![]() |
Ktm exc 400
Helou. Poszukuje informacji nt EXC 400 - nie 450, a 400. Chodzi o roczniki 1999-2005/6. Na advriders i thumpertalku chwalą, jako dość ułożony (o ile w ogóle można tak mówić o KTM) i trwały sprzęt. Najbardziej interesują mnie informacje praktyczne i zmiany modelowe. Ktoś? Coś?
|
Ja mam 2005 co chcesz wiedzieć ??
od 2002(chyba ??) do 2007 miały silnik RFS - uważany za jedną lepszych konstrukcji ktma - niektórzy twierdzą że lepszą niż np silnik DRZty 400 od 450/525 rózni się cylindrem, chyba korbą może modułem czy dyszami w gaźniku ale pewny nie jestem. 400 jest najsłabsza - ale ponoć tylko 4 koniki od 450 - dla mnie mocy wystarczająco. Jeśli chodzi o osiągi od 450 prawie nie odstaje no przy 525 jest różnica i to spora - ale jak dla mnie 525 to szatan :D ale ponoć 400 za to najtrwalsza. Jest to najfajnieszy motocykl jakim jeździełm - mały lekki poręczny z fajnym zawiasem i pasuje mi silnik. Zewnętrznie nie ma różnicy pomiedzy nimi . Tu fotka mojej 400 i kumpla 525 https://picasaweb.google.com/babel19...65662849792994 Moja: https://picasaweb.google.com/babel19...65799447995426 Kumpla: https://picasaweb.google.com/babel19...65825647389586 W 2005 roku był "lifting" i modele z lat 2005 - 2007 są uważane za najlepsze. Lifting dotyczył ramy , zawiasu i na pewno lampa z przodu. To masz kilka info: http://www.wklep.motox.pl/forum/view...t=8995&start=0 http://www.ktmracing.fora.pl/ http://forum.supermoto.pl/forum25-ktm.html Generalnie jak kupować to już najlepiej powyżej 2005 a już w na pewno nie pchałbym się w modele przed silnikiem RFS. Modele 400/450/525 są praktycznie identyczne - wieć co przeczytasz o wadach zaletach np 450 dotyczy też 400 |
O kurcze, ale kopalania wiedzy! Bede wertowal, dziekuje! Rozgladam sie za endurakiem, w gre wchodzi DRZ w wersji E (btw. Babel - chyba miałeś DRZ?) albo EXC 400 - o ktorym poczytalem wiele dobrych opinii. Mialem wrazenie, ze 450 to liga bardziej 525 pod wzgledem mocy i sposobu jej oddawania, ale w takim razie wyglada na to, ze chyba wezme jego tez pod uwage. Czy rzeczywiscie 400/450 nie wymusza swoistego dla KTM stylu jazdy czyli odkrecania do oporu? Szarpie przy nizszych predkosciach, a silnik sie meczy? Zmierzyles sie juz z tematem zapakowania jakiegos bagazu na KTM?
|
Błazimir - jeśli nie boisz się kopki to jeszcze XR400R weź pod uwagę.
|
Na MRU był chłopak na XR400R z zawiasem od CRF, całkiem fajnie to lata, a przeszczep zawieszenia bez specjalnej rzeźby.
PS: Bąbel widzę, że latacie nad Rawką, całe dzieciństwo przesiedziałem na tej miejscówce https://picasaweb.google.com/babel19...65662849792994 :D |
Cytat:
|
Doskonale Cię rozumiem :D
Pewnie gdyby Honda zrobiła je z rozrusznikiem XRki byłyby hitem. |
Cytat:
Jak porównam jazde drztą do KTM - to prawie jest wg mnie taka różnica jak pomiędzy jazdą na Afryce a DRZ - czyli ogromna - przy KTM przy wielu rzeczach się nie zastanawiasz - tyko łycha i przejechałeś. Jak dla mnie 400 a 450 (wprawdzie 450 jeździłem nowszym modelem) - to prawie bez różnicy -z 525 też nie maiłem problemu (ale trzeba miec do niej szacunek :D) ale jest już znacznie mocniejsza i pali tak przeszło z litr więcej , KTM nie szarpie na wolnych - ale jest pewne ale - gadałem z kilkoma osobami (min ze Szparagiem) - nim się nie da jeździć jak dieslem bo go zamęczysz. Trzeba zapier.. :D bo jak nie to szybciej siada korba kosz sprzegła i takie tam. Pytanie do czego chcesz moto - jak do turystyki to DRZ będzie bardziej chyba odpowiednia - bo ma np rzadszy serwis - w KTM olej co 15 mth i tylko syntetyk - co przy moim stylu jazdy ok 500 km. Ja latam na motorexie wiec co 15 mth minimum 120 zł z filtrami oleju (są dwa). Jak do dzidowania to KTM będzie lepszy :) Choć mam kumpla co nowszym EXC poleciał offem nad morze. Bagażu nie czepiałem - latam po okolicy - ale pewnie coś nie ciężkiego da się uczepić - pogadam jutro z tym kumplem może ma fotki z tego wyjazdu. No KTM wymaga chyba częściej remontów od DRZ - ta 450 mojego kumpla przejechała 300 mth - wymienił tłok i korbe - choć mechanik twierdził że korba polata a oglądałem ten tłok i wyglądał jeszcze ładnie (ale też lata na Motorexie) Znam przypadki gdzie RFS mają po 500 MTH i dopiero zmieniany tłok - ale to już przegięcie. Ogólnie cięzko znaleźć ładnego KTM a jeszcze trudniej go ocenić przy kupnie - silnik chodzi jak sieczkarnia ;). Słyszałem że jak KTM nie klepie tzn jest popsuty ;). Lepiej to komuś dać do oceny - remont może pochłonąć spokojnie 5 tys w częściach + robocizna. Ja tam jestem póki co zachwycony KTM i co do kopania - mój pali od kopa i niem mam z tym problemów mimo nikczemnego wzrostu :D. A tu kiedyś chyba Samul sprzedawał ładną XR 400 - nie wiem czy miała guzik - jakiś nowszy model - może to jest tez opcja ?? No dobra rozpisałem się - pytaj - jak będę wiedział to odpowiem :) |
Cytat:
|
No, no, czym więcej czytam o EXC 400, tym bardziej mi się on podoba. Trafiłem na stronkę z opisem silników RFS i ich historią (ENG): http://dirtbikesaction.com/topic/2465036/1/
|
Ja mam 400 z 02 jescze na mniejszej glowicy (ponoć + dla 400 ) i podwojnej rurce i bardzo mi odpowiada. Nie jest to takie lekkie jak 200 w 2t ale daje rade. Moim zdaniem naprawde trwałe a jeździ sie fajnie, nadmiaru mocy na asfalcie nie ma ale starcza a w terenie hoho i koło :)
Nie wiem jak inne ale mój już nieco zużyty, ma różne detale, złamania, wgięcia czy wycieki ale wciąż jeździ. Modelowo różnice zaczynaja sie od 03 bo wtedy inny amor, lagi 48 i chyba już jednorurka i plastiki, 05 to rama amory i lampa ale taki 05-07 to już najbardziej dopracowane. Na ktmtalk znajdziesz najwiecej info w sekcji RFS, ten opis z linku wyzej tez jest stamtad. |
Zaletą EXC 400 jest przewidywalny i mało awaryjny silnik , oczywiście w należyty sposób serwisowany . Jego elastyczność i stosunkowo łatwa dozowalność mocy pozwala początkującemu czerpać dużą przyjemność z jazdy , kręcąc go wysoko potrafi pokazać pazur i pozytywnie zaskoczyć także doświadczonego jeźdźca , idealny motorek na kilka sezonów jazdy , następnie przechodzi czas na 2T :) , ale to temat nie o tym .
Powodzenia . |
ostatnio byłem na wyjeździe, gdzie było sporo hard enduro 2t i jedna 400 (Same katy). Po tygodniu patrzenia kolo już wie co chce :-)
ps. dotyczy to h.enduro |
Ja wahałem się czy po drz cie nie kupić 2 paka - zniechęciło mnie ostatecznie zużycie paliwa i kultura pracy. Latałem trochę 200 exc kumpla (taka świezynka 2-3 letnia z małym przebiegiem) - zawieszeniowo/wagowo bajka - ale ten dwupak.
Może kiedyś ... zobaczymy. Póki co mam i cieszę się kazdą chwilą na RFS - sie :) . |
Latałem pare lat ktmami najpierw miałem 380 exc to była Szkola przetrwania a potem kupiłem 450 exc i zacząłem wracać "wypoczety" z lasu dla mnie bomba miałem 2006 rok miała wtedy 2-3 lata poprostu igła fakt ze fachowiec wybierał zadńych napraw remontów tylko zalecane wymiany ja jeżdżę dość spokojnie więc nawet lekkie przyciągnięcie mh nie miało wpływu. Motor polecam naprawdę fajna sprawa, Ktm umie zrobić dobra zabawę. ;) sprzedałem kumplowi do dziś jeździ i jest zadowolony.
|
kumpel miał EXC400 2000r. bardzo fajne moto. trochę nim pojeździłem i naprawdę jak pisze Adagio - w zakresie amatorskiego użytkowania jest tam wszystko. można zrobić trochę asfaltu, kupić większy bak 18l /tanio!/ i masz fajne enduro do turystyki bocznymi drogami i offem... a można odkręcić i sporo się uczyć.
zawieszenie jest jak dla mnie super. ale nie mam porównania z nowszymi sprzętami. lekki, niezawodny, odpala od kopa. mój kumpek dwukrotnie wymieniał cewki i moduł - leciało to niestety. reszta pancerna jak szlag. jeździł tym chyba z 4 sezony i sprzedał w pełni sprawne za 5tys. tylko z powodu 'nawisów inflacyjnych' i przesiadki na trzyletnie 520. matjas |
Cytat:
|
Każdym 4T bez względu na jego pojemność da się jeździć , ale na początek przygody po krzaczorach czterysetka wydaje się w miarę rozsądnym wyborem a najrozsądniejszym było by 250 . Istnieją jedank dziwne przekonania , które nie zawsze pozwalają na racjonalne podejście do wyboru odpowiedniego moto . Często spotykam się ze stwierdzaniem że poniżej 400 żaden enduro nie jedzie , uśmiecham sie tylko jak to słyszę . Nie sądzę żeby na początek ktoś jechał w Karpaty i chciał zdobywać na krechę półtora kilometrowe szczyty , bo ani umiejętności ani przygotowanie fizyczne mu na to nie pozwolą . Więc śmiało można kupić 250-tkę i uczyć sie jazdy bez obaw i stresu że przez przypadkowe odkręcenie manety stracimy kontrole nad moto . Nie mam w zwyczaju nikogo pouczać i przekonywać , może to co pisze skłoni tylko do refleksji . Sam jestem przez enduraki połatany i poskręcany , ale póki dam jeszcze radę na stojąco to jeżdżę . Kiedyś kupowałem motocykl na zasadzie "ja nie dam rady go ogarnąć" , teraz wiem że większość tych wyborów była nie właściwa , ale czasu już nie cofnę .
|
Dobrze Adagio pisze 250 też by wystarczyła- ja mam 400 - choć szukałem jakiegoś RFSa - jakby się trafiła ładna 250 - miałbym 250 , jak 525 to miałbym 525.
Zdaje sobie sprawę że nie ogarniam tej 400 -szczególnie manewry przy moich wzroście-bo odkręcic manetę na wprost to każdy potrafi. Jeszcze raz ja twierdze że praktycznie pomiędzy 400 a 450 nie ma za dużej różnicy w mocy , sposobie jej oddawania a rożnice wprowadzeniu włóż pomiędzy bajki - przecież to taki sam motocykl - rama zawias - ważne kupić ładną sztukę a 400 jest najmniej wiec trudno coś trafić. Ja pewnie następnego kupię 250 (może 2t - może 4T) Dużo tez zależy od przełożeń - ja mam standard 14 /48 - jest łagodny ale szybki i 6 biegu nie uzywam nigdy nawet na przelotkach - wiem ze są za szybkie ale kupiłem kata z łańcuchem do wymiany i założyłem standard. Pojeździłem kumpla 450 - on ma 13/52 - no wtedy na manete trzeba uważać bo łatwo idzie na koło :D. Matjas - KTM z 2000 roku to zupełnie inny moto - inny silnik /zawias koła itp - wg mnie jak szukać to tylko roczników:2005-2007 |
ja akurat nie szukam :D pisałem tylko o tej 400, którą miał mój koleś.
cóż moge powiedzieć - USD niby jest lepsze ale WP50Extreme jakie miał założone w swojej 400 nadawały temu moto muskularnego, ciężkiego wyglądu - prócz własności jezdnych liczy się jeszcze to co widzi oko :D mimo, że starszy naprawde cieszył i był bezawaryjny. ani kumpel ani ja przez te parę razy jak nami jeździłem nie wywinąłem figury. ale kolejny właściciel połamał skutecznie miednicę :( i to niezadługo po zakupie. tak więc jak widać 400tka nie jest taka słaba :D hehehe matjas |
Tak jak pisał Banel nerwowość można sobie wyregulowac zebatkami. Ja tez zamienilem 13 na 14 z przodu i była łagodniejsza ale na ścianki w kamieniolomie wjezdzala.;)
|
Ja słyszałem opinię że na za mocnym motocyklu nie zrobisz sobie krzywdy bo strach Ci na to nie pozwoli.
Dopiero jak się w jeździsz i zaczniesz ogarniać sprzęta to wtedy o błąd łatwo. Chyba że ktoś ma pod kopułą nie równo ale to już nie powinien wsiadać :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.