![]() |
Uwaga na dorabiane zębatki przednie...
Co niektórzy (wraz ze mną) zakupiliśmy dorabiane gdzieś we Francji zębatki.
Nie wiem czy to tylko u mnie,i czy to tylko moja wina,ale lubią się te zębatki poluzować. Mnie dziś (na szczęście) przy malej prędkości-po prostu wyskoczyła z wałka i zablokowała tylne koło,bo wpadła "pomiędzy" wałek zdawczy a wałek ze skrzyni biegów. Kiedy go ściągnąłem, okazało się ze wszystkie 3 śruby, które maja mocować go do walka-są poluzowane-lub nawet wyrobione-bo nie mogłem ich już więcej dokręcić.Po prostu ich tam już nie było. Czy ktoś miał coś takiego? |
Moja od 15tys trzyma sie dobrze, Ja te sruby przykleiłem klejem. ( Ja za bardzo nie ufałem temu mocowaniu i niezałozyłem osłony na zebatke i mam ją cały czas na oku)
|
ja zawsze przy wymianie przodu daje nowe sruby + klej. starym nie ufam - czesto sa juz mocno zmeczone.
|
Uwazam ze to " francuskie " rozwiazanie jest moze i fajne jesli chodzi o zwiekszenie powierzchni styku z walkiem. Niestety bardzo niebezpieczne i niejednemu jeszcze spadnie w czasie jazdy (a bylo juz 3 takich ), co za tym idze moze doprowadzic do tragedii a przynajmniej do uszkodzen motocykla. Nie mam pomyslu jak to rozwiazac by zabezpieczyc przed spadnieciem , bo te 3 srubki to za malo i za slabe.
|
Wrzućcie jakieś foto, bo nie mam pojęcia o czym gadacie.
|
zębatki z tej akcji
http://africatwin.pl/showthread.php?t=16104&page=2 |
Kolega znalazł linka,a ja się tyle naszukałem.
Co do kleju-to dałem dupy-mogłem od razu to na klej i trzymało by jak ta lala. Szczęście w nieszczęściu-ze to tylko 40 km od domu się stało,jak jechałem z żona,a nie jak targałem gdzieś sam po polach. |
Rok temu miałem taką akcję i straciłem bezpowrotnie zębatkę. Zębatka uwalniając się zepsuła mi osłonę i wytargała przewody olejowe które przebiegają po sąsiedzku. Zębatka była na kleju ale chyba zabezpieczenia były bez kleju tylko kontry dałem na tych śrubkach. Stało się to jakieś 500 m od domu :D
|
No weźcie mnie nie straszcie z tym odkręcaniem , moje śruby mają pewnie ze 25 lat , nigdy na klej nie wkręcałem i nigdy się nie odkręciły ...
Tylko że nie używałem do nich dynamometru ( ten w ręku sobie radził) no i zębatki normalne ogólno dostępne nie żabojadzkie. Może dokonano sabotażu opłaconego przez ...... oczywiście konstruktorów BMW ;) |
Dzieju ale tu chodzi o nie oryginalne zębatki z nie oryginalnymi śrubami , ogólnie z zupełnie innym rozwiązaniem zabezpieczenia
|
Cytat:
Pierwsza wojnę jeszcze pamiętasz? :p |
Cytat:
A co kronikę jakąś montujesz :) |
Dzieju to pewnie pamiętasz wojnę mandżurską na której walczył dziadek Poszepszyński.:D
|
Nie-ja tak tylko sobie myślałem.No bo jak ta zębatka ma 25 lat,a Ty jeździsz średnio 10 000 km rocznie-to powiem Ci ze pobiłeś wszelkie możliwe rekordy.
Mówimy oczywiście o jednej i tej samej zębatce. No,ale mogę się mylić. |
A odkrecila sie komus w taki nieoczekiwany sposob standardowa zembatka z oryginalnym zabezpieczeniem i wlasciwie zamocowana ?
Jesli tak, to macie odpowiedz co mozna sadzic o tych zembatkach. |
zębatka sama w sobie nie była (jest) złym pomysłem.
Jako ze jest dwa razy szersza niż standard-lepiej "siedzi" na walku zdawczym. To ze śruby i mocowanie jej, są słabą strona tej zębatki nie oznacza to ze jest całkiem do dupy. Myślę ze trzeba troszkę się pogłowić jak ja zamocować (dokręcić) mocniej i trwalej,a problem będzie z głowy. |
no tak...
zawsze można przyspawać :D |
Cytat:
Cytat:
Może powstał błąd w sztuce. |
Te sruby sa dosikowe i zasada zabezpieczania tych francuskich wynalazkow jest zupelnie inna niz orginalu. Sa dwa sposoby na zabezpieczenie tych francuskich by nie ucieklaly.
Pierwszy to nawiercic i nagwintowac otwory pod otrginalne zabezpieczenie a nastepnie zabezpieczyc dodatkowo orginalem, drugi to wykonac nie gleboki otwor (1-2mm) o srednicy minimalnie wiekszym niz sruba, na walku w miejscu w ktorym przychodzi sruba zabezpieczajaca (tak by sruba weszla w otwor na walku), dokrecic i zabezpieczyc Loctie. Wiecej rozwiazan osobiscie nie widze jesli ktos chce uzywac tych francuzow. Pozdro |
potwierdzam, że rozwiązanie niestety niedopracowane.
w przypadku mojej "francy-uzki" najpierw nie dopilnowałem osadzenia na wałku i zabezpieczenie nie wlazło na swoje miejsce (i zaczęła spadać), ale po wyfrezowaniu fleksem wlazło na miejsce (trochę nam zepsuło wtedy wycieczkę Greton świadkiem), po tej przygodzie pilnowałem jej i po krótkim czasie okazało się, że końcówka jednej z 3 śrubek się złamała i wszystko dostało luzu. w efekcie jeżdżę na hądowskim oryginale, a france-uzke można ewent użyć jako ratunku kiedy wałek się obrobi i na resztkach wielofrezu dojechać do domu ewent warsztatu. Doświadczenie niezbyt tanie ale cenne ;) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Witam. Ja chętnie odkupię ten francuski wynalazek , gdyż wałek taki sobie
|
Dzejms nie idź tą drogą :D
Nie no wiadomo można używać ale (się) trzeba dobrze zabezpieczyć ;) |
Ja bym ta zębatkę do walka Loclitem potraktował,ale boje się że jej już nigdy nie ściągnę.
Chciałbym jeżdżąc nie myśleć czy zębatka jest na tym walku czy nie. Zostaje tylko jeździć na Orginale Hondy. Jakoś te 60000 km przejechała (oczywiście nie na tej samej zębatce). |
Ja też chetnie odkupie zębatkę bo u mnie działa jak powinna i juz do orginału nie wrucę
|
Cytat:
Pozdro |
A ma ktoś na zbyciu coby wypróbować?Tego loclita co trzeba,bo ja nawet nie wiem który to :-)
|
U mnie francuski wynalazek działa.
Co prawda około 1500km dopiero nalatała. Poprzednią Sunstar osadziłem na jakimś dwuskładnikowym Technicolu z casto. Siedziała super, zero luzu, ściągnąć się dało tylko za pomocą ściągacza. Powrócę do tego rozwiązania jak naostrzę obecną. |
Betu ten Loctite to 660
Tu masz moj wywod na ten temat : http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=16104&page=16 Pozdro |
Cytat:
b) Loctite 660 - poleca kolega Dubel, c) Technicoll 300G - ja zastosowałem i trzyma świetnie - opis tutaj: http://africatwin.com.pl/showthread.php?p=379392 |
Nie chciałem się po chamsku z ofertą wcinać, ale skoro są chętni, to mam taką na sprzedaż.
http://africatwin.com.pl/showthread....ht=z%EAbatk%EA Reszta na PW. |
Troche o polecanym specyfiku :)
LOCTITE 660 Trudno demontowalny produkt do mocowania o wlasciwosciach wypelniania szczelin do aplikacji naprawczych Wypełnianie szczelin pomiędzy zużytymi częściami metalowymi, takimi jak wały, korpusy, wpusty, łożyska, tuleje również w elementach ruchomych jak: napęd wału rozrządu, sprzęgło, koło zamachowe, wał korbowy itp. Korzysci ze stosowania â.Doskonale nadaje sie do naprawy zuzytych elementów wspólosiowych, bez koniecznosci ich dodatkowej obróbki â.Pozwala na ponowne wykorzystanie wybitych lozysk, tulei, gniazd, stozków, wielowypustów lub klinów. â.Nadaje sie do mocowania podkladek ustalajacych â.Atest P1 NSF Reg. Nr: 123704 Polecam poczytac od strony 26 do 29 http://hybris.cms.henkel.com/medias/...2962669598.pdf Pozdro |
Te śruby są niejako zaprogramowane na wykręcanie.
Czy są to chociaż śruby dociskowe czy zwykłe? Nie da się ich dokręcić wystarczająco mocno. I tak się zaraz poluzują bo skoro zębatka ma luz na wałku (promieniowy i osiowy) to śruby skręcone na sztywno musiałyby przenosić całe obciążenia. A jak się poluzują to się i wykręcą. Według mnie nawet chemia tu nie daje gwarancji. Ewentualnie można wkręcić śruby na mocny loctite ale po dokręceniu wykręcić o pół obrotu tak by nie przenosiły obciążeń promieniowych. Ktoś tu w obronie owych śrub dawał przykład, że w innych rozwiązaniach stosowany jest seger i daje radę. Otóż taki pierścień osadczy potrafi przenieść dużo większe obciążenia niż 3 śruby ponieważ siła rozkłada się na całym obwodzie a pasowanie pierścienia w rowku jest dużo dokładniejsze. No i taki pierścień nie musi przenosić żadnych innych obciążeń (kręci się swobodnie) oprócz osiowych. |
Zembatka nie ma luzu promieniowego bo jej osadzeie jest duzo szersze niz orginalu co powoduje ze siedzi ona na powierzchni walka ktora nie jest zuzyta.
Co do reszty sie zgadzam w 100% :Thumbs_Up: Pozdro |
Cytat:
Bo temat już czytałem w trakcie rozwijania. |
Cytat:
|
Betu na kiedy potrzebujesz?
Lepi racja. Luz zakladany podczas projektu to luz technologiczya, a z twojej wypowiedzi wynikalo dla mnie ze piszesz o luzie powstalym w wyniku zuzycia walka. Pozdro |
Fakt, się nieprecyzyjnie wyraziłem.
|
Cytat:
Jakoś w niedalekiej przyszłości. Chętnie dorzucę się do zakupu lub odkupie resztkę-bo z doświadczenia wiem ze kupując sam cale opakowanie,reszta później leży i zdycha. |
Można kupić w małych opakowaniach 50ml.
|
Moge cie poratowac calym zestawem tj. 7063 + 660 + 7240 ale dopiero w polowie lipca, no chyba ze wpadniesz do Norwegi to bedzie szybciej :D
Pozdro |
Cytat:
Oczywiście nie liczę jedzenia i spania-bo cala trasę tam i z powrotem zrobiłbym za jednym szlagiem. A wiec:wybieram opcje nr 2 i kupie male opakowanie :D |
Pamietaj ze 660 musisz stosowac z aktywatorem 7240
Pozdro |
Na stronie producenta nie znalazłem takiej informacji.
|
http://hybris.cms.henkel.com/medias/...2962669598.pdf
Strona 28 tego katalogu. Aktywator ten mozna stosowac do wielu kleji jak i przy temperaturach stosowania ponizej 5 stopni. Znacznie zwieksza on efektywnosc klejenia oraz zmniejsza czas zastygania kleju. Pozdro PS. System ten stosuje w maszynach przemyslowych i sprawdza sie wysmienicie. Ogolnie produkty Loctite sa moim zdaniem warte swojej ceny. |
Więc po przeczytaniu katalogu nie zgadzam się, że do 660 trzeba użyć aktywatora bo jest to stwierdzenie zbyt ogólne.
Należy go użyć wyłącznie przy temperaturach poniżej 5 stopni a to nam chwilowo nie grozi. |
Przy duzym ubytku czas pelnego utwardzenia moze siegnac kilku dni. Dlatego nalezy stosowac aktywator by tego uniknac i znaczaco skrocic ten czas. Pisze to z doswiadczenia.
Pozdro |
:Thumbs_Up:
|
a ja wklejałem na loctite 638 i bez aktywatorów dało rade. zebatka zagrzana zeby sie rozszerzyła klej na wałek i zebatke złozone i zasmarowane towotem co by klej powietrza nie dostawał. podobno wtedy tezeje:D
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:19. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.