![]() |
Afryka a Transalp
Może dla niektórych będzie to głupie pytanie ale ja zupełnie nie znam się na technice, chociaż bardzo lubię jeździć.
Chciałbym Was zapytać czy obecny model Transalpa w jakikolwiek sposób nawiązuje do któregoś z modeli Afryki? Czy to jest jakaś przynajmniej próba kontynuacji Afryki czy obecne Transalp to zupełnie inny motocykl nie mający nic wspólnego z Afryką? Chodzi mi o prównanie zwłaszcza w aspekcie silnika i zawieszenia. |
juz niestety żaden nowy motocykl nie będzie nawiązywał do starych afryki , transalpow itp. wkradła sie księgowość do produkcji ...
|
Zanim zrobi się z tego tematu klasyczne sranie po iglakach , bo wszyscy tu wiedzą co jest najlepsze . Powiem Ci że siedemsetka to bardzo dobry motocykl . O tym czy się podoba czy nie , oraz czy się nadaje , szkoda strzępić jęzora , każdy ma swój gust i wie co mu się podoba i czego oczekuje od moto , a jak nie wie to droga do posiadania wiedzy jest bardzo prosta . Kupić , pojeździć , jak nie pasuje sprzedać i kupić następny , aż sam znajdziesz ten właściwy . Osobiście uważam że jest lepszy od 600/650 , mniej pali , jest dynamiczniejszy , zalety poprzednich modeli , takie jak bez awaryjność , prosty i nie drogi serwis i uniwersalność pozostały , zawieszeniowo wypada lepiej od poprzednich modeli , szczególnie na asfalcie . Zastosowali jednak na przodzie koło 19 cali , przez co ograniczyli w jakimś stopniu właściwości terenowe , nie mniej jednak uważam że sam motocykl nawet z najlepszym zawieszeniem , nie pojedzie sam .
Miałem nie raz możliwość nim pojeździć i nie dopatrzyłem się negatywów , które zdecydowały by o nie zainteresowaniu się tym moto . Uniwersalność każdego enduro kończy się po zjechaniu z asfaltu , a po za nim wymagane jest doświadczenie kierownika aby jazda sprawiała przyjemność i nie była drogą przez mękę . Ale o tym zapewne wiesz :). Powodzenia |
Cytat:
|
Adagiio, bardzo Ci dziękuję. Bardzo ucieszyłem się tym co napisałeś bo mnie przekonuje coraz bardziej do Transalpa. Niestety, przy moim talencie technicznym na Afrykę nie mogę sobie pozwolić bo z racji wieku, nawet najmłodszych egzemplarzy trzeba się liczyć z koniecznością samodzielnych napraw, niewykluczone, że gdzieś w trasie a ja nie mam zielonego pojęcia o naprawianiu motocykli. Transalp przynajmniej przez jakiś czas powinien mi dawać poczucie psychicznego komfortu, że raczej nic nie powinno się stać. Potrzebuję drugi motocykl ale lekki, takim, którym będę mógł pojechać polnymi drogami na łąki czy do lasu albo asfaltem w Alpy albo na wschód, gdzie są słabe drogi albo zjechać gdzieś w fajnym miejscu z na polną drogę i jechać przed siebie...Wiesz o co mi chodzi, prawda? O jeździe po bezdrożach nawet nie myślę bo trochę stary już jestem, jazda w terenie jest już dla mnie za trudna do nauki i skończy się to tak, że się wywalę, złamię sobie nogę i tak się zakończy mój sezon. A polne, polskie drogi przepiękne są...chciałoby się jeszcze zobaczyć to i owo. Od przyszłego roku zaczynam cykl ZMK (Zajebisty Mamy Kraj), w którym będę zwiedzał jedno województwo w roku. Na Harleyu dojechałem do Gibraltaru, wjechałem na Stelvio, przejechałem Albanię, Grecję i Bałkany, kocham ten motocykl ale muszę dokupić mu lekką towarzyszkę..I chyba już wiem co to będzie :)
|
nie zakładaj z góry, że będziesz musiał coś w motocyklu naprawiać. W drodze wszystko może się zdarzyć, nawet czołg może złapać gumę. A pierwsza Twoja samodzielna naprawa może Cię natchnie i odkryjesz nową pasję.
|
Cytat:
Cytat:
Szkoda na to czasu i pieniędzy. Lepiej wpaść na jakiś zlot forumowy przysiąść się, ewentualnie poprosić kogoś o jakąś przejażdżkę tym i owym. Wtedy już ma się jakieś porównanie. Blade ale jednak. |
Wiek motocykla nie ma nic wspólnego z szansą na ewentualne awarie.
|
Cytat:
A jak jest młodym i sie już wpakuje trochę siana w jeden egzemplaż, to żal zmieniać. Nawet jak sie czasem psuje, bo lepszy wróg znany, nie? :) "lubimy piosenki które znamy". |
Czasem tylko z powodu odpowiednich ludzi na zloty motocyklowe przyjeżdża się PKSem ;) Gdzie jest potrzeba, tam znajdzie się i sposób ;)
|
Na zlocie wystarczy podejść powiedzieć jak bardzo jest się napalonym na dany motocykl i napewno ktoś da się przejechać, wiem to z własnej autopsji
AT jak i TA są bezawaryjne i powie to każdy użytkownik danego sprzętu... Co do endurasków, brałbym motocykl docelowy, nie wyobrażam sobie jeździć na motocyklu z myślą że i tak go za rok sprzedam i kupię to swoje marzenie Co do masy AT hmm... myślę że jeśli masz Harleya to jako tako z masą będziesz obyty i nie będzie Ci to w żaden sposób przeszkadzało, więc bierz to co Ci najbardziej odpowiada, a AT i TA to taki sprzęt że i bez połowy części ukula :D mało elektroniki, a co za tym idzie, nie pieprzy się nic z ot tak widzi mi się Powodzenia w wyborze! |
Cytat:
Zdrowia . |
Pomyśl nad XT660r, to trochę inny motocykl ale kupisz podobny rocznik a powinien być nieco lżejszy i ma koło 21cali
|
Cytat:
|
Słusznie bracie Logan, nie mam pewnie aż takiego doświadczenia jak Ty i nie wziąłem tego pod uwagę, racja, Harley ma nisko środek ciężkości
|
Moje doświadczenie jest niewielkie, bo prawo jazdy na motki robiłem dopiero w 2010, ale starałem się zawsze mieć jak najwięcej styczności z jak największą ilością maszyn ;) zwłaszcza od początku 2011 ogromnie wzrosła moja wiedza dzięki jednemu z bliźniaczych forów.
|
U mnie im dłużej jeżdżę tym masa motocykla ma większe znaczenie, kiedyś było mi wszystko jedno oby miał moc i lans. Osobiście do jazdy jaką opisujesz wybierałbym między trampkiem 700 a xt660r, przy czym do jazdy w 2 osoby wybrałbym trampka a solo xt.
|
Bardzo wszystkim dziękuję.
Jeżdżę sam bo moja żona jeździ swoim motocyklem. Ale niestety Yamaha jest dla mnie za wysoka. |
Tak w temacie, do jazdy solo to nawet lepszy trampek. I lubi tych niższych.
Czy 600, 650 czy 700 - nie ma znaczenia. To są bardzo dobre motocykle, niezależnie od modelu. 700 chyba najmniej pali i ma najmocniejszy silnik :Thumbs_Up: Pozdr zimny |
Co do siedemsetki to sam doświadczenia nie mam bo nie jeździłem, ale widziałem je w one dają rade po kamieniach i po czarnym zapakowane po dach, oraz róznice w spalaniu pomiedzy AT 750 przy tankowaniu na stacji :)
|
Niech zgadnę... w Gruzji ich widziałeś? :)
Trampki 700 dobre są. Mocy jak w Afryce, lżejsze i dają radę. Na forum trampkowym o awariach nic nie słychać. Takie udane moim zdaniem rozwinięcie 650-tki która też dobra jest. |
Trampek 700 ma takie koło jakie trampek zawsze powinien mieć. Za 21 calami nie nadążało ani zawieszenie ani waga motocykla. Teraz wszystko pasuje razem.
|
Cytat:
Jeśli w przyszłości będę myślał o zmianie moto - to 700 będzie głównym kandydatem. |
Adam się nie zna bo miał tylko 300 czy 350 moto w domu:D:haha2:
A tak naprawdę to chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego że za parę lat AT na wielkich balonach starci zapotrzebowanie. Niestety większość świata staje się dostępna po czarnym a tam gdzie zielono są zasrane tablice zakaz wjazdu. UA i RO czy Rosja też w końcu powiedzą basta i skończy się przewracanie ptaszkom gniazdek czy lęgowisk mrówek bo zieloni patrzą. Poruszanie się zaś motocyklem z punktu a do b po wsiach też ma swoje minusy i nie tylko się nudzi i a staje się niebezpieczne. 90% kierowników AT nie rusza dupska poza kraj i spokojnie wystarczyło by Viadro czy SV lub inny motocykl z pełnym pakietem inśuransu w postaci stoi to dzwonię niech coś zrobią. Trampiszon 700 to zajebista alternatywa na spalanie i bezawaryjność a w teren to się nadaje tak jak wielki patrol np Y61 gdzie małe suzuki latają. Jakiś czas temu stał u mnie ZX12 fajny motor jedzie i prosić go o to nie trzeba ale po jakiego grzyba mi rakieta na wsi ?? Kolego siadaj na trampka polataj i zakochasz się w nim. Ale ja się nie znam zarobiony jestem i jeździć się nie naumiałem. |
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Wynika z tego, że Transalp 700 to super motocykl. A co powiedzielibyście na alternatywę Transalp 700 a BMW f 650 gs? Czy to się w ogóle da jakoś porównać ze sobą? Czy któryś ma jakąś wyraźną, istotną przewagę? |
Masz na myśli najnowszy F650GS? Jest niższy i lżejszy. Moim zdaniem łatwiej się prowadzi. Ale lada chwila wchodzi F700GS i może warto zobaczyć, co zacz?
|
Tak, mam na myśli ten ostatni f 650 gs. Czy to jest prawda, ze można w nim zmienić mapy zapłonu i ustawić go tak, że będzie chodził tak jak w 800 gs?
|
Cytat:
nie wiem czy dobre forum wybrałeś.na takie pytania :) ps. ja bym wybrał trampka! nie przekonuje mnie idea wcale nie lekkiego twina, z alu felgami. trampek, prostszy w budowie, ma V- co jest dużym plusem. no i chyba bardziej odporny jest. aa i nie zapomnij o kosztach serwisu bmw, na pewno będziesz miał wydatki :D |
To nie tylko kwestia map. Inny jest też dolot. Blok silnika ten sam, ale trochę pierdół jest jeszcze innych. Poza dolotem pamiętam chłodnicę i chyba różniły się wydechem. Gra nie warta świeczki. Do tego inne jest przełożenie główne. Na dynamikę wpływa za to zmiana zestawu napędowego. F650 i F800 mają inną ilość zębów i założenie w F650 zębatek od F800 daje bardzo fajny efekt ;)
Nię będę Cię ciągał na drugie forum ;) postaram się tu poprzenosić odpowiedzi ;) |
Cytat:
|
Cytat:
trzeba pojeździć trochę na danym motocyklu, żeby wiedzieć czy pasuje czy nie, czego zlotowa przejażdżka Ci nie da. W miarę użytkowania maszyny rodzą się różne refleksje, zaczynasz wiedzieć, czego chcesz i jaki następny motocykl może Ci to dać. Jak to dopra powiada- życie jest za krótkie na jeden motocykl. Pozdrawiam, Wolo |
Cytat:
jeździłem na trampku, wprawdzie nie 700, jeździłem też na gs800. charakterystyka twina w gs, bardziej przypomina plastika, najpierw niewiele się dzieje przez dłuższy czas, na wyższych obrotach zaczyna się mocniej wkręcać. V-ka trampka ciągnie dużo niżej, płynniej i spokojniej |
Cytat:
Może powiem Ci jak było ze mną a zrozumiesz o czym piszę. Od zawsze byłem wrogiem motocyklizmu, motocykli i z jednośladów tolerowałem rowery. Ale... Dawno, dawno temu w odległej galaktyce do mojego brata, który mieszka dom obok, na woodstok przyjechała chmara jego kolesi na rożnego rodzaju motocyklach. Było tam ze dwa ciężkie czopery, jakiś scigacz, kilka turystyków i jedno enduro czyli mały GS. Jak bractwo popiło, nie przeczę że też trzeźwy nie byłem:), to niemal siłą namawiali mnie na przejście na ich stronę. Broniłem się strasznie ale w końcu aby się odczepili obiecałem że postaram się przejechać na każdym z tych motocykli. No i następnego dnia, już na trzeźwo, rzeczywiście trochę pojeździłem. Czopery nie pasowały mi, bo już sam wyjazd z brata posesji, piaszczystą drożynką sprawiał mi niemało kłopotów, ścigacze to kompletna porażka, pozycja za kierownicą i nie mniejsze problemy na piasku, no i bałem się odkręcić gaz aby nie nabroić. No i zupełnie na samym końcu wsiadłem na GS-a. Nie znałem się absolutnie i nazwa enduro kompletnie nic mi nie mówiła. Jednak świadomość że jadę na oponach terenowych szepnęła mi dyskretnie abym zjechał tym motocyklem na łąkę. I po kilku kilometrach nadodrzańską łąką, wiedziałem że chcę już enduro, cokolwiek to znaczyło. Potem było krótkie szukanie w necie porównywania itd. Budżet pozwalał mi na niewiele. Oglądałem 2 trampki, afrę, DR650 i małego Gs-a. Za każdym razem było to ok godzinki i max kilometr, dwa jazdy próbnej. Wybór padła na afrę, jestem z nią do dzisiaj i nie żałuję. Początki były ciężkie, zważywszy że to mój pierwszy motocykl i od razu taki ciężki. Pamiętam do dzisiaj jak na MRU robiliśmy spotkanie i przyjechał Lepi. I zamiast zwiedzania pojechalismy na lekkiego offa. Ja cały czas się modliłem żeby w końcu skończył się piach czy błoto i abyśmy wyjechali na asfalt. A w tej chwili po 2 latach, myślę zgoła odwrotnie. Kiedy skończy się asfalt i zacznie piach i błoto:) Tak wiec reasumując długawy wywód. Wolo mam nadzieje że w tej chwili wiesz jaki jest mój tok rozumowania:) I nadal sądzę że krotka przejażdżka może jednak zawęzić pole poszukiwań a możliwe że pomoże w ostatecznym wyborze. No chyba ze ktoś śpi na kasie to rzeczywiście kupuje, jeździ i tak kilka razy aż mu przypasuje ostatecznie jakiś. A najlepiej kupuje kilka, jeździ nimi na zmianę i te niepotrzebne wyprzedaje... |
Cytat:
|
BMW mniej spali. V-ka zawsze jest trudniejsza w serwisie. Rotax jest zdecydowanie dynamiczniejszy od V-ki Trampka.
|
Cytat:
|
Nie wiem już, w którym wątku pisałem, ale F650GS jest niższy i lżejszy. Jeżeli chodzi o trwałość, nie mam danych, by wyrokować. Silnik ciągnie fajnie już od niskich obrotów. W 800 jest inaczej zestrojony i też miałem wrażenie mułowatości na początku.
|
Cytat:
|
masz rację Lepi, moc gs800 mnie nie powalił, być może to kwestia tego że wszytko odnoszę do lc8. jak pisałem - ja bym wybrał trampka :)
|
Cytat:
Ostatnio jeździłem testowo na dwóch BMW 650tkach. Jednocylindrówki nie lubią spokojnej jazdy. Jazda zaczyna się od 4 000obr. W transalpie przy 4000 można emerycko wbijac kolejny bieg. Zupełnie inna charakterystyka silników!!! |
Jeżeli dobrze kojarzę, to pytanie dotyczyło 650, ale z silnikiem 800, czyli rzędową 2-ką ;) ? ;)
|
No i stało się. Wczoraj przywędrował do mnie, a właściwie jeszcze nie do mnie, tylko do dealera, ale to już tak jakby do mnie, Transalp (dobra, dobra, wiem, że to nie Afryka :haha2: ale też jest fajny)
Jest jeszcze w częściach, oklejony foliami, gąbka na manetach ale już widzę jak przemierzamy razem motocyklowe szlaki. Ale Harley u mnie zostaje bo też go kocham. http://i165.photobucket.com/albums/u...psa8bd4b16.jpg http://i165.photobucket.com/albums/u...psfe689c9b.jpg |
kurde, szkoda, że bez siedzenia :)
ale motocyklista musi mieć twardą dupę piękny |
Panie to juz powinno sie nazywac transcity a nie tranalp. niema nawet osłon na lagi ze juz o handbarach nie wspomne.
|
A się czepiacie-toż człowiek napisał ,że jeszcze w częściach i nie poskładany.
Fajna maszyna:Thumbs_Up: |
Osłony na lagach przedłużają życie uszczelniaczy.
Teraz mamy takie czasy gdy nikomu nie zależy na bezawaryjnych kosmicznych przebiegach. Skoro ktoś wymieni częściej uszczelniacze to jeszcze nie przeklina producenta moto, a ten już zawsze nieco zarobi na wymianie ...... PS: może Honda zakłada, że większość nabywców w pole się nie wybiera.... od tego są inne modele |
Oczywiście, że się czepiają- ciężko użytkownikowi afryki przyznać, że jest coś lepszego niż AT!:D
A patrząc na chłodno, to ten transalp700 jest dużo lepszym motocyklem turystycznym niż at!! Na szosie sprawuje się to dużo lepiej niż afryka (mniej przy tym paląc) a w terenie (o ile można mówić o terenie w przypadku mastodontów powyżej 200 kg) radzi sobie nie gorzej, bo choć zawieszenie nie tak dobre jak w AT to masa mniejsza i niżej środek ciężkości. Z wad to tylko ten wygląd i trochę tandetne wykonanie "włoskiej" hondy. Ale ostatnie modele AT rd07a też już były gorszej jakości niż stare "czwórki" i pierwsze "siódemki". P.S. A harmonijki na lagi z ProGripa kosztują 70 zł więc z ich braku nie robiłbym zagadnienia;) |
Ano właśnie powiem Wam, że hanbarów i harmonijek na lagi fabrycznie nie ma ale to rzeczywiście nie problem. Kupię akcesoryjne. Cieszę się, że w ogóle udało mi się dostać Trampolinę bo szalone problemy z tym były i w ogóle droga przez mękę..
|
Cytat:
|
Cytat:
Znacie może jakieś fajne handbary do Trampoliny? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.