![]() |
Projekt Odra 2013 (Polska, 29.05-01.06.2013)
Udało się i Projekt Odra 2013 ruszył a nawet już się szczęśliwie zakończył. W najbliższych dniach postaram się, mam nadzieje że nie sam, opisać dzień po dniu nasze wyczyny. Obecnie trwa przesyłanie fotek miedzy nami i ustalanie oficjalnej wersji ;). Tych którzy nie śledzili tych co prawda kilku wpisów na fejsiku i wszystkich mniej cierpliwych zapraszam tam właśnie na stronę Projektu Odra 2013 zaczynają pojawiać sie tam coraz nowsze zdjęcia. Dziś jeszcze dochodzę do siebie i świętuje spóźniony dzień dziecka ale jutro biorę się do roboty i piszę ;).
|
Tak więc wypada mi w końcu zacząć snuć opowieść. Geneza pomysłu jest prawdopodobnie większości forumowiczom znana a jak kto nie wie to zapraszam do działu umawianie wyjazdów po więcej szczegółów. Tu napomknę tylko iż pomysłodawcą i organizatorem był mishieck i na niego spadł niewygodny obowiązek prowadzenia całej watahy. Założenia były proste jedziemy bez napinki starając się nie rozstawać na zbyt długo z Odrą a naszym celem jest Bałtyk. Wracając jeszcze do watahy to pamiętam, że już na etapie planowania naliczyłem kilkadziesiąt osób co trochę mnie przeraziło. Na szczęście koledzy uspokajali że bez stresu do dnie wyprawy albo zostanie kilka osób albo podzielimy się na kilka ekip. I tak też się stało ostatecznie na
tydzień przed wyjazdem było nas 4ech. Natomiast na dwa dni przed startem okazało się ze jakiś gościu z Siedlec szuka towarzystwa żeby do nas dojechać. Trochę mi się brew uniosła jak skonstatowałem ze gość ma jakieś 400km drogi do nas, żeby potem razem z nami przez ok 650 km nad morze taplać się w błotku. Na chwile obecna zakończę przedstawieniem uczestników. A wiec : Piotr (mishieck) https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...31021411_n.jpg Ryszard (Rychu72) https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...25855823_n.jpg Przemek (gad) https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...17515684_n.jpg Krzysiek (krzysek99)[z siedlec] https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...11576048_n.jpg i moja skromna osoba. Igor (igi) https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.n...01298963_n.jpg Jak rodzina pozwoli to następna część może wieczorem najpóźniej jutro ;). |
No pięknie... :D
|
Fajne te HDR na FB wstawiasz Igi:) a gdzie jest ta wieża? Gdzieś po wrockiem?
|
Kotowice - między Wrocławiem a Oławą. Można dojechać offem ;D
https://maps.google.pl/maps?q=kotowi...,0.104628&z=14 |
Igi ... trochę mnie odmłodziłeś.... dwa latka, ale dobre i to. ;)
|
Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy. :D
Więc po kolei... Dzień I - 29.05.2013 (pamiętam jak dziś, środa) :D Plan zakłada wymarsz kolumny ok. 16., stąd od wczesnych godzin porannych w pracy tryskam energią i entuzjazmem. Optymizmem napawa mnie szczególnie fakt, iż przez ostatnie 2 dni zamiast się pakować opracowywałem u sąsiada plan przejęcia władzy nad światem (przynajmniej przy którymś tam browarze tak nam się wydawało)... Wyrywam się z pracy godzinę wcześniej, ekspresowo pakuję osła (jak się okazało aż zanadto). Z informacji zwiadu wynika że forpoczta jest już na miejscu zbiórki (czyt. sąsiad mija na obwodnicy zapakowaną Afrę). :D Na miejscu jest juz prawie cała ekipa - ja na trampku, Igor Afrą, Rychu DRką (cwaniak :D) i Przemek na KLR. Czekamy jeszcze na Krzyśka, który żeby sobie urozmaicić życie postanowił wyjechać o godz. 7 rano z Siedlec :D W tle widać koneserów najlepszego grillowanego kuraka w Opolu. https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...18152060_n.jpg Dokonujemy również rytualnego oznaczenia sprzętów. https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.n...94354914_n.jpg Trasa pierwszego dnia miała służyć jako zapoznanie z warunkami. 90 km z Opola pod Wrocław chcemy pokonać jak najrzadziej wjeżdżając na asfalt. https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.n...84985388_n.jpg https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.n...28606650_o.jpg Muszę wspomnieć o pewnym istotnym elemencie. Otóż kilka dni przed wyjazdem Igor z Rychem stwierdzili że "przydałby się z 1 dzień deszczu przed wyjazdem, żeby się nie kurzyło"... Nie kurzyło się... Ale przez te ich modły teraz pół Polski zalewa :hehehe: Zresztą deszcze, burze, urwania chmury towarzyszyły nam przez cały wyjazd. Pierwsza zmęczyła się afra Igora - postanowiła odpocząć w koleinie :) https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...82420666_o.jpg Gatunek z tych trawożerców https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...64504314_n.jpg Wytyczona trasa kieruje nas na tereny budowy, pilnowane przez upartego ciecia. Musimy objechac dookoła - trampek też się męczy ;) https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...86274903_o.jpg Po drodze pokazujemy Krzychowi lokalne atrakcje :) Jedna z nich jest obelisk ku czci gierojów z bratniej Armii Czerwonej... Wg propagandy na przeprawie przez Odrę zginęło 40.000 żołnierzy, naprawdę było ich ok. 300. Pomnik za komuny był częstym miejscem uroczystości: "(...) gdzie władze miejscowe i wojewódzkie oraz młodzież i dzieci z okolicznych szkół przyjeżdżają składać kwiaty z okazji różnych rocznic, a żołnierze jednostek Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej z pobliskiego Brzegu â składać przysięgi." Ot, taka ciekawostka. Więcej info: pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Żołnierzy_Radzieckich_w_Mikolinie https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...59426069_n.jpg https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...17619582_o.jpg Za chwilę pakujemy się w jakąś ledwie widoczną ścieżynkę, a Rychu zalicza efektowną figurę... https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...08037240_o.jpg |
Dzięki Piotr może dalej pójdzie składniej ale mnie jakoś tak robota i niemoc ogarnęła z jedyne co z relacji miałem to wyrzuty sumienia ze nie pisze.
Oj figura Rycha była przednia aż sie trochę obawialismy, był i znik potem tylko noga do nas ze zboża machała nikomu nie było do śmiechu dopóki Rychu na własne nogi nie stanął, na szczęście kości całe ;). Jutro postaram sie polecieć z najmokrzejszym 2 dniem w historii Projektu ;). |
Dalej dalej ludzie czekają na relację a dni upływa relacji nie przybywa co to za opierda***
|
moja wina dziś siadam do skończenia dnia pierwszego i zaczne opis drugiego obiecuje.
zresztą ludzie mnie na rogaczu trochę obje...i wiec sie kilka obietnic nakłada ;) |
No to tak mniej więcej minęliśmy Popielów i polami lasami a czasem wspierając się lichym asfaltem dotarliśmy do Brzegu po drodze mijając mega klimatyczne plantacje szparagów (sorki Szparag ;)). W Brzegu przekroczyliśmy ponownie Odrę, że miało się ku końcowi dnia a pogoda przestała nas rozpieszczać dalej polecieliśmy asfaltem. I też było pięknie.
https://lh5.googleusercontent.com/-X...rzeg+olawa.jpg Jak dojechaliśmy do Kotowic to okazało się ze przed nami była tam już burza i w sklepie wszystko jest tylko prądu nie ma. Po krótkich negocjacjach udało nam się przekonać panią że nie jest to żaden nalot ze skarbówki i droga kupna nabyliśmy niezbędny (!!!) prowiant. Dojechaliśmy pod wieżę, oryginalną zabytkowa jak się później okazało przedwojenna brukowaną drogą. Też się zrobiło klimatycznie, wiec raźno pozbieraliśmy chrust na ognisko i zarządziliśmy kolacje. https://lh4.googleusercontent.com/-a...9052013369.jpg https://lh4.googleusercontent.com/-T...9052013366.jpg https://lh4.googleusercontent.com/-U...529_205830.jpg Wieża w pełnej krasie: https://lh3.googleusercontent.com/-J...529_192719.jpg widok z wierzy ale z półpiętra https://lh4.googleusercontent.com/-4...9052013362.jpg i z góry https://lh3.googleusercontent.com/-2...530_074227.jpg i oczywiscie wierza nocą https://lh6.googleusercontent.com/-V...529_215557.jpg Po nie krótkiej naradzie i rozmowie z dwoma starszymi panami którzy opowiedzieli wszystkie historie o walkach w okolicy zdecydowaliśmy, że śpimy na ogrodzonym i pięknie skoszonym a przede wszystkim wolnym od kałuż terenie wierzy. Obozowisko stanęło szybko a że dzisiejszy teren dał nam w kość to rozmowy dość szybko zamieniły się w pochrapywanie ale nie ma co się dziwić męski wyjazd. Pobudka zorganizowana przez ptaszyska. https://lh6.googleusercontent.com/-8...o/IMG_1280.JPG Zmobilizowałem się i w ramach rozgrzewki wdrapałem na wierze, fakt widok piekny. https://lh4.googleusercontent.com/-R...530_074246.jpg https://lh4.googleusercontent.com/--...530_074126.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-t...530_074158.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-2...530_074227.jpg oczywiście wieża została oklejona https://lh4.googleusercontent.com/-a...530_074024.jpg Rano się nie było na co oglądać, przecież droga daleka przed nami, szybkie śniadanko, pakowano i eski do domu, że nas natura nie zaatakowała. https://lh5.googleusercontent.com/-C...o/IMG_1282.JPG Na początek Misiek wymyślił taki teren troche za skomplikowany jak na poranek https://lh5.googleusercontent.com/-E...o/IMG_1283.JPG wiec szybko się znalazła lepsza choć szutrowa droga. Tak dotarliśmy do Wrocławia i na placu Grunwaldzkim urządziliśmy tankowanie z drugim śniadaniem i obowiązkowa kawką. https://lh3.googleusercontent.com/-K...o/IMG_1284.JPG Trochę szuterkami, trochę asfaltem dotarliśmy do Brzegu Dolnego. Planowaliśmy przeprawę promową ale trafiliśmy na przerwę a propozycja specjalnej przeprawy expresowej nie była atrakcyjniejsza niż fajny błotny off wiec wybór był tylko jeden jedziemy dalej. Po drodze Wojtki chyba dzieci szukają a to przecież w kapuście trzeba patrzeć. https://lh6.googleusercontent.com/-N...o/IMG_1286.JPG Nie ma rady kawa robi swoje ;) https://lh4.googleusercontent.com/-j...0052013371.jpg Narada w poszukiwaniu drogi ktora powinna tu byc a jej nie ma do tego jakis rezerwat i natura 2000 itp https://lh6.googleusercontent.com/-V...0052013378.jpg Wybieramy inna drogę ale spełniony musi być jeden warunek - dużo chaszczy ;), i tak też jest. https://lh6.googleusercontent.com/-Y...44964105_o.jpg Poza chaszczami znajdujemy jeszcze to https://lh6.googleusercontent.com/-o...530_130428.jpg trampek się zakopał, reszta idzie badać teren każdy ma swoja teorie ;) wiec każdy jedzie swoim torem. https://lh6.googleusercontent.com/-C...530_131610.jpg Wiadomo rychu na DR pierwszy-bez problemu, Krzychu na afrze drugi bo ma regularna kostkę- też dał rade, ja trzeci Afryką na mitasie E07 idzie jak złoto i przejeżdżam ;), muszę poszukać bo gdzieś mam film jak "przejeżdżają" z asystą chłopaki na mniej terenowych oponach. Efekt był taki https://lh4.googleusercontent.com/-i...530_131544.jpg trochę to trwało ale daliśmy radę. W tym momencie zaczęła sie ulewa zarządziliśmy odwrót z offa na stabilniejszy grunt. Za pare km znalezlismy fajne miejsce do przeczekania deszczu. https://lh5.googleusercontent.com/-D...530_133338.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-6...530_133344.jpg https://lh6.googleusercontent.com/-9...530_133435.jpg Poczekaliśmy aż deszcz spłucze parę kilo błota z motorów ale nie zanosiło się na to ze przestanie padać, wręcz przeciwnie daszek zaczął przeciekać i po krótkiej naradzie zdecydowaliśmy, że i tak już bardziej mokrzy nie będziemy wiec jedziemy. Wtedy to własnie zupełnie jak w "Foreście Gumpie" poznałem wszystkie rodzaje deszczu gruby, drobny, zacinający z boków, nawet z tyłu a do tego jeszcze z dołu z kałuż i z pod aut. Po parudziesięciu kilometrach znaleźliśmy miasteczko a w nim pizzerie gdzie przeczekaliśmy ulewę i zjedliśmy obiad a także dokonaliśmy zmiany przemoczonej bielizny. Ulewa po dłuższym czasie ustała, zrobiło się nawet ciepło i całkiem późno. Szybka narada wykazała, że nikt nie ma ochoty rozbijać namiotu w błocie i kałużach, wiec szukamy twardej podłogi, krótkie spojrzenie na mapę i stwierdziłem, że najprędzej znajdziemy coś w okolicach Sławy a że to jeszcze z 70 km to trza się brać do roboty. Drobne opady jeszcze nas nękały tego dnia ale dotarliśmy do Sławy i zaczęliśmy szukać noclegu po przejrzeniu kilku stwierdziliśmy ze noclegi owszem sa ale o jakimś kominku lub piecyku do wysuszenia się można zapomnieć w jednym miejscu co prawda był piecyk ale łóżka podwójne i nie tyle małżeńskie, gdzie można złapać pewien dystans do siebie, lecz narzeczeńskie ( kanapa) gdzie kontakt ze sobą się ma niezależnie od ochoty ;). Na szczęście jacyś ludzie pokierowali nas do wioski obok i misiek z rychem znaleźli mega nocleg: 3 pokoje, kuchnia, łazienka, każdy ma osobne łózko i do tego kominek - wypas. https://lh5.googleusercontent.com/-Q...530_184041.jpg https://lh4.googleusercontent.com/-i...530_184050.jpg jak jeszcze kierownik nam przywiózł ze 3 taczki drewna to już było fajnie, przebraliśmy się i poszliśmy zrobić rekonesans w barze, zjedliśmy super rybki i nawet zupę z raczych ogonów, w drodze powrotnej z baru ledwo zdążyliśmy kupić parę piwek i już do domku biegliśmy w ulewie. Potem jeszcze nocne polaków rozmowy i oddaliśmy się z lubością w objęcia morfeusza. |
znalazłem filmik z tej przeprawy przez bagno
|
Dzień III - 31.05.2013
Rano Przemek z Rychem pakują manatki i zbierają się do powrotu do Opola. Pozostała trójka niespiesznie zbiera graty. Humor dopisuje, niebo (choć pochmurne) nie zapowiada większych atrakcji. W trosce o lekkość bagaż wyżeramy resztę zapasów Rycha i Przemka. W końcu ruszamy. Po 5 minutach aura postanawia kolejny raz zagrać nam nam nosie - zaczyna padać... Od tej pory cały czas uciekamy przed deszczem, gonimy go lub omijamy. Modyfikuje lekko pierwotny plan na ten dzień - Krzychu nie był nigdy na Ziemiach Odzyskanych więc przejmujemy z igim obowiązki przewodnika. Do południa chcę dolecieć do MRU, a potem z powrotem nad Odrę w okolicach Kostrzyna. Wbijam w giepsa trasę zadupiami - pierwszą atrakcją już po kilku kilometrach jest prom przez Odrę. https://lh5.googleusercontent.com/-V...o/odra-108.jpg https://lh4.googleusercontent.com/-R...no/odra-33.jpg Omijamy łukiem Zieloną Górę i lecimy do Kaławy. https://lh5.googleusercontent.com/-M...o/odra-112.jpg Po drodze zauważam Rio de Świebodzineiro - fotka pod Chrystusem jest obowiązkowym punktem tej wycieczki. https://lh3.googleusercontent.com/-d...o/odra-109.jpg Do MRU dojeżdżamy mając cały czas burzowe niebo za nami. Chłopaki podłączają się do jakiejś wycieczki, ja wyleguję się na "Rudym". https://lh6.googleusercontent.com/-G...o/odra-111.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-5...o/odra-110.jpg Po 30 minutach pierwsze krople deszczu oznaczają dla nas jedno - na koń! Lecąc na przodzie nie zauważam jakiegoś pioruna, który uderza kolo drogi. Lubuskimi dróżkami ze znikomym ruchem docieramy do Kostrzyna. Stąd mamy wrócić na naszą pierwotną trasę wzdłuż Odry, ale najpierw musimy napełnić żołądki strawą. Parkujemy, siadamy pod dachem - w tym momencie burzowe chmury w końcu nas doganiają i rozpętuje się prawdziwe urwanie chmury. Po obiedzie wracamy na szlak. Trasa z Kostrzyna do Cedyni biegnie bliżej lub dalej od Odry, ale w większości eleganckimi szutrówkami. Czasem trafiło się więcej piachu, a przy wylocie z jednej z bocznych dróżek widzę w lusterku Igora driftującego Afrą ;) Przed Cedynią próbujemy dobić do Odry - dróżka z mapy kończy się w krzaczorach i musimy wbić na asfalt. Po jakimś czasie zauważamy kolejny zjazd. Popas i przerwa na fajkę kończy się podnoszeniem trampka równie zmęczonego jak kierownik. https://lh3.googleusercontent.com/-v...o/odra-115.jpg Malownicza droga prowadzi nas do Zatoni Dolnej - jedziemy teraz Doliną Miłości ;) https://lh3.googleusercontent.com/-e...o/odra-117.jpg https://lh5.googleusercontent.com/-1...o/odra-120.jpg Trzymamy się blisko Odry, w jakiejś miejscowości zjeżdżamy w stronę wałów - chłopaki urządzają sesję przy słupach granicznych. Wynajduje też kawałek z większym offem żeby Krzychu był zadowolony ;) https://lh6.googleusercontent.com/-a...o/odra-146.jpg https://lh3.googleusercontent.com/-y...o/odra-121.jpg Dzień mija nam dosyć szybko i ok. 19 dojeżdżamy do cywilizacji w Gryfinie. Podejmujemy decyzje że szukamy jakieś kwatery żeby wysuszyć szmaty. Zerkamy na mapę i postanawiamy kierować się w stronę J. Miedwie, a po drodze rozglądać się za jakąś agroturystyką. Mijamy kolejne wioski i nic... Po chwili zatrzymujemy się w jakiejś dziurze - wiedza aborygenów dot. bazy noclegowej okazuje się jednak dość znikoma. Igor kierowany przebłyskiem geniuszu wyszukuje coś w googlach i przejmuje rolę przewodnika stada. Po drodze widzę że 2-3 agroturystyki, ale Igor prze niezłomnie do założonego wcześniej celu. Po 20 minutach docieramy na miejsce. Obiekt przerasta nasze najśmielsze oczekiwania - ba, zasługuje nawet na oddzielny odcinek tej opowieści :) |
Odcinek specjalny- Życie na Bogato
Nawigacja Igora kieruje nas do kolorowej willi z napisem SPA... :D https://lh4.googleusercontent.com/-b...o/odra-128.jpg Nie jestem przekonany czy nasz budżet udźwignie te luksusy, ale niezrażony Igi pędzi zapytać o nocleg. Co ważne, jesteśmy uwaleni błotem... :D Pani krzątająca się na zewnątrz budynku mówi nam, że dzisiaj miała dojechać jakaś grupa i nie wiadomo czy znajdzie się dla nas miejsce, ale dzwoni do szefowej żeby ustalić szczegóły. W trakcie rozmowy z właścicielką słyszymy kilka słów-kluczy: salon, 30 zł :D Tym sposobem lądujemy w salonie z kominkiem, tv a na dodatek załapujemy się na domowe gołąbki. :drif: https://lh4.googleusercontent.com/-p...o/odra-126.jpg https://lh6.googleusercontent.com/-B...o/odra-123.jpg Ilość kolorowych gadżetów i farfocli w salonie jest porażająca :dizzy: W międzyczasie robimy szybki wypad na Orlen po browarka. Właścicielka lokalu okazuje się mieć sentyment do motocyklistów- zarówno ojciec jak i brat byli motonitami. Rozpalamy w kominku, rozstawiamy szuszarkę z ciuchami i lecimy na taras. Gdy po kwadransie wróciłem do salonu okazało się że kominek jest wyjątkowo wydajny - w pomieszczeniu jest prawie 30 stopni :D Zapach z butów motocyklowych suszących się w salonie przed kominkiem jest również specyficzny. Szybkie wietrzenie pomieszczenia przywraca temperaturę do rozsądnych wartości. Jak się okazało byliśmy również o krok od celebrytów - otóż właścicielka lokalu była teściową Steffena Möllera (znanego swego czasu z M jak Miłość, itp.) :o Zmęczeni padamy w objęcia Morfeusza, wcześniej planując ostatni dzień naszej eskapady. :spac: |
3 Załącznik(ów)
Na potwierdzenie miska słów jeszcze kilka fot wrzucę, a wnętrze było ...... jedyne w swoim rodzaju. ;) Nie dość ze nie padało to jeszcze rzeczy "pięknych" mieliśmy w swoim otoczeniu za wszystkie cztery dni. A co do kominka to ta wydajność, na bank przez to, że tak dobrze narąbałem drewna na opał. ;)
Załącznik 47278 Załącznik 47279 Załącznik 47280 Ps. Staram się w poprzednich odcinkach poprawiać linki do fot bo nieopatrznie usunąłem byłem folder z googla. ;) ale i tak to potrwa |
Pięknie Panowie Pięknie !!!
|
Może ktoś poleci Waszymi drogami w tym roku?
|
Calgon nie pisz ,że na wieży nie Byłeś ;)
|
Cytat:
A jak będziesz w okol. Stargardu Szczecińskiego to daj znak dam ci namiar na ów wille tam trzeba być, życie po tym nie jest już takie somo ;) |
4 lata i pół wieczność eh.
Budzę temat bo potrzebuje śladów najlepiej ołówkiem na googlach na offa koło Kotowic i kawałek dalej na południe lub na północ, tak na jeden dzień latania, coś mi nie idzie ogarnianie trasy z googla. Może ktoś ma jeszcze :) a przyjemność mu sprawią wspominki ! Dzięki z góry |
Prehistoria 😎
Jak coś znajdę to ci wyślę. Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.