![]() |
Skąd przychodzimy, dokąd idziemy?
1 Załącznik(ów)
Myślę że wiele odpowiedzi na temat tego co dzieje się w tej chwili na Forum w kwestii Czerwonego Guzika zawiera się pomiędzy klatkami filmu Herzoga "Krzyk kamienia" To kwestia różnicy w postrzeganiu wartości najwyższych, czegoś co sprawia że życie nadal ma sens. Duszna atmosfera kryptocenzury spowodowała że tzw "starzy" w sposób bardziej lub mniej ekspresyjny dają do zrozumienia że dzieje się coś niedobrego. Ci którzy nie rozumieją tego, nie rozumieją pewnie również znaczenia słów Wolność, Braterstwo, Honor i paru innych. Świat jak wszystko zmienia się - zmienia się i Forum. W czasie ostatnich lat obserwuję jak starzy podróżnicy zmienili swoją miłość w pracę i nawet nieźle im to wychodzi. I to oni najlepiej wiedzą jaka forma "dalekich" podróży teraz dominuje. Każdy kto zapłaci może osiągnąć to za co zapłacił, czy jest to szczyt Mt Everest, czy sawanny Kenii, czy tylko Marokańskie offy. Być może "starzy" nie mają już czego szukać na tego typu forach, bo to wariaci są czystej wody. Włóczący się gdzieś bez celu, śpiący po rowach, niebezpieczni dla samych siebie i innych którzy poczuwają się do odpowiedzialności za nich. Co prawda malowniczy i jacyś tacy "nostalgiczni" pachnący przygodą i dymem z ogniska, ale już niedzisiejsi.
Znam takich paru, większość z nich poznałem na Forum i dlatego ciągle jeszcze zależy mi na nim. Niestety odchodzą! A ja ciągle mam nadzieję - podobno odchodzi ostatnia. Chciałbym żeby pachniało tu dymem z ogniska! chciałbym długich opowieści ilustrowanych fotografiami roześmianych kolorowych dzieciaków, niezwykłych opowieści o gwiazdach spadających na głowę, bardzo osobistych zwierzeń ludzi, podróżników, tak twardych na zewnątrz jak czułych w środku. Nie lubię wycieczek integracyjnych i tego całego korporacyjnego chłamu, gdzie nie ma ani cienia prawdy. Żaden człowiek Drogi nie zaakceptuje nigdy REGULAMINU i chciał bym żeby to dotarło w końcu do opiekunów tego forum, ale też każdy ma swój własny kodeks i swój system wartości i co ciekawe - łatwiej mi się dogadać gdzieś w Drodze z podróżnikiem z RPA niż z sąsiadem. Starsi forumowicze pamiętają pewnie takich gigantów jak Jurek i Ola, niezwykłą podróż Zazigiego, Himalajską wyrypkę Sambora, Pastora i reszty wariatów, rajd Chomików na pd Afryki i wiele innych błotno piaskowych szaleństw. Który z nich ma jeszcze ochotę cokolwiek napisać? Forum pozostanie bo jest niezwykłe, zmieni się tylko jego koloryt na taki bardziej nowoczesno - korpo - integracyjny. Ja tam jestem jednak za przygodą w stylu vintage. Czasem zastanawiam się co powiedział by na taki kształt forum Izi, którego duch towarzyszy mi na każdym kilometrze drogi do "nikąd"? W każdym razie zgadzamy się że najpiękniejsze kwiaty rosną w przydrożnych rowach :) |
Myślę Lupusie że twoja wypowiedź to czysta "kwintesencja esencji" :oldman:, a jekiekolwiek komentarze do niej są zbędne.
Ale czy to nie głos ostatniego mohikanina ?? |
:bow::Thumbs_Up::bow:
|
Dobre słowa
ale pomimo iż nie powinno się udowadniać prawd oczywistych … trzeba pamiętać iż zmiany są i będą … i tu i dalej w koło nas zmienia się motocyklizm Afryki mają średnio ponad 20 lat stażu na drodze liczniki po 150 i więcej tyś km ludzie różnie … ale moja wygnieciona moim tyłkiem kanapa …. mówi iż raz mnie mnie na drodze mniej raz więcej …. gdy miej jesteśmy wrażliwsi na to nowe … gdy nas więcej żadne gadanie nie jest ważne ….. kto chce jedzie donikąd .. kto chce jedzie zdobywać … liczy się to co w nas i czy nas mentalnie stać na ten fan i odpał … w/g mnie nie zmieniamy się aż tak bardzo to zmienia się świat … Codziennie wstajesz rano patrząc na gębę w lustrze … starszą a ciągle młodą i codziennie masz chęć wjechać schodami do galerii czy marketu ale tego nie robisz …. no wlaśnie …. nie zrobisz …. taki świat ... Ps . ognisko jeszcze można rozpalić ... tylko trzeba chcieć przy nim usiąść .... |
nawet OGNISKA potrafią zmienić się z w pięknie poukładane równo ucięte kupione w Castoramie polana podpalone rozpałką za 10 zł :D
|
Drogi Lupusie,
przeczytałem twoje słowa i popadłem w zadumę. Nie skalałem wątku swoją pustą odpowiedzią. Spojrzałem na stopkę. Tekst czytało kilku starych wyjadaczy. Nikt nic nie napisał. Zajrzałem tu ponownie, pojawiło się kilka odpowiedzi, i chyba już muszę... Twój tekst jest jak piękny kwiat w przydrożnym rowie. Jedni podejdą, popatrzą, zadumają, uśmiechną się i pójdą dalej, pozostawiając jego zapach i widok w sercu. Inni podejdą, popatrzą, zerwą i krzykną z euforią "Kurwa jaki piękny kwiat". Nawet nie zauważą, że w tej chwili ten kwiat umiera. W pewnym sensie, chyba właśnie tak dzielą się forumowicze. Jest jeszcze jedna grupa. Podejdzie i powie: " taki fajny równiutki trawnik rośnie, a tu taki chwast. Zbanować Go" ps. Jeśli bełkocze, to przepraszam. |
Parę lat już śledzę to forum i mam nadzieję, że to co dzieje się teraz to będzie tylko konstruktywne doświadczenie dla niektórych z nas i niedługo wszystko wróci do normalności.
Cieszy mnie to, że ludzie z którymi mam kontakt są tacy jacy byli i dalej będą znajomymi i przyjaciółmi na których mogę liczyć. Tyle ode mnie. ;) |
Lupusie , rozmyślałem o tym co mówiłeś na zamku . Masz rację , nie można mieć wszystkiego w dupie i warto choć by dla jednego człowieka coś zrobić . W miejscu gdzie zaczyna brakować autorytetów i wzorów , potrzebny jest regulamin , bo ludzie się gubią i przestają być sobą .
|
Lupusie masz rację.Zaden człowiek Drogi nie będzie podpierał się regulaminem bo go nie potrzebuje. Nie będzie się nim zasłaniał i podporządkowywał.
Nie mogę się pogodzić z tym, że wielu takich właśnie ludzi nie pisze już na tym forum, zresztą ja także nie. Chyba już tamte klimaty nie wrócą choć pewnie wielu z nas za nimi tęskni. Swiat i Droga też się zmieniły i inaczej już odbieramy sens naszych podróży. Dla wielu forum stało się biznesem, dla niektórych jest miejscem wyładowania swoich życiowych frustracji ( niestety). Jeszcze inni realizują tutaj swoją potrzebę popularnosci ( wybaczcie ale śmieszą mnie te stwierdzenia : "chyba nikt nie czyta" pisane po to żeby zachęcić do "ochów" i "achów"). Brakuje zwykłej, ludzkiej rozmowy, wymiany poglądów, czasem refleksji takich jak Twoja. Brakuje refleksji...bo refleksje nazywane są zbyt często " biciem piany" a jakiekolwiek szersze w perspektywie uwagi wrzucane do worka z napisem "Offtopic" |
hmm …...
niezmiernie rzadko nachodzi mnie potrzeba …. wypowiadania zdań oczywistych … ale może dziś skoro odbieram to coś ...to sobie wypowiem …. nie technicznie nie ma co patrzeć na innych jak w obraz bo „stary” .. dzielić , na starych nowych bywających …. grubych czy inteligentnych ... to cichy przyczynek dziejowy do konfliktów …. i takie to polskie … tu... zawsze ktoś jest w tej grupie …. co jedzie za przewodnikiem ….. i powiada jestem za lub przeciw … może warto jechać swoją ścieżką … zabrać ze sobą tych co chcą jechać tam gdzie my ..nie trzymać kurczowo steru kariery czy popularności .. nie wiedzieć wszystkiego .. patrzeć ..działać gdy trzeba .. jestem przekonany iż ten co naprawdę siada przy ognisku i snuje opowieść nie dąży do tego by być ..pierwszy … on po prostu tam jest …. i przynosi z sobą ….tylko siebie ….. bez wiedzy o wieku ,stażu , przejechanych kilometrów ilości wypalonej benzyny pochyli się nad … komarkiem … bo chce …. bo tak mu w duszy gra .. ale ludzkie jest to .. wieszcze o tym piszą , o tych cnotach a jednak ciągle popełniamy te same błędy .. prostujemy krzywe … podnosimy co upadło strofujemy gaduły ,, wskazujemy na swój pępek iż najlepszy jedyny piękny oj ja tu jestem i będę bo korzystam … nakręcam się bez oglądania na to czy to pochlebne czy nie ..zdjęciami .. opisami ,, analizuję uwagi w temacie tego co nowy i tego co stary chcę brać i dać bez zabiegania o licznik ,opis czy piwo wypowiedzieć zdanie pochlebne lub nie bez cienia zadufania …. …. ot tak po prostu …. długa ta myśl ale w tym wątku jest zapytanie o „ myśli „ o powrót do świata wyprawy … drogi , lasu . wody .. ludzi … pozostawieniu w pracy pracy ,, dosiadaniu się do ognia i robieniu miejsca tym kto przychodzi do niego ech ….. nikt nas nie zmusza do bycia sobą …. nikt nam nie każe się ścigać więc po co to robić na wiwat … ot i w jednym zdaniu się nie zmieściłem ….. :):) pozdrawiam tych co nie są obojętni i chce im się pielęgnować w sobie parcie na przygodę …. |
Lupi, bardzo ładnie ująłeś istotę sprawy. Kiedyś rzeczywiście było tak, jak w Twoim przykładzie, żadna kontrola nie była potrzebna bo na forum było mniej użytkowników i wszyscy (albo zdecydowana większość) byli ulepieni z podobnej gliny. Żyjący podobnymi wartościami i szanujący się nawzajem. Gdy po przenosinach na nowe serwery forum się rozrosło, powoli zaczął znikać przyjacielsko-rodzinny klimat bo zaczęło się pojawiać sporo ludzi inaczej rozumujących, albo całkiem przypadkowych. I wyznających inne wartości, lub nie posiadających ich wcale. Smutne.
I teraz właśnie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, potrzebni są Ci którzy forum kształtowali od początku. Po to, żeby wartości powróciły, żeby znowu zaczął dominować szacunek do innych i żeby w konsekwencji w opowieściach dało się poczuć zapach ogniska, korzeń uwierający podczas noclegu w rowie, słoneczny żar pustyni, albo ukąszenie mroźnego wiatru. Nie chodzi wcale o to, aby wszyscy tak samo myśleli, bo to byłaby nuda i towarzystwo wzajemnej adoracji. Rożnorodność opinii i doświadczeń zawsze stanowiła siłę tego forum, była twórczym zaczynem, z którego rodziło się wiele fajnych rzeczy. I dalej się może rodzić pod jednym warunkiem wszakże: że wymiana tychże opinii będzie odbywać się w atmosferze szacunku dla koleżanki / kolegi z którymi polemizujemy. Dyskutujmy o wszystkim, ale w merytoryczny sposób, nie napadając na tego, który myśli inaczej. Jak palniemy coś głupiego, to miejmy odwagę się do tego przyznać, a jeśli trzeba to przeprosić. I to chyba wystarczy. A zatem koledzy, których kusi pastorowy guziczek, nie spieszcie się. To, co się psuje zawsze da się naprawić, tylko trzeba chcieć. Chciałbym, żeby dawna atmosfera wróciła, być może nie stanie się to z dnia na dzień, ale warto o to walczyć. Nawet jeśli na efekt trzeba będzie poczekać.:Thumbs_Up: |
Gdyby nie to forum, nigdy nie kupiłbym afryki - szukając motocykla, grzebałem po różnych źródłach, ale jak przypadkiem trafiłem tutaj, to wiedziłem, że tyle mądrych łbów nie może się mylić... Jak na każym forum, tu też zawsze będą jakieś ścinki, niesnanski, najeżdżanie na siebie, itp. Tego się nie zmieni żadnymi apelami czy takimi fajnymi postami jak ten Lupusa, ale do jasnej ciasnej, nie róbmy z tego powodu do obrażania się, zmykania z forum, kasowania postów itp. Uważam, że problem jest wyolbrzymiony trochę - ciągle są świetne relacje do czytania (szwecja, albania, sarajewo, hiszpania itp), ciągle można liczyc na pomoc (z autopsji wiem), ludzie w 99% się szanują i wogóle... To coś jak z kibicami - 1 % dymi, obrywa się wszystkim. Najgorzej że ten 1% najgłośniej słychać. Ale chyba 99% to więcej...
|
Lupus ,Zawsze bardzo mądrze Piszesz.
Jesienią będę na Rogaczu,Przyjedziesz postawić browara ? |
Lupus, każdy wartości mierzy swoją miarą... Trafiasz w sedno istnienia "tego" co było kiedyś naszym drugim domem, w coś co pozwoliło spojrzeć nam na życie w sposób całkiem odmienny od tego, ktòry był dla nas poukładany i idealny. Mogliśmy dotknąć i poczuć świat, świat który wielu nam odmienił dotychczasowe życie.
|
.........
|
Robert jak trafisz w to "coś" to codzienność jest ciągłą głodówką za podróżą.
To "coś" jest po powrocie nieznośne, kiedy musisz zrobić banalne czynności, to "coś" wyzwala bunt i kalkulacje myśli..dlaczego tak wcześnie wróciłem. Mierzenie się z samym sobą to najfajniejsza postać którą tworzymy sami i trwa tak długo jak jesteśmy w stanie oddzielić świat materialny od wolności. To "coś" nie zanika, czeka na odpalenie i kolejne kopnięcie w świat fantazji:)...hmm...niby nic a jednak "coś"... Walka jest zbędna, tak jak posty, które kasuje ktoś bo ma inny wizję życia...wgląd dla "lepsiejszych" w PW to kurestwo!!! Jakim prawem? Oddzielić Ziarno i nawiązać kontakt - reszta niech sobie trwa i kotłuje w swoich małych wojenkach. Nic nie przemija, trafiamy na siebie w najmniej oczekiwanych chwilach i to warto kontynuować. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.