![]() |
Problem z kuframi;
Witam Was; Odnoszę się do Was z pytaniem - jak zachowują się wasze załadowane kufry ? O jakich kilogramach możemy mówić, jeśli chodzi o wyprawę w grubą zagranicę ?
Już tłumaczę skąd problem - Mam Transalpa 600 z 94 roku, założyłem do niego stelaż oraz kufry - jeden 41 a drugi 34 litry. Z ciekawości nasypałem żwiru do obydwóch żeby się przejechać z "pełnym obciążeniem". Leciałem zdrowo, 50-70 km/h, co wg. mnie na szutrowej, dziurawej drodze jest prędkością szybką. Stąd pytanie - czy odczuwacie wyraźny dyskomfort podczas jazdy na pełnym obłożeniu kufrów ? Powiedzcie proszę co i jak - bo nie wiem, wiem że przesadziłem ale był to jednocześnie test wytrzymałości całego rozwiązania. Pozdrawiam; Karol |
Ile ważyły kufry?
W zasadzie z kuframi jeździ się inaczej :) |
Zważyłem:
Kufry + stelaż - 14,4 kg Żwiru było w jednym 41,0 kg a w drugim 34,5 kg - czyli zabrałem na pokład 75,5 kg w żwirze. Dużo ? |
Na pocieszenie dodam, że nie często wozi się na wakacje własny żwir, więc na wyjeździe powinno być lepiej ;)
Do kufrów trzeba się przyzwyczaić co nie trwa długo. A jak się już przyzwyczaisz to stwierdzisz, że lepiej jeździć z workiem/plecakiem/sakwami ;) |
prawie spadłem z krzesła czytając o Twoim "problemie":haha2:
Nawet z pustymi kuframi jeździ się troszku inaczej, wg mnie będziesz ściągał je tylko do offu, bo tak to jak jadę na zakupy to zapakuje i jest elegancko, jadę gdzieś, biorę ciuchy na przebranie i buty, pojemne i praktyczne, jak się przyzwyczaisz do kufrów to tak szybko ich nie zdejmiesz :) i najważniejsze, połowę warsztatu zapakujesz, pamiętaj tylko o równomierny rozprowadzeniu ciężaru, aby jeden nie był za pusty Pozdrawiam i życzę udanych dalszych eksperymentów :D |
Cytat:
Wedlug mnie (a jezdze z kuframi plus moja kobieta) jezdzi sie..........stabilniej. Nie wykonasz szybkich manewrow ominiacia czegos itp,ale na prostej niekonieczniej rownej drodze jazda jest stabilniesza-z powodu ciezaru. Oczywiscie rownomierne obiazenie-to podstawowy warunek. Uwazaj tez na szerokosc-jest rzeczywiscie szerzej. Przekonalem sie za pierwszym razem wyjezdzajac z parkingu-na szczescie byl to nasz samochod i lusterko sie tylko wygielo:dizzy: |
W kufrach (zależy jakich) jest przykleja z dopuszczalną ładownością i tak np plastiki kappa mają po 10 kg i dop. prędkość 120 km/h. Ja ostatnio po Połoninach jeździłem z 12 kg i bez problemów wytrzymały. Tylko przy małych prędkościach musisz uważać bo potrafi przeważyć i "fikniesz". 40 kg w kufer bym nie pakował i do tego żwiru:haha2:
|
No bez jaj, to jakaś perfidna prowokacja, aż monitor oplułem pączkim - proszę czym prędzej przenieść do działu Dowcipy. Scenika poważnie żwir trampkiem woziłeś?:hehehe:
|
Nie miałem 75 kg kamieni pod ręką ! :P
|
Śmiejecie się :D, a tu trzeba się cieszyć, że nic się nie pourywało:D
|
No właśnie - jak kontruktor i wykonawca całego przedsięwzięca jetsem dumny z siebie ;)
A monitor się umyje :) |
To z czego ty te kufry masz???:haha2:
|
75kg!?...to Teściową masz juz jak wozić! :)
|
Cytat:
Do wożenia żwiru najlepsza jest taczka. Wątek pachnie nieco groteską, ale cóż... Piątek, weekendu początek. :) |
Scenika, innymi słowy - wszystko okej ;)
|
Wszystko ok - śmiejecie się ?
Kufry w technologi flightcase - http://pl.wikipedia.org/wiki/Flightcase Ile włożycie na swoje ? czy aby napewno 75 kg ? |
a ja płaciłem za przywóz ziemi do ogrodu....o ja głupi...:mur:
Skoro żwir się dało...ale sie obśmiałem. |
Ile trzeba żwiru aby usypać sobie kupkę do spania na gałęziach? :D :D
|
Panowie kazdy radzi sobie jak moze , a inwencji twórczej koledze pogratulować:Thumbs_Up:
Teraz wiemy czemu PKS upadł:haha2: |
|
i zawsze można sobie żwir zabrać żeby w mieście koło bloku sobie OFFa zrobić :haha2:
|
To ja postaram się na poważnie (już się uspokoiłem).
Kufry miałeś mocno przeładowane. Na asfalt można włożyć połowę tego co Ty. W teren najlepiej wcale. Ale nawet jak włożysz po 10 kg to będziesz czuł dyskomfort. Trampek z kuframi jest jak... trampolina :) Ten typ tak ma. |
@Scenika nie przejmuj się dogryzaniem kolegów, ale to co zrobiłeś jest faktycznie dosyć nietypowe :)
Jednocześnie Twój test jest dowodem, że Twój sprzęt wytrzyma wszystko :D Jeżeli wpakujesz do kufrów same konserwy to nigdy one nie będą ważyły tyle co żwir. Jak wpakujesz ciuchy to różnica będzie jeszcze większa. Pamiętam jak kiedyś, bardzo dawno temu, uważałem, że wyjazd bez trzech kufrów jest wyjazdem nieudanym. Zabierałem z domu różne dziwne rzeczy myśląc, że są one najważniejsze. Nawet wtedy, kiedy domykając kufry siadał mi na nich pies, ważyły one nie więcej niż 15kg sztuka. Nie było tam żwiru, ale możesz mi wierzyć było tam wszystko :D Co do samej jazdy to nawet z pustymi kuframi będziesz czul różnicę. Zmienia się środek ciężkości, opór powietrza itp. Kufy są dobre na asfalt, gdzie zazwyczaj jest on równy. Jazda z kuframi 60km/h po terenie jest proszeniem się o pourywanie wszystkiego co może się urwać, a w razie gleby poważne kontuzje nóg. Tak wygląda stelaż wytrawnego jeźdźca, po upadku. http://www.tarcu.com/Preview/01097.jpg http://www.tarcu.com/Preview/01098.jpg |
Co do załadunku kufrów żwirem to "NO COMMENT" sprawdz lepiej czy w trampku nic nie pękło.
Ja mam pytanie z innej beczki. Jaki jest koszt wykonania takich kufrów i gdzie kupowałeś elementy. |
Cytat:
7Greg, dziękuję. Widać ludzie nie rozumieją mojej radochy i banana na ustach przez to że zrobiłem to sam, i konstrukcja wytrzymuje kilogramy o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Wszyscy się śmieją, a ja śmieje się z Was, być może powinno być odwrotnie ? Marcin.111, wiele jest sklepów z takimi akcesoriami - ot, chociażby http://www.paco-cases.pl/shop/index.php Szukanie nie boli. |
Nie wystarczyło by powiedzieć swojej dziewczynie że jedziecie gdzieś na weekend i dać jej te kufry do zapakowania swoich bambetli ?:D
Waga byłaby podobna , jak nie większa , a Ty nie musiałbyś sam męczyć się z ładowaniem :D Kufry konkret jak tyle wytrzymały:Thumbs_Up: pozdrawiam! |
Cytat:
Sam oczekujesz porad, ale juz w druga stronę to wielka łaska... |
RobertG7, przepraszam, ale się zdenerwowałem.
Dziękuję za pomoc. |
Pączek już odpadł od monitora to może na poważnie. Zamiast konstruować bardzo solidne skrzynki transportowe skupiłbym się na tym co powoduje dyskomfort w prowadzeniu motocykla. Waga zabranego bagażu, niezależnie czy w kufrach czy sakwach, decyduje o przyjemności prowadzenia lub problemach z opanowaniem maszynki. Trampek z gumowatym wahaczem bardzo nie lubi przeładowania. Kufry ze stelażem już swoje ważą szczególnie takie solidne (i nie ma w tym kszty sarkazmu, gdyż sam takich używam, ale nie na moto, a do transportu sprzętu pomiarowego) więc trzeba wyjątkowo przemyślnie się spakować w podróż by ta była przyjemna. Trampki się nie psują . Nie ma co ze sobą zabierać pół warsztatu. Kufry fajne ale za ciężkie, no chyba że zabierasz ce sobą na biwak zestaw Hi-fi ze wzmacniaczem lampowym ;).
|
Pantufl, dziękuję za odpowiedź;
Case, flightcase pierwotnie służyły do transportu lotniczego, jako solidnie i lekkie opakowania do drogich przedmiotów. Dzisiaj działa na tym cała branża nagłośnieniowa i w ogóle rentalowa. Chciałbym poznać orientacyjne wagi innych zestawów kufrów + stelaży ? Potraficie podać takie dane ? |
75 kg bagaży ...
po co ci 150 butelek wódki ? :) |
Z tym żwirem pomysł zaiste przedni i nowatorski !! Z Trampkowskich doświadczeń pamiętam, że zarówno rama jak i tylne zawieszenie w PD06 jest mocno „gumowate” choć to nie oznacza, że dyskwalifikujące ten pojazd jako poważny turystyk/enduro. Osobiście latałem nim kilka lat z synem i kuframi wykonanymi w technologii mocno rally czyli z wkładów do zamrażalnika lodówki m-ki Mińsk /wkłady są aluminiowe i tak lekkie jak i nieodporne ale wtedy o Touratechu czy innych Gobi mogłem jedynie pomarzyć/. Twoje skrzynki wyglądają na pancerne i dość pakowne przez co i ich masa oraz obrys nie jest mały. Na twoim miejscu jeśli w świat walisz sam to postarałbym się przesunąć je możliwie jak najbardziej do przodu /patrząc na fotki dostrzegłem, że masz je wyjechane na maxa do tyłu co zdecydowanie rozwala prawidłowe rozłożenie masy – masz raczej sporo farta, że żwirowa próba nie uwaliła szczątkowej ramy, Ja bym sprawdził wszystkie spawy pod siodłem/. Jeśli zaś planujesz podróż z plecakiem to posadź go na moto i sprawdź ile możesz je do przodu przemieścić i czy ewentualnie ich obniżenie nie było by wskazane. Kolejna uwaga to pakowanie o czym pewnie już wiesz – najcięższe przedmioty równomiernie na spód obu kufrów a pierze na górę. Przy twoim pokładzie /stelaż wygląda na mocno pancerny i masywny/ , górny kufer wskazany jest jak najniższy a najlepiej w miarę płaski worek przesunięty zaraz za dupę kierownika czy plecaka. Generalnie 7Greg napisał prawdę: im dłużej latasz tym mniej „niezbędnych” rzeczy potrzebujesz. W trampku z zawieszeniem niewiele zdziałasz ale gdybyś znalazł twardszą sprężynę to można coś popróbować choć nie jest to konieczne. Przed wyjazdem zrób parę testów z założonymi i spakowanymi kuframi /tylko błagam, wywal żwir i spakuj coś co waży kole realnej wartości zabieranego bagażu/ – Ja np. szerząc zgorszenie trenuję wjazdy-zjazdy po schodach miejscowej Parafii, które weryfikują wytrzymałość pakietu /coś co pancernie wygląda nie koniecznie jest równie wytrzymałe/. POZDRAWIAM i powodzenia w trasie.
|
Ale wątek... Pomyśl powaznie o worku lub centralnym kufrze i worku. Zaraz po zakupie afri wydawało mi sie ,że muszę miec aluminiaki.Bo to taki światowy wyglad moto. Na pierwszym wyjeździe w Bieszczady, taki zestaw omal mi nie urwał nogi(miałem niżej i bliżej srodka motocykla- podparcie i kufer najeżdża na nogę). Jeśli z pasażerem jedziesz to rzeczywiście kufry mogą być konieczne. Ale to rozwiązanie ma mnóstwo wad. Jeśli odpadnie Ci worek to wyciągniesz nową taśmę i po problemie. Złamany stelaż naprawić jest trudniej. Daleko kufer od Ciebie to bezpieczniejsze nogi ale dzwignia dłuzsza...I tak w kółko. Napisz gdzie jedziesz i czy sam.
Ps. Nie bierz zbyt poważnie "Listy Podosa" |
Cytat:
Teraz się posikałem. Co tam żwir ale po co Ci tyle wódki :haha2::haha2::haha2::haha2::haha2::haha2::haha2:: haha2: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.