![]() |
Ekspedycja naukowa prof. Knoblaucha, czyli w poszukiwaniu pory deszczowej w Namibii i Botswanie [2013]
18 Załącznik(ów)
Witam Szanownych Państwa!
Z pewną dozą nieśmiałości pozwalam sobie wbić się z tym tematem przed powrotem profesora (własnie leci do Europy), żeby zrobić mu niespodziankę i oczywiście aby przygotować miejsce na jego szczegółowy raport. Ekspedycja niestety nie odbywała się tym razem na pojazdach jednośladowych, a jedynie na przeładowanym pojedynczym pojeździe dwuśladowym. Nie mniej jednak jej wartość eksploracyjno-naukowa jest nie do przecenienia i mam nadzieję, że grono wielbicieli pojazdów jednośladowych z dziwnymi wypustkami na oponach przyjmie ją równie ciepło. Ekipa tej arcytrudnej ekspedycji składała się z następujacych osobistości: 1) Prof. Knoblauch - światowej sławy naukowiec i podróżnik 2) Pani Profesorowa - szyk i elegancja Załącznik 38187Załącznik 38188 3) Docent Zontag - szef kuchni, a po godzinach fotomodel amator Załącznik 38189Załącznik 38190 4) Pani Doktor Aldona - dietetyk, trener personalny oraz przewodnik (z racji duzego doświadczenia na tym obszarze) Załącznik 38191 5) Pan Arkady - specjalny wysłannik muzeum powstałego na cześć jego dziadka Arkadego Fiedlera Załącznik 38192 6) Sir Kamil (zwany Misiaczkiem) - lotnik oraz podróżnik światowego zasięgu (błąkał sie po całym świecie w poszukiwaniu drogi powrotnej z Singapuru do Polski) Załącznik 38193 7) ja skromny kierowca-mechanik Ludershultz Załącznik 38194 Ekpedycja trwała przez cały miesiąc luty, podczas którego nasz pojazd dzielnie pokonał 8000 km objeżdżając całą Namibię od południowych krańców przy Fish River Canion i rzece Oranje aż po tutejszy półwyspel helski (Caprivi), wodospady Victoria na granicy Zambii i Zimbabwe oraz deltę Okavango i very deep Kalahari w Botswanie. Moim zadaniem było przygotowanie szczegółowej mapy naszej trasy, ale niestety jeszcze tego nie ukończyłem, przez co jest mi bardzo głupio, szczególnie przed panem Psorem. Jako oficjalny start wyprawy można uznać port lotniczy Jeddah w Arabii Saudyjskiej, gdzie bardziej lub mniej przypadkowo spotkali się ostatecznie wszyscy uczestniczy wyprawy. Natomiast na jej koniec wszyscy rozpierzchli się w różnych kierunkach: - Pan Arkady w połowie naszych trudów musiał już wracać do swoich nowych obowiązków w naszej ojczyźnie - Profesor z Profesorową oraz Docentem oddzielili się od pojazdu na południu Namibii by wyruszyć na jeszcze trudniejszą eksplorację południowych krańców Afryki, na którą nie starczyło już odwagi pozostałym - Pozostała trójka wróciła do Windhoek, gdzie Sir Kamil szukał sensu życia w lotnictwie, a nasza dwójka zamierza poegzystować jeszcze trochę w Namibiji i okolicach. Z żalem muszę stwierdzić, że na chwilę obecną nie jestem w stanie napisać wiele więcej, gdyż jestem tylko prostym szoferem i dokucza mi straszliwy upał, ale bez wątpienia Pan Profesor wszystko Wam dokładnie wyłoży i wytłumaczy po powrocie. Na chwilę obecną niech przemówi te kilka obrazów: Ekipa była bardzo zgrana, każdy znał swoją rolę przy wymianie opon: Załącznik 38195 Chociaż czasami opony tego nie wytrzymywały: Załącznik 38196 Znaki drogowe... Załącznik 38197 ...zazwyczaj nie kłamały... Załącznik 38198 ...chociaż czasami można było odnieść wrażenie, że jednak tak. Załącznik 38200 Upał był tak potworny, że można było zejść na miejscu... Załącznik 38201 ...więc chłodziliśmy się gdzie tylko się dało. Załącznik 38202 Nasi niemieccy naukowcy nie obawiali się prowadzić badań nawet w takich miejscach... Załącznik 38203 ...gdyż zawsze towarzyszyła im obstawa dwóch niziołków (smerfów). Załącznik 38204 Wyprawa była trudna, gdyż każdy musiał z czegoś zrezygnować Załącznik 38205 cdn. |
BRAWO polska NAUKO !!!! czyli jak zawsze pomimo wielu przeciwności losu i niesprzyjających okoliczności przyrody POLSKA EKSPEDCYJA odniosła wielki SUKCES naukowoPozawczy :) ;)
|
Namibia Botswana i Zambia są już mocno zaawansowane w moich planach. Będę tam na przełomie lipca i sierpnia. Z niecierpliwością czekam na każde informacje !!
|
Nie ma problemu, mogę umieścić na końcu kilka pozanaukowych praktycznych informacji. Jesteśmy na miejscu, a Aldona jest tutaj już 8 raz, więc uzbierała trochę informacji i znajomych co ważniejsze w tych stronach ;)
|
Ja czekam z niecierpliwością na dalszą część opowiadania po waszym powrocie! ;)
|
Hej Kiub, widzę że ekspedycja naukowa "owocna i udana". Super :Thumbs_Up:
|
Ekhm...Pan Prof. jeszcze nie skończył opowieści z Kolumbii sprzed (sic!) 1,5roku, a tu już kolejna się szykuje...zobaczymy czy nadąży. :rolleyes: :D
|
Ale Ci Knoblouchowie potrafią mi ciśnienie podnieść cipcip jego mać;)
|
Cytat:
To samo miałem napisać, ale widzę że Bajraszowy virus związany z pisaniem się rozplenił!!!! |
Ech, banda popapranych, kochanych gamoni..., aż się cieplej na sercu zrobiło:).
A szofer niech pisze, proszę szofera:Thumbs_Up:. |
No w końcu coś zajefajnego do poczytania!
(no może przesadzam ale wstęp podoba mnie się) Ten region afryki chciałbym chyba najbardziej zwiedzić kiedyś... z braku laku z chęcią poczytam tutaj. |
Cytat:
|
32 Załącznik(ów)
Jednym z celów naszej ekspedycji (a było ich kilka) było odnalezienie, zbadanie oraz nauczanie ostatnich dzikich plemion Afryki południowej...
Załącznik 38272 Załącznik 38273 Załącznik 38274 Załącznik 38275 ...nie skażonych do tej pory w najmniejszym stopniu cywilizacją Załącznik 38276 Aby dotrzeć do ich wiosek... Załącznik 38277 Załącznik 38278 ...musieliśmy pokonać bardzo długą i niebezpieczną drogę. Załącznik 38279 Załącznik 38280 Załącznik 38281 Na miejscu, najpierw trzeba było dogadać się ze starszyzną... Załącznik 38282 ...później dzielny Pan Profesor zaskarbił sobie ich życzliwość dostosowując fryzurę do tutejszych standardów - kobiecych swoją drogą ;P Załącznik 38283 Wymagania naukowca były tak duże, że polecono szybko dorobić więcej ochry, Załącznik 38284 ale efekt końcowy był porażający Załącznik 38285 Podczas poznawania ich obyczajów nasi naukowcy skrzętnie wszystko dokumentowali Załącznik 38286 Dzieci były od początku bardzo przyjaźnie nastawione Załącznik 38287 Załącznik 38288 Załącznik 38289 Najlepiej z nimi dogadywał się Arkady, który był jedynym ojcem w naszym składzie Załącznik 38290 Postanowiliśmy ich wyprowadzić z błędnego koła nieszczęśliwego życia zgodnie z naturą, zaczęliśmy nauczanie od prostych prac rzemieślniczych, Załącznik 38291 Załącznik 38292 później przyszedł czas na naukę smallbiznesu, Załącznik 38293 a żeńska część naszej ekipy wskazała jak się ubierać Załącznik 38294 Jako główny mechanik ekspedycji nauczyłem ich podstawy konstrukcji maszyn, którą w lot chwycili Załącznik 38295 Załącznik 38296 W nagrodę za to zostałem zaproszony do chaty przez pewną miłą panią Załącznik 38297 Reszta prac rozwojowych poszła bardzo szybko, zorganizowaliśmy szkoły Załącznik 38299 uczniów nauczyliśmy dyscypliny oraz szacunku do flagi narodowej i hymnu Załącznik 38300 oraz przeszkoliliśmy kadrę nauczycielską. Załącznik 38301 Po zakończonej misji z żalem pożegnaliśmy się z tymi miłymi ludźmi Załącznik 38302 i ruszyliśmy dalej nie bacząc na zagrożenia pogodowe... Załącznik 38303 ...by wypełniać kolejne cele naszej ekspedycji. Załącznik 38304 P.S. Mój materiał zdjęciowy jest niestety dość ubogi i marnej jakości, ale grono naukowe naszej wyprawy posiadało sprzęt fotograficzny najwyższej klasy oraz nieporównywalne umiejętności, więc mam nadzieję, że uzupełnią powstałe braki. |
Kiub, tak się rozwijasz,że niechybnie stracisz posadę szofera - awansując oczywiście!
Czekam na więcej:). |
Super relacja Kiub - czyta się jak z nut :D
|
super się czyta:)) materiał zajebisty :)
|
Hehehe no pięknie. Kolego Luderschulz klasa! To ja pozwolę sobie tylko za jakoś czas dorzucić kilka zdjęć bo już wszystko żeś Pan pięknie wyjaśnił :)
Z poważaniem prof. Knoblauch |
bardzo fajnie napisane :D dawaj dalej Kolego!
|
A Volksvannen wymiata, czekamy :)
|
4 Załącznik(ów)
Dziękuję za miłe słowa, ale właśnie awansowałem i nie mam czasu na kontynuowanie mojego raportu
Załącznik 38359 No dobra, w rzeczywistości moje nieafrykanerskie pochodzenie przeszkodziło w dostaniu tej posady, ale załapałem się na operatora równiarki... Załącznik 38360 ...a tak naprawdę równam tysiące kilometrów szutrowych dróg Namibii czymś takim Załącznik 38361 No już dobrze, za zgodą rady naukowej ekspedycji mogę przedstawić sprawozdanie z realizacji pozostałych celów naszej wyprawy, ale chwilowo jestem na komórkowym internecie i może w międzyczasie Pan Profesor byłby skłonny wyłożyć historię Südwestafriki Załącznik 38362 |
Pan profesor coś wrzuci ale musi najpierw dotrzeć do domu. Lecz to nie zwalnia Cię Luderschulz z kontynuacji opowieści :)
|
19 Załącznik(ów)
Kolejnym celem naszej pionierskiej ekspedycji było zbadanie warunków życia w porze deszczowej, która powinna występować tutaj w okresie mniej więcej od grudnia do marca.
Na miejscu okazało się jednak, że mimo naszych usilnych starań i poszukiwań, oprócz 2 dni intensywnego deszczu na północy przy granicy z Zambią (Caprivi), było zbyt sucho by nasza kadra naukowa mogła przeprowadzić badania w warunkach pory mokrej. W związku z powyższym założenie badawcze zostało zmienione i nasi naukowcy podjęli próbę odnalezienia miejsc występowania wody oraz zbadania czy w ogóle możliwe jest życie przy tak silnym nasłonecznieniu i równocześnie przy tak małej ilości wody. Na początku wydawało się, że znalezienie wody na pewnych obszarach będzie niemożliwe. Załącznik 38538 Mimo tego nieustępliwy Pan Profesor nakazał poszukiwania, więc szliśmy... Załącznik 38539 i szliśmy... Załącznik 38540 ...badając każdy najmniejszy ślad występowania wody (choćby w przeszłości). Załącznik 38541 Załącznik 38552 Czasami zdarzały się momenty zwątpienia, podczas których Docent w stanie desperacji i totalnego odwodnienia zostawiał niezrozumiałe znaki dla lotnictwa ratunkowego... Załącznik 38542 ...oraz zachowywał się bardzo dziwnie. Załącznik 38547 Wtedy to Pan Profesor wyciągał asy z rękawów. Załącznik 38543 Ostatecznie okazywało się, że przeczucie naukowca nie myliło go i woda w cudowny sposób odnajdywała się pośród suchego lądu pokrytego tylko piaskiem i kamieniami. Załącznik 38544 Czasami wydawało się, że wody jest aż nadto. Załącznik 38553 Załącznik 38558 Od tego momentu kadra naukowa badała osobiście parametry fizyczne każdej napotkanej wody. Załącznik 38545 Czasami było to bardzo trudne, szczególnie dla Profesora, jednak poczucie służby ku chwale nauki zawsze zwyciężało. Załącznik 38546 Namibia posiada co najmniej kilkaset mniejszych lub większych koryt rzek, jednak tylko w 3 granicznych jest woda przez cały rok. W pozostałych bezskutecznie szukaliśmy życiodajnej wody, swoją drogą nie tylko my. Załącznik 38548 Jak zwykle nasza misja nie kończyła się tylko na badaniu, lecz musiał być także element edukacyjny. Ludzi żyjących bliżej stałych rzek nauczyliśmy jak w prosty sposób bez energii zewnętrznej pompować wodę z rzeki na ląd... Załącznik 38549 ...a tych żyjących dalej od rzek jak pozyskiwać wodę z głębi lądu. Załącznik 38550 Nauczaliśmy również jak filtrować wcześniej pozyskaną wodę i jaki jest tego efekt. Załącznik 38551 Niezależnie od pozyskiwania wody ważnym aspektem przetrwania jest ochrona przed słońcem, które operuje niemiłosiernie szczególnie podczas tutejszego lata. Tym razem miejscowi przekazali nam wiedzę jak można wykorzystać każdą osłonę generującą cień... Załącznik 38554 ...którą w odpowiedni sposób wykorzystaliśmy. Załącznik 38555 Na koniec dzisiejszego raportu chciałbym z całą stanowczością podkreślić, iż nie jest to relacja z jakiegoś tam lajtowego wyjazdu grupy znajomych tylko sprawozdanie z poważnej, arcytrudnej, naukowej ekspedycji. Jeśli mnie pamięć nie myli, a jeśli tak to Pan Profesor mnie zapewne poprawi, zostały jeszcze do zreferowania wyniki pozostałych celów badawczych: - Potencjał turystyczny i istniejąca infrastruktura agroturystyczna - Flora i fauna - Zaginiony świat Bushmenów - Transport i budownictwo - Rekreacja i rozrywka - Wpływy niemieckie, czyli historia Sudwestafriki Niestety nie posiadam odpowiedniego materiału fotograficznego do wszystkich punktów, więc cały czas liczę na przepastne zbiory grona naukowego. |
Z zapartym tchem śledzę losy tej niezwykłej ekspedycji.:drif:
Zazdroszczę jak cholera i z tej zazdrości pozdrawiam dr Aldonę i pana Ludershultza CIEPŁO;) |
Cytat:
|
Super :) dalej dalej
|
Cytat:
|
W związku z tym, że na priva otrzymałem pytania odnośnie kilku szczegółów pozwolę sobie odpowiedzieć tutaj żeby wszyscy mieli dostęp do informacji.
Mam nadzieję, że Profesor wybaczy mi tę przerwę w sprawozdaniu i opisanie kilku przyziemnych pozanaukowych spraw. 1) Czy jeżeli mam w planach wjazd do Zambii i Botswany to potrzebuję wizę Namibijską wielokrotną czy też nie ma takiej potrzeby? Gdzie załatwiałeś wizę do Namibii czy korzystałeś z pośrednika. Tak, formalnie rzecz biorąc trzeba mieć wizę multi nawet jak wyjeżdżasz tylko do sąsiadów. Jestem w stanie sobie wyobrazić ponowny wjazd od strony Botswany na wizie jednokrotnej, ale to zależy od szczęścia i napotkanego pogranicznika. Jak chcesz mieć pewność bierz wielokrotną. Wizę można wyrobić w Berlinie lub Londynie (ewentualnie w Moskwie jeśli komuś pasuje), nawet w czasie jednego dnia. Jeśli ktoś chce to zrobić z Polski to najlepiej wysłać papiery kurierem do Berlina i zorganizować kuriera powrotnego. W Londynie procedura jest trochę bardziej upierdliwa, gdyż wymaga zdjęcia i okazaniu biletu powrotnego. Dodatkowa różnica jest taka, że w Londynie okres ważności wizy liczy się od dnia złożenia wniosku, a w Berlinie od zadeklarowanego dnia wjazdu do Namibii. Wiza jest wydawana na maksymalnie 3 miesiące. Nie widzę sensu korzystania z pośredników. 2) Czy wizę do Zambii można bez problemu otrzymać na granicy? Tak, wizę do Zambii można uzyskać bezpośrednio na granicy, koszt jednokrotnej to 50 USD. Tak samo do Zimbabwe - koszt 45 USD. Botswana przyznała Polakom jakiś czas temu prawo 90-dniowego bezwizowego pobytu, a RPA 30-dniowego. Najłatwiejszym przejściem z Zambią jest Wenela przy Katima Mulilo, bardziej upierdliwym jest Kazungula od strony Botswany. 3) Próbowałem rezerwować samochody przez portal namibian.org ale mówią że jest problem z rezerwacją w przypadku wjazdu do Zambii. Do Botswany nie ma problemu. Jak ta sprawa wyglądała w Waszym przypadku? Jeśli chodzi o przekraczanie granicy Namibia-Botswana to jest to bardzo łatwe i przyjemne, zazwyczaj nie wymagają papierów samochodu jeśli jest na namibijskich czy RPA blachach albo wystarczy tylko umowa najmu. Trzeba oczywiście wykupić road permit i ubezpieczenie na Botswanę, ale są to bardzo małe kwoty. Przy wjeździe do Zambii czy Zimbabwe trzeba już zazwyczaj posiadać specjalny list od wypożyczalni i tutaj dużo zależy od firmy wynajmującej. Część firm w ogóle tego nie dopuszcza, a część po prostu za to kasuje dodatkowo. Przy wynajmie warto zwracać uwagę na udział własny i jego dokładny opis, który tutaj jest standardowo na wysokim poziomie (nawet do 40000 NAD) i który można obniżać o kolejne poziomy dopłacając odpowiednio. Drugą opcją jest wykupienie zewnętrznego ubezpieczenia udziału własnego, ale trzeba sprawdzić czy będzia działać na tym obszarze (pośród polskich nie znalazłem takiego). Co do konkretnych firm to mógłbym polecić tą, dla której pracuje właśnie Aldona, ale wtedy będę posądzony o reklamę. Nie mniej jednak godnych polecenia firm w samej Namibii jest kilka, często są to oddziały firm z RPA. W wysokim sezonie (od końca kwietnia do mniej więcej października) z pewnością warto zarezerwować z wyprzedzeniem, gdyż obłożenie jest bardzo duże. 4) Czy wcześniej rezerwowaliście kempingi na trasie lub wejścia do rezerwatów. Dostałem @ z Fish River, że nie mają już miejsc na treking dla całej naszej grupy w planowanym przez nas terminie. My robiliśmy objazd w niskim sezonie (bardzo gorąco i teoretycznie deszczowo) i spaliśmy zawsze pod namiotami, kempingi były totalnie puste. W wysokim sezonie obłożenie jest dużo wyższe i jeśli chce się nocować pod dachem to rezerwacja będzie wskazana. Miejsce pod namiot na większych kempingach raczej powinno być dostępne na miejscu. Wjazd do parków nie jest zazwyczaj uzależniony od obłożenia i nie wymaga wcześniejszej rezerwacji. Oczywiście można nocować na dziko, jest ogólnie bezpiecznie, ale czasami jest to upierdliwe ze względu na to, że dużą część kraju pokrywają ogrodzone farmy. Płoty są przy samej drodze. Opcją jest wjechanie na farmę i zapytanie o zgodę na nocowanie. Odnośnie zorganizowanych trekkingów w Fish River Canyon i niektórych permitów to ja bym się osobiście tym za bardzo nie przejmował ;) |
Ładne zdjęcia Panie Czosnek Pan robi. :Thumbs_Up:
|
Cymes :Thumbs_Up:
|
Piękna Afryka w sosie Czosnkowym! :Thumbs_Up: :drif: :)
|
Ależ kolory...
|
Cytat:
|
ojacież. aaaale focisze. gratulować wyjazdu całemu zastępowi! :D
|
O jaaa:dizzy::bow:
|
12 Załącznik(ów)
No wreszcie, Profesor udostępnił nam swoje bezcenne naukowe zbiory.
Swoją drogą myślę, że jego fotografie wyczerpały niektóre pozostałe do omówienia punkty, a przynajmniej florę i faunę. Do tego punktu ja mogę tylko dorzucić swoje robotnicze trzy grosze. Nasz dzielny naukowiec zawsze bardzo dokładnie i z dużym poświęceniem badał wszelkie zwierzęta... Załącznik 38629 Załącznik 38641 ...a one intuicyjnie wyczuwały, że mogę bezpiecznie poddać się badaniom. Załącznik 38631 Często wręcz tłumnie na nie przybywały... Załącznik 38632 ...czasami w pośpiechu biegnąc po wodzie. Załącznik 38633 Choć były też takie, które się ewidetnie chowały. Załącznik 38634 Podczas gdy kadra naukowa badała wszystkie dzikie i egzotyczne elementy fauny ja byłem pełen podziwu dla zdolności przetrwania w tych trudnych warunkach zwykłych zwierząt gospodarskich... Załącznik 38635 ...i wielkości gniazd małych ptaszków. Załącznik 38636 Muszę jednak przyznać, że niektóre egzotyczne gatunki również mnie zadziwiały. Załącznik 38637 Załącznik 38638 Załącznik 38639 Na koniec zagadka: ile i jakie zwierzęta przesiadują na tym drzewie. Podpowiedź: drzewo rośnie przy rzece (Okawango). Załącznik 38640 |
Dwa,ale nie wiem jakie,i one chyba leżą a nie przesiadują :)
|
chyba przed Profesorem sie schowały ;)
|
Waran Pustynny? /Varanus exanthermaticus/ Panie Psorze czy tak? :D
|
Super foty, rewelacja.
|
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Luderschulz, co to za bydle tak właściwie? Załącznik 38683 |
Ekstra foty.
Stajl naukowy też mi się podoba!!!! Taki Albert Indiana!!!! |
Panowie te opisy to mistrzostwo :D
|
W zwiazku z tym, ze szkole sie obecnie zeby byc tak madry jak nasi naukowcy moge potwierdzic ze odpowiedz pani Azji jest poprawna.
Tutaj nazywaja go Water Leguaan lub czesciej Monitor Lizard. Nagroda moze bedzie nawet uscisk dloni pana Profesora. |
Dziękuję...jestem wzruszona:)
|
Cytat:
|
Pomimo, że Hollywood raczej się o mnie nie upomina, pozwolę sobie wrzucić dzieło, które zlepiłem.
Zaleca się przełączenie w jakość 720p :) |
Chciałem coś napisać ,ale tu chyba nie potrzeba poklasku....
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.