![]() |
Kazachstan-Kirgistan; trochę info mi potrzeba :).
Czołem .
Panie i Panowie. Sprawa jest taka. Wespół z jedenastoma ponadczterdziestolatkami wymyśliliśmy sobie wyjazd do Kazachstanu i Kirgistanu. Wyjazd niemotocyklowy. Będziemy latali, korzystali z marszrutek. Ale jest trochę wątpliwości i obaw. 1. Chcemy w jeden dzień dostać się z Ałmaty do Kanionu Charyn, obejrzeć go, i przez przejście Kegen (Karkara) dostać się do Karakol. Czy jest to możliwe? Słyszałem, że to przejście zamykane jest o zmroku. Wyjazd koniec sierpnia. Zupełnie nie wiem, o której tam się możemy spodziewać tego zmroku. 2. Co naprawdę warto zwiedzić/zobaczyć, będąc już przy Yssyk-Kol? Tam mamy dwa dni zaplanowane. 3. W sumie punkt najistotniejszy!! Bezpieczeństwo. Żony kilku naszych kolegów robią straszny raban o ten wyjazd. No cóż, to chyba ten wiek, że nie będzie im się chciało szukać nowych chłopów :D. A tak poważnie.... Bywacie tam, jeździ Was w tamte rejony wielu. Będą bić, rabować, (gwałtów nie biorę pod uwagę), czy raczej spokojnie i bez nerw? Też jestem lekko pos....any, ale jak się powiedziało A, to trzeba i B wymówić.... Liczę na Wasze doświadczenia i ewentualne wskazóweczki :bow:. Pozdro. |
W trąbę mozesz dostać i na swojej ulicy a prawdopodobieństwo, zw dostaniesz w nią nad Issykiem jest zdecydowanie mniejsze niz we własnym miescie. Mie Issyk nie urzekł, zwłaszcza od północnej strony. Taki kirgiski Baltyk wraz z Władkiem i Międzyzdrojami. No nie, właściwie to urzekające są brzegi Zielem umajone.:).
|
1. Bez problemu do zrobienia ale należy ruszyć się z rana. Dojazd po stronie kazachskiej częściowo szutrowy a po kirgiskiej też z 20-30 km szutru Nie wiem czy to przejście jest zamykane po zmroku ale nie zauważyłem żadnych informacji coby miało tak być a przekraczałem ciut ponad miesiąc temu. Przejście lajtowe, ekipa po obu stronach mocno luźna. Szybko i sprawnie.
2. Issyk Kul jest ogromne. 2 dni to trochę mało. Najciekawszy byłby objazd jeziora wokół. 3. Spokojnie i bez nerw. Ja bym sobie życzył coby u nas tak było. |
we wrzesniu zeszlego roku ogarnelismy 9 dniowy objazd po kirgistanie
wypozyczylismy auto w Bishkeku I pojechalismy na objazd. teraz info w skrocie 1 spanie na dziko nie stanowi problemu (o hotele mnie nie pytajcie) 2 zadnego problem z bezpieczenstwem - ludzie przyjazni 3 srednia predkosc jaka trzeba przyjac przy planiwaniu wycieczki to 40 km /h 4 wiele drog oznaczonych na google maps jako zolte sa jedynie sciezkami przez step 5 najpopularniejsze auto terenowe to czerwone audi 100 rocznik z przed 1990 :P to tyle co przychodzi mi na razie na mysl |
Bezpiecznie, absolutnie - to nie Bawaria.
Nad Issykiem polecam południowy brzeg, na północy nie ma po co... Do zobaczenia: Jety Oguz i gorące źródła, droga na południe do Barskoon, plaże w okolicy Tamgi, wąwóz Skazka, słone jezioro. Nie wiem jak jest czynne przejście, w sensie do której. Kiedyś przekraczałem je po 22. |
Przy okazji Sambor to nie wy lecieliście 28 czerwca drogą z Murgabu w kierunku Chorogu 2 Afry i 2 jeszcze inne motki?
|
Kurde no normalnie dzięki Wam za ratowanie wyprawy :) :bow: . Bo już się kilku łamało, co robić.
W związku z tym mam jeszcze zapytanko, co robić z kasą? Tzn. mieć ze sobą tenge, i somy, i rozliczać się za cośtamcośtam w ichniejszej walucie, czy dolary tylko? Jakaś lokalna kasa na pewno będzie potrzebna, ale z kierownikami marszrutek co jest preferowane? Podobno jest potrzeba deklarowania na granicy, ile się wwozi do kraju - prawda li to? Jeszcze kwestia, ile np kosztuje pokój, albo jakieś miejsce noclegowe - coby nie dać się orżnąć? Ewentualnie wypożyczenie auta. Uchchch..sporo tych znaków zapytania. Jednak jadąc na własnym moto miałbym mniej zagwozdek....ale to może następnym razem :). |
Cytat:
W Murgabie byłem z dużymi beemkami, ale to później... |
Cytat:
Ewentualnie nie bierz kasy lub niewiele bo w miastach są bankomaty. Kazachowie nie chcieli przyjąć zapłaty w dolcach. Raz gość na stacji paliw mi wymienił na tenge po kursie, który sam mu podałem bo nie wiedział po ile. Na żadnej granicy nie deklarowałem kasy ale wpis był potrzebny jak masz powyżej 1500$. Tyle nie miałem a nawet gdyby to i tak nikt tego nie weryfikuje. Za hotel w Kirgistanie zapłaciliśmy 3000 som. Ogromny 3 osobowy apartament z łazienką, klimą i śniadaniem. Można było taniej.Na nasze to jakieś 180 pln czyli 60 pln na łeb. Za hotele stawka była ok 10-15$ od głowy. Nocleg w jurcie z kolacją i śniadaniem ok 10$ na głowę. Wynajem auta to około 40-80$ za dzień (w zależności od typu pojazdu ale jak macie się szwędać w terenie to lepiej brać terenówkę więc stawka z tych wyższych będzie). Jak planujecie marszrutki to będzie z pewnością taniej ale tutaj będziecie mieć ograniczenia. Jeśli planujecie jeździć gdzie wam się umyśli to lepiej wynająć busa z driverem i latać gdzie wam pasuje. Ewentualnie gdzieś mam namiary na gości którzy robią objazd po najciekawszych miejscach, załatwiają noclegi, lokalne atrakcje, wizy do Tadżyków itp. Jak jesteś zainteresowany to pisz na priv wyszperam namiary. Fajne ludziska ale tu już koszty będą wyższe z tym że masz wszystko ogarnięte (jak kto lubi). |
Jesli potrzebne Ci Auto w Kirgistanie skontaktuj sie z Danem +996775581099 rozmawia po Rosyjsku I Angielsku.
Co do waluty to w wiekszych miastach (calych 2 ) sa bankomaty I to z nich wyciagalismy lokalna gotowke. |
Hej. Przekraczalismy to przejście przedwczoraj. Otwarte jest od 8 do 18 co potwierdził pogranicznik.
W kanionie warto przespać na kempingu przy rzece. Ładnie, czysto i piękne widoki. W Karakol fajna miejscówka na noc to Turkestan Yurt Camp. W centrum miasta a śpisz w ogrodzie w jurcie albo w namiocie. Cena za namiot ze śniadaniem to ok 20 zł. O bezpieczeństwo się nie martw ;) |
Hej my byliśmy na moto w Kirgistanie niecały rok temu. Jest to jeden z bezpieczniejszych krajów jakie odwiedziliśmy, po części dlatego, że łatwo o ustronne miejsce. My objechaliśmy całe Issyk Kul i podobały nam się oba brzegi. Ale to kwestia gustu. Jeśli chodzi o pieniądze to używaliśmy kart płatniczych, nie ma z tym problemu. Wyciągnijcie siano z bankomatu w mieście. Naprawdę watro wynająć auto, tak jak polecają chłopaki bo wtedy jestecie niezależni. Wiele osób, które spotkaliśmy narzekało na marszrutki. Pozdrawiam i udanego wyjazdu!
|
Dzięki Wam za informacje :bow:- złe emocje opadły, a ja już nie mogę się doczekać urlopu :). Ekipa się pozbierała w kupę, więc jedziemy jak cholera jasna i wszyscy diabli !!:D
Różne historie chłopcy poznajdywali na forach jakichśtam, i to czasami sprzeczne. Była lekka kołowacizna. Ale tera my som mondrzy :). Pozdro :). |
Powiedzcie no mi jeszcze taką rzecz: warto jechać drogą z Osz do Biszkek? Jedni mówią nudna, drudzy mówią folklor. I tak będziemy się musieli dostać do Biszkek, kwestia tylko czy samolotem, czy przejechać ten odcinek autami?
Alternatywą dla pokonania w/w trasy autami jest obejrzeć podnóża Pamiru poniżej Osz, kierunek Dolina Ałajska. Ale na wszystko czasu braknie, coś musimy wybrać. Pozdro :). |
Zależy o jakiej drodze mówisz. Bezpośrednia krajówka ma swoje momenty w okolicach Biszkeku, ale wcześniej to średniawka raczej. Natomiast jadąc przez Kyzyl-Adyr -> Kanysh-Kiya -> Tałas...to już poezja. Chyba że auta bez zawieszenia...
Alternatywa to tanie linie lotnicze wewnątrz krajowe. Jeden lub dwa loty codziennie, ok. 20dolców. |
Cytat:
|
Hmm...ciekawe. Mi urwała dupsko, choć może powodem była aura w jakiej tam trafiłem tj. jesień/zima. W większości pamiętam, że wyglądało to tak przez ponad 200km:
https://lh3.googleusercontent.com/8A...=w1007-h667-no https://lh3.googleusercontent.com/03...=w1007-h667-no |
Cytat:
|
Maurosso, co to za trasa na twoich fotach?? Bo trasa Osz-Biszkek to z pewnością nie jest. :D
|
Cytat:
|
Osh-Bishkek :P
Tyle, że przez Kyzyl-Adyr -> Kanysh-Kiya -> Tałas :P A więc mocno wschodnia droga. Pomysł Mirmiła, nie mój :) |
Wygląda na zajefajną ścieżkę. Z niewiadomych przyczyn nie przyszła nam do głowy :mur:. Czy ta rzeka na foto to Chatkal?
|
Mhm. Warto się podciągnąć pod wioskę Ak-Tash już tam będąc. Jedna z piękniejszych dolin jak widziałem.
|
Taaa...a ja głupek myślałem, że jest tylko jedna...Chcieliśmy jechać tą asfaltową, najszybszą, ale jak starczy czasu...hmm...Mamy na to dwa dni tak naprawdę. Jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto nas tamtędy przewiezie, to myślę, że nie nie będzie problemu namówić ekipę :).
P.S. Kuźwa, Wy to chyba tam mieszkacie.. albo co.. :D :D |
Wylatujemy dziś do Biszkeku. Będziemy jeździć tu i tam przez dwa tygodnie. Może się uda kogoś spotkać z naszych. W miarę możliwości będę tu zaglądał jakby ktoś potrzebował najnowszych informacji niech pisze.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:39. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.