochodzi w ogólnym hałasie przy takim nagrywaniu .
Brzmi jakby zawory ale tylko osłuchanie na żywo może dać skuteczną diagnozę. Jeśli jeszcze ustawił ci luźno zawory to nie oczekuj ciszy w tym miejscu. Jak będziesz miał prawidłowy luz to wtedy pytaj jeśli nadal będą niepokojące dźwięki. |
Chcecie określać stan silnika na podstawie dżwięku nagranego na telefon?
Słabo słychać . Jak nagrywałem mojego to jakby ktoś kilo śrubek tam wrzucił, a normalnie pracuje CIcho. Dodam, że po dłuższym przysłuchaniu faktycznie odgłos zaworowy :P |
Hmm z tego co się orientuje to należy skontrolować luz zaworowy 1000km po remoncie:)może to sprzeglo? hałas nie ustaje przy wciśniętej klamce?
|
Może robili ci tacy "spece" po których ostatnio regulowałem zawory w Hondzie CRF450. Tu pokasowało luzy całkowicie i motor stracił kompresję, okazało się że według nich zaworów po wymianie się nie dociera. U ciebie jest coś innego ale warto byłoby sprawdzić co to bo nie wiadomo jak się zakończą te odgłosy.
|
Remont robił Szparaq więc raczej jestem pewien jego roboty.
Dzisiaj - 100 km - zjazd na stacje po redbulla - napierdala... kolejne 100km zjazd na stacje na siku - nie napierdala... i tak na zmiane - raz napierdziela, raz nie - ostatnie 150km do domu to już normalnie, zjechałem i cichutko gra maszyna... Obstawiam zawory :). Został mi już tylko kurs do Szparaqa na regulacje to bedzie 1000km. |
No jak Szparaq to on wie co robi, tylko dziwne że raz słychać a raz nie.
|
Poza tym jeździ bez problemu... przyspiesza ok, silnik pracuje równo, temperaturę trzyma ok (dzisiaj w trasie kole 1/3 skali, w miejscie na swiatlach 2/3 skali), spalanie 5/100 w trasie w miescie 6/100, oleju poki co nie wzial ani kapke (co prawda tylko 600km ale nic nie ubylo), nie dymi, nie kopci, zbiera sie całkiem żwawo.... no.. co prawda odpalanie to tylko z lekkim dodaniem gazu ale to kwestia regulacji po prostu.
Może za duże luzy na zaworach i stąd to pierdykanie.... Bo wniosek taki że występuje to tylko na mocno nagrzanym silniku i w dodatku.. no nie zawsze (co mnie zastanawia) - dzisiaj raz pierdykal a raz spoko i wcale nie jest to kwestia tego ze sie wychlodzil silnik - wrecz przeciwnie bo to obserwowalem na postojach w ciaglej trasie dzisiaj. Natomiast ewidentnie dźwięk dochodzi z okolic cylindrów. |
Żeby nie ciągnąć wróżenia z fusów w tym wypadku dźwięków zrób zalecane kilometry , wyregulujcie zawory i wtedy zobaczymy czy problem będzie dalej aktualny.
|
Cytat:
Po odsłuchaniu filmiku,który wrzuciłeś stwierdzam ,że na 100% nie jest to ten sam odgłos tz. " cykanie świerszcza" |
Dokładnie. To nie taki dźwięk jak nasze świerszcze. U mnie dalej tak samo po około 5000 km.
Pozdro. |
Dźwigienka zaworu wydechowego przedniego cylindra, jest w stanie delikatnie mówiąc nie najlepszym, po ustawieniu luzu na prawie zero jest cisza. jednak, ze względu na jej stan dałem luźniej by nie doszło do podparcia zaworu. Przed wymianą tłoków miałeś prawie wykasowany do zera luz. Dźwięk nie jest stricte z zaworu, a z luzu na dźwigience, dlatego w zależności jak się ustawi raz jest raz nie ma. Przyjedź tym wreszcie do mnie i nie kombinuj :):).
Pozdrawiam |
Szparaqu drogi mechanizotrze, melduję się posłusznie jak się umówilismy i "kończymy z długiem" jak rzekł pewien aktor w pewnym filmie (browar dla tego kto odpowie z jakiego filmu jest ten cytat). I nie lenię się z przyjazdem do Ciebie tylko niestety, ale dopiero w czerwcu miałem możliwość nastukania trochę więcej niż 80 km. Tera już mam zapasu akurat tyle żeby dotrzeć do Wrocka.
|
Odświeżam temat:
0. silnik po generalnym remoncie - było robionych b. dużo rzeczy, w tym nowe tłoki, frezowanie gniazd zaworowych, szlifowanie, nowa skrzynia, naprawa gaźników etc. 1. w silniku zdaniem Szparaga wszystko OK. Nie można się do niczego przyczepić, poza jednym zaworem wydechowym który jest mocno wystukany, ale jakoś dało się go wyregulować i teoretycznie powinno być ok. 2. olej wlany castrol 10w40, wcześniej syntetyk motul 5100. 3. moto odpala normalnie, ma full mocy (4500 rpm przy 100km/h na piątce), jest zrywne, silnik chodzi równiótko nic nie gaśnie, nie przerywa. 4. łańcuszki rozrządu zmienione przy okazji remontu 5. Oleju (był wlany trochę ponad max) od remontu nie wziął ani kropli. Olej czyściutki po docieraniu, świece idealnie kawowe. Szparag jeszcze go prześwietlił teraz żeby sprawdzić czy nie pękła głowica czy pierścienie nie poszły, no ale jest ok wszystko jego zdaniem... ALE: Dźwięk pomiędzy furgotaniem, świergotaniem a klekotaniem w całym zakresie obrotów, szczególnie słyszalny po nagrzaniu motocykla (i to nie sprzęgło, bo kosz sprzęgłowy też był robiony). Zdecydowanie nie jest to dźwięk metaliczny i nie przypomina stukania. Bardziej przypomina dźwięk diesla ale tak troszkę bardziej głuchy, coś trochę jak świerszcz :). Dodam, że oprócz tego nie ma absolutnie żadnych objawów, moto jeździ jak szalone, nie dymi, nie kopci, nie bierze oleju i ma naprawdę potężnego kopa. Pomysły? Bo teraz to już tylko gdybanie zostało i metoda prób i błędów. Moje teorie które mi się nasunęły: - popychacze (ale jakie byłyby objawy prócz stukania)? - pompa oleju pada? - efekt zmiany na gęstszy olej o większej lepkości? |
Słuchałeś innych Afryk? Ja kiedyś też dosłuchiwałem się cudów w afryczanym silniku i jak się okazało zupełnie niepotrzebnie...
Autosugestia czyni cuda w takich przypadkach... |
W pierwszym poście jest filmik :), to nie autosugestia raczej...
|
mnie tez stukało, co mnie dość mocno niepokoiło. pierwsza myśl zaworki do regulacji...... a skończyło się na wymianie wałka rozrządu i dwóch dzwigienek zaworowych , które juz były wywalone ( dość mocno) wraz z wałkiem.
Innych świerszczy nie pamiętam...... |
Dźwigienka wymieniona była i to przy mnie bo latała już na boki. Wałek rozrządu.. no o tym nie pomyślałem ale raczej przy remoncie albo prześwietleniu potem by to nie umknęło. Paranoja - nawet uszczelki w kolektorze wydechowym były wymienione i bez skutku. Napierdala i to jedyny objaw...
Spytam inaczej- czy jeśli oleju nie bierze, pracuje równo jak w zegarku i nie ma z nią absolutnie żadnych problemów oprócz tego cholernego cykania to olać czy szukać dalej przyczyny. Pytanie istotne o tyle że za tydzień mam w planach Ukrainę.... |
Moja Afryka ........... przy dodawaniu gazu i w przedziale miedzy 4 a 4,3 tys obrotów i to zdrowo napierdalała a i tak jeździła i przejechała ze 4 tys km co najmniej zanim pękł korbowód , więc myślę że takie cykanie nie jest groźne .
|
Cykanie to czasem wyrobiony ten pizdryk od regulacji zaworu i po prostu to klepie. Afra ojca cyka lekko na przednim wydechu. Kiedyś jak zmieniałem kape od alternatora to źle wsunąłem blaszke trzymającą kable i ona obcierała o koło magnesowe, ale był to dźwięk nienaturalny i od razu wychwycony.
|
Noooo, ale u ciebie to walilo jak mlotem ;) Szparag sprawdził i głowice i cylinder... jest wsjo ok... A cyyyykaaaaa.... Gaźniki tam mogą powodować?
Cytat:
O!!!!!!! To mam wyrobione na pewno :))))). Dobra, chrzanić to.... jak coś to ktoś mieszka blisko granicy UA? |
Cytat:
|
Chodziło mi o to że mój dźwięk był naprawdę dużo mocniejszy od cykania , w sumie nie do porównania , a i tak zanim coś się sypnęło minęło trochę czasu :)
Pozdrawiam |
Tak mi się przypomniało, że np u kumpla w Trampku też cos naparzało na wolnych i wysokich obrotach i jak się okazało, po rozebraniu góry moim oczom ukazało się urwane uszko od napinacza łańcucha i spręzyna która wisiała biedna, wytarta na drugim uszku. max kilkaset km i byłby niezły przemiał w silniku.
|
Zatykam ręką wydech - jest ok, zdejmuję rękę -napierdziela..... Jeszcze jutro się temu przyjrzę czy to nie jest akurat faza "dzisiaj nie napierdzielam ;)" bo własnie po tygodniu odpaliłem afrę (i może już alzheimer po prostu), ale jeśli się potwierdzi moje przypuszczenie to...... śmiech na sali.... nieszczelność w wydechu..
Szparaq dał silnik na prześwietlenie i jest wszystko ok w środku, sprawdził głowice i cylindry i wałek rozrządu i zawory oczywiście (jeden wyjebany ale poza tym ok). |
:bow::bow::bow: O wielkie bóstwo silnikowe przestań wreszcie stukać :bow::bow::bow:
I obiecuję zalewać cię tylko łiskaczem, sprawdzać olej 10 razy dziennie a wieczorami nakrywać przed deszczem. Tylko przetań K.... stukać!!!!!!! :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.