Varadero 1000
 

Czy ktoś z Was ma doświadczenia z Varadero 1000.
Interesuje mnie to jak ten motocykl sprawdza sie w podróży na długich dystansach. Jakie jest w praktyce jego spalanie, przy jeździe w trasie z prędkościami rzędu 110 - 130km/h
Jak z wygoda podróżowania dla osoby o w zroscie 195cm
Na co zwrócić uwagę przy kupnie.
Będę wdzięczny za wszelkie info
Pozdrawiam

Jam takie mam :) SD02. Napisz kolego czy interesuje Ciebie SD01 czy SD02. Trochę się różnią.

Słuszna uwaga, zapomniałem napisać ze chodzi mi właśnie o druga generacje SD02

Ramba pytaj.

tak o starszym napisze zdanie...
Miałem SD 01. Genialnie wygodny turystyk !
Spalanie koło 5/6 litrów na 100 km. Ja miałem gaźnikowe , 5 bieg skrzynie...
Sprzedałem bo zawsze chciałem AT....Obecny własciciel /mam z nim kontakt / dobija do 300,000 km ! To chyba daje do myslenia ;-)

Kolega mój ma varadero 2010 rok na wtrysku i bardzo sobie chwali, po przesiadce z vtx1800 mówił że to jak przepaść jakby z taczki na tapczan, zawsze jak wsiada na vtx to mu zęby latają, ale tam ma założone zawieszenie progresywne, a drogi u nas wiadomo jakie:). W tym roku jechaliśmy w bieszczady, on właśnie na varadero no i jedynie jego dupa nie bolała. Ja też miałem okazję przejechać się jego wiaderkiem no i fajnie, ale nie jeździłem na tyle dużo żeby powiedzieć coś więcej. A i jedno tylko co przykuło uwagę to szyba , mogła by być ciut szersza, bo wieje po ramionach, głowę ładnie zasłania i bez kasku można latać ;) kolega ma wzrost 196cm

Varadero mam od marca tego roku, zrobiłem nim 8000 km. Robiłem różne trasy, po 200, 500 i raz 1000 km. Kanapa jest rewelacyjna, 1000 km zrobione do Chorwacji ( za jednym razem, tylko małe przerwy na tankowanie ) i zero problemów z czterema literami :) To samo mówi mój plecak, że siedzi jak w domu przed telewizorem. Spalanie z trzema kuframi i we dwie osoby 5,5 l/100km, mierzone trzy razy, nie chciało wyjść inaczej. Trampek 650 z takim samym bagażem spalił 6,5. Zbiornik 25 litrów pozwala robić duże przebiegi :) Na spalanie ma wpływ 6 bieg, kiedy sobie silnik odpoczywa w trasie. Hamulce rewelacja, system dual połączony z ABS pozwala wyhamować mastodonta bardzo efektywnie. Przed kupnem poczytałem artykuły, że to motocykl dla powyżej 180 cm wzrostu, ja mam 170 i daje rade, co prawda lekki to on nie jest, ale ja używam viaderko tylko do przelotów asfaltowych. Oczywiście pewnie są lepsze sprzęty, ale dla mnie wybór viaderka był trafiony na 100%. Moc jest wystarczająca, wygląd taki, że mnie urzekł jak zobaczyłem pierwszy raz na ulicy szukają czegoś na asfalt. To jest moja opinia, na pewno wielu będzie miało inne zdanie. Kupiłem, nie żałuje :)

Zrobiłem parę km wiadrem wtryskowym i potwierdzam że jeżdżąc normalnie bez żadnego problemu mieści się w 5.5/100 załadowany a na lekko w 5/100 też nie stanowi żadnego problemu.
Jak komuś pali więcej to pewnie ma coś zepsute , no może przy 200km/h nieco więcej weźmie.
Na kiepskie drogi twardawe zawieszenie , czuć krótkie poprzeczne nierówności/uszkodzenia drogi.
O wygodzie nie ma co pisać jest po prostu na wysokim poziomie.
Jak to gdzieś napisano : .....w czasie jazdy pasażerka po podaniu kawy kierowcy spokojnie może poprawiać sobie makijaż ..... przy 150km/h
Coś w tym jest.
Szyba za wąska.
6 bieg tak naprawdę dopiero od 120km/h ale bardzo przydatny.
Jeszcze jeden drobiazg.
Są różnice między egzemplarzami. Znam dwie sztuki wtryskowe i jedna z nich jedzie tak normalnie a druga niemal wyrywa ręce ...... obydwie seryjne.
Dlatego mogą być różnice w opiniach użytkowników.
Generalnie fajny turystyk który i po terenie w dobrych rękach sporo potrafi.

Rambo miał popsute bo mu wolno jeździło i dużo paliło ;)

Na XL1000 mam najechane 95kkm z czego ok 50kkm z pasażerką i bagażami. Średnie spalanie na tym dystansie 5,7 l/100 km. Jak masz 195 cm wzrostu to jest to dla Ciebie idealne moto turystyczne. Ja mam 173 i w związku z tym muszę być przewidujący żeby nie zaliczać gleb parkingowych, natomiast duża Vara ma tyle zalet iż ma u mnie dożywocie ;)
Jak będziesz miał coś na oku skontaktuj się z kimś z:
http://varaderoclub.pl/index.php
lub
http://hondavaradero.pl/phpBB3/index.php
zapewne pomoże Ci chłodnym okiem ocenić sprzęta ;)

Miałem pół roku SD02. Zrobiłem 17 000km.

Zawias z tyłu za twardy (W SD01 znowu kapeć i dobijanie na dziurach)

Za długie przełożenia (full obciążony na trasie palił więcej na 6 biegu niż na 5tym)

Nie widać co się dzieje przed przednim kołem (pękate owiewki)

Gaśnie na półsprzęgle (wtrysk)

Wygodne się siedzi, ( póki nie usiądzie się np na FJR 1300 itp)

Vałka szarpie na niskich obrotach, do bezwibracyjnej i elastycznej pracy dużej R4 daleko..


Suma zalet względem Afryki była niewielka, wiecej wad. Zostałem przy AT

Jako turystyk na pewno wolałbym FJR1300 czy Pana Europę

Panowie dzieki za wszystkie informacje !!!
Z Afryka oczywiscie zostaje zreszta dopiero co zaczęła robić sie na bóstwo.
Mysle o drugim motocyklu, a w zasadzie o trzecim bo mam jeszcze kawkę :)
Bedzie Viadro albo Pan Europa 1300
Pozdrawiam

Taki to pożyję :)

I jeszcze pojeździ :)

:)
Nie pale papierosów, odkładam ;)

A ja uważam że viadro to fajny niskobudżetowy motocykl do spokojnej turystyki i aby dobrze jeździł we dwójkę z bambetlami należy wymienić w nim tylny amortyzator na akcesoryjnego ( wilbersa czy ohlinsa ) który można w odpowiedni sposób wyregulować . Przód wystarczy trochę poprawić jak każdy seryjny i wio .
Miałem obydwa gaźnikowy i wtryskowy , przypadłością gaźnikowca jest pazerność na paliwo przy mocnym odkręcaniu manetki . Dziś do turystyki asfaltowej używam Multistrade i z perspektywy czasu uwazam że jest lepsza od wszystkich którymi wcześniej jeździłem .
Powodzenia .

https://upload.wikimedia.org/wikiped...a_1000s_DS.jpg

Multistradama jedną wade nie do przeskoczenia dla mnie. Wygląd.:confused:

Ale gdyby ją ciut kapkę zliftowal...
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...f12b57e031.jpg

Z tym że to jest wygodna alternatywa dla jakiegoś sporta, a nie sportowa alternatywa dla varadera IMO.

O gustach nie polemizuję , wygład jest drugorzędny dla mnie liczy się to jak jeździ eska na Ohlinsie .1000 jest na suchym sprzęgle i tego bym nie chciał , ale na mokrym nic się nie tłucze . Nie wiele już jeżdżę po asfalcie bo prawko szybko moża stracić , ale jak mam dobry dzień i ochotę pocisnąć to zjadam na winklach plastiki , stabilność i precyzja tego moto jest genialna , zresztą jak każdego innego Ducata . Jeździłem przed Multistradą litrowym fajerblejdem który też jechał jak po sznurku ale za stary już jestem do leżenia na baku . Mając do dyspozycji 20 koła eurasów kupił bym Panigale S ponieważ uważam ze to najpiękniejszy super sport jaki kiedy kolwiek wyprodukowano . W Italii jest takie powiedzenie " Ducati soldi buttati " ale to tak jak z BMW najczęściej dupi się ono tym co go nie mają :).
Ps. Ostanie viadro miałem w 2006 roku , dziś mnie nie interesuje juz ten motocykl , mimo to uważam że jest dobrą opcją dal kogoś kto chce wygodne i bezproblemowe moto do jazdy po czarnym .
Zdrowia .

Adagiio:
Powiem Ci szczerze, że przymierzałem się do kupna multistrady ale 650.
Potrzebowałem motocykla do jazdy na co dzień, do sprawnego przemieszczania się w korkach itp.
W końcu wybrałem Versysa 650 i wielbiam go za skrócony rozstaw osi :)
Do tego małe spalanie, zerowa awaryjność przy prawie 50kkm i nikt na niego nie zwraca uwagi. Co ciekawe da się nim zjechać też na leśne drogi :)
Jedyny mankament, to jest on dla mnie za mały na dalekie wyjazdy. Powyżej 350km zaczynają boleć mnie plecy. Umiejscowienie podnóżków jest za bardzo "sportowe", za mocno są cofnięte.
To co budzi moje obawy przed Multistradą i dalekimi wyjazdami to ochrona przed wiatrem, a w zasadzie jej brak (chyba, że się mylę) i jej możliwości transportowe.
To co mnie intryguje, to fakt, że jesteś kolejną osobą, która potwierdza świetne prowadzenie tego motocykla.

PS. madafakinges ja lubię dziwnie wyglądające motocykle - nikt ich nie kradnie ;)

Pozdrawiam

Jeźdżę gaźnikowym Viadrem z 2002r już 7 sezon. Uwielbiam ten motor.
Jedyna zaleta wtryskowca to niższe spalanie bo jak chodzi o osiągi to jest ciut gorzej.
Chociaż dla turysty to może i zaleta że jest ugrzecznione ale gaźnikowiec daje w palnik lepiej. Przez 7 lat zero problemów i to jest powód dlaczego wysoko sobie cenię ten motocykl. W tym sezonie coś zaczęło podzwaniać ale mechanior za cholere nie może skumać o co biega. U mnie na miejscu spalanie w granicach 6.5-7L.

Jeśli chodzi o pewną przypadłość dźwiękową wiader i myślimy o tym samym to nie ma się co martwić.

No nie wiem czy myślimy o tym samym ale u mnie dźwięk przypomina jakby jakiś luźny łańcuszek albo coś i zaczyna mnie to denerwować.

Od którego roku były na wtrysku i czym jeszcze różniły się od gaźnikowych?

Na wstrysku Varadero 1000 SD02 jest od 2003 roku, ma inne zegary, a w 2005 roku inaczej zbudowane przednie legi

A jak jest z biegami, od któregoś roku miały 6 ?
Ta zmiana lag jest istotna?

6 bieg pojawił się razem z wtryskiem, choć dla mnie przełożenia w SD02 na szprycy 6 biegowej są nieco za długie. Motocykl sprzedałem ale pamietam że planowałem zmianę tylnej zębatki z 47 na 48 by 6 bieg był wcześniej dostępny i nie był taki dłuuugi..

Panowie ja miałem SD01 a po nim SD02 i powiem tak:
Do turystyki super sprawa!!!
Pali tyle ile powinien czyli nie mnij niż 5L a max 11L ;)
Na gazniku jest bardziej wściekły i stawia na koło a na wtrysku ma lepsze odejście..POLECAM na wtrysku bo ładniejszy.
Bardzo ogólnie ale każdy co pisze o viadrach ma racje...
Pozdrawiam

Nie miałem, ale Rambo i Krzysiek dali mi okazje popróbować tego motorka.
Po przesiadce z AT masa i gabaryty trochę zniechęcają, ale po kliku godzinach jest to do ogarnięcia i szybko "ten" problem znika. Jadąc AT 120km/h przy 5000obr/min na V biegu jest w sam raz, ale więcej to już jak dla mnie kultura pracy i prowadzenie AT nie zachęca do takiej eksploatacji. Byłem ciekawy, jak to jest na "Viaderku" przy tych obrotach? Prawie 160km/h! Silnik cicho mruczy cisza za szybą można gazetę czytać. Wygodnie i spalanie małe. Dobry motorek. Swego czasu trochę napaliłem się na tego sprzęta, ale jakoś mi przeszło - zważywszy, że mało jeżdżę.

Moje viaderko jest z 2009.W 2007 zmienili siedzenie,dupę,zawiasy i parę dupereli.Ochrona przed deszczem i wiatrem bardzo dobra,bardzo wygodny dla pasażera też,dystans 1000km na dzień-norma.O bezawaryjności nie wspomnę,spalanie od 4,7-7 w mieście.Prędkość przelotowa 150-170 norma.Zrobiłem może tylko 25 kkm ale nie widzę następcy.Brakuje mi trochę mocy ale przez to że wcześniej jeździłem ZX12R.
Odnośnie tych dziwnych dźwięków co wyżej ktoś pisał to pewnie napinacz bo to norma w hondzie.

Wymieniałem sprężynki w napinaczach i nie pomogło.

Hej ludzie!
Co myślicie o tym sprzęcie, może ktoś go już oglądał? Z fotek ciężko wróżyć ale może ktoś obeznany z tym modelem coś ciekawego wypatrzy:bow:
http://otomoto.pl/oferta/honda-xl-10...-ID6y4niD.html

To angol i do tego zardzewiały.Na początek trza zmienić lampę,tarcze zegarów i przeprogramować licznik to minimum 1600zł.Z rdzą nic nie zrobisz tylko piaskowanie i malowanie proszkowe.

Trza jeszcze sprawdzić czy się nie składa pod naciskiem.

Kurde musze poszukać jakiegoś szpenia w okolicy przed sezonem bo mój mechanik już rozłożył ręce.

przed sezonem to "szpenio" będzie miał roboty po uszy

Możesz nie znaleźć.
Kolega ma ten pewnie ten sam przypadek.
Kilku naprawdę dobrych mechaników to oglądało i nic nie wymyślili.
Fora milczą w tym temacie. Na pytania zadane kilka lat temu - żadnych rozsądnych odpowiedzi :mad:

No własnie wiem. Słyszałem o jakimś łańcuchu napędu pompy oleju ale podobno że gra nie warta świeczki.

A ja uważam, że viadro to tylko na czarne :) Kupilem viadro i wyboru nie żałuje, dla mnie moc wystarczająca, wygoda rewelacyjna, spalanie 5,5 z plecakiem i kuframi bardzo ok :) Jest jedna wada, masa :( przy moim 170 cm wzrostu manewrowanie wymaga wysiłku i przewidywania parkowania.
Jak ktoś szuka wygodnego turystyka, to ja polecam :)

Oczywiście jak najbardziej. Zjazd z czarnego to raczej z przymusu. Chociaż ja Varadero kupiłem na kostkach TKC i przy moich 186cm i 110kg przed zmianą opon na anakee kilka razy pokusiłem się o lekki off ale tylko szutry i zamiatanie tyłkiem na winklach i nie powiem bo podobało mi się.Jednak przyznaję bez bicia że ten motocykl nie jest do tego stworzony duży GS radzi sobie jednak lepiej ale jeśli chodzi o niezawodność zaś to Varadero go niszczy pod tym względem.

Wszystko sprowadza się do kierownika, jak byś zobaczył co można wiadrem na polnych , szutrowych i leśnych drogach to byś się zdziwił. Nie chodzi tu oczywiście np. o głębokie błoto ale ogólnie o suchy i nie grząski teren.
W grupie jechały 3 Afryki, duży GS, mały GS i jeszcze coś tam lżejszego.
Nie było zawodnika który by za tym wiadrem nadążył a byli tacy co to w terenie wiedzą co robić.
No i żeby było ciekawiej to wiadro było na zjechanych szosowych a nie kostkach.
Gdybym tego nie widział też bym nie uwierzył.
Pomijam fakt zasadności używania wiadra w terenie i jego większej przydatności na asfaltach......... chodzi o to że można więcej niż większości się wydaje.
To czy szkoda czy nie to już inna kwestia.

Dorzucę tu coś od siebie:
http://forum.transalpclub.pl/viewtop...?f=191&t=17906

Co do awaryjności Viader wśród mojej paczki znajomych - u mnie w gaźnikowcu:
- wypalona uszczelka wydechu przy tylnym garze - w efekcie nie strzały a detonacje:)
- pompa paliwa:)
- strzeliła linka sprzęgła - Viadro objechało na lince sprzęgła od jawy
U kumpla w gaźnikowcu:
- pompa paliwa:)
- pęknięta sprężyna napinacza rozrządu - na szczęście koło domu, na małych obrotach i bez strat
U kumpla we wtryskowcu:
- uszkodzona uszczelka pompy wody

Kolega z podlasia właśnie mi pisał, że w RD02 w Albanii padł mu altek i regulator.

Znaczy się chyba kostki nie dopilnował lub przetarte przewody i zwarcie.

Kostka byla w porzadku. Aku byl juz starenki, moze to on byl po czesci powodem.

W hondach akum różne dziwne rzeczy robią.Koledze rozgrzany cbf1000 na wysokich obr przerywał.Po miesięcznej walce wymienił aku i usterka ustąpiła.:confused:

https://www.youtube.com/watch?v=Rz4GK7Y6t2I

Na daleki wyjazd nawet po bezdrożach też można.

Ja od ponad miesiąca mam SD01. Mogę tylko potwierdzić wypowiedzi poprzedników. Spalanie przy spokojnej jeździe ok 6-6,5 litra na gaźniku. Przy moich 198cm i słusznej wadze bardzo wygodne (turystyczna szyba). Z wad - przeszkadza mi praca skrzyni biegów. Zaczynam już ją rozpracowywać, ale przy zmianie z 1 na 2 jest jebnięcie, które występuje ponoć we wszystkich egzemplarzach. Awaryjność tak jak w afryce (głównie pompa - ja założyłem przekaźnik i powinno być ok). Zrobiłem dopiero 1500km, ale tym moto mam nadzieję trochę pośmigać.

To moja Jadwiga :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/670ca46112e8.jpg

ale w razie gleby to współczuje ...:haha2:

Dzięki za współczucie ale nie narzekam.Bo to jest zjebisty moto na jazdę we dwoje plus 3 kufry ze średnią 150km/h:haha2:
No i najważniejsza rzecz to jest motor dla chłopa a nie dla kurdupla.:lol19:

Obczajcie na YT filmik Varadero vs CRF.... oczywiscie trza miec mocno nasrane zeby tak jechac na publicznej drodze ale to pokazuje ze geny VTRy we wiadrze nie do konca sa uspione.

Jest tez niemiecki instruktor jazdy ktory ma na sd01 ponad 400tys km....

Zle moto nie jest. No i zawsze honda.