Odlączenie świateł przy uruchomaniu motocykla
 

Witam
Czytałem na forum o pomysłach zamontowania w Afri specjalnego przekaźnika odcinającego światła w chwili uruchamiania motocykla, kiedy są one włączone. W wielu samochodach stosuje się takie rozwiązania, pozwalają one na uruchamianie silnika z włączonymi światłami, by nie zapomnieć o ich włączeniu przed jazdą. Czy ktoś z Forumowiczów zamontował owo urządzonko? Proszę o podpowiedzi jak to samemu "wpiąć" w instalację Afri

Mnie uczono...ze motocykl powinno sie odpalac zawsze z zalaczonymi swiatlami. Dzieki temu Twoj regler dluzej pozyje i wczesniej wyczujesz oznaki padajacego akumulatora.

Jezeli rozrusznik ledwo kreci...to zamiast montowac jakies dzikie przekazniki wylaczajace swiatla na czas odpalania...czas zmienic akumulator.

Maurosso, chyba faktycznie nudzisz się w tym Osh:D

Nawet sobie nie wyobrazasz :D

To żadna filozofia, kupujesz na aledrogo taki samochodowy, uniwersalny, automatyczny włącznik świateł, podpinasz gdzie trzeba wg załączonej instrukcji i wszystko śmiga. 20 pln, pół godziny roboty.
Teraz to każdy chyba ma te funkcję odpalenia świateł dopiero po uruchomieniu silnika. To tanie rozwiązanie, w skrócie - chodzi o to, że zanim odpalisz to masz na aku napięcie ok 12v, jak odpalisz to altek daje ponad 13 i po wykryciu większego napięcia w instalacji automat odpala świeczki.

Odłazenie światel przy uruchomieniu motocykla
 

Dzięki za sugestie, zakupię takie "ustrojstwo"

A Twoja AT nie ma wyłącznika świateł?? Za 20 dychy idź sobie z dzieciakami na lody, a jak nie masz to z kolegami na piwo :D Jak nie włączysz świateł to za kilkadziesiąt metrów inny użytkownik drogi tobie przypomni .

Do tego służy taki włącznik po lewej stronie kierownicy ........
Jeśli ktoś nie może spamiętać by włączyć lub wyłączyć światła ( podobnie z kierunkowskazami) to już tylko lekarz .....
Zamiast sobie wynajdywać przerost formy nad treścią to idź się przejedź :)

Może dla wygody co? Dzieju? wszystkich Szwedów wyślesz też do lekarza? Hamerykańców pewnie też :D I w ogóle wszystkich co mają samochody w miarę nowe :dizzy: Bo tam wszędzie automat, w moturach też.
Lepiej jak sobie założy to pudełko za 2 dychy niż mu przypomną pazerniaki z drogówki za 200 zeta :vis:
Kierowca to ma hamować, uważać i przyspieszać, reszta powinna działać automatycznie.
Pomijam fakt, że jazda autem w dzień na światłach to głupota.

"Kierowca to ma hamować, uważać i przyspieszać, reszta powinna działać automatycznie"

Skutera polecam, lub coś droższego z DCT :vis: , ale zrobi jak uważa .

A ja odpalam z wlaczonymi swiatlami i wogole ich nie gasze - jest to jakis problem dla ukladu elektrycznego?

Jesli Ty nie masz z tym problemu to nie ma zadnego :-)

Wyrazy współczucia.
Nie chce mi się tego rozwijać.

Możesz to "technicznie" wyjaśnić?

W CBFie (i pewnie innych z autoświatłami) reflektor odcina przycisk startera. Osobiście nie lubię systemów automatycznych, dodatkowo taka CBFa gaźnikowa ma aku 6Ah, więc minimalnie. Nie raz było pchanko, dobrze że choć R4, więc startowała z dupskiem na siodle:D

I po co te złośliwości? :D ja Tobie nie współczuje wcale, że się zatrzymałeś z rozwojem motoryzacji na latach 80. Najlepsza stara afryka i stary opel i w kółko przez kilka lat ta sama śpiewka.
Ilu jest takich co zapomni świateł włączyć? wielu, dużo jeżdżę to widzę. Za to nie widzę niczego złego w ułatwianiu ludziom życia i zaoszczędzeniu kasy.

Tez jestem bardzo ciekaw :lukacz:

To nie są złośliwości.
Jeśli ktoś nie ogarnia obsługi urządzeń to nie jest niczyja wina tylko problem ewentualnego zainteresowanego.
Zastępowanie myślenia automatyką powoduje w pewnym stopniu upośledzenie i ślepą wiarę w doskonałość tychże urządzeń które w każdej chwili mogą przestać działać.
Prosty przypadek , jedzie sobie taki nowoczesny kierowca i nawet nie wie że nie ma świateł bo mu ta "cudowna " automatyka ich nie włączyła.
Dochodzi np. do wypadku a on się tłumaczy że to nie jego wina bo to automat powinien to zrobić. Czy zwalnia to go z odpowiedzialności?
Albo inny wynalazek jak samoczynne hamowanie przed przeszkodą.
Ciekawe ilu już spróbowało nie hamować by sprawdzić czy samo zadziała.
Zostawmy te rozważania bo do niczego nie doprowadzą.
Jak ktoś nie potrafi pamiętać o światłach czy o wyłączaniu kierunkowskazu bo to za trudne to niech sobie naczepia automatyki jeśli mu to poprawi samopoczucie.
Daruj sobie wycieczki do starej motoryzacji bo nowa jej nie jest godna , to tylko zlepek gadżetów dla spragnionych nowinek technicznych.
Ale oczywiście każdy ma swój punkt widzenia i niech tak pozostanie.

A jak człowiek zapomni włączyć to wie, że nie ma świateł? Co jest bardziej zawodne? Automat czy człowiek? Ty Dzieju jestes robocopem ;)

Zapomniałeś się kiedyś ubrać i pojechałeś w slipkach do pracy?
Pewnie o tym pamiętałeś , wiec dajmy spokój takim rozważaniom.
Jak ktoś chce to będzie pamiętał a jak woli/nie chce pamiętać to już jego sprawa.
Każdy ma inne spojrzenie na dany temat i tyle.

Nie ale zapomniałem zapalić swiateł. A automat jeszcze nie :)

No to kto tu idzie w robocopa uzależniając się od automatyki ;)
Tak to już jest że jedni wolą decydować a inni by to za nich decydowano.
Ja wybieram to pierwsze.

Ja zadecydowałem raz. Ty wolisz wciąż podejmować tę samą decyzję ;)

Tak ale ja ciągle mam wpływ na swoje decyzje a ty już nie , co kto lubi :)
Oj zjechaliśmy nieco z tematu.

Nie wiem ile osób obejrzało filmy Piasta z Afryki, ale jak widać Ziggy poszedł w drugą stronę :)



4:45