Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   Rozpoczęcie sezonu Jasna Góra 2009 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=2398)

Zoltan 24.01.2009 23:07

Rozpoczęcie sezonu Jasna Góra 2009
 
Gmyrałem sobie dzisiaj w necie i znalazłem info o tegorocznym otwarciu sezonu w Częstochowie:

http://www.fotka.pl/imprezy/impreza.php?id=104851

Dzieju 25.01.2009 00:49

pod koniec kwietnia to nie powinno się nazywać "otwarcie sezonu" tylko zlot częstochowski.

Maciej 25.01.2009 01:12

W kwietniu będzie też u nas w Warszawie.
A nazwe rzeczywiście powinni zmienić.
Swoją drogą byłem tam w roku 2006, 2007, 2008 i sceptycznie podchodzę do tegorocznego "otwarcia"
Z roku na rok ta impreza robi się coraz gorsza.
Głównie z powodu takiego iż mało można tam pooglądać na prawdę fajnych sprzętów, gównie to jest tam chinskie gówno z supermarketu i dzieciak na nim palący gumę :D

szwedzkikucharz 25.01.2009 01:52

Bardzo duże spędy jak w Częstochowie czy Warszawie słabo się sprawdzają. Zbyt dużo szczęścia na raz. Nie masz to jak Afrykańskie kameralne trzodowiska :)

cheniek 25.01.2009 09:08

TUTAJ też trochę w tym temacie.


Cytat:

Napisał Maciej (Post 40863)
Głównie z powodu takiego iż mało można tam pooglądać na prawdę fajnych sprzętów, gównie to jest tam chinskie gówno z supermarketu i dzieciak na nim palący gumę :D

Niestety prawda .... niemniej z uwagi na to że to niedaleko to najpewniej się tam pojawię.

Pozdro

dabal 25.01.2009 15:19

prawda

Tomasz.C.Afrykanin. 25.01.2009 15:40

Cytat:

Napisał dabal (Post 40906)
prawda

Hola panowie wy chyba nie rozumiecie istoty tego zjazdu w Częstochowie.
Tu chodzi o coś więcej niż zabawa i super motorki. Zanim coś skrytykujecie
zastanówcie się dwa razy.

rambo 25.01.2009 15:52

zara zara, czy mówimy tu o jakiś targach nowych motocykli czy o jakieś mszy..?? :confused:

Zoltan 25.01.2009 15:53

Cytat:

Napisał Maciej (Post 40863)
Z roku na rok ta impreza robi się coraz gorsza.
Głównie z powodu takiego iż mało można tam pooglądać na prawdę fajnych sprzętów, gównie to jest tam chinskie gówno z supermarketu i dzieciak na nim palący gumę :D

Może dlatego właśnie trzeba tam być. żeby proporcje między fajnymi sprzętami a gównem z supermarketu wypadły lepiej ??

Z tego co czytałem, afrykański udział w zeszłorocznym rozpoczęciu był wg uczestników całkiem sympatyczny.. jakiś offik i mała integracja przy okazji się odbyła...

dabal 25.01.2009 16:03

Nie widzę problemu (acz nic nie krytykuję)wiele razy chciałem tam pojechać i to nie tylko na *rozpoczęcie* ale i na zakończenie.Wszak każdy z nas gdzieś w duchu dziękuje Bogu za to że Jest

dery 25.01.2009 16:15

Cytat:

Napisał dabal (Post 40916)
każdy z nas gdzieś w duchu dziękuje Bogu za to że Jest

Panowie, bez takich mi tu prosze :convulsion:

szwedzkikucharz 25.01.2009 16:36

Cytat:

Napisał dery (Post 40917)
Panowie, bez takich mi tu prosze :convulsion:

Apage, Satanas! :p

rambo 25.01.2009 17:55

naturliś !! :haha2:
ave satan!! :oldman:

Zazigi 25.01.2009 18:05

ave satan i Matka Afryka

Dzieju 25.01.2009 20:30

dokładnie, to nie kółko różańcowe mocherowców..... także proponuję nie miaszać tutaj...
a kto komu i za co dziękuje, pozostaje jego prywatną sprawą!

JOJNA 25.01.2009 20:38

Warszawce żal dupę ściska że ROZPOCZĘCIE SEZONU przeniosło sie na Ziemie Świętą i to w dodatku z wymiernym z roku na rok skutkiem.

JOJNA 25.01.2009 20:43

Swoją drogą byłem tam w roku 2006, 2007, 2008 i sceptycznie podchodzę do tegorocznego "otwarcia"
Z roku na rok ta impreza robi się coraz gorsza.
Głównie z powodu takiego iż mało można tam pooglądać na prawdę fajnych sprzętów, gównie to jest tam chinskie gówno z supermarketu i dzieciak na nim palący gumę :D

To nie wystawa motocykli !!! Z drugiej zaś strony byłeś trzy razy a do grona Afrykańczyków sie przyznałeś ? Zawsze na tej imprezie stanowimy liczną grupę, ale są tacy co to na Afryce przejadą obok i nawet ręki nie podniosą.

Dzieju 25.01.2009 20:58

Ejjj, JOJNA, niby co ma nam sciskać :haha2:
nie przesadzaj , na tej górze to nie rozpoczecie tylko spęd.
A rozpoczecie to jest 1 stycznia a nie w trakcie sezonu :)
A jesli chodzi o scisłość to w W-wie mamy na tyle dużo spotkań , pojeżdżawek i innych integracji ( na forum nie wszystko się pisze) że wypad na spędowisko na górce raczej nie jest aż tak atrakcyjny .....
Pozdrówka

dery 25.01.2009 21:00

6 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał JOJNA (Post 40959)
Warszawce żal dupę ściska że ROZPOCZĘCIE SEZONU przeniosło sie na Ziemie Świętą i to w dodatku z wymiernym z roku na rok skutkiem.

oo, bedzie dym..
Załącznik 3736Załącznik 3737Załącznik 3739Załącznik 3740Załącznik 3738Załącznik 3741

pokoj Bracia w Czarnej Wierze!

:rules:

Dzieju 25.01.2009 21:04

eeeetam , zaraz dym..... ;)
po prostu jedni są kościelni inni nie , ot i cała sprawa.

ATomek 25.01.2009 22:39

Cóż. Spędowisko na górce...
Jestem tam co rok od pierwszego w 2004 spotkania i każde z nich mile wspominam. Tak wprost, to przejaw żywego kultu NMP wśród motocyklistów.
Spędowisko robi się dlatego, że baran jeden z drugim przyjeżdża tu pooglądać motorki, lub po prostu nie ma pomysłu, gdzie pojechać, a i wypada pokazać się w licznej, silnej grupie. Trzeba wiedzieć gdzie i po co się jedzie.
To jedyny jaki znam zlot, gdzie nie płacimy za wjazd. Znaczy nie komercyjny. Znaczy bez straganów, namiotów z browarem, kapeli, gołej baby na motorze dla rozruszania towarzystwa. Wyjątek stanowi czarny namiot organizatora z materiałami info o kolejnym RK.
Od zawsze jednodniowy. Wyjazd o świcie, bez względu na pogodę. Jak komuś mało czasu na spotkania, to zawsze można przyjechać wcześniej, na przeprośnej górce jest dość miejsca na namiot.
Za pierwszem razem było ponad 50 motorków i jakoś nikt nie wnikał, czy ktoś przyjechał komarem, bawarią, gównianym chińczykiem, czy szlachetną japonią. Ta atmosfera dla mnie trwa, choć ciężko patrzeć na innego motocyklistę pijącego piwo w czasie Podniesienia na mszy. Pytanie, czy on zdaje sobie sprawę po co i gdzie przyjechał? Jeśli cię parzy swięcona woda, to jej unikaj. Nie musisz być na każdym zlocie, a czy o nim będą mówić spęd, to zależy również od twojego zachowania.

deny1237 25.01.2009 22:40

oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.

Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon.

Amen z Częstochowy

wieczny 25.01.2009 23:54

Motocykle to dziś w większosci przypadków bajer - coś jak telefon komórkowy z wodotryskami, co widać niestety coraz bardziej. Zlot w Cz-wie cechowała zapewne jakaś głębsza idea. Motocyklizm kilka-, kilkanaście lat temu też był w pewnym sensie kierowany głębszą ideą. Dziś niestety spopularyzowanie tego hobby sprowadziło je trochę bliżej przysłowiowego bruku i przekłada się to na imprezy tak zwane "ogólnopolskie". Motocykl (dziś już "motor", bo krócej, tak po amerykańsku...) to potencjalny lep na dupy, (pardonemła) wychujanie fotoradarów i relatywnie najtańszy sposób na zapieprzanie dwieście po mieście.

W Częstochowie nie byłem nigdy, ale byłem kiedyś na warsiaskich rozpoczęciach i jak zobaczyłem co się dzieje, to się najzwyklej w świecie smutno robi...

Bez względu na pobudki, kwestie religijne, intencje itd - szacuneczek dla tych, którzy nadal w sercu podchodzą do swojego motocyklowania trochę poważniej, ze swego rodzaju szacunkiem, namaszczeniem.

Daddy 26.01.2009 00:34

Cytat:

Napisał ATomek (Post 40994)
Cóż. Spędowisko na górce...
Jestem tam co rok od pierwszego w 2004 spotkania i każde z nich mile wspominam. Tak wprost, to przejaw żywego kultu NMP wśród motocyklistów.
Spędowisko robi się dlatego, że baran jeden z drugim przyjeżdża tu pooglądać motorki, lub po prostu nie ma pomysłu, gdzie pojechać, a i wypada pokazać się w licznej, silnej grupie. Trzeba wiedzieć gdzie i po co się jedzie.
To jedyny jaki znam zlot, gdzie nie płacimy za wjazd. Znaczy nie komercyjny. Znaczy bez straganów, namiotów z browarem, kapeli, gołej baby na motorze dla rozruszania towarzystwa. Wyjątek stanowi czarny namiot organizatora z materiałami info o kolejnym RK.
Od zawsze jednodniowy. Wyjazd o świcie, bez względu na pogodę. Jak komuś mało czasu na spotkania, to zawsze można przyjechać wcześniej, na przeprośnej górce jest dość miejsca na namiot.
Za pierwszem razem było ponad 50 motorków i jakoś nikt nie wnikał, czy ktoś przyjechał komarem, bawarią, gównianym chińczykiem, czy szlachetną japonią. Ta atmosfera dla mnie trwa, choć ciężko patrzeć na innego motocyklistę pijącego piwo w czasie Podniesienia na mszy. Pytanie, czy on zdaje sobie sprawę po co i gdzie przyjechał? Jeśli cię parzy swięcona woda, to jej unikaj. Nie musisz być na każdym zlocie, a czy o nim będą mówić spęd, to zależy również od twojego zachowania.

Dobrze prawi :Thumbs_Up:

Zoltan 26.01.2009 00:51

Jestem już po kilku piwach i nie podejmuję się udziału w poważnych dyskusjach, ale zastanawia mnie, czemu to co "kościelne" ( i to nieważne w jakim stopniu kościelne) wywołuje tak gwałtowne reakcje , z pawiem włącznie, w "niekościelnych"..

Trochę tolerancji i szacunku dla przekonań i światopoglądu drugich !!!

dabal 26.01.2009 09:00

Normalnie się robi niemoralnie.Dojdzie do tego,że na kolejne zloty,spotkania,itp będzie trzeba przyjeżdżać odpowiednim motocyklem: i tak do Częstochowy na skuterku,na spędy Afrykańskie KTMami, WRkami albo kładami.Po prostu h.. mnie strzeli.

cheniek 26.01.2009 11:24

Jak dla mnie nie chodzi tyle o sprzęty jakie się tam pojawiają ale o kierowników którzy och dosiadają. Niestety z reguły zależność ta jest oczywista (piszę z reguły bo wyjątki oczywiście się zdarzają i oby było och jak najwięcej :oldman:)

Cel w jakim każdy z obecnych tam się pojawia jest sprawą osobistą i niech tak pozostanie. Jedni traktują to jako kolejne spotkanie na którym "trendy" jest być, inni jako mszę za pomyślny sezon i ukłon przed najwyższym :bow:.

Osobiście bardziej odpowiadał mi charakter pielgrzymki na Górę Świętej Anny ale to subiektywne odczucie.

Peace Panie i Panowie :oldman:

ATomek 26.01.2009 12:19

Zgadzam się, że każdy z nas cel wytycza sobie sam i nikomu nic do tego, czy jest z tego, czy innego kościoła. Zwróćcie uwagę, że z założenia nie jest to katolickie rozpoczęcie sezonu (a takich jest w Polsce parę) a "Radosne Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego Na Jasnej Górze". Zresztą przy współpracy z Polskim Ruchem Motocyklowym i Stowarzyszeniem Rodzina Policyjna. Czyli każdy mile widziany. Jedyny problem, jaki ja widzę, to brak jedności wśród samych motocyklistów wynikający m.innymi z różnie pojętych wartości "być motocyklistą" i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Tylko tyle i aż tyle.
Tak czy siak, to dobra okazja do spotkania znajomego z drugiego końca kraju.
Zresztą przyjeżdżają tu nie tylko katolicy, bo Jasna Góra jest znanym czakramem mocy.

myku 26.01.2009 22:06

Cytat:

Napisał deny1237 (Post 40995)
oj koledzy koledzy, zyczę wam oczywiści wszystkiego dobrego i szerokiej drogi ale chyba trochę przesadzacie i oby wam nigdy sie nic nie stało ale jak nie daj Boże porachujecie sobie kości to jestem ciekaw czy leżąc w łóżku i pijąc zupke przez słomke też będziecie mówić AVE SATAN.

Tak jak powiedzieli koledzy powyżej, spotkanie w Częstochowie ma całkiem inny charakter i jeśli ktos faktycznie ma tutaj przyjeżdzać tylko po to aby pooglądać "Chińskie skutery" to lepiej niech tu faktycznie nie przyjeżdza, bo tu raczej przyjeżdza się po to aby poprosić w kilku słowach o bezpieczny sezon.

Amen z Częstochowy

tak samo mysle.jezeli dla kogos grupka wyrostkow na skuterach jest problemem to faktycznie niech zostanie w domu.chyba ze nie jedzie sie tam dla towarzystwa,a raczej dla troche wyzszego celu.to tak jak bym powiedziel ze nie pojade na islandie bo ostatnio kupe zjebow tam widzialem.co mnie oni obchodza.i z tym zlotem powinno byc podobnie.nikt nikomu nie kaze sie do tych oszolomow zblizac czy gadac.mysle ze jest to dwukolowy rodzaj pielgrzymki sierpnoiwej,dla tych ktorym sie nie chce chodzic setki kilometrow,ale dla ktorych przejechanie kilka setek jest przyjemnoscio.a ze sie przy okazji spotka paru znajomych i pozna kilku nowych,to sam plus.i nie ma co tu narzekac o jakims bractwie motocyklowym czy czyms takim,ze jest do kitu czy schodzi na psy.poprostu lubimy jezdzic na motocyklach i dlaczegoz by nie pomodlic sie o szczesliwy sezon w towarzystwie trzody,dzidy i najebki:cool:

lena 31.01.2009 01:13

Rozdrażniło mnie kilka wypowiedzi, więc coś Wam opowiem...Kilka lat temu motocykliści kojarzyli mi się głównie z wulgarną subkulturą-takie miałam doswiadczenia.Zmieniłam zdanie uczestnicząc w pogrzebie znajomego.Jurek zginął w wypadku , w Anglii.Przyjechało go pożegnać wielu zmotoryzowanych kolegów.Trudno opisać uczucia, które towarzyszyły mi gdy usłyszałam ryk silników przed kościołem.Wszyscy odwracali głowy, gdy ok.50-60-cio osobowa grupa ludzi w strojach motocyklowych wkroczyła do wnętrza.Ci wierzący (jak mniemam) klękali i modlili się głośno, ci "wierzący inaczej" (Jurek był katolikiem i w takim obrządku odprawiana była ceremonia) spuścili głowy i z szaunkiem "po swojemu" żegnali przyjaciela.Potem odprowadzili go na cmentarz i po raz ostatni pozwolili posłuchać przejmującej pracy silników.Wszyscy obecni płakali.Wtedy pomyślałam,jak dużo w tych ludziach solidarności,życzliwości i chęci, żeby przyjechać pożegnać kumpla nawet z odległej części Polski.Ale najistotniejszym dowodem dla mnie i myślę,że dle wielu ludzi wtedy tam zgromadzonych była odpowiedzialna postawa samego Jurka - jego serce bije dziś w piersi innego człowieka.Postanowiłam lepiej WAS poznać.Na wiosnę zdaję egzamin na kat.A i życzę wszystkim więcej tolerancji (również na tym forum) i szacunku dla drugiego czlowieka, jego życia i przekonań.Do zobaczenia w Częstochowie.

szwedzkikucharz 31.01.2009 11:56

Nie mniej, człowiek jest taką istotną, że w obliczu spraw eschatologicznych zachowuje się nieco inaczej niż w normalnych warunkach......

Dżolka 31.01.2009 12:03

Hej Lena. Też do niedawna miałam takie zdanie o motocyklistach. Całe szczęście dla mnie poznałam "kilku" z nich (zloty Afrykańskie) i okazało się że są całkiem w porządku :). Dlatego zawsze bardzo chętnie spotykam się z nimi czy to na "oficjalnym" zlocie czy na spontanicznym spotkanku. Trzymam kciuki za egzamin i już się cieszę że będzie nas więcej. Do zobaczenia :)

Łysy 31.01.2009 18:26

Cytat:

Napisał ATomek (Post 41078)
... Jedyny problem, jaki ja widzę, to brak jedności wśród samych motocyklistów wynikający m.innymi z różnie pojętych wartości "być motocyklistą" i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Tylko tyle i aż tyle.

Ot co ! Są motocykliści i posiadacze motorów, druga kategoria w składzie zdecydowanie już bardzo licznym. A solidarności nie można szukać wśród posiadaczy - bo to są dla nich rzeczy takie jak komórka, ipod czy inny gadżet.
:oldman: I tak już będzie, niestety, to i nie dziwcie się że Afryka nie pozdrawia Afryki - bo czy obaj to motocykliści?

ATomek 16.04.2009 15:38

Odgrzewam temat dla przypomnienia, bo to już w najbliższą niedzielę. W imieniu organizatora zapraszam wszystkich zainteresowanych do Częstochowy.
Przypominam też- kto chce- o zbiórce maskotek dla dzieci z domów dziecka w Polsce i na jej dawnych Kresach.
Może są chętni na grupowy lans Tszodą Afrykańską?

Daddy 16.04.2009 16:39

Będę na 100% ale dotrę dopiero przed 12 na samą mszę

tango 17.04.2009 11:37

Kto sie zajmuje ta zbiorka maskotek? Wybieram sie w niedziele i nie wiem czy wtedy tez bedzie zbiorka...

winc74 17.04.2009 12:04

Dokładnie to samo pytanie.
Maskotek cała fura przygotowana.
Może inaczej , jestem skłonny wysłać tylko podajcie adres.
Przeca to nie problem na pocztę śmignąć.

yonec 17.04.2009 17:20

Maskotki w zeszłym roku były zbierane do kontenera stojącego na dole pod ołtarzem. A tak w ogóle to będzie ktoś? :)

MrHW 17.04.2009 19:41

Na 99% bedę w niedzielę.
O której sie spotykamy na MCDonaldzie?
Kto jedzie z okoloc Katowice - Gliwice?

JOJNA 17.04.2009 22:19

witam zbiorka dla chetnych na MC Donalds w Częstochowie w kierunku Warszawy godzina 9.00 rano Nastepnie przejazd kawa, msza mam nadzieje ze znów razem AT koło siebie postawimy. Po mszy jak co roku rybka :) na Jurze !!!!!

andrzej 76 18.04.2009 03:10

cześć
też na 99% piszę się na Jasną Górę w niedzielę
MrHW - startuję z tarnowskich gór koło 9.00 z kolegą, piszesz się ?
pozdro

joker 18.04.2009 21:07

czy ktos wkoncu jedzie jutro na jasna gore .ja mam ochote pojechac .napiszcie dokladnie gdzie i o ktorej sie spotykacie ja bede jechal z olawy a wolalbym sie po drodze z kims spotkac.pozdrawiam i czekam na jakis znak

graphia 18.04.2009 21:36

ja jadę... poszukam was po naszywkach i naklejepkach na szybach... może gdzies kogoś namierzę..

MrHW 18.04.2009 21:46

Jojna nie wystarczy o 10.00 sie spotkać?

Andrzej - ile od Was jdzie się do Częstochowy?

andrzej 76 18.04.2009 22:38

też tak myśle Jojna czy nie wystarczy 10.00-10.15 ??

Piotr - z tarnowskich mam do cz-wy jakąś godzinę.
skąd Ty polecisz ?

JOJNA 18.04.2009 22:50

ustalona jest 9.30 na MC Donalds ale spokojnie poczekamy do 10.00 Jeśli ktoś chce sie spotkać pod szczytem to tam gdzie zawsze grupa AT stoi to po prawej stronie patrzac na Jasną Górę.

MrHW 18.04.2009 23:44

Z Gliwic

andrzej 76 18.04.2009 23:48

jestem umówiony na wyjazd z tarnowskich gór o 9.15.
czyli chyba na 10.00 na Mc Donalda nie dam rady. poszukam
Was pod Jasną Górą. Jojna daj jakieś szczegółowe dane co do miejsca spotkania
AT pod szczytem. ja wpadnę do cz-wy od strony Herb.(pod klasztor drogę znam,
tylko nie wiem jak dostać się pod szczyt)
rano jeszcze koło 8.00 odpalę kompa.
pozdro !

andrzej 76 18.04.2009 23:49

Piotr - dasz radę na 9.15 w T.G. ?

MrHW 19.04.2009 00:37

Ruszam o 8.00, ale pojadę prosto autostradą i A1. Spotkamy się na miejscu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:16.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.