![]() |
Białoruś...
Właśnie!
Jako że nie znalazłem żadnego tematu o Białorusi, zakładam ten... Warto tam jechać? Co można zobaczyć u Łukaszenki ? Bezpiecznie tam jest, czy dzicz (jak na naszych, niektórych Polskich wsiach...) :p ? Jeżeli dojdziecie (dojdziemy?) do wniosku że założyłem temat "do dupy" to przepraszam i tłumacze się nudą spowodowaną leżącym za oknem sniegiem :mur: :haha2: Pozdro |
ja chyba bardziej Litwe bym proponowała plus Łotwa i Estonia co by za krótko nie było, troche mniej zachodu, ładne miasta, bezpieczniej i brak problemu typu wizy itp. Ale wiadomo że im trudniej tym wieksza satysfakcja :).
Jako że mieszkałam 30km od granicy z Białorusią to jakoś nie ciągnęło tam, chyba że po tanie używki :p. Ale nad Świtezią ładnie, dalej pewnie też, mówię o Mińsku. Na wioskach fajne inne klimaty itp. Poza tym tam się szybciej dogadasz niż na Litwie, z Białorusinem to największy laik się dogada i nie tylko :chleje:. |
Na Białorusi jest bezpieczniej niż na Litwie. Bardzo polecam.
Jak się człek nudzi, to wygooglać wystarczy, kawałek naszej historii poza tym. |
Inne podejście do kwestii bezpieczeństwa ma turysta a inne ktoś, kto żyje obok jednego i drugiego. Może zerkam na to pod innym kątem. Na pewno wyjazd na Litwe jest łatwiejszy i mniej stresujący, a można niewiele gorzej zwiedzić. Ja wybrałabym Litwe, a jeśli kiedyś pojadę na Białoruś to tylko po papierosy, paliwo i wódke, choć teraz na własny użytek się nie opłaca, bo wizy wprowadzili. Dobrze że u nas ludzie jeszcze mają determinację z tego żyć, oni zarabiają , a ja oszczędzam :bow:
|
byłem na Białorusi na zlocie.
duzo alko i łatwe kobiety :) zabawa na całego ale z policja nie ma zabawy :oldman: |
wolałabym nie wiedzieć co będzie, jak spotkam w dziczy białoruskiej służbe celną lub smerfy, tu raczej właśnie nie ma żartów i może być wesoło albo wręcz odwrotnie, nie wiadomo czego się spodziewać
|
Witam!
Jezeli chodzi o bezpieczeństwo na Bialorusi, to nie należy ulegać stereotypom kążącym w Polsce. Bialorus jest bardzo bezpiecznym krajem. 1/3 obywateli pracujących zasila szeregi milicji, wiec nie ma sie czego bać;). Drogi mają szerokie i równe (daleko nam do nich pod tym względem).Co bardziej obeznani obywatele, którzy mieli okazje odwiedzić nasz kraj, czesto dworują sobie z naszych polskich szos;) Jeśli chodzi o okolice Mińska to wszędzie panuje duży pożądek. Dookoła jest czysto i schludnie. No i białorusinki...mmm, piękne dziewczęta tylko niestety często szpecą sie ubiorem:Sarcastic:. Co do komunikacji międzyludzkiej, to sprawa wygląda następująco. Ludzie. jak w większości krajów na wschodzie są bardzo życzliwi. Niewiele osób mówi w języku białoruskim (to wlaśnie jedna z zasług wąsatego przywódcy), który ma wiele wspólnego z Polskim. Zaryzykowałbym stwierdzenie,że to najbardziej podobny do Polskiego język słowiański. Wiele osób posiada jednak zdolność porozumiewania sie w nim, więc spokojnie dogadamy sie ''po naszemu''. Powszechnie używany jest natomiast język rosyjski.Z jego znajomościa białoruś stoi przed nami otworem. Należy pamietać jeszcze o kilku detalach. Przede wszystkim jadąc tam, jesteśmy ciekawi jak to sie żyje w kraju, uważanym za ostatni w Europie bastion rządów totalitarnych. Musimy wziąc pod uwage to, że ludzie nie wypowiadają głośno swoich opinii. Na Białorusi ściany mają uszy, więc pytać o sprawy polityczne należy z umiarem, albo w zaufanym otoczeniu żeby nie narazić nikogo na niepotrzebne nieprzyjemności. Podsumowując, bardzo polecam wycieczke do naszych, jakże mało nam znanych sąsiadów. To bardzo ciekawe doświadczenie, gdy nagle w XXIw, w Europie, mówią ci w radio, że system bankowy Bialorusi jest niezalezny od kapitalistycznego kryzysu i obywatele nie muszą sie niczego lękać lub na pierwszej stronie gazety ''Sowietskaja Bielarus'' jest wielki artykul o skupie złomu itd...Takie teoretyczne slogany jak propaganda, czy manipulacja nagle przyjmują całkiem realny wymiar i to zaledwie kilka godzin jazdy od naszego domu;) A porównywać z Litwą nie warto, bo to zupełnie inna bajka. Litwa to już pełną gębą bogata Unia Europejska, a na Białorusi mamy wrażenie, że to wciąż Kraj Rad:) |
Cytat:
|
generalnie byłem ta trzy dni, ale niczemu co pisał kolega wyżej nie moge zaprzeczyć. wize zdobyć nie jest trudno, choć nagle można dostać telefon z konsulatu po co jedziemy bla bla bla itd. wjeżdżałem do BY razem z kolegą (pozdrawiam Banana) który jest pogranicznikiem właśnie miedzy BY a PL. mimo obycia i znajomości wjechanie do Białorusi na moturach zajeło na 5h :Sarcastic: ale potem już dzida i najebka :) mam gdzieś galerke z tego wyjazdu :) jak znajde wrzuce :)
|
Rambo wrzuc ta galerie,chetnie bym popatrzyl!
|
Cytat:
|
Cytat:
|
w drodze do Tani, Nataszy oraz Oksany:)
|
Cytat:
Jak sie człowiek nudzi, to wygooglac wstarczy, kawalek historii poza tym. Ja akurat tak to widze, bylem tu i tu. Zalezy jakie kto ma doswiadczenia... |
przejechałem białoruś od grodna, przez lide, mińsk, do homla i "zony". Poznałem całkiem nie mało fajnych ludzi, w tym potomków niejakiego Bohatyrowicza i kilku fajnych jakby mniej (głównie przy zachodniej granicy, w głębi agentów nie uswiadczysz). Zdecydowanie ciekawszy kraj od Litwy, ludzie przyjaźniej nastawieni, a i jezyk blizszy, niż jaćwingolitewski:-) polecam Białoruś, zwłaszcza tą dalszą, choć i bliższa pozostawia nie mało wrażeń...
|
jak tam wjechać, co trzeba do wizy i ile to kosztuje?
|
Do wizy zdjęcie i 6 usd. W trybie expresowym chyba kole 40usd
|
Wiem, że temat stary ale przypadkiem trafiłem na relację w necie, może komuś się przyda:
http://www.4x4.v10.pl/TransBialorus,...awy,42392.html Rambo, wrzuć galerię o której pisałeś na pierwszej stronie :) Z góry dzięki :Thumbs_Up: |
Nie znalazłem tych fotek..:(
Kiedyś poleciał mi jeden dysk i możliwe że tam były.. :mur: |
No nic, trzeba będzie pojechać i zrobić :D
|
Jak coś mam zapro do Mińska na okaziciela ;)
|
Od Aleksandra ? ;)
Zbieram się na tą Białoruś ale ciągle mi nie po drodze. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się zbiorę w sobie... |
Podpinam się pod wątek.
Za trzy dni ujezżajem pokłonić się temu, co stare i temu nowemu na Białorusi. W planie ślady Kresowej świetności Rzeczyposolitej, rzeczne krajobrazy Bugu, Niemna, Dźwiny, Dniepru i Prypeci, próba odpowiedzi na parę pytań z serii "dlaczego?", degustacji, penetracji :o Mamy na to 8 dni, namioty. Zaczniemy w okolicach Brześcia, Grodna, dalej na północ na Pojezierze Brasławskie, kawałek wzdłuż dawnej granicy Polski i Rosji, Połock i wraz z Dnieprem na południe do Homla. Powrót Prypecią do Pińska i Brześcia. Dookoła. W myśl powiedzenia Piłsudskiego o tym, że kraj jest jak obważanek- smaczne po skraju a w środku.. dziura :) Tradycyjnie pytanie: może macie jakieś nowe pomocne wskazówki co do miejsc- gdzie warto, co omijać, na co uważać? Ile można wziąć fajek, kiełbasy :), co z kasą? Byłem tam w 2007, ale podobno nie jest to ta sama Białoruś? |
Cytat:
Brasławszczyzna oczywiście rewelacyjna, piękna jak nasze Mazury, ale w wielu miejscach jeszcze dzika! No i oczywiście w niektórych miejscach polskie ślady, które pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach. Sporo cmentarzy porozrzucanych po lasach. Polecam przewodnik Rąkowskiego "Czary i mszary Wileńszczyzny", wbrew pozorom jest o Brasławszczyźnie:) |
[QUOTE=pezet;236397]Hej, to jest spora szansa, że na siebie wpadniemy:D
Będę wypatrywał :). W naszym planie Polesie na sam koniec, czyli jakoś piątek, sobota niedziela. Startujemy w sobotę z rana. :at::at:+ turystyk. Szczastliwa! |
Prawidłowy tytuł...
Cytat:
|
Cytat:
Ale mniejsza o to + przewodnik polecam, fajny. |
Jechalim, jechalim i dojechalim!
Tak na szybko: 8 dni, 3kkm, benzynka po niecałe 3zł :), maleńkie spalanie, bo jechaliśmy cały czas na luzie :) teraz i zawsze Białoruś i namioty :) wróciłbym tam chętnie, choćby dziś, ale tyle czasu poświęciłbym tylko na jedną ćwiartkę Białorusi :) |
to może jakaś relacja:)?
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:31. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.