Magadan 2012
 

Witam.

Od jakiegoś czasu próbuję coś napisać, podzielić się informacjami na temat wyjazdu do Magadanu lecz jakoś nigdy nie mogę się zebrać.Celem wyjazdu jest brak planu.Mamy tylko wytyczone miejsca gdzie chcemy być.Nie ma harmonogramu w jaki dzień i o której mamy być :).Cel to droga a droga to cel!Bez jakiejkolwiek napinki mamy na to max.3 miesiące. Motocykle jak wiadomo Honda Africa Twin.
Wyjazd który zorganizowałem razem z Maras-em to wyjazd na Kołymę do Magadanu.Trasa prowadzi przez Ukraine, Kazachstan i Mongolię.Po drodze będziemy chcieli zobaczyć min.

Ukraina- przelotówka:
-Kamieniec Podolski
-Vinnica
-Kijów (Bykownia)
-Charków (Piatichatki)

Kazachstan-przelotówka:
-Kanion Szaryński
-jezioro Kaindy

Mongolia-przelot:
-zobaczyć choć kawałek pustyni Gobi :)
-Ułan Bator

Rosja- główna trasa:

Chcemy przejechać traktem kołymskim drogą M56, przejechać "Road of Bones", "starą Magadańską" (jeżeli pozwolą na to warunki atmosferyczne) w jakiś sposób chcielibyśmy oddać hołd 2mln. ludzi którzy tam zginęli w strasznych warunkach.

Ze sponsorami było bardzo ciężko - jak wiecie zawsze w takich przypadkach.Wielkie Dzięki dla RAMBO za ogarnięie nawigacji i części do moto - doradztwa. Dla Huberta za zrobienie dobrej ceny za opony i pomoc w wyborze. Dla Pawła z gmoto.pl który naprawdę bardzo miło mnie zaskoczył.Otóż, sam od siebie zaproponował pomoc i za sponsorował zestaw napędowy-najmocniejszego D.I.D-a oraz zębatki Sunstar-a.Szacun!
A "Za reszte zapłacisz kartą master card" :fool2: .

Ruszamy 1 lipca z Rzeszowa o godzinie 7.00 msza św i lecimy na granicę w Korczowej.
Jeśli chcesz nas odprowadzić choć do granic miasta SUPER!będzie potrzebne nam Wasze wsparcie!!!
Tak jak pisałem 1 LIPIEC 7.00 msza kościół św.Józefa Sebastiana Pelczara w Rzeszów-Pobitno przy ostatnim rondzie na wylocie na Przemyśl.Serdecznie Zapraszamy

Więcej info trasa i reszta

facebook.com/magadan2012

Maras ogarnia SPOT-a wiec będziecie mogli widzieć gdzie jesteśmy!

ZDRÓWKO

Powodzenia i szczęścia po dordze. Piękny plan.

Powodzenia! :)
I wrzucajcie czasem jakieś info z trasy:at:.

Pięknie!

P.S. Jaki planujecie budżet na tam i z powrotem?

Spotkacie się z XII RK ?

Super plan i super trasa :) Bede obserwowal :) POWODZENIA.

Kamyk

Ech, następni spełniają moje marzenia. Niesamowita trasa.
Będę śledził w napięciu, a tymczasem powodzenia, szczęścia itd.

Swietnie zaplanowany spontam,uwielbiam to :Thumbs_Up:.Zycze szerokosci i ogromu wrazen,odzawajcie sie :brawo:

Granda,

powodzenia w drodze. Szerokości. Mam nadzieję, że po powrocie zorganizujesz w Rzeszowie pokaz zdjęć.

Stalowa Wola trzyma kciuki.

A Wojtek pozwolił?
 

Powodzenia! Szerokości , do spotkania na IV Rajdzie Śladami Gąsienic Pierwszej Dywizji Pancernej Generała MACZKA! Pozdrawiam A.D:Thumbs_Up:

Dzięki wszystkim za życzenia i miłe słowa.

Plan jest spontaniczny i "w praniu" wszystko wyjdzie czy zobaczymy się z RK i resztą gwardii Polskiej a w tym roku jedzie w tamtym kierunku wyjątkowo dużo Polaków.

Było pytanie o koszty. To również sprawa nie do końca jasna. Szacujemy, że nie więcej niż 16k pln wydamy na samą podróż.

Do ludzi dobrych ludzi/firm należy również sklep turystyczny www.multanex.pl w Warszawie.

Spakowany i gotowy. Nie wiem co się ze mną dzieje w środku...
tu można nas śledzić gdzie w danym momencie jesteśmy;
http://share.findmespot.com/<wbr>shared/faces/<wbr>viewspots.jsp?glId=0hKKxF9rqQuc<wbr>PPyiQqSKb DFxdpPEBSW2u

Powodzenia:Thumbs_Up:

Szkoda że pracuje dziś do 3 w nocy bo bym rano podjechał do Rzeszowa sprzedać wam osobiście kopniaka na szczęście :)

Powodzenia :Thumbs_Up:

Powodzenia i czekam z niecierpliwoscia na relacje!!!!!!:Thumbs_Up:

Zapowiada się naprawdę nieźle

Można śledzić wyprawę na http://www.facebook.com/Magadan2012 codzienne aktualizacje i wiadomości z wyprawy POLECAM

Zazzdroszcze. Marzt mi się wyjazd bez limitu czasu i kasy...

Szerokości, proponuję zbędne kilogramy zostawić przed Mongolią bo się strasznie umęczycie, ewent w Kjubeme na stacji przed Starą Magadańską:) Zdrówka:)

Beedzie Granda ;)

śledzę mapę i dostaję :drif:

Pozdrowienia z kazachstanu. Jestemy 600km przed Almaty. Dostalismy (my i motory) mocno po tylkach na szutrach. Moto przeladowane zle sie prowadzi. Piona. Maras i Granda.

jestem przekonany , że dostaniecie mocniej :D .... no ale po to tam jedziecie ;)

przeładowanie motorów przy pierwszej wyprawie to normalne, chyba wszyscy popełniamy ten błąd.

Zróbcie przegląd bagażu i w ten sposób zrozumiecie że połowę możecie wywalić i tak zrobcie, albo zostawcie gdzieś którędy zamierzacie wracać to weźmiecie to na powrocie.

Jak bedziecie już za Bajkałem jechać w kierunku magadanu to dajcie znać to dam wam w Czicie adres gdzie możecie zostawić graty aby zabrac je spowrotem.

Jakby co to ja tam zostawilem tez komplet opon może wam się przydadzą w razie czego.

Ja w tym roku z Jakucka wracałem z jednym workiem i uważam że to jest optymalny bagaż, jak w Czicie musiałem założyć kufry( pozostawione w zeszłym roku ) to nie byłem zadowolony.

Powodzenia dawajcie znaki to w razie czegoś może będę mógł cos pomoc jakieś różne namiary mam z ostatnich dwóch lat.

Deny, a czy Ty przypadkiem nie zapomniałeś z Jakucka skoczyć na wschód do Magadanu przed powrotem do Czity?
Jeśli nie zapomniałeś i skoczyłeś to wrzucaj szybko relacje, bo mnie ciekawość zżera.

No niestety z Jakucka udałem się w kierunku zachodnim ( dojechanie do Magadanu jednak odpuściłem zlozyło sie na to kilka czynników ) ale z Jakucka do domu wróciłem na kołach zrobiłem ponad 11 tyś km po drodze zachaczyłem tym razem o inne miejsca np wyspe Olchon na Bajkale. Generalnie było zajebiście, tegoroczny wyjazd uważam za bardzo udany i poznałem wielu zajebistych ludzi ( podrózników a także lokalnych Rosjan ).

Jak zrzuce zdjęcia to oczywiście podam linka, relacji "pisanej" nie chce obiecywać gdyż szczerze mowiąc nie mam poprostu czasu, niestety tak juz jest że jak jestem w podrozy to czasu mam do bólu i generalnie jest luzik ale jak juz jestem w "domu" to cały czas zapierdziel i trzeba dzialać w firmie żeby znowu mozna bylo ruszyć gdzieś w przyszłym roku.

hejka

Pozdrowienia z u1bator. Odpoczywamy tu dwa dni. Male naprawy, spawanie stelaza pod kufer po mojej glebie, zmiana opon znowu na szose i inne.
W glwowie mam taki metlik ze anawet nie potrafie przefiltrowac swoich mysli i ich tu wylac. Afry generalnie daja rade. Pokochalem ten motocykl jeszcze bardziej.
Mam maly problem. Pali mi bezpiecznik od rozrusznika, Jak narazie stalo sie to tylko 3 razy na przestrzeni tygodnia. Sprawdzilem w kostki przekaznika rozrusznika i inne, wsio ok. aku i ladowanie ok. 2 razy stalo sie to podczas jazdy a raz przy odpalaniu. przy nacisnieciu startera spalilem dwa bezpieczniki. po odlaczeniu pompy przestalo. czy mozliwe jest to ze to pompa? wwymienialem styki bo te zmienione przed wwyjazdem czesto sie zawieszaly. pomozecie?:) jak mozecie wyslijscie jakies podpowwiedzi smsem. z bramki internetowej: www.sms.orange.pl jest za free.502 jeden szesc dwa 533. z gory wielkie dzieki

Deny. Szkoda ze nie udalo sie do magadanu dojechac ale tak jak mowisz sa pewne czynniki... u nas jak narazie wszystko ok ale jeszcze masa kilometrow. Dzis do hotelu dojechal Niemiec ktory zlamal noge w Mongolii.
Jak mozesz to wyslij smsem do Grandy namiary gdzie mozemy zostawic graty. Nastepny dostep do netu nie predko.

Pozdrawiamy!
p.s.
moze nie wszuscy wiedza ale mamy strone wyprawwy na fb:
http://www.facebook.com/Magadan2012

namiary w Czicie poszly smsem gdybyście dalej cos potrzebowali to dawajcie znać to dam wam też namiary w Jakucku.

Gdybyście czasami zmienili plany i zamiast w kierunku Magadanu , pojechalibyście do władywostoku to dam wam namiary na przyjaciela Rosjanina który mieszka koło Habarowska i pomoże w razie potrzeby a także dam nocleg, wicht i opierunek.

Trzymajcie się , trzymam kciuki.

P.S uwazajcie na odcinku Czita - Skoworodino 990km zdażają się tam przykre incydenty w 2010 zabili rosjanina( motocykliste ) a w tym roku dziesięć dni przedemna ( dokładnie 23 maja ) jechał Japończyk i też podróz dla niego skonczyła sie w ten sam spoób!!! Nie pisze żeby straszyć czy nadmuchiwać sztuczne emocje bo ja tam żadnych bandytów nie spotkałem ale jak widać bywa róznie.

Deny przypadek z 2010 r. to ten gdzie gościu motocyklista nie chciał wypić wódki z lokalsami ? Gdzieś o takim przypadku czytałem .

Jaka była tego przyczyna to nikt chyba nie wie, bo nie bylo żadnych swiadków ( chociaż mówił mi mój kolega Dima że sprawcy zostali ustaleni ale dostali jakieś smieszne wyroki po 5 lat )

Ten motocyklista to gościu o pseudonimie Skut ( dośc znany w rosyjskim światku motocyklowym ) wracał z Władywostoku.

Sprawcy zacierali slady jego ciało zostało spalone.

Natomiast tegoroczny pechowiec Japończyk zostal zasztyletowany nożami, a nic nie zostało mu skradzione motor,dokumenty, pieniądze wszystko znaleziono przy zwłokach około 100 metrów od drogi. jaka przyczyna tez nikt nie wie. Mówili o tym przypadku nawet w tamtejszej lokalnej telewizji.

Szcuneczek, dobrą robotę tam robicie :Thumbs_Up:
Szkoda że SPOT nie działa...

"incydenty" ot eufemizm taki.

Panowie bezpiecznej drogi bez incydentów.

Jest to jeden z nielicznych tematów na forum który jak czytam to mam ochotę rzucić komputerem o ścianę żeby więcej nie czytać po czym obrazić się z zazdrości na was obydwu.
Pozdro GRANDA pozdro MARO

Piona

chlopaki pamietajcie zajrzyjcie w Jakucku do Ojca Jozefa u niego odpoczniecie i zregenerujecie siły, namiary poszly smsem.

Piszecie coś że nocleg 580pln rany gdzie tyle chcieli????? ja najdrożej ile placiłem to 230 pln za pokój dwuosobowy z pełnym wypasem ( prysznic, sniadanie, kolacja itp ) to było w Ałdanie około 500km przed Jakuckiem.

Piszcie smsem gdzie jesteście i gdzie potrzebujecie się przespać to pomożemy z Olkiem on ma namiary na dalszym odcinku od Jakucka do Magadanu.

na 605 km za Jakuckiem jest baza budowlana z barakami sypialnymi, ja tam spalem 2 dni ze zlamaną reką w 2011 roku bardzo mili ludzi pomogli i ani grosza nie chcieli , myślę że tam spokojnie możecie przenocować, pozdrowcie ich od nas.( mają tam nawet super Banie!!!!) aha to jest po lewej stronie przy samej drodze, stoi tam bardzo duzo ciężarówek.

hejka

Uuu no to ciekawie sie dzieje na tym odcinku Skoworodino- Czita. Masakra. 3 mam Kciuki za chłopaków, niewiele im już zostało.

Dzis do hotelu dojechal Niemiec ktory zlamal noge w Mongolii.
Jak mozesz to wyslij smsem do Grandy namiary gdzie mozemy zostawic graty. Nastepny dostep do netu nie predko.

Mam nadzieję że ten Niemiec nie ma na imię Chris i nie jedzie na BM-ce dookoła świata?
Lecieliśmy razem kawałek po Mongolii z Niemcem, który lubił "poleżeć" na piasku. W Ulan Bator miał się zatrzymać w guesthous-ie Oasis.

Ostrywicher, nie rozumiem kogo i o co asz? Kto gdzie ma zostawic graty? Ja chlopakom podalem juz namiar w czicie. czy ktos potrzebuje namiar w innym miejscu w rosji? to moze tez bede mogl pomoc.

Hejka

U chłopaków ok, są już w Usti Neri.Chcieli w Kjubeme atakować stary trakt, ale lało strasznie i rzeka była nie do przejechania. Poza tym Już jest tam zimno, a w nocy mrozy!

ojtam, chodziło o samego Niemca,
(cycat mi nie wyszedł)
nieważne, pozdrawiam dalekobieżnych podróżników!

Trzymam kciuki aby w drodze powrotnej było sucho i rzeczki płytkie:) Ryby dużo w rzekach i jagód na łąkach więc miśki pewnie nie są głodne:) szerokości:)

Chłopy jak tam trasa odezwijta sie

Są 690 km od asfaltu ( od Skoworodino). Cały czas leje deszcz, mało słonka. Granda ma problem z moto, lecą do czity i będą próbowali wpakować się na pociąg. Poza tym ok:D

Chłopy jak tam no jak tam jak tam ?

Nie pierdolta przyjeżdzajta - jakbyści mogli się trochę rozpisać

Pzdr

Calo i szczesliwie zameldowalismy sie w naszych domach 12wrzesnia. Wracamy do "normalnego" zycia co wcale nie jst latwe. Jakies podsumowanie wyprawy napiszemy jak tylko sie troche ogarniemy.

Normanie czad. Przygód co nie miara a zdjęcia w błocie - rewelka.
Gratuluję i cieszę się, że przygody które macie za sobą pozwoliły Wam teraz spoglądać inaczej na świat.
Cały czas śledziłem Waszą podróż choć podczas jej trwania sam objechałem z żoną kawałeczek.
Powrót do szarej rzeczywistości jest na prawdę trudny.
Z niecierpliwością czekam na relację.

Gratulacje chłopaki, chociaż śledzenie waszej relacji na fb to było coś co mój wkurw w pracy windowało na poziomy astralne.... z zazdrości rzecz jasna... Czekamy na relacje!

Gratuluję szczęśliwego powrotu:) Teraz każde powracające wspomnienie będzie dawało niezłego kopa, zaczną się pojawiać co jakiś czas....do kolejnego wyjazdu:)

A co z Afryką co dymi jak simson..?

Mówiłem, dać Szynszyllowi przed wyjazdem na przegląd..


co sie wogóle stało..?

Szacunek chopcy! Majo masz rację z tymi wspomnieniami.... Czekam na relację!

Siemanko

Gdzie ta relacja Panowie ?