Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Kawa z parmezanem czyli zimni w kraju pizzy i makaronu (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21070)

zimny 18.05.2014 12:33

Kawa z parmezanem czyli zimni w kraju pizzy i makaronu
 
Zastanawiałem się czy wogóle wypada tu wrzucać relację z takiego wyjazdu no ale...najwyżej nikt nie przeczyta lub się pobłażliwie pośmiejecie bo czymże jest jazda autobanami do Włoch :confused:.

Przez ostatnie lata sporo jeździłem, ale raczej po Polsce i wkoło komina. W 2011 była Chorwacja, pierwszy wyjazd poza kraj, na ówczesnej Afryce i kiedyś może o tym napiszę. Po tym bardziej zajmowałem się zmienianiem motocykli niż jeżdżeniem dalej. Wreszcie dotarłem do punktu kiedy okazało się że na świetny tygodniowy wypad można pojechać i skuterem. Bo nie ważne czym jedziemy. Ale to nie o tym miało być. Wszak miło będzie wspomnieć ten wyjazd za jakiś czas gdy detale już w pamięci się zatrą. Do rzeczy.

KAWA Z PARMEZANEM CZYLI ZIMNI W KRAJU PIZZY I MAKARONU :-)

Relacja z wyjazdu 99% asfaltowego do cywilizowanego kraju, autostradami więc miejcie to na uwadze i zastanówcie się czy czytać to dalej.

W rolach głównych:
Zimny, Monika i Trampek.

W rolach pozostałych:
Koty. Wszelakie. Dlaczego? Wyjaśnię później.

Już 2 lata temu obiecałem żonie że zabiorę ją do Toskanii. Ona o tym marzyła a ja lubię makaron, lubię pizzę, zatem nie miałem przeciwwskazań. A i też byłem ciekaw tych widoków, jedzenia i ogólnie wszystkiego co odmienne od tego co mam na co dzień. Planowanie odbyło się zimą, z założenia wyjazd miał być nie namiotowy tylko kwaterowy, z jednym miejscem wypadowym. Od siebie dodałem do wyjazdu Słowenię, co okazało się strzałem w dziesiątkę ale o tym później.

Dzień 1 - 23 kwietnia 2014.

- Monia, wstawaj, musimy jechać.
- Daj mi spać, jest środek nocy...
- Mieliśmy ruszyć o 6:30!
- No juuuż...a gdzie kawa?!?

Leniwie ogarnęliśmy się, i wypchnęliśmy Trampa z garażu. Taki to był widok:

https://lh4.googleusercontent.com/-B...423_062354.jpg

Pogoda dobra, nastroje dopisują - ruszamy. Garwolin - Kołbiel - Góra Kalwaria - Grójec - Mszczonów i gierkówka na Częstochowę i dalej Katowice. Trasa mija leniwie, trochę popaduje ale nie jest źle. Przed wjazdem na autostradę którą w ogóle nie planowałem jechać bo Garmin nakazywał co innego, Monika potrzebuje trochę przerwy, napoju typu redbull -lub jak ona to nazywa "rzyga". No może niezupełnie, to ja ją przymusiłem do wypicia co by nie przysypiała :-)

https://lh3.googleusercontent.com/-P...423_122014.jpg

Trampek miewa się dobrze:

https://lh5.googleusercontent.com/-5...423_122009.jpg

Wjechaliśmy na autostradę (w Polsce!), nawet nie wiedziałem że takie mamy. W sumie nie ma co opisywać bo gaz był w pozycji otwartej, prędkość w zasadzie cały czas około 120km/h, czasem minimalnie więcej, czasem mniej. Tak dojechaliśmy do Ostravy, Brna i na czeskie morawy bo tam mieliśmy nocleg - jakieś 50km od granicy z Austrią. Zrobiliśmy 675km.

https://lh4.googleusercontent.com/-0...-no/aaaaa1.jpg

No i tam zaczął się coś jakby czeski film :D

Zajechaliśmy do miejsca naszego spoczynku w miejscowości Rakvice. W opisie na booking.com pensjonat jest położony w pięknej morawskiej okolicy, na łonie natury. Jak to bywa..rzeczywistość trochę od tego odstawała ale mniejsza o to. Skład budowlany po drugiej stronie ulicy także miał swój urok. Pewien drobny problem leżał gdzie indziej.

- Marcin, to tu?
- Garmin twierdzi że tak.
- Ale przecież to jest kompletnie pozamykane, tak przynajmniej wygląda.
- Hmm...zobaczmy...

Brama zamknięta, recepcja zamknięta, nr telefonu nie odpowiada. Po kilku próbach po dłuższej chwili dodzwoniłem sie i z tego co zrozumiałem z czeskiego Pani jest w Brnie i co prawda będzie za dwie godziny ale nie kojarzy żadnej rezerwacji. Nastąpiły nieco nerwowe chwile, wszak nie mieliśmy ze sobą namiotu i nie planowaliśmy noclegów na łonie natury. Pytanie brzmiało - czy szukać czegoś innego czy liczyć że jednak faktycznie ktoś dobytek otworzy. Szukanie czegoś innego wyszło tak sobie, zatem przekonałem Monikę że poczekamy - bo nie było jakoś bardzo późno.

Ostatecznie wszystko wyszło pozytywnie bo jakiejś 1,5 godziny Pani się pojawiła, dużo mówiła po czesku z czego niewiele kumaliśmy ale wywnioskowałem że była u lekarza, przeprasza itd. itp.

https://lh3.googleusercontent.com/-2...n_IMG_0348.JPG

W ramach rekompensaty za zamieszanie dostałem nawet garaż dla Trampka:

https://lh6.googleusercontent.com/-o...n_IMG_0345.JPG

Ośrodek w środku był zupełnie OK, choć dziwnie bo był kompletnie pusty. Nie wiem czemu przypominał mi się film "Lśnienie" :smile:

Dzień zakończyliśmy godnie, z piwem w ręku na tyłach ośrodka gdzie był zupełnie przyjemny staw i dobry klimat na odpoczynek:

https://lh3.googleusercontent.com/-O...n_IMG_0335.JPG

Cdn.

arthec 18.05.2014 13:15

Zimny znajdziesz czytelnikow nie boj nic!

Brak napinki zawsze sie obroni :Thumbs_Up:

P.S. Pięknie ogarnałes tego trampka! Tomek w sierpniu mi go pokazywal i sam wiesz, ze wtedy na swoj rocznik wygladal raczej srednio, a teraz... Brawo.

zimny 18.05.2014 13:38

Kupowałem go ze świadomością że wygląda jak wygląda, taki trochę zapyziały był - jednak przez zimę sporo udało się ogarnąć :o Ale liczba garażogodzin była spora bo chciałem wszystko tip-top zrobić - np. na lagach jest 5 warstw srebrnego lakieru i 7 bezbarwnego :-)

Kluczem do tego że go kupiłem była całkiem dobra cena i stan techniczny który jest bez zarzutu :Thumbs_Up:

bigboykr 18.05.2014 13:46

Dawaj, dawaj. Rejon docelowy bardzo fajny a dojazd i jazda asfaltami to nic złego. Ja z miłą chęcią poczytam.

zimny 18.05.2014 16:42

Dzień 2 - 24 kwietnia 2014

W cenę pokoju mieliśmy wliczone śniadanie. Nie spodziewaliśmy się szału ale biorąc pod uwagę że kolacją było puree ziemniaczane i zupka chińska a sklepów w okolicy nie szukaliśmy - perspektywa odjazdu z pełnym żołądkiem była fajna. Umówiliśmy się z Panią zarządzającą obiektem, że śniadanie będzie o 6:30 bo o 7 chcieliśmy ruszać (wolimy zawsze wcześniej wyruszyć żeby mieć zapas czasu wieczorem).

Gdy już koło 7 chcieliśmy ruszać pojawił się człowiek który potwierdził że śniadanie będzie. Cóż, Czechy - pewne rzeczy zaczynałem już rozumieć. Czas jaki miałem wykorzystałem na dokarmienie Trampka drobną porcją oliwy. Co warte odnotowania - zostaliśmy nakarmieni solidnie, jednak pierwszy raz jadłem jajecznicę....nie przepraszam - cebulę z dodatkiem jajecznicy. Myślę że było to 60% cebuli i 40% jajek. Iście niezapomniane przeżycie, czułem to danie chyba aż do Grazu a może do okolic Klagenfurtu. No i dzięki temu upewniłem się że mam w ciuchach odwrotnie wszytą membranę - i do tego całkiem szczelną!

Austria robi przyjemne wrażenie, szczególnie nieduży ruch na przelotowych autostradach. W wiedniu nieco postaliśmy w korkach ale bez tragedii, pogoda wymuszała założenie kurtek przeciwdeszczowych ale bardziej jako ocieplaczy - padało sporadycznie i przelotnie.

Za Grazem widoki stawały się coraz ciekawsze - jak na autostradę. No powiedzmy...dla mnie każde górskie widoki są piękne i nie jestem obiektywny.

https://lh5.googleusercontent.com/-r...424_141945.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-F...424_112909.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-X...424_152411.jpg

Zatrzymaliśmy się w przydrożnej knajpie przed Klagenfurtem. Podjąłem się zamówienia kawy i jakiegoś jedzenia.

- Good afternoon, I'd like to order two coffee's, spaghetti and chips.
- Hallo, zwei Kaffee und Würstchen!
- ????..... two coffees, spaghetti, and chips - french fries
- Ja! Kaffee, Spaghetti und Würstchen
- Whatever..

Pokazywałem jak mogłem że chodzi mi o same frytki (zestaw składał się z frytek i kiełbaski) ale poniosłem porażkę. Natomiast później dotarło do mnie - że to przecież oczywiste i że to ja byłem stroną oporną! To przecież było tak jak w "Misiu"

- Dwie kawy i dwie wuzetki… I co jeszcze?!
- Dlaczego „dwie kawy i dwie wuzetki”?
- Kawa i wuzetka są obowiązkowe dla każdego!

Pogodziłem się z tym że zestaw jest zestaw i nie ma odstępstw. Bariera językowa także robiła swoje. Później wynikła sytuacja która była przebojem wyjazdu ale o tym opowiem na samym końcu relacji bo i zdaliśmy sobie z niej sprawę dopiero po paru dniach. Śmiejemy się z tego cały czas :)

Jadąc dalej trafiliśmy do Włoch - dużo tuneli, diametralna zmiana jeśli chodzi o ilość samochodów i styl jazdy kierowców. Licząc od okolic Udine zrobiło się zdecydowanie dynamicznie, przepisy z tego co widziałem są traktowane raczej jako sugestia niż obowiązek.

Zrobiło się też zdecydowanie cieplej i słonecznie.

https://lh4.googleusercontent.com/-Y...424_171053.jpg

Po pomyleniu zjazdu z autostrady, przejechaniu zaskakującej ilości rond (ulubiony chyba typ skrzyżowania w Italii) dotarliśmy na półwysep pod Wenecją, zwie się chyba Jesolo, a nasz camping z bungalowami zwał się Ca'Berton Village. Zdecydowanie polecam, czysto, schludnie, klimat fajny. Na wieczór i odpoczynek zamówiliśmy...to chyba oczywiste :)

https://lh6.googleusercontent.com/-t...n_IMG_0354.JPG

Pizza miała być na 4 osoby, do czego zawsze podchodzę z lekceważeniem. Tym razem jednak przerosła nasze możliwości, chyba z 1/3 się ostała. Szybki wypad po piwo i relaks bo jutro atakujemy właściwą Wenecję.

Zrobiliśmy tego dnia 720km.

https://lh3.googleusercontent.com/-q...25C5%2582u.jpg

CDN.

mygosia 18.05.2014 18:09

Czytam z uwagą!
:)

graphia 18.05.2014 18:29

Jesolo.... o tak.... sporo kempingów... prom do Wenecji z Punta Sabbioni :)

RAVkopytko 18.05.2014 21:54

Zimny,Dawaj,Dawaj :lukacz:

nicek27 18.05.2014 23:24

Również jestem ciekaw dalszych części. Co do stylu jazdy to ja tak śmigałem do tej pory, ale autostrady zaczęły mnie męczyć i 2 razy nawet przysnąłem jadąc.:o

Tylko dopisałbym jeszcze: więcej zdjęciów!:Thumbs_Up:
:)

zimny 18.05.2014 23:31

Autostrady były takim kompromisem - chcieliśmy jak najwięcej pojeździć po zalej Italii i Słowenii. A więcej zdjęciów? Proszę bardzo :D

Dzień 3 - 25 kwietnia 2014

Po lepszym zapoznaniu się z browarem Peroni (jestem miłośnikiem piwa) wyspaliśmy się porządnie w naszym mini domku. Poranek zaczął się tradycyjnie..
- Monia, wstawaj!
- Chcę kawy!
-....

Leniwie zaczęliśmy się ogarniać przy pięknych warunkach pogodowych:

https://lh5.googleusercontent.com/-a...n_IMG_0361.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-J...n_IMG_0360.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-x...n_IMG_0355.JPG

Dzięki poradom obsługi kempingu (naprawdę świetni ludzie) wiedzieliśmy dokładnie że mamy pojechać na motocyklu do Punta Sabbioni, zaparkować na parkingu za 5 E do końca dnia i iść na kurs łajbą do Wenecji właściwej za jedyne 14 E od osoby, za to w cenie podróż w obie strony w ciągu 12 godzin. W sumie to jadąc kolejny raz do Wenecji na pewno nocowałbym na tym półwyspie i na tym samym kempingu - jest naprawdę fajnie a kurs łajbą jest przyjemny i widokowy - wszystkie wysepki się mija i jest na czym oko zawiesić. Dopłynęliśmy na miejsce...

https://lh5.googleusercontent.com/-J...n_IMG_0364.JPG

Tu nastąpi wybór zdjęć z Wenecji. Pierwszy szok to była ilość turystów, drugi to całokształt. Naprawdę ciekawe miejsce, można poczuć te wszystkie lata historii jakie skrywają mury tego miasta. Mimo turystów - bo przecież sami nimi jesteśmy. Zbyt mało wiem o architekturze, sztuce żeby Wam opisywać poszczególne miejsca. Moim zdaniem w takiej Wenecji najlepiej iść przed siebie i się zwyczajnie zgubić. Tak zrobiliśmy i pomógł nam w tym garmin który notorycznie gubił sygnał w wąskich uliczkach pośród wysokich murów :)

https://lh4.googleusercontent.com/-p...n_IMG_0366.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Y...n_IMG_0374.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-u...n_IMG_0371.JPG

Jak widać poniżej plac Św. Marka na brak ludziów nie narzeka ;)

https://lh3.googleusercontent.com/FO...6ovE=w950-h534

https://lh3.googleusercontent.com/-Q...n_IMG_0385.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-A...n_IMG_0393.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-6...n_IMG_0397.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/Zd...g=w410-h730-no

https://lh3.googleusercontent.com/-1...n_IMG_0405.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-m...n_IMG_0404.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-H...n_IMG_0406.JPG

Most westchnień... naprawdę wzdychałem gdy przeciskaliśmy się na drugą stronę :dizzy:

https://lh4.googleusercontent.com/-T...n_IMG_0408.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-Q...n_IMG_0411.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/s_...A=w410-h730-no

https://lh4.googleusercontent.com/-D...n_IMG_0421.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-E...n_IMG_0426.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-F...n_IMG_0430.JPG

Stwierdziliśmy że są też mniej oblegane miejsca:

https://lh5.googleusercontent.com/-b...n_IMG_0422.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-i...n_IMG_0432.JPG

Powrót do bardziej turystycznej rzeczywistości:

https://lh6.googleusercontent.com/-8...n_IMG_0437.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-N...n_IMG_0442.JPG

I mój faworyt - przebijanie się przez ten mostek przypomniało mi przystanek woodstock w Żarach w 2003 roku i zbliżone zagęszczenie ludziów:

https://lh3.googleusercontent.com/-_...n_IMG_0443.JPG

Późne popołudnie, czas odpływać:

https://lh6.googleusercontent.com/-Y...n_IMG_0444.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-c...n_IMG_0449.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-8...n_IMG_0452.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-t...n_IMG_0458.JPG

Po powrocie na kemping mój instynkt podpowiadał mi że gdzieś w pobliżu jest morze! :oldman: Po ustaleniu naszych współrzędnych GPS i określeniu kierunku do plaży - wyruszyliśmy. 200m od kempingu zastaliśmy taki oto widok:

https://lh5.googleusercontent.com/-z...n_IMG_0462.JPG

Chyba nie muszę mówić że piwo, mimo że marnej jakości to na tym kamiennym molo smakowało doskonale?

https://lh4.googleusercontent.com/-M...n_IMG_0480.JPG

Monika nie złowiła dziś żadnego kota ale wracała z pełnymi garściami muszli które miałem za zadanie dowieźć do Polski w stanie nienaruszonym.. dzień niniejszym zakończył się jak poniżej:

https://lh6.googleusercontent.com/-u...n_IMG_0484.JPG

Dodatkowo, siędząc przed mini domkiem stwierdziłem że zostałem "włatcą móch"!

https://lh4.googleusercontent.com/-h...n_IMG_0486.JPG

Na zakończenie dodam tylko że jadłem w Wenecji chyba najlepszy w życiu makaron z pesto :o

Ciąg dalszy wkrótce...

Stary-S3 19.05.2014 00:06

Dobre! Ja w tamtym roku też autostradami zrobiłem Gibraltar. Ale nie ma co opisywać więc chętnie poczytam Twoją relację. Pisz dalej i foto ekstra.

tyran 19.05.2014 00:11

Dawaj dalej. Fajna lektura! :)

rumpel 19.05.2014 08:58

Podaj namiar na ten Kemping

zimny 19.05.2014 09:08

Proszę:

http://www.caberton.it/

Ca' BERTON Village - Via Alessandro Poerio, 15/17 - Ca' Pasquali I - 30013 Cavallino - Treporti (Venezia) Tel. +39 041 530.22.99 - Fax +39 041 530.23.21

Jakby trzeba współrzędnych GPS to w domu mogę z garmina sczytać i wrzucić :Thumbs_Up: Polecam, choć cenowo najlepiej w poza głównym sezonem, choć np. na 4 osoby - 2 moto wyszłoby fajnie cenowo jak na ten rejon.

rumpel 19.05.2014 09:33

dzieki ;)

zimny 20.05.2014 22:45

Dzień 4 i 5 - 26-27 kwietnia 2014

Zapomniałem dodać - dzień wcześniej zrobiliśmy 15km motocyklem i pewnie tyle samo na pieszo. Także spało się lepiej niż dobrze i...

Po wypiciu porannej obowiązkowej kawy i śniadaniu - spakowaliśmy się i w drogę. Z tego dnia z trasy prawie nie ma zdjęć. Jakoś tak wyszło - wyjeżdżając z półwyspu ileś razy pomyliłem zjazd z ronda, później była autostrada od Wenecji na Padwę, Bolonię i dalej kierunek na Anconę. Tu w zasadzie jedyną rozrywką było liczenie polskich autokarów które ciągnęły do Rzymu w związku z imprezą która miała się odbyć dnia następnego.

Na wysokości Ceseny zjechaliśmy z autostrady na ekspresówkę - momentami czułem się jak u nas w kraju, dziura na dziurze ;) Ciekawa droga i sporo ładnych, górskich widoków. Późnym popołudniem zajechaliśmy do naszej bazy w okolicach jeziora trazymeńskiego.

https://lh4.googleusercontent.com/-7...502_143106.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-n...n_IMG_0507.JPG

Przejechaliśmy coś około 540km, byłoby mniej ale dyskutowałem z Garminem kilka razy..walka była nierówna, miał rację.

https://lh3.googleusercontent.com/-t...o/do+buono.jpg

Bazowaliśmy się w takim oto domu razem z większą grupą znajomych i początkowo nieznajomych - początkowo, bo jak się później okazało towarzystwo było bardzo pozytywne, także nastawione na zwiedzanie i zaciekawione Włochami. Oby więcej takich ekip :Thumbs_Up:

https://lh3.googleusercontent.com/-A...n_IMG_0502.JPG

Później stało się to co musiało się stać. Pojawił się kot. A właściwie kotka. Monika jest kociarą, miłośniczką kotów, obrończynią kotów i w rodowym jej nazwisku także jest kot. Chyba nie muszę więcej tłumaczyć?

https://lh3.googleusercontent.com/-5...427_134638.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-I...427_134647.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-z...429_201143.jpg

Jak to często bywa w takich sytuacjach..

- Marcin, jak możesz?!?!?!
- No co?
- Podziel się posiłkiem z potrzebującą!!
- Chyba oszalałaś, to świeżo kupione włoskie salami, jest pyszne i najtańsze nie było!
- Czy mi też byś pożałował sknero jedna?
- No coś ty..ty to ty.
- No właśnie, ja nie jestem głodna a ona tak, zobacz jak patrzy!

https://lh3.googleusercontent.com/-T...427_191829.jpg

Jak powyżej - bywało każdego dnia. Może niezupełnie, bo po 2-3 dniach kupowałem też coś dla kota...nie ma co walczyć z wiatrakami.
Tak też spędziliśmy sobotni wieczór i deszczową od rana do nocy niedzielę...Kotka oczywiście meldowała się na śniadanie, obiad i kolację. To była cwana bestia - wyczaiła kilka osób podatnych na jej miauczenie i z pewnością głodna nie była ani przez moment. Myślę że ogarniała po 3 śniadania obiady i kolacje.

- To gdzie jedziemy jutro?
- Hmm... to może Montepulciano, Pienza i Montalcino..?
- OK!

CDN.

mihoo 20.05.2014 22:59

W związku z kotem. Będąc w Chorwacji wróciliśmy z kotem. Teraz zna polski i Chorwacji. Byłem wtedy autem.

http://img.tapatalk.com/d/14/05/21/5aqy6eju.jpg

zimny 25.05.2014 21:08

Dzień 6 - 28 kwietnia 2014

Pełni energii zawartej w kawie rozpuszczalnej, późnym rankiem wyruszyliśmy zwiedzać. W planie tak serio było tylko Montepulciano i Pienza. A co więcej to na żywioł. Zatem wyruszyliśmy i do pierwszego postoju mieliśmy niedaleko bo jakieś 50km.

Montepulciano - tu będzie wybór zdjęć bo wydaje mi się, że podobnie jak inne takie miasteczka nie wymaga komentarza - tym bardziej że nie znam się na sztuce i architekturze na tyle aby coś ciekawego od siebie dodać. Montepulciano jest urokliwym miejscem aczkolwiek dość turystycznym, zdecydowanie jest tam drogo (wyjaśnienie później).

https://lh5.googleusercontent.com/-1...n_IMG_0511.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-0...n_IMG_0513.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-g...n_IMG_0518.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-J...n_IMG_0519.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-Y...n_IMG_0520.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-V...n_IMG_0521.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-4...n_IMG_0525.JPG

Typowy widok - w trakcie dyskusji z garminem...

https://lh6.googleusercontent.com/-u...n_IMG_0530.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-X...n_IMG_0524.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/--...n_IMG_0531.JPG

To się chyba nazywa teraz "słit focia"? Żona tu jakby naelektryzowana się zdaje...?

https://lh5.googleusercontent.com/-F...n_IMG_0543.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-G...n_IMG_0538.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-A...n_IMG_0540.JPG

A oto jeden z obiektów miłości i westchnień Moniki:

https://lh5.googleusercontent.com/-2...n_IMG_0544.JPG

Trzeba przyznać że jest tak brzydki że aż ma coś w sobie...

https://lh5.googleusercontent.com/-S...n_IMG_0545.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-u...n_IMG_0546.JPG

W tym momencie, po 2 godzinach dreptania ruszyliśmy do kolejnego miasteczka - dużo mniejszego i mniej znanego - Montichello. Stety - niestety przelotne deszcze zmieniły charakter i przegrupowały się znacznie. Od teraz mieliśmy stały, ciągły deszcz tego dnia..

https://lh6.googleusercontent.com/-Y...n_IMG_0548.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-g...n_IMG_0549.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-b...n_IMG_0553.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-n...n_IMG_0555.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-O...n_IMG_0556.JPG

Tu się zaplątał kolejny obiekt westchnień Moniki...

https://lh3.googleusercontent.com/-C...n_IMG_0562.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-a...n_IMG_0566.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-6...n_IMG_0567.JPG

Było mgliście...deszczowo...

https://lh4.googleusercontent.com/-N...n_IMG_0568.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-g...n_IMG_0570.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-S...n_IMG_0572.JPG

Jak zwykle - żyły w skroniach wychodziły przy garminie :smile:

https://lh4.googleusercontent.com/-5...n_IMG_0575.JPG

Po rozgryzieniu zamiarów naszej nawigacji - dotarliśmy do Pienzy. Z racji naprawdę konkretnego deszczu zdjęć jest mało...głównym celem był zakup legendarnego sera pecorino (zrealizowany z powodzeniem).

https://lh5.googleusercontent.com/-L...n_IMG_0576.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-j...n_IMG_0579.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-m...n_IMG_0583.JPG

Monika zakochała się w tym pojeździe. W sumie w tym stroju - całkiem jej pasuje ta maszyna. To jakiś trójkołowiec Piaggio 50cm z paką ;) naprawdę zabawny wynalazek. W sumie to chciałbym coś takiego mieć :D

https://lh6.googleusercontent.com/-s...n_IMG_0586.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-I...n_IMG_0590.JPG

W strugach deszczu dotarliśmy do miasteczka Montalcino...

https://lh4.googleusercontent.com/-d...n_IMG_0597.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/--...n_IMG_0592.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-j...n_IMG_0594.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-D...n_IMG_0600.JPG

Później był sprint na kwaterę i wieczór obfity we włoską kuchnię i piwo. Tak - nie znam się na winie toteż piję piwo. Włosi niestety mają ogólnodostępne rodzime piwa co najwyżej bardzo przecętne. Ale dzień i tak był udany! A propos - wspomniałem wcześniej że w miasteczku Montepulciano tanio nie jest. To fakt bo tam nastąpiło koronne i przewidziane już wcześniej przeze mnie:

- kup mi kup mi kup mi !!!
- ....
- kup mi bo jak nie....!!!!
- .....
- NIE MASZ SERCA!!!!

Tak oto Monika dostała na swój urodzinowy prezent skórzany plecak...socjotechnika + dobry termin działają.

Przejechaliśmy coś około 220km:

https://lh3.googleusercontent.com/-2...tepulciano.jpg

C. D. Niebawem..

mygosia 25.05.2014 21:18

Moja miłość!!!!

https://lh5.googleusercontent.com/-2...n_IMG_0544.JPG

Na dodatek z szyberdachem!
:)

https://lh5.googleusercontent.com/-S...n_IMG_0545.JPG

sebol 25.05.2014 21:50

Mam partnera dla tej kotki ;)

<table style="width:auto;"><tr><td><a href="https://picasaweb.google.com/lh/photo/Of6S9lMaPymQgQqyKeFmECRPKFRPkQ_HmeQ7seJIeqs?feat=e mbedwebsite"><img src="https://lh5.googleusercontent.com/-jwbsFmZhudI/U4JD70J36hI/AAAAAAAAGXU/i5Nz1IoXg6c/s800/kot.jpg" height="532" width="800" /></a></td></tr><tr><td style="font-family:arial,sans-serif; font-size:11px; text-align:right">Od <a href="https://picasaweb.google.com/109578546231295281934/2014032702?authuser=0&feat=embedwebsite">2014/03/27</a></td></tr></table>

zimny 31.05.2014 20:40

Dzień 7 - 29 kwietnia 2014

Plan na dziś - Arezzo i Cortona. Wycieczka bliższa niż poprzednia i w założeniach miało być lekko i przyjemnie. W sumie tak właśnie było, zatem nie ma co się szczególnie rozpisywać, poniżej trochę zdjęć.

Arezzo:

https://lh5.googleusercontent.com/-J...n_IMG_0603.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-S...n_IMG_0604.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-y...n_IMG_0608.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-O...n_IMG_0611.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-B...n_IMG_0613.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-l...n_IMG_0615.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-f...n_IMG_0627.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-K...n_IMG_0676.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-T...n_IMG_0632.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-B...n_IMG_0635.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-t...n_IMG_0637.JPG

Oczywiście był też punkt obowiązkowy - kaaaawa :D

https://lh6.googleusercontent.com/-I...n_IMG_0639.JPG

Ja też nie pogardziłem...

https://lh6.googleusercontent.com/-4...n_IMG_0640.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-f...n_IMG_0641.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-O...n_IMG_0644.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-y...n_IMG_0608.JPG

Następnie spacerek na parking i odjazd do Cortony. Podjazd do tego miasta jest naprawdę ładny - serpentyna która wjeżdża się na spory pagórek - przy dobrej pogodzie są stamtąd ładne widoki :smile:

Cortona:

https://lh5.googleusercontent.com/AB...g=w410-h730-no

https://lh4.googleusercontent.com/-j...n_IMG_0663.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-x...n_IMG_0682.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-7...n_IMG_0655.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-P...n_IMG_0657.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/v9...Y=w873-h491-no

https://lh5.googleusercontent.com/-0...n_IMG_0662.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-1...n_IMG_0681.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-I...n_IMG_0664.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-j...n_IMG_0666.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-K...n_IMG_0676.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-f...n_IMG_0680.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-W...n_IMG_0684.JPG

Czas już wracać. Ale nie, Monika wypatrzyła takiego oto delikwenta:

https://lh5.googleusercontent.com/-R...n_IMG_0688.JPG

Szybki numerek:

https://lh5.googleusercontent.com/-c...n_IMG_0690.JPG

I można jechać...

https://lh4.googleusercontent.com/-3...n_IMG_0686.JPG

Wróciliśmy już w deszczu a dalej był wieczór ze znajomymi i opowieści kto gdzie był, co zobaczył i jakie miał przygody... ja testowałem kolejny włoski browar o nazwie "Tuborg". Jaka nazwa taki smak - czyli mało wyrafinowany. Ale trzecie smakowało już lepiej ;)

Przejechaliśmy jakieś 150km:

https://lh6.googleusercontent.com/-q...ezzo+trasa.jpg

CDN.

consigliero 31.05.2014 22:08

http://img.tapatalk.com/d/14/06/01/gyjy9asa.jpg
Koty w Toskanii to osobny temat

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

zimny 31.05.2014 22:58

consigliero :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: ten kot to jest kozak. Taki Cizia Zyke z Toskani ;)

consigliero 31.05.2014 23:05

Ten na przykład był opisany w przewodniku i był dokładnie tam gdzie przewodnik wskazał
http://img.tapatalk.com/d/14/06/01/a3aty6ys.jpg

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Rebel 01.06.2014 15:46

Super lektura :) ... pisz dalej zimny :Thumbs_Up:

Jaskola 02.06.2014 10:59

"Tuborg" jest duński, chyba że to jakiś test na spostrzegawczość :)

zimny 02.06.2014 17:38

A możliwe, nie wnikałem bardzo. Tak czy inaczej przeciętny...

zimny 15.03.2015 12:46

Od wyjazdu minął prawie rok. Doszedłem do wniosku, że jednak dokończę opowieść, po części dla czytających, po części dla siebie. Tym bardziej, że czuję niedosyt Włoch i nie wiem czy nie spróbujemy się tam wybrać ponownie, może w tym roku a może kiedyś. Skoro zapowiedziałem że "CDN" to właśnie następuje..

Dzień 8 - 30 kwietnia 2014

Pogoda od rana wróżyła dobrze, zatem postanowiliśmy uderzyć do miejscowości Orvieto i w szczególności Bagnoregio. Monika znalazła informacje o tej mieścinie gdzieś w przewodniku - ponoć piękne miejsce. Jedziemy sprawdzić.

Już wiemy że ta genialna maszyna nazywa się Piaggio APE ;)
https://lh6.googleusercontent.com/-C...n_IMG_0770.JPG


https://lh6.googleusercontent.com/-z...n_IMG_0772.JPG


https://lh6.googleusercontent.com/-k...n_IMG_0777.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/--...n_IMG_0786.JPG


Widoki piękne:

https://lh3.googleusercontent.com/-I...n_IMG_0794.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-F...n_IMG_0795.JPG


Dojechaliśmy do Bagnoregio:

https://lh3.googleusercontent.com/-d...n_IMG_0799.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-V...n_IMG_0801.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/-W...n_IMG_0804.JPG


Doszliśmy w końcu do miejsca w którym naszym oczom ukazało się to (stare, średniowieczne miasteczko Civitas, zbudowane na skale):

https://lh5.googleusercontent.com/-5...n_IMG_0811.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-s...n_IMG_0812.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/-i...n_IMG_0814.JPG


https://lh4.googleusercontent.com/-g...n_IMG_0816.JPG


Skoro już tam byliśmy postanowiliśmy podejść do miasteczka - jak się okazało było ono dalej niż sądziliśmy, wrażenie potęgowało jakieś 27 stopni i pełne stroje motocyklowe...sauna za darmo.


https://lh5.googleusercontent.com/-j...n_IMG_0821.JPG


https://lh6.googleusercontent.com/-6...n_IMG_0826.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-3...n_IMG_0839.JPG


https://lh6.googleusercontent.com/-n...n_IMG_0840.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/-l...n_IMG_0844.JPG


Standard....

https://lh4.googleusercontent.com/-p...n_IMG_0848.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-v...n_IMG_0850.JPG


Miejsce piękne, choć tłoczne - to jest coś około 120km od Rzymu i miałem wrażenie że jest to taki trochę Kazimierz Dolny (który bardzo lubię ale nie w szczycie sezonu i nie w weekendy). Jedziemy do Orvieto:

https://lh3.googleusercontent.com/-E...n_IMG_0796.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/-Z...n_IMG_0857.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-y...n_IMG_0865.JPG


https://lh5.googleusercontent.com/-x...n_IMG_0866.JPG


Ja zdecydowanie nie jestem miłośnikiem sztuki sakralnej (jak mawia moja żona) ale przyznać muszę, że ta katedra w Orvieto zrobiła na mnie duże wrażenie. Jakbym daleko nie odchodził od niej to nie byłem w stanie ogarnąć jej na jednym zdjęciu.

https://lh5.googleusercontent.com/-g...n_IMG_0871.JPG


https://lh3.googleusercontent.com/-Z...n_IMG_0877.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-_...n_IMG_0883.JPG

W każdej uliczce można znaleść takie osobliwości..

https://lh3.googleusercontent.com/-W...n_IMG_0880.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-2...n_IMG_0886.JPG

Standard...

https://lh4.googleusercontent.com/-n...n_IMG_0890.JPG

I w pięknej słonecznej pogodzie wracamy drogą lokalną przez jakieś 140km - milion....nie - dwa miliony zakrętów. Byłoby cudownie gdybym miał proste tylne koło (o tym, że niestabilność w zakrętach jest zawiniona przez krzywą felgę tylnego koła zdałem sobie sprawę dużo później).

Tego dnia zrobiliśmy...nie wiem ile kilometrów ale coś koło 300 ;)

https://lh6.googleusercontent.com/-_...7-no/Bagno.jpg


CDN...SOON :-)

zaczekaj 15.03.2015 19:11

Zimny dokończ bo fajnie się czyta i miło ogląda zdjęcia ;)

magicl 16.03.2015 02:34

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 423188)
Zimny dokończ bo fajnie się czyta i miło ogląda zdjęcia ;)

No wlasnie, jeszcze chetnie poczytamy i poogladamy :Thumbs_Up:

zimny 16.03.2015 10:23

Deklaruję że teraz szybciej to pójdzie. Jeszcze kilka odcinków będzie bo cała wycieczka to było coś koło 16-17 dni :o

Artur_ntv 19.05.2015 23:48

Czekamy:)

darius 19.05.2015 23:52

Czekamy! Dobrze sie czytało.

Pozdrowienia,
D

Tomek-KLI 29.05.2015 12:14

Bez sensu, czytam, czytam i dalej nie ma już co czytać.... Czekam z innymi.

Jarek 29.05.2015 13:59

Marcin, dawaj...chyba że zapomniałeś jak to było:):)- znam te rejony z przed 7-miu lat:)
pzdr

zimny 30.05.2015 13:21

Nie myślałem że wątek jeszcze żyje. Ostatnio zarobiony od rana do nocy jestem...ale się postaram dokończyć opowieść w najbliższym czasie.

Cholera, pojechałbym tam jeszcze raz, tyle co byłem to zdecydowanie za mało :(

bartol 12.06.2015 14:01

Cytat:

Napisał zimny (Post 434547)
(...) Cholera, pojechałbym tam jeszcze raz, tyle co byłem to zdecydowanie za mało :(

To może się przyłączycie :) Wybieram się tam z żoną w wakacje.
Aaa, i kończ relację - liczę jeszcze na kilka wskazówek do planowania trasy :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:51.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.