Papierowy filtr powietrza kontra gąbkowy
 

Testy porównawcze zrobione , wypada się podzielić spostrzeżeniami.
Zastosowany filtr gąbkowy jest wykorzystywany w citroenie , czyli gąbka przeznaczona do filtrowania.
Został popsikany olejem w spreju ( nie tym przeznaczonym niby do K&Nów ale zwykłym uniwersalnym).
Przebieg testowy papierowego i gabkowego to 220 i 240km , to niby mało ale już dało obraz ich możliwości.
Aby naocznie się przekonać o czystości powietrza wpadającego do silnika zastosowałem przekładkę z włókniny stosowanej jako filtr kabinowy w autobusie. Ma na tyle luźną strukturę że opory przepływu są raczej znikome.
Oczywiście obydwie przekładki zostały psikięte olejem w celu lepszego wyłapywania kurzu a jednoczesnie wizualizacji czystości powietrza.

Na zamieszczonym zdjeciu widać że przekładka współpracująca z papierowym filtrem powietrza jest mniej zabrudzona niż ta która była z filtrem gąbkowym.
Wniosek oczywisty iż papierowy lepiej oczyszcza powietrze.
Dla kontrastu obok leży kawałek włókniny czystej.

Co do różnic w jeździe to da się odnieść wrażenie że na gąbkowym jakby lepiej się zbiera a osiągnięta vmax była o 5km/h większa.
Oczywiście pomiar vmax był robiony w różnych miejscach także mogły zaistnieć rożne warunki drogowe.

Teraz trochę liczb. Porównajmy objętości elementów filtrujących.
- filtr papierowy - 81
- filtr gąbkowy - 397 ( 13mm grubości)
- K&N - 162 ( nie pamiętałem grubości gąbki przyjąłem 1mm )

Cóż z tego wynika , ano to że skoro mój gąbkowy który ma niemal 2.5 raza więcej objętości niż K&N i puszcza tyle kurzu to aż strach myśleć ile brudu puszcza do silnika filtr K&Nowski.

Jeśli ktoś mi użyczy zalecanego spreju do psikania K&Nów to moge ponowić test w celu sprawdzenia czy sprej dedykowany coś więcej daje czy to tylko naciaganie klientów.

Oczywistą zaletą gąbkowego jest 2 min mycia ludwikiem pod kranem i chwila suszenia suszarką. Czyli w 5 minut mamy nowy/czysty filtr.


Teraz słowo odn filtra sprzedawanego w pudełku Hilfo.
Te czerwone sa ok , ale mi się trafił z papierem żółtym.
To jest jakaś porażka , po zrobieniu jakiś 250-300km całkowicie się zapchał i uniemożliwił dalszą jazdę.
Po porządnym przedmuchaniu nadal sprawiał problemy a max możliwe do uzyskania obr silnika to ok 4-4.5 tys z tendencją spadkową.
Nie wiem co to za papier. Z całą pewnością nigdy wiecej takiego nie zastosuję.
Załączam fotkę żółtej papierowej porażki , wygląda na prawie nowy ale powietrza puszczać nie chce.

Dzieju,do KN jest zupełnie inny spray niż do filtrów gąbkowych.
Podjedź do mnie to Ci dam na testy jeden i drugi.

Dzieju, swietny tescik, ale ja bym poszedl dalej. Problem k&N, stozkow, turbinek Kowalskiego jest dosc stary. Aby go rozwiazac przydalby sie dostep do hamowni. Moze ktos z nas ma cos takiego?

P.S. Objetoscia gabki filtra "Citroenowego" i porownywaniem jej do objetosci k&n'a bym sie nie sugerowal (przynajmniej do czasu poznanie gestosci obu).

Podepne i ja sie pod temat,nie wiem czy u mnie cuś nie banga,ale po przejechaniu około 200- 300km na filtrze w górnej części piasku jest tyle że się po prostu obsypuje na dół,nie wiem czy to jest normą w rd04 czy mam coś nie tak z wlotem powietrza,jeżdzę na filtrze papierowym czerwonym filtra nie pryskam olejem ,tylko czyszczę powietrzem

Filtra papierowego nie pryska się niczym i nie czyści się powietrzem tylko wymienia.

Coś mi się obiło o uszy, że na politechnice wrocławskiej mają chłopaki hamownię i brak chętnych na pomiary :) ale to tylko typowe obicie o uszy, trzba by kogoś z apanonaru chwycić i zorganizować akcję:) Ktoś by sobie dodatkowo pracę magisterską trzasnął na tym :)

Należy zadać sobie pytanie po co zmieniamy filtr na inny niż papierowy fabryczny ?

Zmiany w fabrycznym układzie dolotowym wykonywane są zazwyczaj aby zmniejszyć restrykcje w/w. A więc zmiana filtrów na KN faktycznie zmniejsza restrykcyjność układu.



Restrykcyjność zmienia się też poprzez modyfikację airboxów.

Czy przełoży się to na KM ? na to pytanie odpowiada faktycznie hamownia, ale tutaj niestety przypadki traktuje się indywidualnie. Sam układ dolotowy to jeden element układanki, jak coś wleci to musi wylecieć, a więc zawory, kolektory, tłumiki, mapy/gaźniki itp czynniki będą miały na to wpływ. Paradoksalnie zdarza się, że bez dodatkowych modyfikacji układ fabryczny działa dobrze, natomiast modyfikacje podnoszą poziom hałasu, zmieniają wykres nie zawsze tak jak chcemy (duży spadek mocy w pewnym zakresie obrotów, potem powrót do normy może być subiektywnie bez pomiarów odbierany jako wzrost mocy silnika).

Inną kwestią jest to czy filtr np. KN jest wystarczającą filtracją. W sporcie wyczynowym z pewnością patrzy się na to inaczej, inaczej w użytkowaniu długodystansowym.

Popularny błąd. Filtr w afrze i w transalpie ma w górnej części gąbkę, którą należy potraktować olejem/sprayem do filtrów.
http://africatwin.com.pl/showpost.ph...4&postcount=62

:Thumbs_Up: nie poprawiajmy fabryki ale jak ktoś musi to inna sprawa ; do 04 fabryka nie przewidziała gąbek , nie mylić z XR600 ;; gąbkowy się czyści po każdym większym off-ie czy częściej tym lepiej / jak ktoś napisał jak dbasz tak masz / nadmienię ze tę nieszczęsną gąbkę też się wymienia z czasem , nie czekamy aż się zacznie kruszyć :) do k&N nie będę się wypowiadał bo nieużywam ale pewnie robi robotę tylko do tych wszystkich przeróbek trzeba zestroić moto nie wspominając o przeróbkach wydechu , Niestety czerpnia powietrza w 04 nie jest w najlepszym miejscu ale to moto turystyczne z małym naciskiem na OFF/szuter/ *bynajmniej takie było fabryczne założenie i papier robi robotę

Hilfo z żółtawym papierem potwierdzam,szit jakich mało :Thumbs_Down: miałem w Dominatorze i po 300 km od założenia czarna świeca i nie wkręcał się na obroty.Może to podróba.
Będę chciał zrobić gąbkowy do trójki

Chętnie potestuję.

Mieszasz dwie sprawy, w smarowaniu filtra chodzi o jego część roboczą. Szparagowi chodziło o część doszczelniającą. Gąbkę w AT/TA się smaruje, żeby NIE przepuszczała..najlepiej w ogóle (w markowym filtrze jest tam pianka a nie gąbka).
Części roboczej filtra papierowego nie pryska się niczym.

Miałem nie jednego K&Na w ręku i nie ma polotu do 13mm gęstej gąbki citroenowskiej .
Gąbka w K&N gdyby nie siatka rozleciała by się na atomy pod wpływem ssania.
Jedyną jakąkolwiek robotę w K&Nie może robić lepki olej bo sama cieniutka gąbka nie zrobi nic...... a przepraszam muchę wyłapie o ile będzie wolno przelatywać.

Jak już zacząłem testy to może ktoś mi pożyczy K&Na na parę km i wtedy porównamy działanie mojej gąbki w zestawieniu z psikadłami i konkretnie się dowiemy który i ile puszcza kurzu do silnika.

Możliwe że gąbka psiknięta odpowiednim sprejem dorówna papierowi.

Jak już zostało wiele razy powiedziane K&N wymyślono do sportu/wyczynu tylko i wyłącznie dla osiągów a nie dla trwałości silnika.

Może dlatego, że to bawełna a nie gąbka ? ;) Btw. Kolor filtrów KN (czerwony) jest właśnie wynikiem nasączenia ich olejkami fabrycznymi.


Filtry gąbkowe min dla Afryk robi Piprecross.

Użyłem skrótu myślowego :)

Tak, nie wiem czy mają możliwość badania motocykieli. Kumpla mogę popytać, robił tam magisterkę z kaszlaka na wtrysku i sporo się udziela. Ale do września odpoczywa. Sam ma hamownię, ale tylko pod puszki

Tylko pytanie po co wkładać filtr gąbkowy? Na jakąś dłuższą przejażdżkę/wyprawę zabierać zestaw do czyszczenia i namaczania i co kilkaset km bawić się w czyszczenie.

można założyć np australijski UNI FILTER, widziałem filtr po 5 tys km w Steavena DR650SE, brudny, ale kolektor dolotowy czysty, motocykl miał przejechane ponad 40 tys i nie brał oleju wcale. A zapylenie w Azji było ogromne, my musieliśmy w Afrykach codziennie czyścić filtry, bo inaczej nie chciały jechać....

Tak, ale tu jest mowa o zwykłych filtrach gąbkowych a ty tyle nie wytrzymają bez czyszczenia.

Jak słusznie zauważyłeś .... a może nie zauważyłeś test nie ma na celu dyskusji nad wyższością czegoś i przekonywaniem kogokolwiek a na pokazaniu różnic w filtrowaniu.
Wczoraj od Pawła (Lezan81) dostałem specjalne psikadło do filtrów gąbkowych , jutro zrobię ok 250km i porównam z dotychczasowymi testami.
Posłużę się cytatem " ... co ty wiesz o "zwykłych" gąbkowych ...." ;)
Próbowałeś oddychać przez zapchany papierowy i zapchany gąbkowy?.... no właśnie ....ja próbowałem.
Jeśli testy wykażą że odpowiednio nasączony gąbkowy dorównuje poziomem filtracji papierowi to dzięki temu mamy alternatywę.
No chyba że należysz do ludzi co montują oryginalny termostat zamiast od Tico za 17zł.
Filtr gąbkowy jakiś czas temu kupiłem za 18zł.

Jeśli się potwierdzi że popsikany własciwym olejem tak samo dobrze filtruje to może przyjdzie czas na testy długodystansowe.
K&N mnie nie przekonuje , bo nic nie filtruje , to moje zdanie i tyle.
Jak dokończę próby to zdam relacje z testów.

ja swoje próby z gąbkowymi zakończyłem ze 3 lata temu. nie dlatego że źle filtrują, dlatego że w mojej rd03 jak poszalałem po piasku zapychał się tak skutecznie że 20 km do domu miałem problem dojechać.. papierowy dawał radę , pomimo że w airboxie było kilo piachu. filtr gąbkowy w rd03/rd04 ma małą powierzchnię i szybko traci przepustowość. dlatego w afryce użytkowanej w terenie zrezygnowałem z gąbki, pomimo że w moim ktm-ie, czy byłym drz-cie sprawuje się świetnie.

To spróbuj jeszcze namaczać tą gąbkę, ja już od wielu lat nie używam spreju tylko namaczam w odpowiednim płynie (w/g mnie filtr jest lepiej/równomierniej namoczony).

Chwalisz się czy chcesz się z innymi podzielić wiedzą o magicznym płynie :)

Nie chwalę się, bo nie ma czym. Każdy robi jak uważa, a płyn nie jest magiczny, można go kupić w prawie każdym sklepie motocyklowym.

Chodziło mi o to że najczęściej wymieniamy się informacjami , np poprzez podanie nazwy ........ może się komuś przydać ..... a nie na zasadzie : wiem , mam , używam ale nie powiem co to jest ;)

No dobrze jak obiecałem tak też zrobiłem , kolejne 260km testów.
Tym razem gąbka była porządnie spsikana sprejem ( niestety sprej oddałem nie zanotowawszy nazwy ale jak by co pewnie Paweł może ją podać) , który po wyschnięciu tworzył lepką strukturę co względem nałożonego poprzednio olejku uniwersalnego mogło sugerować lepsze wyłapywanie kurzu.
Ale o tym za chwilę.
Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy to silnik wkręca się bezproblemowo zarówno na papierze, gąbce z olejkiem uniwersalnym jak i gąbce z lepkim olejem do filtrów gąbkowych.
Znaczy to że większy przedmuch na gąbce nie przekłada się jakoś drastycznie na osiągi. Może minimalnie na reakcje na dodanie gazu na gąbkach ale to naprawdę pewnie dobre urządzenia by wyłapały.
Spalanie stosowne do dynamiki jazdy , spokojna jazda ok 4.6 , średnia 5-5,5 i dzisiejsza spora w towarzystwie wiadra ok 5.7.

Czas teraz na porównanie i podsumowanie.
Na zamieszczonym zdjęciu od lewej przekładka działająca z papierowym , w srodku z gabka z olejkiem uniwersalnym i z prawej przy filtrze po nasaczeniu go olejkiem specjalnym do gąbek.
Jak widać filtr gąbkowy filtruje podobnie niezależnie jakim olejem jest popsikany.

Posdsumowując , żaden filtr nie zastąpi papieru , który to też puszcza całkiem sporo kurzu do silnika ale zdecydowanie mniej niż testowana gąbka nasączona olejami.
Co puszcza K&N ze swoją cieniutką warstwą ( super specjalistyczny olej nic to nie poradzi) nie chcę nawet myśleć a już na pewno testować, szkoda mi silnika.

To chyba tyle w sprawie skuteczności filtrowania omawianych filtrów.

Co do zastosowania gąbkowego , zaletą jest niska cena , wielokrotność użytku , nawet biorąc pod uwagę koszt psikadła no i odporność na zalanie z czym papierowy sobie nie radzi.
Ostatnia zaleta może się przydać ( mając go w zapasie na jakiejś wyprawie) w przypadku podtopienia motocykla i namoczenia filtra papierowego.
Filtr papierowy lepiej oczyszcza powietrze ale jest jednorazowy.
Jeszcze uwaga co do filtrów papierowych , trzymanie motocykla dłużej bez jazdy np zimą w wilgotności powietrza na poziomie 70-80% skutkuje zawilgoceniem papieru i blokadą przepływu powietrza ....... czyli filtr do śmieci.

Poniżej zamieszczam zdjęcie porównawcze , a wnioski niech każdy wyciagnie sam.
Mam nadzieję że poswięcone paliwo na 720km testowych pomoże komuś w podjęciu decyzji.

Witam. Można się dowiedzieć, jakiej firmy był filtr papierowy użyty do testów ?

Nie pamiętam , możliwe że hilfo.
Zeszłoroczne testy filtrowe dały wynik bardzo negatywny dla papierowych żółtych.
Filtry te bardzo szybko się zapychały.
Te z czerwonym papierem dawały sobie radę o wiele lepiej.