Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Przygotowania do wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=69)
-   -   Granica rosyjsko-mongolska w Ulaan Bashin (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=19883)

ruda 04.01.2014 18:58

Granica rosyjsko-mongolska w Ulaan Bashin
 
Witam,

Czy ktoś z was przekraczał granicę rosyjsko-mongolską w Taszańcie (Ulaan Bashin) motocyklem, rowerem, samochodem, z buta?

Wszystkie portale mają tą samą śpiewkę:
"Granicę rosyjsko-mongolską cudzoziemcy mogą przekraczać (samochodem, motocyklem, rowerem itp.) jedynie w miejsco.wości Altanbulag. Granicę rosyjsko-mongolską można również przekraczać w innych miejscach, lecz jest to dość długa i skomplikowana procedura: należy uzyskać specjalne zezwo.lenia, zarów.no od władz Federacji Rosyjskiej, jak i Mongolii, uprawniające do przekroczenia granicy w określonym miejscu, nie będącym międzynarodowym przejściem granicznym (np. Ulaan Bashin). Odradza się korzystanie z innych przejść granicz.nych niż Altanbulag, gdyż nie ma żadnej gwarancji opuszczenia terytorium Federacji Rosyjskiej i wjazdu do Mongolii (i odwrot.nie)."

Ale jak jest w praktyce?

Wybieramy się latem do Mongolii i startujemy na kołach z Nowosybirska... najwygodniej byłoby nam przekroczyć granicę w Taszańcie (Ulaan Bashin)... ale kochany wujek google trochę nas przestraszył :)

Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje:)
Pozdrawiam
Ruda

<mario> 04.01.2014 20:38

Spokojnie, przekraczałem ją w 2006 roku samochodem, w 2012 znajomy też samochodem, a ostatniego lata Lupus na motongu. Szukaj raczej informacji o przejściu w Taszańcie (to samo od strony rosyjskiej).

ruda 04.01.2014 20:43

Dzięki za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłeś.
W treści zmieniłam nazwę przejścia jednak w temacie nie mogę.
Pozdrawiam
Ruda

<mario> 04.01.2014 20:56

Za moich czasów przejście było zamykane w sobotę o 18tej, w niedzielę nie rabotajet. W święto naadam (11-12 lipca) też było zamknięte. Celujcie tak, by nie trafić w te dni, najlepiej z zapasem czasowym. Ja stałem na tym przejściu od soboty rana do poniedziałku wieczór:D Tak więc powyższe info osobiście sprawdziłem:D

Mirmil 04.01.2014 21:31

Wszytsko,co Mario mowi, zgadza sie
Nie zapomnijcie tez przerwie obiadowej, chyba od 12-14. Przejscie wtedy zamkniete.
Trakt Czujski i Rosyjski Altaj to najladniejszy kawalek na naszej zeszlorocznej wyprawie do Mongoli
Dzien po tym, jak wjechalismy do Mongoli wybuchla epidemia jakies zarazy w Ajmaku Bajanolgijskim i byly problemy z przekroczeniem granicy + kontrole przy wjezdzie do miast + desynfekcja itp. Liczcie sie z takimi zdarzeniami.
Rzeki na polnocy potrafia byc rwace i glebokie,a gory sa wysokie i drogi trudne- to zupelnie inna mongolia niz stepy w jej srodkowej czesci. Mozna sie zdziwic.

ruda 06.01.2014 00:28

Dzięki Mirmil, wiadomo, że na przejściu od Irkucka byłoby łatwiej ale właśnie zależy nam na tym żeby przejechać przez Ałtaj Rosyjski a nie mam zbyt wiele czasu żeby później dymać nad Bajkał. Nasza trasa prowadzi najdalej do Karakorum dlatego też chcemy się skupić na północno zachodniej części Mongolii.
Dzięki za odpowiedź
Baśka

Mirmil 06.01.2014 01:32

Mysmy tez chcieli dojechac do Karakorum. Teren i warunki zweryfikowaly plany.
I jeszcze lowilismy ryby :)
Ile macie czasu w Mongoli?

ruda 06.01.2014 01:47

Doskonale zdaję sobie sprawę, że planowanie trasy w Mongolii i ustalanie tzw punktów tam akurat nie do końca się sprawdza :) Ale jakiś zarys musiał być. Di Karakorum prawdopodobnie nie dojedziemy... z resztą zweryfikuje to rzeczywistość, to co zastaniemy na miejscu (a będziemy tam pierwszy raz), wytrzymałość i umiejętności ekipy itd...
Na Mongolię mamy 14 dni.

Lupus 06.01.2014 09:39

14 dni całkiem wystarczy na Mongolię. Dla mnie to było trochę ponad 3 tys po Ałtaju i okolicach. Zrobiłem pętlę jadąc na pd potem na pn, wreszcie na zach. Te jeziora na pn są trochę przereklamowane, nad tym długim pod Bajkałem sporo ludzi, i trzeba wyskoczyć na pn wzdłóż brzegu, żeby było ok, do tego okrągłego na zach nie warto jechać, tam jest teren półpustynny i paskudna tarka. Warto odbić w lewo i pojechać zboczami gór. Uwaga na rzeki, są porywające ;) szczególnie w pn-zach części M. Tam nie ma mostów a rzeki spływają z wysokich gór. W M ważne jest zawieszenie i dolewajcie paliwa. Warto się też zgubić ale to inna bajka ;)

ruda 06.01.2014 11:57

Dzięki Lupus - wszystko skrzętnie zapamiętuję i notuję i zaznaczam na mapie.
Myślę, że i zgubić nam się uda... w sumie jestem pewna, że tak będzie :)

gancek 06.01.2014 12:21

No my pojechaliśmy w ubiegłym roku północną drogą w Mongoli od Taszanty do Karakorum i nie było większych problemów. Jedynie jedna rzeka pierwszego dnia była dość wymagająca ale pojedyńczo z asekuracją drugiej osoby dało sie przejechać. Wody było do kolana ale dość wartka. Trzeba poszukać najszerszego rozlewiska, zwykle są ślady samochodów.

ruda 06.01.2014 12:40

Mamy już doświadczenie w tej kwestii więc myślę, że sobie poradzimy. Większość ekipy to ludzie z którymi podróżowaliśmy już nie raz więc nie powinno być paniki :)


Tutaj mój były już Dominator
http://4.bp.blogspot.com/-Saa7Uf1Z3x...0/s1600/28.jpg

I skutki przeprawy :)
http://3.bp.blogspot.com/-SJToZw2ynT...4/s1600/30.jpg

Mirmil 06.01.2014 14:17

14 dni idealny czas na Mongolie.
Zdazycie sie juz zmeczyc i zobaczyc kawalek Mongoli.
Nam w 2013 srednia dzienna wychodzila mniej niz 200 km,
Ale to przez to lowienie ryb.
Podeszlismy bardzo lajtowo do wyjazdu
Lupus jezdzi sam i odpoczywa na motocyklu,wiec te 3000 km w 14 dni to nie dla kazdego.


W 2006 przez 16 dni zrobilem ponad 4000 km. To bylo naprawde duzo.

Z zachodniej Mongoli najciekawsze miejsce to okolice skaly niedaleko Nogoonnuurr . Czyli tuz obok tych brodow, o ktorych wspomina Lupus.


Mirmil 06.01.2014 14:26

Cytat:

No my pojechaliśmy w ubiegłym roku północną drogą w Mongoli od Taszanty do Karakorum i nie było większych problemów. Jedynie jedna rzeka pierwszego dnia była dość wymagająca ale pojedyńczo z asekuracją drugiej osoby dało sie przejechać. Wody było do kolana ale dość wartka. Trzeba poszukać najszerszego rozlewiska, zwykle są ślady samochodów.
A kiedy te rzeki przejezdzaliscie?
bo mysmy probowali ja przejechac okolo 20 lipca. Bezskutecznie. Austriacy z kampera przejechali ok 20 km wzdluz brzegow i nie znalesli dobrego miejsca. W koncu zdecydowali sie na przeprawe w tym miejscu,co na filmie. A to byla tylko jedna odnoga rzeki.
https://www.facebook.com/photo.php?v=640415152635346

ruda 06.01.2014 15:24

No nieźle... bo my tam jedziemy w czerwcu... może być mały sajgon :)

Lupus 06.01.2014 20:33

To się nazywa przygoda, a poza tym będzie was więcej

gancek 07.01.2014 00:16

2 Załącznik(ów)
My się przeprawialiśmy pod koniec czerwca, ale faktycznie poźniej pogoda się skisiła i ciągle padało, wtedy pewnie rzeki wezbrały.

ruda 07.01.2014 00:28

My będziemy tam ok 10 czerwca... zobaczymy :)
Ale Lupus dobrze prawi - to się nazywa przygoda :)

Lupus 07.01.2014 12:15

1 Załącznik(ów)
Szczęściarze ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:51.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.