![]() |
Afryka Zachodnia - marzec/kwiecień 2013
Siemka,
planuję podróż do Afryki Zachodniej i wstępny plan jest taki żeby dojechać do Kamerunu. Start - najwcześniej jak można w marcu 2013. Wszystko zależy od tego, kiedy puszczą mrozy zimowe. Szukam kompanów zainteresowanych tym kierunkiem lub ekipy, do której mógłbym się dołączyć. Trasa, kraje i miejsca są do uzgodnienia. Myślę, że podróż może potrwać 3-4 tygodnie. Zakładam, że większość wiz będę się starał zorganizować w PL, żeby nie tracić czasu. Odległość to około 10 tys. km z czego 3600 km to Europa. Po dotarciu do Kamerunu rozpatruję różne koncepcje na plan dalszy podróży: I. Jeśli podróż będzie sprawnie przebiegała i będzie można zmieścić się w czasie max. do 5 tygodni to powrót do PL zmodyfikowaną trasą. II. Zbunkrowanie motka na jakiś czas (miesiąc, może dwa) powrót samolotem PL, ogarnięcie zawodowych tematów, powrót do Kamerunu i jazda z powrotem inną trasą. Czas powrotu jest ważny, żeby nie załapać się na porę deszczową, a upały w maju czy czerwcu mi nie przeszkadzają. III. Jeśli Afryka mi przypasi to zbunkrowanie motka na jakiś czas (miesiąc, może dwa) powrót samolotem PL, ogarnięcie zawodowych tematów, powrót do Kamerunu i jazda dalej. Najchętniej poszukałbym jakiejś opcji przerzucenia motka do Etiopii, Kenii, Ugandy i jechałbym dalej do RPA. W grę wchodzi też Afryka Wschodnia. Jak ktoś ma jakiś pomysł na ten kontynent to poproszę o info. Jeżeli macie jakieś porady, spostrzeżenia odnośnie trasy to również poproszę o info. Pozdrawiam Piast |
na pewno będzie Ci ciepło w tym okresie - szczególnie przez Mauretanie - ale i Mali będzie nieźle grzało
w lutym to wszyscy z tamtąd uciekają |
Siemka,
jasne, mam świadomość temperatur. Jeżeli będzie tak do 45 stopni to jakoś dam radę. Byłem w tym roku w Azji Centralnej i tam też trochę grzało. Jeśli by się okazało, że luty jest życzliwy to może nawet wcześniej bym wyjechał. Wszelkie porady i spostrzeżenia mile widziane. Poproszę o więcej. Pozdro Piast |
Mnie sie wydaje-przynajmnej ja bym tak zrobil-ze jezeli celem jest Afryka-to olac Europe,i najszybszym i najwygodniejszym sposobem dotrzec do granic kontynentu,np.autem i na przyczepie motorki.
Szkoda sil, opon i czasu. Ale to tylko moje zdanie. |
Kamerun-zacny kierunek
od Tangeru do Kamerunu jest 9000 km, wiec jak bedziesz walil przez Hiszpanie z Polski,wyjdzie conajmniej 12500 km Proponuje dojzd do Genui i prom bezposrednio do Maroka- tanio,szybko, wygodnie i nie marzniesz jadac przez europe.Przez alpy mozna sie przebic jadac przez Wegry, Slowenie Tak, jak mowi Kajman, marzec to najgoretszy miesiac w afryce zachodniej(mali),ciezko sie jedzie. Jest podbnie goraco,jak w Kazachstanie w sierpniu,ale w afryce zazwyczaj sa problemy z kupieniem zimnej pepsi,czy piwa, kupieniem arbuza, wiec lekko nie jest Na Mali,Burkine, chca zwiedzic ciekawe miejsca trzeba sobie zarezerwowac conajmniej 10-14 dni,Najwyzej,ze chcesz to przeleciec tranzytem Oficjalnie do Kamerunu potrzeba CDP i nam na granicy go sprawdzali(ale nie mielismy) |
I coś mi się wydaje ,że jeśli wjedziesz Z CdP to już bez motocykla nie wylecisz do Pl samolotem by ogarnąć swoje sprawy? Tak to wygląda ?
|
Cytat:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11722&page=4 tu zdjęcia http://www.kajman.isk.net.pl/zdjecia..._12/index.html i jak Bozia da to wkrótce powrócę tam |
Cytat:
Kaucja - 30 000 zł :( chyba dasz rady wyjechać - samolotem - tyle że nie odzyskasz kasy jak nie pokażesz motorku u nas na urzędzie celnym z carnetem z wszystkimi pieczątkami |
Cytat:
latanie nic nie zmiania a CDP to niezla sciema na szczescie w etapie dobrych drukarek mozna sobie z tym poradzic |
No tak, faktycznie. Gorzej jak się nie uda wrócić na czas. Poronione to wszystko...
|
Panowie,
dzięki za podpowiedzi. Myślałem, że w marcu z temperaturami jest w miarę znośnie, a tu wychodzi inaczej. Jak patrzę na średnie temperatury np. w Mali do widzę 30 st. Tyle jest dla mnie do wytrzymania. Ale mam pytanie. Czy to oznacza, że lepszym miesiącem może być np. kwiecień/maj? CDP nie zamierzam kupować. Jak dla mnie to jakaś ściema. Jasne mogą mnie zatrzymać i coś tam marudzić, ale będąc w różnych miejscach na świecie już się przekonałem, że zawsze znajdzie się jakieś wyjście. Czytałem różne relacje z Afryki i czasami było tak, że to posiadacze CDP tłumaczyli na granicach co to jest. Ewentualnie zmienię plany na miejscu. Trochę się pozytywnie nastawiam, bo będąc w Azji przekraczałem granice bez ważnych wiz (Uzb, Tjk) i innych pozwoleń (AF). Poszło. Pewnie Afryka to co innego, ale nie napinam się. Jak macie dodatkowe uwagi, porady to poproszę. Pozdrawiam Piast Cytat:
Pozdro Piast |
Cytat:
grudzień/styczeń to jest do Burkina Faso pora sucha czym bliżej naszego lata tym może temp dużo nie rośnie ale rośnie wilgotność i głębokość rzek jedyna upierdliwość - możesz trafić na dni gdy będzie dosyć wiało z sahary w kierunku zachodnim - wiejąc piasek z pustyni - ale da się żyć temp śrenia - to jest jak z prędkością. Aby np mieć średnią 100 km/h to musisz zap....ć i 170 km/h więc jak jest średnia 30 to bywają dni i po 45 :) ale nie wysokość temp jest ważna - ale wilgotność |
Bedac pod koniec kwietnia w mali, burkina ciezko bylo jezdzic,ale wszytscy owili,ze to juz koniec pory goracej ,ze za 2-3 tyg powinno juz byc chlodniej
W bamako przyszedl pyl z pustyni,przez caly dzien trzeba bylo jezdzic na swiatlech,a jezdizlo sie jak w zoltej mgle. ale to tylko 3 dni ,a potem znowu bylo slonce najlepiej jak na kolach,to jechac w pazdzierniku zeby w europie bylo w miare cieplo,a w afryce w miare chlodno i A w afryce zachodniej, bardziej rownikowej nalezy byc najlepiej w porze suchej, zeby zobaczyc jak najwiecej zwierzakow Cytat:
|
Cytat:
Siemka, wracając jeszcze do CDP. Przeczytałem, że według PZMot obowiązuje m.in. w krajach: Burkina Faso, Mali, Niger, Mauretania, Senegal, Ghana, Benin i inne. Z tego co czytam jakoś nikt się tym nie przejmuje, więc jest to rzeczywiście jakaś ściema. Pozdro Piast |
Nie sciema...ale da sie bez.Tylko ,że jak nie masz to przykazdym przekroczeniu granicy płacisz za wystawienie dokumentów celnych...nie są to duze kwoty, ale w maureanii potrafią być bardzo chciwi. Normalnie cena o okolo 7 - 10 Eur za wjazd do kazdego kraju
|
W tym roku na trasie do kamerunu za wjazd-wyjazd placilem tylko raz, 10 E i bylo to w burkina fasso,ale dostalem ladny blankiet na wjazd do kraju, na granicy celnicy twierdzili,ze policja bedzie mi to sprawdzac,ale przez kilkanascie dni pobutu w tym kraju nikt mnie nie probowal zatrzymywac, wiec sie okazalo,ze blankiet byl bezuzyteczny.
Mozna bylo nieplacic, bo celnicy nie byli wcale nachalni w stosunku do koniecnzosci wykupu papierka,ale widzialem,ze kierowcy ciezarowek z innych krajow, ktorzy odprawiali sie ze mna w tym samym czasie wykupywali ten papier na wjacd, co i ja uczynilem( ociagajac sie przez pol godziny,bedac kasany przez weza w kieszeni :) ) o CDP pytali sie tylko na granicy z Kamerunem Cytat:
|
a do Mauretani nie płaciłeś ?? do paszportu nie miałeś wpisywanego pojazdu ??
Koszt nie dyżu - Mali, Burkina to po 5000 F (1 euro=650 franków) A Mali w Bamako gość sprawdzał mi Za 7,8 euro ja tam wolę być na legalu i mieć święty spokój a nie przemykać jak zając Poza tym jak Ci się przypieprzy przy wyjeździe to będziesz musiał kombinować W mauretani płacisz przy wjeździe 10 euro - nie płać przy wyjeździe - mogą chcieć naciągnąć ale nie ma takiej opłaty i trzeba obstawać przy swoim W Styczniu po Mauretani nie dało się jecha po 18:00 - tzn dało do najbliższego punktu kontrolnego . Podobno ze względow bezpieczeństwa - trzeba się rozbijać koło posterunku |
No tak... W związku, że przymierzam się w innym kierunku co prawda, ale zasada podobna.
Skoro już mnie wpuszczą, to o co kruszyć kopie na wyjeździe, skoro ten karnet tyczy się deklaracji wywiezienia tego, co się wwiozło? Skoro więc sie jakoś na gratisie przepchamy, to... Co nam właściwie grozi? |
Cytat:
a grozi - w najlepszym razie tym że spędzisz nie 2 godziny na granicy tylko dzień, dwa albo trzeba pamiętać że czy to Mali, czy Burkina , czy Mauretania to kraje w pewnym sensie z dyktaturą - a tam nigdy nic nie wiadomo a bramki i kontrole po drodze są więc łatwo być zatrzymanym i po drodze i to wszystko za marne 28 zł !! i to nie łapówki - bo w Mali czy w Burkinie dostajesz oficjalne pokwitowanie, wpisywane do książek No dajcie spokój - jak ostatnie kutwy za 28 zł :mur: a najgorszym razie pozbędziesz się swojego sprzęta lub zabiorą Cię na wycieczkę krajoznawczą po miescowych aresztach tymczasowych zanim wyjaśnisz o co biega. A tam możesz przy okazji poznać słowa z Pulp Fiction - co to jest zrobić "jesień średniowiecza" a CDP - to jest inna sprawa - to TWÓJ !! obowiązek abyś miał wszystkie pieczątki na swoim miejscu i wszystkie podpisy - bo jak coś nie tak to żegnaj 30 tyś kaucji jaką zostawiasz w polsce. Pogranicznicy moga to olewać - to TY za nimi będziesz latał aby mieć wszystkie pieczątki |
Mogą Ci powiedziec ,że wjechałeś pociągiem a ten samochód w którym siedzisz przemyciłeś w węglu lokomotywy. I juz Ci odpuszczą parowóz ale co do autka to ni hu hu.. Popatrz pan jakie masz szczęscie... A tłumaczenie ,że torów u nich nie widziałeś to między bajki włożysz...Ostatnio na Ukrainie wszystkim po glowach chodził alkomat na ktorym przed dmuchaniem już był zabukowany 0,07
|
sraj na te wszystkie strachy, albo będziesz miał szczęście albo nie. Zbierać z drogi mogą cię już w Maroku. Załatwiaj wizy i jedź, może uda ci się trafić na jakąś zadymę w Mali. Ważne żebyś miał wiecznie banana na twarzy i majfrenda na ustach, rżnij głupa, oni cię i tak będą za takiego mieli. Jedziesz szlakiem handlarzy i przemytników, wszystko da się załatwić, zaczynaj od 10 euro. Maj i czerwiec jest najcieplejszy, w lipcu zaczyna lać, w porze deszczowej masz malarię i niewiele zobaczysz, omijaj duże miasta jeśli tylko możesz, nie jedź nigdy po zmroku, śpij w namiocie (hieny) nie pij niepewnej wody, załatw sobie przynajmniej 50 fiszek na czekpointy i rżnij głupa na postach że nic nie rozumiesz. Pewnie przeżyjesz, statystycznie masz sporo szans
|
Cytat:
A ja żyłem w błogiej nieświadomości, że Mauretania, Mali i Burkina faso nie wymagają CdP - teraz zaglądam do źródła mojej "wiedzy" a tam - ostatnia aktualizacja 2007r :) |
Kajman!
co innego samochod, wyladowany sprzetem,robiacy za backup wyjazdu motocyklowego,a co innego stary rzech, motocykl, ktory przejezdza pomiedzy beczkami na check-pointach jak tylko kierowcy sie podoba. Ja nikogo nie namawiam do placenia,badz nie,pisze tylko o swoich doswiadczeniach i uwagach. Kazdy podruzoje jak lubi,jeden lubi ryzyko i dreszczyk emocji bedac sciganym przez sluzby mundurowe, a drugi ceni swiety spokoj i pozory bezpieczenstwa majac wzytskei dokumenty w kieszeni. Przy wjezdzie do mauretani jedyna oplata to byla taka w urzedzie przerobionym z ladnie pomalowanego szara faba kontneru transportowego. Urzednik w mundurze chcial nas skasowac po 10E, za wjazd motocyklami do mauretani, mysmy mu zaproponowali po 10 $, ten sie oburzyl, po krotkiej dyskusji machnal reka nanasze dolary i kazal jechac dalej. BYlem zdziwiony,ale coz, pojechalismy.(ale chyba jakies bumagi dostalismy) Przy wyjezdzie z mauretani nawet nie zatrzymywalismy sie na posterunku celnym, celnik dognil nas na posterunku granicznym, zawrocilismy 1 km na celny, tam chyba oddalismy dokumenty, mielismy sprawdzane wizy i pieczatki, celnik zarzadal 10E jako oplate wyjazdowa, za wbicie pieczatki i wpis do ksiagi,odmowilem oplaty,zabralem paszport i powiedizalem,ze jade dalej, ten mnie zatrzymal, wbil pieczatke,wpisal do ksiazki,powiedzial bon vouayage, wiec pojechalem dalej. Nie zawsze wiem, kiedy trzeba placic,a kiedy mnie chca wuruchac bez mydla,wiec przezornie nie place,jak na razie jeszcze nigdy nie cierpialem z tego powodu, owszem,czasami mialem przygode,czy dwie wiecej, ale zawsze zakonczne bardzo pozytywnie... taka ze mnie ostatnia kutwa |
Chaliera...
Nie rozumiem, o czym piszecie... Za 28zl nikt nie nadstawi karku przeca. Ja się Was zaś pytam, czy mieliście taki przypadek na sobie z tym pociągiem, czy cuś, czy tylko sobie tak żałośnie o takim możliwym przypadku pitolicie. Bo jeżeli to tylko w Waszych głowach, to wiecie... też Wam mogę bajeczek naopowiadać. |
Panowie jak czytam te posty to normalnie odchodzi mi ochota na planowanie jakichkolwiek wypraw w tamte strony :(
|
Wiesz co, to tak na prawdę są sprawy trzeciorzędne, jak chcesz odwiedzić tą ciekawszą stronę świata, trzeba się liczyć z pogaduszkami na granicach i wszędy. Szwajcaria jest krajem w którym powiedzą ci dokładnie za co siedzisz i załatwią tłumacza. Tak na prawdę wolę Nigerię bardziej niż Szwajcarię, bo jest ciekawiej. Jak masz jaja to jedź. Granice i papierki na granicach o których wspominamy mają znaczenie znacznie mniejsze niż banknot 10 euro
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.