Silnik do remontu??
 

Witam wszystkich.

Mam pytanie: mianowicie w ubiegłym sezonie moja Afryka zaczęła spalać znaczne ilości oleju. Mechanik wymienił uszczelniacze zaworowe ale jest jeszcze gorzej:mur:. Jak się da w palnik to kopci na czarno i spala jakieś 500 ml na 100 km oleju. Ponadto krztusi się na wyższych obrotach. Wiem że bez sprawdzenia ciśnienia kompresji się nie obędzie ale czy macie może jakieś sugestie jaka jest przyczyna? Czy mechanik coś skopał czy pierścienie do wymiany?

Pozdrawiam.

Nupas.

500ml/100km??? no to jak dla mnie niestety wydatek przed Tobą bo to już prawie zamiast benzin na olej jeździ...

Na temat wymiany samych uszczelniaczy się już wypowiadałem, jest to podcieranie dupy szkłem.
Prawdopodobnie silnik już umiera na amen. Sprawdź jeszcze tylko czy masz olej w air-boxie, bo przychodzi mi do głowy jeszcze jedna rzecz.
Pozdr.

Odma silnika jest drożna?

ok. Dzięki za podpowiedzi. Sprawdzę i dam znać.

Filtr jest czysty. Z odmą nie wiem bo na razie nie mam czasu rozkręcać. Czyli pewnie czeka mnie generalny remont.

Remont.
Amen.

Sprawdź ciśnienia!Prawdopodobnie na jednym z garów będzie brak.Spuść oliwę i zobacz czy niema "brokatu".
Jak nie będzie ciśnienia na garze i opiłki w oliwie to....albo brak pierścieni albo pęknięty tłok.
Tak jak Szparag pisał-REMONT.

nie piszcie takich rzeczy bo gejesiarze i pomarańczowi beda sobie robic podsmiechujki :D:vis::haha2:

Tak zrobię. Dzięki

Bez ogólnego wglądu (ciśnienie,olej,odma itd.) to tylko wróżenie z fusów.
Z opisu w pierwszym poście wynika to co opisałem wyżej ale jest jeden szczegół który się nie wpisuje w tą teorię-mianowicie"czarny dym"
Przy tym spalaniu oleju to powinno być błękitno na całą dzielnicę!

Nupas-sprawdź ciśnienia i pisz jakie wartości.

Ciekawi mnie czy silnik palący 5 litrow na 1000km , gdzie za duże zużycie uważa się już 1 litr/1000km , jest w stanie jakoś normalnie pracować.
Jeśli jest tak jak piszesz to nie na czarno ale bardziej niebiesko z rury powinno lecieć i to nie tylko na dużych obrotach.
Takiego spalania nie mają Afryki i po 300tyskm.
Nie piszesz czy mechanik zdejmował głowice czy zmieniał uszczelniacze bez demontarzu.
Skoro po jego robocie zrobiło się gorzej to musiało mu się coś nie udać.
Jeśli zdejmował głowice to jakie miałeś progi na cylindrach , tak z ciekawości.
Nie znasz też jeszcze kompresji.
Jak już będziesz robił to nie zapomnij zrobić pomiaru normalnie i z olejem.
Gdyby nie dłubanie mechanika to można by przypuszczac że popękały ci pierścienie olejowe ale to spory zbieg okoliczności by musiał nastąpić.
Najpierw zmień mechanika i niech ci ktoś z pojęciem popatrzy co może być przyczyną.
Ostatecznie może się potwierdzić wyrok który już usłyszałeś remont
ale najpierw trzeba poszukać ewentualnej innej przyczyny.

Sprężanie będzie prawdopodobnie bardzo dobre, czarny dym to nieszczelne ( zanagarowane) zawory wydechowe ( pisałem o tym kilka razy ). Zrób i wstaw tu zdjęcie świec. ( zakładam, że będą białawe i mocno "zanagarowane" )
Moim zdaniem masz porysowane lub skorodowane cylindry ( standard ) zakładam, że mechanik nic nie napsuł.

Nieszczelne zawory=spadek ciśnienia
Porysowana gładź = spadek ciśnienia
Ciśnienie raczej nie będzie bardzo dobre:Sarcastic:
Druga sprawa to "zanagarowane zawory"-może się tylko odnosić do czarnego dymu!(nie dopalone paliwo)
500ml/100km =niebiesko

Może kolega Nupas źle opisał swoją awarię bo to nie trzyma się "kupy":p

Witaj w klubie remontujących :D
podpatrz wątek rd04 mały reymont ostatnie wątki,będziesz miał poglądowe ceny ;)

Zawsze jak coś napiszę na forum, to potem mam wrażenie, że do mnie to chyba inne afryki przyjeżdżają.
To co piszesz można przeczytać w każdym podręczniku,teoretycznie ma sens, ale nieszczelność na zaworach zanagarowanych w AT powoduje spadek ciśnienia mniejszy niż wzrost spowodowany przedostawaniem się oleju do komory sprężania ( permanentna próba olejowa ). W extremalnych sytuacjach dochodzi nawet do spalania stukowego spowodowanego zbyt ubogą mieszanką, za dużym ciśnieniem i nagarem olejowym. Zycie bywa lekko inne niż książkowa teoria.
Przemyśl dokładnie wszystko co napisałem, potem jeszcze raz przemyśl i dopiero podważaj teorię. Pamiętaj, że moje wypowiedzi są mocno poparte doświadczeniem. Robiłem remont chyba już kilkudziesięciu takich silników ( AT i pochodne ) i na równie dużo wypisałem akt zgonu.
Chętnie wysłucham konkretnej popartej doświadczeniem teorii, bo standardy to można wyczytać na Googlach.
Pozdrawiam

Ok. Dzięki chłopacy, jak będę miał czasu trochę to posprawdzam i napisze co i jak.

A może mi ktoś coś podpowie? U mnie zużycie oleju nie jest dramatyczne, w zależności od warunków od 0,5 do 1 litra na 1 000 km. Ale, co ciekawe, silnik w ogóle nie kopci! W spalinach nie czuć żadnego obcego zapachu; pali i jeździ zupełnie normalnie.

Zużycie oleju do 1 litr/ 1000 km jako norma, podaje wielu producentów
np. manual R80/100

Miałem kiedyś Kawę ZZR 1100 , też paliła mi litra oleju na 1000 km , chociaż dyma niebieskiego nie puszczała, po świecach też nie było widać. No ale koszty eksploatacji przy takim apetycie na olej wzrastają dosyć znacznie, a to nie jest fajne. Jeśli ci to az tak nie przeszkadza, to dolewaj i jeździj. Spróbuj może lać gęstszy olej i możesz dolać jakiegoś szuwaksu. Ja lałem militec i spalanie wyraźnie się zmniejszyło, a Kawa dzidowała aż miło. Podobnie miałem tez w Transalpie i w Afrze rd 03, (chociaż w Afrze lałem profilaktycznie, bo od początku nie paliła zbyt dużo oliwy). Dolewam oleju raz może dwa razy w sezonie, a jeżdżę głównie w terenie, zatem syfu przez filtr łapie sporo, a to na cylindry , pierścienie, uszczelniacze działa bardzo destrukcyjnie.. Na pewno nie wyeliminuje to całkowicie palenia oleju, ale może zmniejszyć. W zeszłym sezonie zalałem do Afry ceramizer, silnik lata aż miło oliwy nadal nie muszę dolewać, a przebieg sądząc po motórze konkretny.

Nie chciałbym aby ten wpis uznany został za herezję.
Swego czasu przez 4lata ujeżdżałem Suzuki VX800, olej półsyntetyk 10W40 Castrol, do ok. prędkości 110 spożycie oleju było niezauważalne powyżej zaczynał zasysać do max 0,15l/100km i było to mocno uciążliwe.
Na ostatni sezon przed sprzedażą zalałem silnik motocyklowym minerałem 10W40 ...i chyba stał się cud, albo VX brzydził się tym olejem bo przestał go wciągać! A ja żałowałem, że nie zdecydowałem się wcześniej na takie posunięcie.
Teraz w starym GSie też zalewam minerał, tyle że 20W50 i pomimo tego co przedstawia tabelka powyżej od wymiany do wymiany nic nie muszę dolewać.

Za spożycie danego oleju odpowiedzialna jest nie tyle gęstość co lepkość. Sprawdź w necie w tabelkach ten parametr i zalej olej o dużej lepkości na gorąco.

A więc, sprawdziłem kompresje i w obu cylindrach jest po 13 atmosfer. Różnica między próbą z olejem i bez wynosi ok 1 atmosfery. Przy odkręceniu gazu obficie kopci na CZARNO nie na niebiesko. Świece zasyfione okrutnie czarnym nalotem. Ponadto strzela na niskich obrotach. Może to kwestia zapłonu?

Jesli jest roznica w ciesnieniu po dodaniu oleju to pierscienie, jesli nie ma to zawory. Olej uszczelnia tylko pierscienie, a widze ze masz i tak dobra kopmresje, to stawiam na zasyfialy sadza piersicen zgarniajacy olej. Pierscienie uszczelniajace masz dobre.

Wyczyscic moze cos da, ale najwazniejsze wsadzic pierscien do cylindra i sprawdzic szczeline w pierscieniu. I dziurki odprowadzajace olej w tloku tez obejrzec.

Jak już pisałem, porysowane lub skorodowane cylindry co powoduje znaczne spalanie oleju prowadzące do zanagarowania i rozszczelnienia zaworów. Szlif, nowe tłoki docieranie zaworów. Amen

Witam koledzy. Mam taki mały romans a bardziej prośbe. Serducho w RD 03 padło... przez głupote moją niestety, ale o tym innym razem. Znalazłem serducho od Transalpa 650 w miare rozsądnej cenie. Teraz tylko jedno Ale... czy owe serducha są identyczne aby je przeszczepic? Z gory dziekuje za wszelkie informacje. Pozdrawiam.

Wracajac do mojej prośby udało mi sie ustalić nr silnika od Transalpa RD 10E 2014584. Gdyby ktoś z was miał pomocną wiedzę i chęć pomocy to raz jeszcze z góry wielkie dzięki.

Mocowania do ramy są inne z tego co wiem.