2,5 tkm -Północna Italia: Dolomity, Apeniny,dolina Padu, Liguria, Toskania
 

16-28 wrzesień 2008, ja i Dzik
http://picasaweb.google.pl/jaras60/ItaliaWrzesie08#

Fajne fotki, akurat na zimowe wieczory:)

Ciekawe na czym mniej tylek bolal - AT czy KTM :)?

Toskania Toskania!!!!:rules::rules:

Byłem niestety nie na moto ale miood było.

Fotki super :drif:

- wieczny: pytanie czysto retoryczne...mimo, ze moja kanapa oryginał to jednak Dziku bardziej ...stękał..ale to dopiero po 400km....http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gifhttp://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif- za to na winklach (których miliony!!!) to ja wymiękałem:mur:http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif

Pięknie, pięknie, w Dolomity zawsze warto pojechać. Dolin i przełęczy tyle, że wystarczy na kilka wypadów. Chociaż wrzesień to już raczej chłodnawo no i dzień krótki.
Oponki, jak zauważyłem, to Metzeler 3 Sahara - powiedz, jak się spisywały na asfalcie i w winklach?

no, na mokrym- to chyba tylko anakee trzymają ...ale w soomie nie narzekam /nie miałem deszczu po drodze:)ale zdarzały się górskie mgły/- a na suchym, na winklach zamykałem gumę- trzymały naprawdę dobrze, poza tym , że szybko bieżnik schodzi:):)

Jarek, a jak Ci sie jezdzi z tak wysoko umieszczonymi kuframi..? I tak przesunietymi na tyl..

kufry są umieszczone tak jak "każe" producent tychże i stelaży, czyli H&B- dzięki takiemu mocowaniu nie musisz nic robić z wydechem, niestety srodek ciężkości wędruje trochę wyżej, ale ja sie przyzwyczaiłem:)- co prawda zawsze jak z Młodym wyjeżdżam, to afri jest traktowana jak "osiołek" bo jego KTM ma cienkie możliwości mocowania bagażu....stąd też niestety on zawsze sporo przede mną daje(ale tylko na serpentynach, bo na prostej ...afri szybsza i tyle..:):),- muszę jeszcze coś wykombinować z mocowaniem Top case'a bo w tych 07 strasznie "lata"- wszyscy co maja 07 wiedzą o czym piszę...04 tego nie mają...

Jarku nic dziwnego że wymiekałeś na winklach, Dzika KTM był ubrany w specyfikacji supermoto, a na to nie ma mocnych:umowa:

ps.Byłem świadkiem na torze supermoto w Radomiu jak KTM SM zmierzył się z klasycznym ścigaczem, nie pamiętam marki (oczywiście bez odcinka terenowego). Ścig nie ma szans na krótkich, ciasnych, następujących po sobie zakrętach.:mur:
Choć na torze w Poznaniu ta proporcja pewno by była odwrotna

Mam H&B, i stelaze sa sporo nizej.. no i sporo szerzej :D (maja 54cm, i kazdy kufer tez po 27cm), stad moje pytanie..

W rd04 mam metalowa kratke (nieco zmodyfikowana - polaczona ze stelazem od bocznych kufrow), i do tego przykrecona plyte pod kufer centralny. I fakt, nic nie lata, kufer nawet podczas porzadnej gleby sie nie wypial :D:Thumbs_Up:

o przewadze supermoto w winklach jest ogólnie wiadomo- w koncu te sprzęty do tego stworzono...pomijam juz fakt, że Dzik miał załozone nówki Dunlopy o zmiennej zawartości krzemionki, co dawało większą miękkość na obrzeżach opony niż w środku- na koniec wycieczki zabawnie wyglądały jego gumy: na środku był jeszcze dobry bieżnik, a na obrzeżach już się skończył:):) ale w zakrętach trzymały ..po prostu jak przyklejone...:Thumbs_Up:

- znam Twoje moto- przecież to był sprzęt Mariuty- miałem taki sam- ale w moim sam dorabiałem stelaże ?motostetl/ pod H@B, poza tym wiem, że w Twjej czwórce stelaże Mariuta modyfikował- to nie był oryginał H&B, stąd różnica...pamietam, że do "perwszego" Kletna jechał za mną- i wyglądał ...niczym nadmuchany z boków, ja też miałem alukufry, ale robione przez Maz'ego z Przeworska, moja czwórka miała coś ok. 90 cm szerokości, a Marusza(teraz Twoja)chyba więcej niz metr:):)- ale , jak juz pisałem, to wszystko to kwestia przyzwyczajenia- :oldman:, a w teren i tak nie ma sensu grzać z bocznymi kuframi /pomijam dalsze wyprawy/

:Thumbs_Up:

Zgadza sie, sa modyfikowane :D

54cm + 2x27cm, czyli w sumie 108cm.. szafa pelna geba :haha2:
Mysle, ze po wymianie wydechu na owalny i przerobce stelaza zszedlbym do 100cm, ale to bylby koniec odchudzania - same kufry sa po prostu szerokie i tego sie nie da przeskoczyc.

exactly:) alubaniaki H&B są dosyc szerokie- dlatego własnie H&B puszcza je górą, nad wydechem:)- ja się zdecydowałem na Gobi bo przy glebie niewiele się z nimi dzieje, za to alu...no, po prostu zgniatają sie..:):)http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif:haha2:

mnie sie podobaja fotki :)

\pozdro

ech italia mi się tez podobało ale mi tam motora brak było oj brak :)
pozazdrościć wyjazdu

Mnie tez wlasnie Gobi po glowie chodza, ale te moje alu wyglada naprawde na takie dosc solidne - chyba trzaby zdrowo wyglebowac, zeby im sie cos stalo.. a wtedy zgnieciony kufer staje sie mniej wazny :D:D

Ale jaja z tą opona, Zalozyli ci tył do przodu, fachowcy?
No i Landslide, niczego sobie, widac takie rzeczy nie tylko w Himalajach sie zdarzaja.
Fajna wycieczka chlopaki, jade tam na narty, zobacze co słychac na Paso Pordoi. Jesli sie nie mylę to jest to jedna ze stacji przesiadkowych na Sella Rondzie.

dokładnie, ...trafił mi się mechanik:mur:, który nie zauważył strzałki kierunkowej na gumie:):)
Btw,- Paso Pordoi, lub jak kto woli, Pordjoch to prawie stacja przesiadkowa Sella Rondy- tu "prawie" robi różnicę- tak naprawdę trasa Sella R. idzie obok wspomnianej przełęczy- przez Belvedere, i dalej w dół, do Arabby(lub w drugą stronę)/jeździmy tam na deski co rok od kilku lat- w tym roku też będziemy, w pierwszy tydzień marca/
pzdr:):)

Jarku, ale żeś się rozpisał:haha2::Thumbs_Up:
za godzinę tam właśnie startuję, obejrzę sobie to wszystko w zimowej scenerii ;)

JAREK, a ile taki zestaw 3x gobi H&B ze stelażem dzięgów kosztuje?
Fajna sprawa te "zbiorniki" na wode w ścianach kufrów:)
Mówisz że nie czuć mocno w prowadzeniu motocykla tego że te kufry sa tak daleko i wysoko mocowane?
ps. zajob foty:) A ten "most" wiszący? raj dla wysokościowców:)haha

Byłem,widziałem-Dolomity to fajna zabawa,tyle że byłem jaszcze "bandytką",a to nie moto na takie górki,pozdr.:)

Byłem już kilka razy w Italii i kurna nie lubie włochóf :D. No ale widoki fajoskie, kilka z nich doznałem w tym roku na żywo ;).

Nomalnie ich nie trawię :D

Trip jak najbardziej OK. Ale fotki... w fotkach za dużo akcentów motocyklowych. Na KAŻDEJ albo moto, albo jego część, kask czy inny gadżet. Z całym szacunkiem ale troche za dużo tego samego na jedną nutę. Ale ja nie fotograf wiec pewnie bredze. Pozdawiam.
A SM też kiedyś kupię:drif:

-nie robiłem żadnej selekcji na galerię, poleciało wszystko co było w temacie:)stąd też taki galimatias- nie chciało mi się z tym bawić, wyszło jak wyszło:):)też nie jestem dyplomowanym fotopstrykiem:http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif i wiem,że nie wszystkim może to się podobać, no, taki lajfhttp://africatwin.com.pl/images/icons/icon8.gifhttp://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif

elo, Michał- komplecik Gobi /ze wszystkimi gadżetami,zaworkami, uchwytami, torbami, zamkami, stelażami wyniósł coś koło 4tysi, dokładnie nie pamiętam:dizzy:może to nie tanio:mur: ale naprawdę nie żałujęhttp://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif
a ten most jest 35 m nad glebą, i mimo że stalowy, buja się jak h..., w każdym razie nie było mi na nim do śmiechu:dizzy:http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif:haha2:

dla mnie bomba

pozdrawiam:rules:

Warto dodać, że delikatny offroad w Italii nie jest zabroniony :).

Dla mnie to jest właśnie TO :Thumbs_Up:. Krajobraz , sprzęcik w tle .

bylem i ja w tych okolicach i obiecalem sobie ze tam wroce. Moze tak bardziej w okolicach 70tki ;)
Bardzo mi sie w tych polnocnych Wloszech podobalo. Po drodze w Dolomity warto nadlozyc pare km i przetoczyc Grossglocknerem... Jak juz jechales przez Stelvio (btw, chyba najwyzsza przelecz we Wloszech) to warto sie bylo tez puscic w strone Como i pohasac po Alpach. No ale Toskania tez ma swoje prawa. Gdzies tam hasal?

Na Grossglockner-ze byłem jakis czas wcześniej....nad Como również...całkiem podobne do Gardy:):)- a Toskania...to oczywiście Firenze , Pistoia, Pisa, Lukka, Vinci, San Giminiano, pojechalismy też w okolice La Spezia- tam gdzie kapitalne Cinque Terra- ale to już Liguria..- wszystkiego nie objechaliśmy- czasu zabrakło:(, pzdr:):)http://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif

a no to jezdzilismy tymi samymi drozkami. Z tym ze ja sopie nie odpuscilem tych pieciu wioch. Z tym ze ciezko sie tam jezdzi, za to widoki... Dzieki chyba sie tam zbiore na jaka majowke.