sakwy crosso - pytanie
 

Mam kilka pytań odnośnie tych sakw,
1.jak one są przymocowane do gmoli?
2.Jaki musi być rozstaw rur i w ogóle jak wygląda to mocowanie? Może ktoś ma to sfotografowane.
Chciałbym jakieś nie duże sakwy zamocować do gmoli i tak rozważam różne opcje.
Z góry dzięki za odpowiedź

Rajtek,
zobacz ten wątek:

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=68

Wszystko tam było opisane.
Wstawianie płyt aluminiowych zamiast plazdiczanych, haki, haczyki, itp.

Dzięki, temat znam, ale nie zaspokoił mojej ciekawości :). Nie ma danych odnośnie rozstawu, zdjęć itp.

Rozstaw masz podany na stronie producenta sakw. Zależny od modelu np expert big:
Minimalna odległość między dolnym, a górnym punktem montażowym bagażnika - 28,5 cm,
Rozstaw haków - 21,50 cm.

Taką torbę z Ortlieba miał Podos na gmolach.
Zobacz na mocowania.
http://www.bikekatalog.pl/2010/ppg_f...5_25_12_09.jpg

Ja montowałem Crosso rowerowe, ale poprawiałem mocowanie. Wewnętrzna płyta została wzmocniona 4 płaskownikami alu (2 wew. i 2 na zewn.) i do tego haki. Rozstaw nie miał znaczenia. Nity zastąpiłem śrubami. Do tego wprasowałem w płaskownik śrubę stolarską i motylkiem do gmola (a dokładnie do dodatkowej blachy) ją przykręcałem. To ostatnie po to, żeby torby nie fruwały na dołach jak uszy spaniela :D
Cała przeróbka u naszego forumowego kolegi Zbyszka od tłumików Huzar. Sakwy przejechały 3 tys. po dołach, kamolach i innych piaskach i wszystko ok !!

Tak to wygląda na moto
Załącznik 51473

A tak wgląda magicna blaszka :) domontowna do gmoli

Załącznik 51472

Fajnie, podoba mi się, tylko zastanawiam się, dlaczego wy tak lubicie sobie komplikować życie ;) Oryginalne mocowanie sakw crosso jest w zupełności wystarczające, ja tylko dodatkowo łapałem sakwę do stelaża expanderem lub taśmą ściągającą, taką z Juli ze 5 zeta http://www.jula.pl/catalog/motoryzac...gajacy-388602/. Trzymało się to sztywno, gleby znosiło bez zająknięcia :)

Zrobiłem jak Ferdek, tzn nic nie zrobiłem, wszystko w oryginale + guma i sakwy z obciążeniem przejechały ze mną kilkadziesiąt tys km, mocowania nie noszą śladów uszkodzeń.

W sakwach wiozłem raczej ciężkie sprzęty każda ważyła ok. 12-15 kg, widać to po zagięciach na torbach (pewnie następny wyjazd będzie lżejszy :mur: )

Wolałem nie ryzykować urwanych mocowań, droga była wymagająca.

Potwierdzam, przejechalem wiele offa z oryginalnymi mocowaniami. Przecież cała wygoda w ty, że można te sakwy łatwo demontować.

Czyli to mocowanie pasuje do gmoli bez problemu, bez przerabiania?

Chłopaki, nie namawiam do przeróbek tylko przedstawiam co ja zrobiłem.
Gdyby się rozsypały to pewnie usłyszałbym "stary, przecież kupiłeś sakwy rowerowe więc nie dziw się".
Ale skoro u Was wytrzymały oryginalne mocowania to znaczy , że Crosso wie co robi, polecam.

Rajtek, jedyne co musiałem przerobić to średnica zagięcia haka, po prostu mam grubsze gmole.

Edycja: nie gmole tylko stelaż ;-)

Bezpośrednio na gmole nie pasują gdyż gmole mają za dużą średnicę rurki. Ja dorabiałem stelaż bo i gmoli nie mam. Ale przy torbach nic nie przerabiałem. Wytrzymuje nawet gleby.

A z jakiego materiału są te haki?

Też się do tych sakw przymierzam ale nie jestem pewien czy będą pasować ze względu na jeden z podanych wymiarów:
"Minimalna odległość między dolnym, a górnym punktem montażowym - 28,5 cm"
Rozumiem że jest to odległość pomiędzy górnymi, a dolnym hakiem która gwarantuje pewny montaż. Mój stelaż ma 25 cm wysokości. Macie inne stelaże czy jest możliwość skrócenia, regulacji tej odległości?

mam u siebi chyba 22cm i zakłądam z nieco inny sposób bez przerabiania niczego. dolny haczyk poprostu przekładam przez szlufke i zaczepiam o stelaz wyzej niz szufka. Bedziesz miał to w reku to sam do tego dojdziesz. Przejechałęm z crosso dry big 6000 km i nic sie nie działo. dwie [arkingówki i 8 h w nieustajacym deszczu nie zrobiły na nich wrazenia. POLECAM

Myślę, że na motocyklu mocowanie sakw wcale nie jest narażone na większe obciążenia, niż na rowerze. Rower zazwyczaj nie ma żadnej amortyzacji z tyłu, nawet nasze tyłki i kręgosłupy czują dziury dużo bardziej na rowerze niż na moto. Poza tym, gdyby jednak się urwało, to można sakwę przymocować czymkolwiek, sznurkiem, expanderem, taśmą do mocowania bagażu czy powertapem. Crosso rządzi :)

Ja polecam trzymac sie oryginalu jak tylko sie da. Oczywiscie jak chcesz mocowac do gmola to niestety zmien haki mocujace (2 nity na hak).

Zgadzam sie, ze narowerze te sakwy bardziej dostaja w dupe. I kolesie jezdza z tym na koniec swiata.

Crosso rzadzi:
- wodoodporne
- konkretne wykonanie
- proste i skuteczne

Jeżeli w/g Was na rowerze dostają w dupę bardziej niż na motocyklu enduro to nie używacie motocykla zgodnie z przeznaczeniem. Jeździłem na moto i rowerze z sakwami crosso i sorki, ale na rowerze raczej z nimi nie skakałem, a na moto się zdarzało, do tego gleby w terenie przy prędkościach od 0 do 50km/h i ponad 200kg wagi bike też raczej na rowerze nie miałem.

Sakwy Crosso cenię i lubię. Offowo i solo wolę rogal od EX-a, ale na przyszły wyjazd do pracy (1200km) wraz z ciuchami na miesiąc, słoikami, oraz elektroniką w postaci lapka, do tego tylko asfalt chyba znów je zakupię


http://images69.fotosik.pl/413/17befdfdbaa032ccm.jpg

http://images66.fotosik.pl/412/ad2181243c4dcd41m.jpg

Swoje crosso Dry Big dodatkowo przywiazuje expanderami do stelaza co by sie haki nie wyczepiły w terenie...

To i ja się wypowiem, bo trochę pojeździłam z Crosso Expert Big.

Na początku było oryginalne mocowanie [rozgięte] + wzmocnienie expanderami. Efekt - po 400km [bez offa] sakwa sie punktowo przetarła o ramkę stelaża, w miejscu gdzie był największy nacisk. Po owinięciu ramki starą skarpetką [rozwiązanie terenowe rejli ;) ] było lepiej, ale postanowiłam toto wzmocnić poprzez aluminiową płytkę na "pleckach" sakwy.

I dwa - jak wjechałam na taki śmieszne doły, że mi sie zawieszneie mocno rozbujało, to jedna z sakw wyskoczyła z mocowań - nie zgubiłam jej dzięki expanderom.

Tak więc - raczej nie ufałabym oryginalnym mocowaniom.

To ja za mietko jezdzielem widocznie.

podbijam

Rajtek, haki są stalowe, daje się to rozgiąć: rurka na grubość stelaża, imadło, młotek i "rzeźba" gotowa. Nie wiem jak Gosia, ale ja do rozginania demontowałem haki, później zamiast nitów dałem śruby.

Ja gdy składałam zamówienie, to poprosiłam o rozgięcie haków :)

a ja nie rozginałęm i pasuja :D
wciskam je na siłę na stelaz i jest ok :D