Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Uklad paliwowy i wydechowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=6)
-   -   Coś mi konia dusi :)) Pomocy!!! (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1612)

śniegol 23.09.2008 16:30

Coś mi konia dusi :)) Pomocy!!!
 
Podczas ostatniego wyjazdu jakieś 1500km od domu pojawiła mi się takowa przypadłość:
Do 90 km wszystko si,przyspiesza i schodzi prawidłowo ale powyżej 120km jak zamknę manetkę na chwile i próbuje dodać gazu to się zastanawia i nie ciągnie ale po chwili już ok i można przyspieszać nawet do końca.Niekiedy nawet przy stabilnej jeździe około 11o też mam wrażenie jak by coś go hamowało i puszczało,niekiedy przy dodaniu strzeli w tłumik ale rzadko.Jako że na mechanice nie bardzo się wyznaje więc odstawiłem moją lale do Plebana co to we wsi Ceradz Kościelny różne cuda z moto czyni a ten już tydzień koło niej cmyka i coś nie kwapi się rozbierać.Więc pomyślałem że zapytam szanowne grono <ki diabeł zasiadł na gardle mojej królowej>. Dzięki za wszelką pomoc:))

Cinek 23.09.2008 16:52

każdy kuń bez powietrza zdycha :D

proponuje wymienic filtr powietrza - mądry Polak po szkodzie (mialem to samo niedawno :D http://www.africatwin.com.pl/showthr...2856#post22856

śniegol 24.09.2008 13:19

Filtr zmieniłem i dalej to samo:((


Cytat:

Napisał Cinek (Post 24795)
każdy kuń bez powietrza zdycha :D

proponuje wymienic filtr powietrza - mądry Polak po szkodzie (mialem to samo niedawno :D http://www.africatwin.com.pl/showthr...2856#post22856


randal 76 24.09.2008 15:16

a paliwo zmieniał na inne? filtr paliwa? jak masz? może pompa nie wydaja

śniegol 24.09.2008 16:32

paliwo zmieniałem a filtr sprawdze ale myśle że po przejechaniu 1500km coś by się bardziej dusił a jest tak samo:((


Cytat:

Napisał randal 76 (Post 24921)
a paliwo zmieniał na inne? filtr paliwa? jak masz? może pompa nie wydaja


klanol 24.09.2008 18:04

podłącze się...
zdażyło mi się razy dwa, po jeździe w lesie i przejechaniu po małym błotku motur stanoł jak zbity koń :(
prośby, goźby nie pomagały. po pięciu minutach normalnie odpalił. pompa jest sprawna na 100% (mój konik to pompa:)
głównym podejżanym jest przewód odpowietrzający bak - może się zapchał błotem. czy mieliście takie objawy u was?

Kazmir 25.09.2008 00:02

A to ciekawe skąd i dokąd biegnie ten twój przewód odpowietrzający zbiornik paliwa?

klanol 25.09.2008 09:59

z tego co mi się wydaje z baku wychodzą dwa przewody: jeden przelewowy a drugi do odpowietrzenia - bo niby po co miałby być. nie chce mi się teraz rozkręcać i sprawdzać dokładnie ale chyba coś takiego było. może mi się pomerdało ale szukam przyczyn we wszystkim co tylko możliwe
:(

Czaju 26.09.2008 13:55

A ja bym sprawdzil czy nie chodzi tylko na jednym cylindrze. Świece bym sprawdził również i raczej wymienił.Czy nie ma przebicia na fajce lub przewodzie wysokiego napięcia.

japur 26.09.2008 20:53

no to problem się powtarza.
na ostatnim biegu nie zależnie na jakich obrotach przy próbie utrzymania stałej prędkości coś zatyka się i słabnie. ale pzy minimalnym odrkręceniu manetki zaczyna płynnie przyspieszać lub też chamować bez problemów.
narazie pyam bo niechcę się dać nabrać na jaieś zbyt skomplikowane naprawy i wydatki niepotrzebne.
Co to może być?

Kazmir 26.09.2008 23:55

Cytat:

Napisał klanol (Post 24940)
podłącze się...
zdażyło mi się razy dwa, po jeździe w lesie i przejechaniu po małym błotku motur stanoł jak zbity koń :(
prośby, goźby nie pomagały. po pięciu minutach normalnie odpalił. pompa jest sprawna na 100% (mój konik to pompa:)
głównym podejżanym jest przewód odpowietrzający bak - może się zapchał błotem. czy mieliście takie objawy u was?

Hej Podosku przeczytaj uważnie tego posta Klanola ( w szczególności fragment pogrubioną czcionką )

a teraz kapujesz skrót myślowy? jak nie to idę spać.

podos 29.09.2008 12:57

widzę tylko ortograficznego byka. Sadze ze chcesz powiedziec, ze odpowietrzanie jest ukryte w korku. Jesli tak to czym jest cieńszy z dwoch przewodów wychodzący kolo kranu i odporowadony wezykiem pod moto? Do tej pory sądzilem ze wlasnie odpowietrzeniem.

klanol 29.09.2008 14:00

nie czepiać się ortografii, z wiekiem człowiek trochę głupieje :) zwłaszcza jak maszyny próbują myśleć za niego.
napisałem tylko o objawach jakie miałem i szukam przyczyny. ponieważ wszystko przejrzałem i wyeliminowałem pompę, elektrykę itp pozostał raczej ten przewód. był zalepiony błotem i wydaje mi się, ze służy on do odpowietrzania, bo do czego innego? silnik powoli tracił moc, zaczął przerywać a po chwili zgasł. no to więc co to ?!

wieczny 29.09.2008 14:36

Nie grzebałem w 07 więc nie wiem, ale strzelam - skoro odpowietrzenie jest we wlewie, to ten wężyk może ma odprowadzać benzynę, która przy nalewaniu nie trafiła w otwór i pływa gdzieś w rancie, w który trafia uszczelka korka po zamknięciu? Spotkałem się z czymś takim w innych motocyklach.

klanol 29.09.2008 15:40

jeżeli chora pamięć mnie nie myli to z baku wychodzą dwa cholerne węzyki, jeden odpływ spod korka a drugi... no to ten drugi właśnie. chyba się wkurzę i odkręcę bak i się upewnię. ale czy mieliscie wy taką sytuację jak ja. to mnie interesi najbardziej

podos 29.09.2008 15:47

Cytat:

Napisał klanol (Post 25520)
jeżeli chora pamięć mnie nie myli to z baku wychodzą dwa cholerne węzyki, jeden odpływ spod korka a drugi... no to ten drugi właśnie. chyba się wkurzę i odkręcę bak i się upewnię. ale czy mieliscie wy taką sytuację jak ja. to mnie interesi najbardziej

Nie musisz odkrecac - jest tak napewno. Jednen to odplyw spod korka a drugi...
no wlasnie, czekamy co nam Kazmir powie.

Kazmir 30.09.2008 00:13

:bow:Kazmir powie , że narobił zamętu. Nie wiem czemu myślałem , że Klonola AT to RD 04
Popatrzyłem na fiszkach i zdjęciach w manual'u i macie rację. Ze zbiornika wychodzą dwie rurki (blisko kranika paliwa) jedna o większym przekroju chyba jest odpływem spod korka, a druga cieńsza wygląda, że jest odpowietrzeniem zbiornika paliwa.
Obie te rurki łączą się przez trójnik w jedną która wychodzi pod ramę (tak to wygląda na fiszkach)
Myśląc że Klanola AT to czwórka byłem pewien że tak powiem swego.....
W RD-03/04 na bank nie ma żadnych rurek do zbiornika paliwa, a odpowietrzeniem zbiornika paliwa jest korek paliwa
Podos masz kolejny temat. Afripedia czeka na wpis pt. różnice RD03/04 kontra RD 07

Kto ma rację stawia kolację, a ja:beer: kurna pomyłki kosztują.......

bigos 25.10.2008 22:46

Cytat:

Napisał Kazmir (Post 25611)
:bow:Kazmir powie , że narobił zamętu. Nie wiem czemu myślałem , że Klonola AT to RD 04
Popatrzyłem na fiszkach i zdjęciach w manual'u i macie rację. Ze zbiornika wychodzą dwie rurki (blisko kranika paliwa) jedna o większym przekroju chyba jest odpływem spod korka, a druga cieńsza wygląda, że jest odpowietrzeniem zbiornika paliwa.
Obie te rurki łączą się przez trójnik w jedną która wychodzi pod ramę (tak to wygląda na fiszkach)
Myśląc że Klanola AT to czwórka byłem pewien że tak powiem swego.....
W RD-03/04 na bank nie ma żadnych rurek do zbiornika paliwa, a odpowietrzeniem zbiornika paliwa jest korek paliwa
Podos masz kolejny temat. Afripedia czeka na wpis pt. różnice RD03/04 kontra RD 07

Kto ma rację stawia kolację, a ja:beer: kurna pomyłki kosztują.......


Panocki, jak już jest temat pompowania, czy nie to może i zapytam o mój przypadek, szczególnie, że Kazmir objawia znajomość duszy RD03. W zeszłe lato jechałem 400 km traskę autostradą w upalny dzień i tak po 250 km kiedy silnik przekraczał 6000 obrotów praca przechodziła z jednostajnej na jednostajnie pulsującą. Zejście z obrotów na 5000 eliminowało problem. Dojechałem tak na miejsce, a następnego dnia było znowu wszystko ok. Do dziś nie było powtórki.
Czy to może być coś z pompką?
Nigdy do niej nie zaglądałem, bo widząc gdzie jest umiejscowiona nie bardzo nawet wiem jak się do tego zabrać bez rozbierania połowy motoru.
Czy ma ktoś wiedzę :oldman:jak najlepiej podejść do demontażu w RD03?

ramires 26.10.2008 14:41

odkrecic regulator amora trzeba, wyciaganie airbox-a to jakis koszmar jest, wiec najlepiej zrobic tak, ze odkrecisz regulator, potem odepniesz weze od pompy i powoli bedziesz ja wysuwal z gumy, chyba ze uda ci sie razem z guma ja wyciagnac, ale latwe to nie bedzie.
Wczoraj demontowalem cała RD03 na czesci pierwsze i nawet nie wiedzialem, ze tyle brzydkich slow znam ...

w razie czego wal, pomoge co bede mógł.

puntek 26.10.2008 23:40

Cytat:

Napisał ramires (Post 28860)
odkrecic regulator amora trzeba, wyciaganie airbox-a to jakis koszmar jest, wiec najlepiej zrobic tak, ze odkrecisz regulator, potem odepniesz weze od pompy i powoli bedziesz ja wysuwal z gumy, chyba ze uda ci sie razem z guma ja wyciagnac, ale latwe to nie bedzie.
Wczoraj demontowalem cała RD03 na czesci pierwsze i nawet nie wiedzialem, ze tyle brzydkich slow znam ...

w razie czego wal, pomoge co bede mógł.

pompa w czwórce też nie jest jakaś taka łatwa w dobbraniu się ...
a co do przedmówcy - ja miałem przypadek że dławienie się przy max obrotach, spadek mocy przy odkręceniu - powód prozaiczny - zapchany filtr powietrza ( zresztą z wedla :haha2:zrobiony i po Pyrze był :haha2:...:)

Mecia 27.10.2008 17:50

coś nie tak mozesz mieć z odpowietrzaniem komór pływakowych, u mnie było tak właśnie jak żle przerobiłem ten patent na lepsze odpalanie po długim postoju. , dokładnie tak samo sie działo jak u Ciebie., sprawdz te wężyk co wychodzi miedzy gażnikami, i dmuchnij w niego czymś. Moze zatkane, najlepiej wyczyść karburatory.

DANDY 29.10.2008 13:06

Cytat:

Napisał klanol (Post 25520)
jeżeli chora pamięć mnie nie myli to z baku wychodzą dwa cholerne węzyki, jeden odpływ spod korka a drugi... no to ten drugi właśnie. chyba się wkurzę i odkręcę bak i się upewnię. ale czy mieliscie wy taką sytuację jak ja. to mnie interesi najbardziej

U mnie silnik gaśnie jak trafi się kilka garbów jedn po drugim najczęściej na poligonie w rembertowie , jak się zatrzymam poczekam ok 10s odpalm i jade dalej co dziwniejsze wacha leje się ciurkiem z jednego z wężyków . Na początku obstawiałem że się pływaki wieszają i zamykają dopływ paliwa , ale w takim razie skoro pływaki zamkneły dopływ skąd spływa paliwo?? Mieliście podobne objawy??

motormaniak 29.10.2008 16:47

Cytat:

Napisał DANDY (Post 29319)
U mnie silnik gaśnie jak trafi się kilka garbów jedn po drugim najczęściej na poligonie w rembertowie , jak się zatrzymam poczekam ok 10s odpalm i jade dalej co dziwniejsze wacha leje się ciurkiem z jednego z wężyków . Na początku obstawiałem że się pływaki wieszają i zamykają dopływ paliwa , ale w takim razie skoro pływaki zamkneły dopływ skąd spływa paliwo?? Mieliście podobne objawy??

Miałem tak samo- ale w rd03. Wiesz - w gażniku wystarczy małe ziarnko piasku i zaworek iglicowy szaleje. Podejrzewam zanieczyszczenie pomiędzy iglicą a gniazdem zaworka. Nie wiem jak w rd07 , ale w rd03 i rd04 po wyciągnięciu gniazda zaworka iglicowego , pod spodem jest jeszcze filterek siateczkowy - często bywa zasyfiały bo mało kto tam zagląda.

ps. mam nadzieje że pośmigamy razem na zlocie 7-9 list ?

ps2. Ostatnio miałem też tak że gasła mi po pokonaniu kilku garbów jeden po drugim , zresztą również na poligonie w Rembertowie...
przyczyna: nóżka boczna wpadała w "wachania" i czujnik przy nużce przerywał zapłon......
A obstawiałem problemy paliwowe -bo nużka chodzi ciężko.
W żadnym innym terenie nie zaobserbowałem tego - tylko na muldach w Rembertowie :)

podos 29.10.2008 17:18

Cytat:

Napisał DANDY (Post 29319)
co dziwniejsze wacha leje się ciurkiem z jednego z wężyków .

to ważne z którego z weżyków.

1. Masz przelew gazników jesli zaworki iglicowe nie zamykają to sie bedzie wylewac paliwo pod moto.
2. masz odpowietrzenie baku - teoretycznie moze cos skapnąć

3. Masz przelew spod korka baku - moglo by sie cos wylać moze, jakby nie miał korek uszczelki?

DANDY 29.10.2008 18:30

Cytat:

Napisał podos (Post 29340)
to ważne z którego z weżyków.

1. Masz przelew gazników jesli zaworki iglicowe nie zamykają to sie bedzie wylewac paliwo pod moto.
2. masz odpowietrzenie baku - teoretycznie moze cos skapnąć

3. Masz przelew spod korka baku - moglo by sie cos wylać moze, jakby nie miał korek uszczelki?

raczej pkt.1 jak paliwo przestaje lecieć silnik można odpalić i chodzi bez zarzutu
nie rozbierałem jeszcze gaźników w afri ale czy to możliwe że jeśli zaworki iglicowe zamkną dopływ paliwa do komory pływakowej przelewa się paliwo :confused: W silnikach gdzie nie ma pompy i paliwo ścieka jedynie dzięki grawitacji raczej niema takiej możliwości przy zamkniętym zaworku iglicowym (zamkniętym dopływie paliwa do komory pływakowej ) Jest w afri jeszcze jakiś zaworek ?? bo co jeśli pompa będzie dłużej pracowała napełni komore pływakową ?? nadmiar paliwa będzie spływał na jezdnie ?? w samochodach jest powrót paliwa a w afri :confused:. Wiem , że zadaje dużo pytań ale nie znam tego szczegółu proszę więc nie bijcie wytłumaczcie .

JareG 29.10.2008 20:01

Cytat:

Napisał motormaniak (Post 29337)
(..)
ps2. Ostatnio miałem też tak że gasła mi po pokonaniu kilku garbów jeden po drugim , zresztą również na poligonie w Rembertowie...
przyczyna: nóżka boczna wpadała w "wachania" i czujnik przy nużce przerywał zapłon......
A obstawiałem problemy paliwowe -bo nużka chodzi ciężko.
W żadnym innym terenie nie zaobserbowałem tego - tylko na muldach w Rembertowie :)

Mialem cos takiego jak jechalem skrotami (po dziurawym asfalcie) na wiadukty w Stanczykach.
Stawialem jeszcze na jakas przerwe przy stacyjce, ale pierwszym podejrzanym byla nozka. Iles razy jej uzylem, pociagnalem z kopa pare razy i do tej pory mam spokoj :D:D

motormaniak 29.10.2008 22:33

Cytat:

Napisał DANDY (Post 29344)
ale czy to możliwe że jeśli zaworki iglicowe zamkną dopływ paliwa do komory pływakowej przelewa się paliwo :confused:

Nie
Cytat:

Napisał DANDY (Post 29344)
Jest w afri jeszcze jakiś zaworek ?? bo co jeśli pompa będzie dłużej pracowała napełni komore pływakową ?? nadmiar paliwa będzie spływał na jezdnie ?? w samochodach jest powrót paliwa a w afri :confused:

Jeśli zaworek nie będzie trzymał np. dlatego że będzie zanieczyszczony to nadmiar paliwa nie spalonego będzie wylatywał na jezdnie

Obejrzyj dokładnie zaworki - szczególnie pod kątem zanieczyszczeń - z twoim doświadczeniem to pestka. pozdr

Diobeu 03.03.2009 16:05

Cytat:

Napisał śniegol (Post 24794)
Do 90 km wszystko si,przyspiesza i schodzi prawidłowo ale powyżej 120km jak zamknę manetkę na chwile i próbuje dodać gazu to się zastanawia i nie ciągnie ale po chwili już ok i można przyspieszać nawet do końca.Niekiedy nawet przy stabilnej jeździe około 11o też mam wrażenie jak by coś go hamowało i puszczało,niekiedy przy dodaniu strzeli w tłumik ale rzadko.

Szanowni AT userzy, po primo krótkie: witajcie. Po secundo: wiem, że nie do końca jestem tu z powołania, bo ujeżdżam Deauville, ale w całym polskim internecie właśnie tu, u was znalazłem identyczny objaw, jaki ja mam. Poza tym Deauville i Africa Twin to jakby kuzynki, więc liczę na jakąś pomoc, a może śniegol już sobie poradziłeś z problemem i możesz podzielić się wiedzą?
Do objawów nic dodać, nic ująć, mam dokładnie te same.
Gaźniki mam wyczyszczone, zsynchronizowane, wyregulowane, skład mieszanki, membrany, zaworki, czystość ich filterków, poziom paliwa, cut-off valve (czymkolwiek jest), praca przepustnic, rodzaj dyszy - wszystko OK. Nowe filtry powietrza i paliwa, luzy zaworowe ok, linki dobrze wyregulowane, w króćcach brak kryz, ale model mam zdławiony, więc niewykluczone że ktoś grzebał i to nieumiejętnie.
Połączenie gaźnik/głowica/airbox - OK. Pompa zdaje się pracować normalnie, styki w porządku, dziś ją sprawdzę zgodnie z serwisówką, (wydajność) ale po przekręceniu kluczyka daje nieźle paliwem.
Czy komuś przychodzi cokolwiek do głowy? Pytałem w wielu miejscach, wszędzie widzę rozkładanie rąk, a tu czytam dość profesjonalne dyskusje :)

pozdrawiam wszystkich
Diobeu
NT650V

BartekJ 04.03.2009 01:11

Diobeu, a po jazdach z w/w problemami oglądał ktoś świece? Czy ładnie wypalone, czy czarne, czy za jasne? Jeśli, niby, wszystko OK, to chyba od tego bym zaczął. Spróbuj pojechać w zakresie prędkości, gdzie się dławi, dłuższy czas, i potem pooglądać świece. Wiem, trzeba to robić "na żywca", a nie w warsztacie, odkręcać gorące świece. Ale czasem tylko tak się da coś mądrego zrobić.

Diobeu 04.03.2009 09:21

Wczorajsze obserwacje: pompa paliwa podłączona jest nieoryginalnymi przewodami, przekaźnik pompy leży na module zapłonu, czyli w zadupku, czyli w miejscu nieoryginalnym, wniosek: ktoś grzebał w instalacji elektrycznej.
Jej praca wygląda tak: odpalam, chodzi sobie na wolnych obrotach, pompa co kilka sekund robi pyk. Obroty daję pod czerwone pole, pompa robi pyk dużo częściej, wygląda, że pracuje jak najbardziej w porządku, ale NIE przechodzi testu, który opisany jest w serwisówce - zwarcie na krótko dwóch kabelków wychodzących z przekaźnika idących do pompy i zapłon na ON nie uruchamia jej. Trochę zgłupiałem, dlaczego pracuje a testu nie przechodzi? Podłączę ją na krótko - jeden do masy, drugi do przekaźnika najkrótszą drogą, jak to nic nie da podłączę ją na chwilę do akumulatora, musi chodzić trybem ciągłym.
Swoją drogą kupię chyba używaną pompę i przekaźnik, jeden gość mi powiedział za to 180 zł - jakoś muszę znaleźć problem, a druga pompa nie zaszkodzi w garażu. Teraz to już jest sprawa ambicjonalna - jak udało mi się w jeden dzień po pracy wydłubać gaźniki, sprawdzić w nich kompletnie wszystko co było do sprawdzenia i złożyć to, to odzyskałem wiarę w moje umiejętności i nie będzie mi byle głupota nerwów psuć. A 180 zł to mi większość serwisów powie na dzień dobry.
W każdym razie walczę dalej sam - to tak jak z komputerem, format c: (oddanie do serwisu) zawsze można zrobić, ale najpierw wypadałoby wykorzystać inne drogi.

PS: Ja nie uwielbiam ciężkich przypadków, chyba, że są nie moje. Jak na razie wygląda to tak: jadę do pracy, jestem w pracy, wracam z niej, jem obiad, robię normalne czynności domowe - a przed oczami mam schemat instalacji, problem z paliwem, sposoby rozwiązania, szukanie przyczyny i tak w kółko, oczy mi błądzą, żona mnie nie poznaje :)

Cytat:

Napisał BartekJ (Post 46666)
Diobeu, a po jazdach z w/w problemami oglądał ktoś świece? Czy ładnie wypalone, czy czarne, czy za jasne?

Świece oglądałem dwa razy, wprawdzie nie bezpośrednio w trasie tylko po powrocie i po jakimś czasie, ale zawsze miały kolor jasnobrązowy. No dobra, w sumie jak już wymieniłem filtry to i świece można, motocykl dopiero kupiłem, więc świece mogą mieć zarówno 2 tys. jak i 102 tys. km.
Diobeu

podos 04.03.2009 09:55

Ale weź tą pompę omiń całkiem, zalej bak do pełna i niech leci grawitacyjnie. Przejedź sie i bedziesz wiedział od razu czy to pompa czy nie.

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46689)
...w sumie jak już wymieniłem filtry to i świece można, motocykl dopiero kupiłem, więc świece mogą mieć zarówno 2 tys. jak i 102 tys.

to konieniecznie zrób. Ale najpierw pompa.

Diobeu 04.03.2009 12:49

Cytat:

Napisał podos (Post 46699)
Ale weź tą pompę omiń całkiem, zalej bak do pełna i niech leci grawitacyjnie. Przejedź sie i bedziesz wiedział od razu czy to pompa czy nie.

Dzięki, spróbuję dziś. Czy to zadziała tylko z pełnym lub prawie pełnym bakiem? Znaczy, czy dolne części baku są poniżej komór pływakowych? No i rodzi się pytanie: po co w takim razie pompa? Żeby R2D2 miał robotę? :)

podos 04.03.2009 13:12

Zejdzie paliwo do poziomu gazników - i tyle zostałoby niewykorzystane, gdyby nie pompa.

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46741)
po co w takim razie pompa? Żeby R2D2 miał robotę? :)

o! kolego, poczytałeś widzę. Mówię to bez cienia ironii. Wole takich co poczytają i nie pójda do powitalni, niż takich co pójda ni nie poczytają.

Diobeu 04.03.2009 18:07

Jupi tralabomba bumcykcyk!
Może radość jest przedwczesna ale oto co znalazłem (nie mogłem się nie podzielić):
Pompa paliwa działa z wyjętym przekaźnikiem!!! Działa jak chce, zaraz idę stworzyć połączenie zgodne ze schematem, nie wiem czy to akurat pompa, bo objaw jak był tak jest przy jeździe bez pompy, ale pojawił się później, może mi się zdaje, ale moim zdaniem po prostu doprowadzenie paliwa do gaźników ze źle działającą pompą jak i grawitacyjnie nie jest takie jak powinno. Jak daję gaz to dopiero stwarzam takie podciśnienie, że wyciągane jest to paliwo i ostatecznie dociera do głowicy. No nie wiem, może źle myślę, idę zrobić instalację prowizoryczną.

Update:
Połączenie elektryczne prawidłowe, pompa działa głośniej, wyraźniej cyka, to znaczyłoby, że nie miała odpowiedniego napięcia (?), po włączeniu zapłonu na starych kablach miała 11,5 V (aku w tej chwili miało 12,6V).
Niestety problem jest, jakby trochę słabszy, ale jest. W następnej kolejności są świece, sprawdzę też układ zapłonowy, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale po odjęciu gazu zmienia się wyprzedzenia zapłonu, a po dodaniu gazu, zwłaszcza nagłym następuje jego przyspieszenie, co tym steruje? trzeba to przejrzeć. Powrócę z wieściami co dały nowe świeczki, ale szczerze wątpię by to w nich leżała przyczyna. Może moduł mam walnięty? Z drugiej strony gdyby był walnięty nie odpalałaby tak ochoczo, i zimna i ciepła, byłoby z nią więcej problemów, niż taki brak reakcji na gaz.
Jak ktoś coś wymyśli proszę o sugestie.

Podos: co do poczytania - uwierzysz, że przeczytałem cały dział układu paliwowego? :) Wszystko co miało jakikolwiek związek z zasilaniem w paliwo.
Diobeu

BartekJ 04.03.2009 22:37

Hmm..a tak dla pewności...zepnij instalację paliwową pomijając filtr paliwa.
Poza tym pompę można śmiało podpiąć bezpośrednio pod akumulator. Tylko nie popier...dziel przewodów.

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46800)
Jak daję gaz to dopiero stwarzam takie podciśnienie, że wyciągane jest to paliwo i ostatecznie dociera do głowicy. No nie wiem, może źle myślę, idę zrobić instalację prowizoryczną.
Diobeu

Zaworek iglicowy się otworzy, jak spadnie poziom paliwa. Spadnie szybciej po dodaniu gazu - większe zapotrzebowanie na paliwo. Ale samo otwarcie przepustnicy nie ma bezpośredniego wpływu na "wysysanie" paliwa z przewodu paliwowego do gaźnika-takiego zjawiska nie ma :) .

I jeszcze coś mi do główki przyjszło.. Nie pamiętam, czy masz kranik podciśnieniowy. Ale jeśli masz to spróbuj zrobić test drogowy na pozycji PRI. Może się coś kraniku dzieje.....

Diobeu 04.03.2009 23:13

Cytat:

Napisał BartekJ (Post 46843)
Zaworek iglicowy się otworzy, jak spadnie poziom paliwa. Spadnie szybciej po dodaniu gazu - większe zapotrzebowanie na paliwo. Ale samo otwarcie przepustnicy nie ma bezpośredniego wpływu na "wysysanie" paliwa z przewodu paliwowego do gaźnika-takiego zjawiska nie ma :) .

Też mi się to wydawało grubymi nićmi szyte. Po podpięciu pompy zgodnie ze schematem działa ona prawidłowo, po prostu podpompuje co jakiś czas i się wyłącza.

Cytat:

Napisał BartekJ (Post 46843)
I jeszcze coś mi do główki przyjszło.. Nie pamiętam, czy masz kranik podciśnieniowy. Ale jeśli masz to spróbuj zrobić test drogowy na pozycji PRI. Może się coś kraniku dzieje.....

Niestety kranik zwyczajny, paliwo leci z niego jak głupie. Jak tak rozmyślam, to mi wychodzi, że problem musi leżeć w gaźnikach. Doprowadzenie do nich paliwa działa, komory się zapełniają, to kwestia odpowiedniego wejścia na obroty, a więc podania paliwa, nie wiem, może dysze nie te co trzeba, może membrany się nie chcą unosić, sęk w tym, że rozebrałem gaźniki kompletnie i wszystko wyglądało jak nowe. Problem leży poza moją wiedzą mechaniczną, to zjawisko najbardziej jest odczuwalne na 5 biegu przy 80-85 km/h. Wiem, że to troszkę mała prędkość jak na 5, obroty nie za duże, ale kurcze nie powinno tak dusić silnika, może nie mieć mocy, nie rozpędzać za bardzo, ale nie może być takiego dławienia. Po redukcji do 3 biegu przy tej prędkości jest w miarę ok.
Jest jeszcze jedna sprawa: mój model to RC47B, czyli zdławiony do 50KM, dławienie odbywa się przez zwężenie kanałów dolotowych, sęk w tym, że moje kanały nie są w cale zwężone, na pewno ktoś w to ingerował, pytanie w jaki sposób.
Chyba się poddam i kupię używane gaźniki, sam już nie wiem...
Diobeu

BartekJ 04.03.2009 23:50

Napisałeś, że rodzaj dysz się zgadza. Rozumiem, że mówimy o rozmiarze - jest nabity na każdej z dysz. Ale, czy zgadza się dla wersji 50 KM, czy dla otwartej? Bo może ktoś dłubał, i wyjął, powiedzmy, tylko jakieś kryzy, a nie zmienił dysz?..
Masz pewnie jakąś serwisówkę. Tylko by cza było znać rozmiary dysz, jakie masz u siebie.

Dla wersji szwajcarskiej i hmmm...europejskiej dysze są takie same: 125 główne, 45 wolnych obrotów. Ale przy dławieniu mogą też być różne gniazda iglicy przepustnicy.

Diobeu 05.03.2009 01:01

No właśnie, serwisówka jak i fiszki mówią o jednym rodzaju dysz głównych, 125 dla tego rocznika, dławienie odbywało się poprzez wsadzenie zwężonych króćców ssących, oddławienie teoretycznie ma się robić przez zwiększenie średnicy króćców czyli albo wycięcie kryz albo wymiana gum. Gdzieś znalazłem info o doregulowaniu gaźnika po oddławieniu, ale nikt nie wie jakby to miało wyglądać. Skład mieszanki mam 2,5 obr., teoria mówi o 2 i 1/4 ale dałem te 1/4 obr. bogatszą jako poprawkę na 11 lat życia.
Diobeu

Kazmir 05.03.2009 02:03

"Jak na razie wygląda to tak: jadę do pracy, jestem w pracy, wracam z niej, jem obiad, robię normalne czynności domowe - a przed oczami mam schemat instalacji, problem z paliwem, sposoby rozwiązania, szukanie przyczyny i tak w kółko, oczy mi błądzą, żona mnie nie poznaje" :)

To jest to !!! to najpiękniejszy stan podczas naprawy.:) Jestem przekonany że dasz radę.
Mapę zapłonu daruj sobie to nie to - trochę to inaczej działa jak myślisz...

Diobeu 05.03.2009 10:41

Panowie, jeszcze jedna rzecz: czy w Afrykach macie również kilka wersji zdławionych przeznaczonych na różne rynki? Czy dławienie odbywa się również poprzez kryzy w kanałach dolotowych? Czy ktoś z was oddławiał swoją królową?

A może ktoś ma po prostu telefon do Śniegola? Pisał o oddaniu motocykla z tym problemem do serwisu, może mu zrobili?

Tak mi teraz świta po głowie:
Jak odpuszczę gaz to paliwo jest odcinane, w jaki sposób? Zamykam przepustnicę, zmniejsza się przepływ powietrza przez kanały dolotowe, opada tłok z membraną, iglica zamyka wypływ paliwa przez dyszę, tak? Jak dodaję z powrotem gazu to otwieram przepustnicę, zwiększa się przepływ powietrza w kanałach dolotowych, unosi się tłok z membraną (dlaczego się unosi?) a więc unosi się iglica, która otwiera wypływ paliwa poprzez dyszę, paliwo jest porywane przez powietrze, silnik wchodzi na obroty, tak? A więc ten proces szwankuje, jeśli dobrze rozumiem zasadę działania gaźnika podciśnieniowego to wyglądałoby to na zbyt późne podniesienie się tłoka, a więc przyczyną problemu jest albo jest źle ustawiona iglica otwierająca wypływ paliwa, albo tłok z membraną nie reaguje tak jak powinien, a przez to wypływ paliwa następuje za późno.
Co wy na to?

hubert 05.03.2009 11:45

No właśnie a membranę sprawdzałeś czy cała ?

Diobeu 05.03.2009 12:03

Sprawdziłem, delikatnie, pod światło rozchylałem powolutku, guma jest bardzo elastyczna, nie ma pęknięć, dziur, nie jest poklejona, sparciała, obie takie są.
Wiem, że pęknięta membrana mogłaby się objawiać różnymi problemami z zasilaniem, ale czy taki właśnie objaw mógłby być spowodowany membraną? Może nie jest tak elastyczna, jak powinna? Czy mój problem mógłby być spowodowany dziurą w membranie czy raczej jej stwardnieniem? Wydaje mi się, że stwardnieniem.
Czy ktoś z was ruszał tłoczkiem przy pomocy palca wsadzonego w kanał dolotowy? Czy one powinny chodzić zajebiście lekko, czy po prostu lekko? Obawiam się, że tak czy siak nie obejdzie się bez drugich gaźników, nie stać mnie na to, żeby wymieniać po kolei części składowe gaźnika na nowe i sprawdzać, czy to nie to było. Nowa membrana to trzy komplety używanych a statystycznie rzecz biorąc trudno chyba trafić na gaźniki z takim samym objawem :)

podos 05.03.2009 12:35

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46876)
No właśnie, serwisówka jak i fiszki mówią o jednym rodzaju dysz głównych, 125 dla tego rocznika, dławienie odbywało się poprzez wsadzenie zwężonych króćców ssących, oddławienie teoretycznie ma się robić przez zwiększenie średnicy króćców czyli albo wycięcie kryz albo wymiana gum. Gdzieś znalazłem info o doregulowaniu gaźnika po oddławieniu, ale nikt nie wie jakby to miało wyglądać. Skład mieszanki mam 2,5 obr., teoria mówi o 2 i 1/4 ale dałem te 1/4 obr. bogatszą jako poprawkę na 11 lat życia.
Diobeu

czyli tak samo jak w Afrykach. W Trampkach pewnie też.

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46943)
Czy ktoś z was ruszał tłoczkiem przy pomocy palca wsadzonego w kanał dolotowy? Czy one powinny chodzić zajebiście lekko, czy po prostu lekko?

powinno chodzić lekko, Jedyny opór to spręzynka odpowiadająca za powrót membrany z tłokiem i iglicą. Tarcie teoretycznie, ale raczej minimalne.

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 46920)

A może ktoś ma po prostu telefon do Śniegola? Pisał o oddaniu motocykla z tym problemem do serwisu, może mu zrobili?

Nowym włascicielem jest TUHAJBEJ z naszego forum - napisz do niego priva

chomik 05.03.2009 12:39

Cytat:

Napisał podos (Post 46947)
Nowym włascicielem jest TUHAJBEJ z naszego forum - napisz do niego priva

I problem nie jest do końca usunięty, ponieważ przy zakupie zwracałem uwagę, że coś w tej kwestii nie teges, zmieniały się obroty, jeden garnek kompletnie nierówno pracował, a przy odpalaniu włączał się do akcji po chwili (mimo, że silnik był rozgrzany). Do tego przy dodaniu gazu w zakresach obrotów od 3k w dół, schodziły jakoś skokowo...

Diobeu 05.03.2009 12:40

Oho, dzięki :)
Aktualnie sprawdzam, czy Honda aby nie różnicuje niektórych części gaźnika w zależności od wersji zdławionej lub otwartej. O króćcach wiadomo, ale może np. dysze inne, albo skład mieszanki powinien się zmienić.

No więc słuchajcie (czytajcie):
w tym roczniku katalog Hondy twierdzi, że różnice w gaźnikach w zależności od wersji są w:
- śruby składu mieszanki,
- zawór odcięcia powietrza,
- iglica dyszy głównej.

Sprawa wygląda na mającą się ku końcowi, bo rozwiązanie jest wg mnie takie:
Powodem problemów jest niewłaściwe oddławienie polegające wyłącznie na wymianie króćców. Wyjścia z sytuacji są następujące:
1. Dokupuję do moich gaźników oryginalne części, które są z wersji otwartej, koszt: 1200 zł., mam 6 koni mechanicznych za 1200 zł :)
2. Dokupuję do moich gaźników oryginalne króćce z kryzami, koszt 260 zł, sprawdza się przy założeniach, że moje gaźniki są niedłubane oprócz wymiany króćców.
3. Kupuję z rozbitka komplet gaźników z króćcami do nich pasującymi, koszt 200-300 zł.

Patrząc trzeźwym okiem wychodzi mi, że rozwiązanie 3 jest najlepsze, ew. 2, na końcu 1. Jak każde obarczone jest ryzykiem, ale najniższe są potencjalne straty finansowe. W 1 jak i 2 może się okazać, że dłubane było tak, że nawet oryginalne części nie pomogą, a tego się nie dowiem dopóty, dopóki dostanę ładne, oryginalne i absurdalnie drogie woreczki z czerwoną naklejką.
Co się wyciąga z gaźników dekompletując je? Zaworki iglicowe, membrany, reszta się nie psuje, zakładając, że kupuję zdekompletowane to przerzucam z moich bo te rzeczy mam w idealnym stanie.

podos 05.03.2009 14:33

Cytat:

Napisał chomik (Post 46948)
Do tego przy dodaniu gazu w zakresach obrotów od 3k w dół, schodziły jakoś skokowo...

kurcze to brzmi jak zacięte linki ssania!

BartekJ 05.03.2009 14:35

Regulacja składu mieszanki (śruba) jest istotna dla pracy na wolnych obrotach. Wraz ze wzrostem obrotów rolę przejmują inne "podmioty" odpowiedzialne za właściwy skład mieszanki. Dysza główna ma istotne znaczenie przy otwarciach przepustnic od 3/4 do pełnego.
Membrany mają chodzić lekko, ale z takim oporem przetłaczanego powietrza. Nie opadają natychmiast.

Napisał Diobeu http://africatwin.com.pl/images/buttons/viewpost.gif
No właśnie, serwisówka jak i fiszki mówią o jednym rodzaju dysz głównych, 125 dla tego rocznika, dławienie odbywało się poprzez wsadzenie zwężonych króćców ssących, oddławienie teoretycznie ma się robić przez zwiększenie średnicy króćców czyli albo wycięcie kryz albo wymiana gum. Gdzieś znalazłem info o doregulowaniu gaźnika po oddławieniu, ale nikt nie wie jakby to miało wyglądać. Skład mieszanki mam 2,5 obr., teoria mówi o 2 i 1/4 ale dałem te 1/4 obr. bogatszą jako poprawkę na 11 lat życia.
Diobeu


W ten sposób zubożyłeś mieszankę. Śruba reguluje ilość powietrza, ilość paliwa jest stała, tzn jest zależna od wielkości dyszy wolnych obrotów.

Diobeu 05.03.2009 14:58

Cytat:

Napisał BartekJ (Post 46999)
W ten sposób zubożyłeś mieszankę. Śruba reguluje ilość powietrza, ilość paliwa jest stała, tzn jest zależna od wielkości dyszy wolnych obrotów.

Jesteś pewien? Czytałem gdzieś dyskusję, pytałem też w serwisie, wykręcenie wzbogaca, w dwóch miejscach mi to potwierdzili.

podos 05.03.2009 15:04

Cytat:

Napisał Diobeu (Post 47008)
Jesteś pewien? Czytałem gdzieś dyskusję, pytałem też w serwisie, wykręcenie wzbogaca, w dwóch miejscach mi to potwierdzili.

Masz racje. kolega BartekJ sie myli. Było już o tym.

o tutaj : http://archiwum.africatwin.com.pl/in...76&forum=3&p=1

BartekJ 05.03.2009 18:44

Tego..no..masz rację, kolego Podosie.. W dwusuwie śruba jest jeszcze przed dyszą i tam mamy wpływ na ilość powietrza, czyli skład mieszanki.
http://www.iwt.com.au/mikunicarb.htm

We w miarę nowoczesnych 4pakach śruba jest na samym końcu układu, czyli regulujemy ilość wylatania już prawie gotowej mieszanki. Prawie bo nasycenie tlenem zależy jeszcze od stopnia uchylenia przepustnicy mechanicznej.

Efekt jest zbliżony, bo i tu i tu podniesiemy obroty, ale z innego powodu.

W każdym razie winienem piffko ..:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.