![]() |
Albania Gëzuar Expedition 2016
Heja,
Dawno mnie tu nie było, nigdzie nie jeździłam, nic nie pisałam. W tym roku w końcu coś mi wyszło i się pochwalę :) W 2016 roku za cel postawiłam sobie gdzieś pojechać. To ,,gdzieś'' miało być w innym kierunku niż wyszło, miało być też dalej. Miał być daleki wschód- nie wyszło. Gruzja miała być- nie pykło. Jakoś wiosną Wiciu zaproponował Albanię. Eee, no dobra. Może to mi wyjdzie. Jadymy. Wyjazd lawetowy -,- Staram się o tym nie myśleć. Wszystkiego trzeba spróbować. Przekonuje mnie brak czasu na dojazdy. Start. 16.09.16 Spotykamy się w pociągu. Z Wiciem i Kosmalem trochę się już znamy natomiast z Wojtkiem mamy pierwszy raz. Integrujemy się zatem w Warsie. Potem samolot, nawet dwa i lądujemy w Skopje. W hotelu pusto i cicho. Ekipa już poszła spać. Towarzyszy podróży poznamy dopiero rano. Zerkniemy chociaż na ich motocykle. Dakarówka, jakieś Giejesy 800, drz400s, xtzty, xtrka, 950, i ja. Wszystkie motocykle wacacane, obładowanie tjuratechami, rotopaxami, z nowymi oponkami. Tylko ja na starych kapciach z sikającą lagą. Fajnie się zaczyna :) https://lh3.googleusercontent.com/A4...A=w618-h348-no https://lh3.googleusercontent.com/0Z...w=w617-h348-no https://lh3.googleusercontent.com/nv...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/9T...=w1618-h910-no Integrujemy się chwilę z organizatorem, przepakowujemy i kładziemy spać. Jutro zaczyna się przygoda. Podekscytowanie nie pozwala szybko usnąć. Wyobraźnia pracuje. Będzie dużo offu, będzie niezła orka po kamienistych szlakach, będą biwaki, ognisko, rozmowy, nie będzie miętkiej gry. No, fajnie będzie. Na pewno :) |
Fajnie się zapowiada, czekam na ciąg dalszy! ;)
Faktycznie ten Pomarnczowy jakby objechal Świat ze 3 razy i właśnie wrócił z Marsa!;)) Przepraszam to z zazdrości..;) |
Dawaj, dawaj. Nie ma miętkiej gry.
|
Zapowiada się zajebiaszczo!
Co to za naklejka na Żywcu?! Drugie zdjęcie, dolne browary :) |
Cytat:
wytapatalkowano |
Pisz Aśka - dobre wejście :Thumbs_Up:
|
intro już jest ale teraz ja Cię będę męczył, że masz pisać dalej ;)
|
Zaczyna się dobrze! Pisz!
:) |
Cytat:
Początek świetny, z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy :) |
No wreszcie Rumaki wracają z rozjazdów to bedzie można coś poczytać na dobranoc bo ostatnio jakis przestój ;)
|
Również czekam Asiu...Pisz co tam w Albanii słychać. Mam nadzieję, że jeszcze całej nie wyasfaltowali...:D
|
pisz zwłaszcza o tjuratechach :)
|
No to jazda.
Rano wstajmy, zapoznajemy się z towarzyszami podróży, jemy śniadanko i ogarniamy motóry. http://images84.fotosik.pl/90/7bcafb482702ec93.jpg Przekonani, że pozostała ekipa jest już zatankowana szybko się zwijamy i ciśniemy w miasto na tankowanie i wymianę kasy. Błądzimy chwilę po Skopje. Długo to nie trwa, błyskawicznie znajduje się osoba, która nas poprowadzi do kantora. Jedna sprawa załatwiona. W drodze na stacje paliw Wiciowi kończy się paliwo. Generalnie coś wspominał, że ma opary byle tylko do stacji dojechać. No nie dojechał a dopchał bidny. Wracamy na bazę, dopinamy bagaże, ubieramy się i w końcu w drogę :) Ruszyliśmy i po jakiś 3 km stajemy. Myślę sobie, że ktoś coś zapomniał. Jednak nie. Ekipa Warsaw musi zatankować... To tylko małe nieporozumienie. Głowa do góry, będzie dobrze. https://lh3.googleusercontent.com/rk...=w1286-h964-no Ruszamy i próbujemy się wydostać ze Skopje. W końcu się udaje, w końcu mamy pierwsze szutry. https://lh3.googleusercontent.com/Xg...=w1286-h965-no https://lh3.googleusercontent.com/VH...=w1286-h965-no Trochę nas męczy tempo grupy, teren nie jest trudny. Czekam aż coś zacznie się dziać. https://lh3.googleusercontent.com/m0...=w1286-h965-no Trochę się kurzy. Brud zapchał mi oczy dlatego gdy tylko stajemy szybko myję soczewki a że pauza chwilę się przedłużyła to i kilka zdjęć udało się cyknąć. Wiciu musi również naprawić wiatraczek w katełemie. https://lh3.googleusercontent.com/jt...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/0r...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Ub...=w1714-h964-no Nauczyciel przekazuje cenną wiedzę... https://lh3.googleusercontent.com/Re...=w1714-h964-no A uczeń pilne słucha :) https://lh3.googleusercontent.com/w3...=w1714-h964-no Ekipa trochę jakby zmęczona https://lh3.googleusercontent.com/ty...=w1714-h964-no Uzgadniamy z Neno, że wyrywamy się do przodu. Chcemy trochę poszaleć. Ekipa Warsaw traktuje pierwszy dzień jako rozgrzewkę my jednak mamy napinkę na jazdę. Zaczynają się fajne połoninki. Niestety miałam za nisko kamerę więc efekt jest słaby a droga zaczynała się robić coraz ciekawsza. Pojawiały się kałuże, trochę piachu, trochę gliny. Były też spore koleiny. Można było sobie fajnie pojeździć i pokombinować z doborem ścieżki. W pewnym momencie źle obrałam trasę i trochę mną zamotało. Byłam pewna, że glebnę. Na szczęście udało się wyprowadzić motocykl na prostą. Wiciu jadąc za mną nie miał tyle szczęścia. Pomieszał się widząc moje problemy i sam tam stanął. Zauważyłam go dopiero po chwili. Kosmal z Wojtkiem zdążyli już odjechać, ja natomiast wróciłam do Wicia. Udało się podnieść katełema, zdążyła nas też dogonić ekipa Warsaw. Ogarnęliśmy się i dzida. Droga zaczęła się robić coraz ciekawsza, ostre zakręty, ostro pod górę, ostre luźne kamienie, ostre koleiny. Czujemy, że żyjemy! Powoli wyprzedzamy wolniejszą ekipę i gonimy naszych. W pewnym momencie jednak nie ogarniam jednego zakrętu i omsknęła mi się noga. Koło znaczy. Kilka metrów przede mną stoi Macedończyk z chęcią pomocy. Coś tam do niego mówię po Polsku, generalnie, że raczej sobie poradzę. Materiał videło z trasy. Udało się wyjechać i dojeżdżam do Kosmala i Wojtka. Po jakimś czasie dojeżdża reszta https://lh3.googleusercontent.com/0C...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/eq...=w1714-h964-no Pałeczkę prowadzącego przejmuje Neno i wprowadza nas na mega polankę. Na zdjęciach nie robi na mnie wrażenia ale na żywo to było coś. Robimy tam chwilę pauzy. Dowiadujemy się też, że dalej nie jedziemy bo mało czasu i ogólnie wracamy tą samą drogą. Trochę słabo. https://lh3.googleusercontent.com/De...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/5x...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/r7...=w1447-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/dn...=w1714-h964-no No to zjazd w dół. Dla niektórych równie problemowy jak pod górę :D https://lh3.googleusercontent.com/8M...=w1714-h964-no Mi się tam podobają takie drogi https://lh3.googleusercontent.com/G6...=w1714-h964-no Mojej drzetce też https://lh3.googleusercontent.com/or...=w1714-h964-no To co dobre szybko się kończy. Czas na biwak. Uwielbiam biwaki, w dodatku w takich okolicznościach przyrody to mniam. https://lh3.googleusercontent.com/i8...=w1714-h964-no Chłopaki jadą jeszcze do wioski po piwo. Wracają po godzinie albo więcej bez piwa. Wioska muzułmańska, piwa w sklepie nie uświadczysz. https://lh3.googleusercontent.com/Mn...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/BV...=w1714-h964-no Odprowadzając motocykl bliżej namiotu wpadam na pewien pomysł. W pobliżu są kuszące skałki, postanawiam spróbować sobie skoczyć. Nie było to odpwiedzialne dlatego, że ani kasku, ani butów już nie ubrałam. Zdjęcie za to ze skoku wyszło zajebiste. :) https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...67292108_o.jpg I nie jest to to zdjęcie. To zajebiste wstawie jak otrzymam je w zajebistej jakości :D Nastał wieczór, zaczęły się rozmowy. Tych o polityce nie słuchałam. Ale fajnie posłuchać jak się wszyscy razem nabijamy z Giejesów. Trochę początkowo podchodziliśmy do żartów z pewną rezerwą. Jak się później okazało właściciele Giejesów mają spory dystans i żartują razem z nami. I o to chodzi! https://lh3.googleusercontent.com/eC...w=w643-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/yI...=w1714-h964-no |
Myślisz, że facet na traktorze rozumiał jak do niego mówiłaś po polsku? :D
|
Cytat:
|
Podstawa to mówić wolno i głośno :D
|
@zaczekaj - :Thumbs_Up:
|
Asia - super!
|
Asia :Thumbs_Up: - czyta się.
Pozdro PiotrAs |
Dawaj dawaj.
|
Już wiem dlaczego się nie przyznałaś, że piszesz relacje. Pierwszego dnia wyliczyć mi glebę, brak paliwa, usterkę kata i dwugodzinną wyprawę po browar którego nie było - dobrze zaczynasz. :D Kolegów to ja na tym forum nie znajdę... Oprócz Ciebie :)
|
Zaczekaj nie buduj napięcia tylko dawaj dalej. Czytać się chce. :lukacz:
|
Zaczekaj - nie czekaj :D
|
Asia jedziesz dalej z koksem no siup szybciutko :)
|
No to jedziemy dalej.
Zwijamy obóz i kierujemy się do wioski. Zajeżdżamy do sklepu celem uzupełniania zapasów wody i prowiantu. Pod sklep zbiegły się chyba wszystkie dzieci z wioski. Segregacji śmieci w Macedonii nie ma. Odpady są na bieżąco palone na ulicy. https://lh3.googleusercontent.com/t1...=w1714-h964-no Macedońska wioska wygląda tak: Zaopatrzeni w prowiant kierujemy się w offa. Zaświeciły mi się oczy. Droga jest miodzio. Taki trialowy odcinek. Tu głaz, tu rów, pełno sporych kamulców. No bajka http://images83.fotosik.pl/90/3cfc7bb08afcf02e.jpg https://lh3.googleusercontent.com/14...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Om...=w1714-h964-no To było coś. Niestety tylko było i tylko kawałek. Nie dokończyliśmy trasy ponieważ grupa zarządziła odwrót :( Mieliśmy jeszcze spory kawałek do Albanii i musieliśmy podgonić asfaltem. Nie podobało mi się to. Droga była naprawdę zajebista. Pół dnia nic ciekawego się nie działo. Kawałek jechaliśmy autostradą. Niektórzy zamienili się na motocykl... Fajnie się jeździ xt660z :D Kosmal ma chyba nieco inne zdanie po jeździe na mojej krówce. Zbliżyliśmy się do Jeziora Ochrydzkiego https://lh3.googleusercontent.com/XW...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/FG...=w1714-h964-no Pod koniec dnia zjechaliśmy też na małego offa. https://lh3.googleusercontent.com/K9...=w1714-h964-no I tak sobie jedziemy taką dróżką i jedziemy. Nagle patrzę i widzę dwie terenówki. Pewnie lokalesi, nie ma co się podniecać. Ale nie... Podjeżdżam bliżej i rejestrację DW, zaglądam w okno drugiej tenerówki a tam?! Blźniak! No takiego spotkania to się nie spodziewałam :) Foto by Bliźniak https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...a5&oe=58A72212 Pogadali i pojechali. My również mamy jeszcze kawałek drogi do celu. https://lh3.googleusercontent.com/Dx...=w1286-h965-no https://lh3.googleusercontent.com/7r...=w1286-h965-no https://lh3.googleusercontent.com/-8...=w1286-h965-no Zjeżdżamy już do miasteczka. Potem kilkadziesiąt km i będziemy na miejscu. Widoki są piękne, Jezioro Ochrydzkie robi wrażenie. Kręta, żwirkowa droga prowadzi nas w dół. Ruchu na drodze zero, oprócz oczywiście ekipy Bliźniaka. Kosmal się nie spodziewa, że zza zakrętu wyskoczy Yugo. Zastava też się nie spodziewa, że za chwilkę na maskę przyjmie Tereskę Kosmala. Na szczęście Kosmatemu nic się nie stało. W Yugo rozpękł się chyba reflektor ale kierowca nawet nie wyszedł obejrzeć szkód. O całej sytuacji dowiedziałam się dopiero po dojechaniu do czarnego ale widząc miny kierowców z Yugo gdy ich mijałam nie mówiły nic dobrego :D Po zmroku dojechali my w końcu do hoteliku. (Za dużo noclegów w wygodach, nie podoba mi się to) https://lh3.googleusercontent.com/W_...A=w543-h964-no Wiciu miał tego dnia urodziny więc trochę posiedzieliśmy przy stole. Zamówiłam mięso z kurczaka ale w ogóle nie zjadłam. Było suche i twarde jak kamień. https://lh3.googleusercontent.com/d6...g=w543-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Mj...g=w543-h964-no Przy stole często słyszymy hasła Gezuar( na zdrowie po albańsku) albo niematakiegoniepicia. Jeszcze nie wiemy, że te słowa będę nam towarzyszyć co wieczór :) |
Małooo!!!
Dawaj ciąg dalszy :) |
Let's Go!
Widok z okna z jednej strony mamy taki: https://lh3.googleusercontent.com/is...=w1714-h964-no Jeszcze nie wiemy, ale w te właśnie widoczne góry będziemy dziś wjeżdżać :) Z drugiej strony mamy widok na park maszyn https://lh3.googleusercontent.com/9i...=w1714-h964-no Po śniadaniu chwila na chillout. Gospodarz pojechał po ichniejsze dudki dla nas, natomiast Wiciu skoczył do spawacza bo mu się wajcha hamulca oderwała w tym misiu zwanym katełem. https://lh3.googleusercontent.com/Wh...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/B-...=w1714-h964-no Wiciu wrócił, gospodarz przywiózł dudki ale.... Zaczynają się nad nami zbierać ciemne chmury. Kropelka po kropelce i mamy deszcz. Jeźdźcy już ubrani a tu klops. Wojtek wykorzystuje sytuacje i sprawdza co mu piszczy w xtz. Okazuje się, że padło któreś łożysko. https://lh3.googleusercontent.com/xT...=w1714-h964-no W trakcie gdy jedni wybijają łożysko drudzy znów mają chill https://lh3.googleusercontent.com/8W...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/V7...=w1714-h964-no Przeczekaliśmy deszcz i ruszamy. W końcu. https://lh3.googleusercontent.com/ug...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Lm...w=w618-h348-no https://lh3.googleusercontent.com/Nl...=w1714-h964-no Nie, niesprawdzałam fejsa :D Dużo zdjęć robiłam telefonem. Zawsze go miałam pod ręką, nie to co aparat. https://lh3.googleusercontent.com/Sx...=w1714-h964-no Jedziemy i jedziemy i wciąż widzimy Jezioro Ochrydzkie. Jest ogromne. https://lh3.googleusercontent.com/Os...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/cm...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/jH...=w1716-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/5s...=w1716-h964-no Czasem trafia się wąska ścieżka w krzakach https://lh3.googleusercontent.com/cX...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/3w...=w1714-h964-no Aż w końcu trafiło się trochę błota. Wprawdzie widać, że droga jest robiona pod asfalt ale i tak nam się podoba. https://lh3.googleusercontent.com/u6...Q=w543-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Cq...=w1714-h964-no Momentami błotko jest mega śliskie. Czasem zjeżdżamy na pobocze, gdzie podłoże jest jeszcze nierozjeżdżone. W takim właśnie miejscu Wojtek zalicza niezłą glebę podczas której boleśnie tłucze żebra. Tak naprawdę mało brakowało by gruchnął w przepaść ściągając za sobą pasterza. Zatrzymał go głaz w którego trafił. https://lh3.googleusercontent.com/0w...=w1714-h964-no W czasie kiedy niektórzy walczą z przyczepnością Kosmal dojechał już na krzyżówkę. Twierdzi, że czekał na mnie, Wicia i Wojtka z 15 minut. Natomiast reszcie grupy dojazd do nas zajął 50 minut! https://lh3.googleusercontent.com/6O...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Vf...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/_g...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/Kg...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/MJ...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/tM...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/q4...=w1714-h964-no Grupa nas dogoniła, Neno zaczął prowadzić, błotko się skończyło. Wjechaliśmy na piękny szuterek w górach. Kilometry dość szybko lecą, czas też. Niedługo będziemy szukać noclegu. Gdzieś się na chwilkę zatrzymuje, brakuje mi nogi i buum. Chłopaki mają powód do śmieszkowania i focenia. https://lh3.googleusercontent.com/hB...=w1286-h964-no Czas się kończy, rozbijamy obóz. https://lh3.googleusercontent.com/wO...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/L5...=w1714-h964-no https://lh3.googleusercontent.com/7U...=w1714-h964-no Niestety nie zdążyliśmy posiedzieć przy ognisku. Ciemny chmury znów nad nami zawisły. Przyszła burza jakiej jeszcze nie widziałam. Przyszła tak szybko, że nie zdążyłam dobrze przypiąć namiotu ani schować graty do środka. Wszyscy się pochowali do namiotu. Wojtek darł się z niego niemiłosiernie. Chyba się chłopak bał. W videło da się usłyszeć jego krzyk |
Video nie bangla :confused:
|
mam niemiłe odczucie którym się podzielę, że się podzieliliście na tych co to zapierdalają i tych, na których trzeba czekać i na każdym kroku o tym przypominasz
|
Ciekawy opis milej wyprawy - zaCzekam na wiecej
|
Cytat:
Niestety nie dobraliśmy się ekipą pod względem jeżdżenia. Nie ma co tu ukrywać. Kiedy mogliśmy to się rozdzielaliśmy. Każda strona zdawała sobie sprawę jak to wygląda i przy ognisku potrafiliśmy o tym rozmawiać i się śmiać. Z drugiej strony niepotrzebnie się nastawiłam na dzide, potem było rozczarowanie. Także przyznaje, jestem prowokatorką ale tak już mam. Kto mnie zna ten wie. Podczas wyjazdu do Rumunii również się rozdzielaliśmy z ekipą, również o tym pisałam, również czasem trzeba było poczekać i nikt nikomu nie miał za złe. Wręcz uważam, że dobrze było. Kto chciał spokojnie jeździł spokojnie i był zadowolony, kto chciał dzide miał dzide. Uważam, że uwiązanie się do jednej wolniejszej grupy na takim wyjeździe jest totalnie bez sensu. Nikt nie jeździł sam, nie był sam, nikt nie został bez narzędzi. Bez obaw, nikogo bym samego nie zostawiła. Jestem raczej z tych co się zawsze zatrzymują i pomogą. Z złożenia wyjazd miał być mocno off i ja nie pojechałam tam spać po hotelach, omijać szutry i się nudzić. Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzę... wytapatalkowano |
Cytat:
|
Jak jadą maszyny 200+ i lekkie sprzęty typu DRZ to tego typu sytuacje są trudne do uniknięcia. Do tego dochodzi większe lub mniejsze ogarnięcie kierowniczek/kierowników, 10 motocykli w grupie i stawka się rozciąga, to naturalne.
Asia, linka do filmu popraw. |
Maszyny i ogarnięci kierownicy to jedno.
Drugie to niektórzy lubią zatrzymać się na chwilę, popatrzyć, zrobić fotkę, poczuć miejsce itp. Jakby chodziło tylko o zapier.... alanie to nie warto gdziekolwiek jechać tysiące km tylko skoczyć sobie na tor krosowy. Dlatego preferuje małe grupy z w pełni ogarniętymi jej członkami mającymi podobne nastawienie do tripa ;) Asia proszę dalej klepać w klawiaturę ;) |
Dokładnie. :Thumbs_Up:
|
Cytat:
|
Pisz - czytam :)
Pzdr Qter |
i jak namiot z decathlonu, dal rade?
|
Fajny wypad. Zazdraszczam. Ale to już mówiłem:)
|
Cytat:
Namiot nie był przymocowany a nie odfrunął i się nie połamal mimo, że składał mi się nad głowę :-D Nic nie przemokło. Kupiłam go dokładnie za 80 zł jako sztuka z ekspozycji, własnoręcznie w sklepie składałam :-D wytapatalkowano |
Pisz Aśka prawdę :Thumbs_Up:
I to się ceni. Czytamy, czytamy, oglądamy i czekamy na więcej:) |
Dwóch czasami nie może znaleźć kompromisu a gdzie dopiero dziesięciu.
Demokracja też w takim przypadku jest do dupy. Nie ma co się przejmować i jechać z koksem dalej. Pisz Asia pisz. :) |
Z moim doświadczeniem off chyba bym nie nadążył za tą wolniejszą ekipą.
Bardzo fajna relacja. Czekam na następny "odcinek". Pozdrawiam. |
Wchodzę zawsze na wątki Bałkańskie bo bliskie mi to klimaty. Ostatnimi dniami widziałem zajebisty filmik Śluza & Drugovi. Pozytywni, zadowoleni, pogodzeni z drogą. Oddali w swojej relacji prawdziwego ducha bałkańskiej włóczęgi - kompletny luz. Ten natomiast watek to prawdziwa Polska. Kompletna spinka, żółć i słowo "JA" odmieniane przez wszystkie przypadki.
Napisz gdzie byliście, kogo poznaliście, jak smakował burek, czy ajwar był ostry a baklava słodka. Czy gazda wyciągnął rakije na rozgrzewkę po kąpieli w lodowatej wodzie rzeki... Napisz co było pięknego - chyba po to tam pojechaliście. W końcu byłaś w jednym z najpiękniejszych miejsc w Europie.... |
Arkan.............jest różnica między tymi wyjazdami ponieważ Asia pojechała z przypadkowymi osobami, które zapłaciły za wycieczkę .....Wyjazd Śluzy też bliski sercu memu to wyjazd przyjaciół znających się jak łyse konie :) .
|
Jest kilka różnych koncepcji wyjazdu, ten Śluzy był inny i również Asia nastawiła się na co innego a musiała się dostosować.
Ot dziewczyna lubi drogę i głownie drogę, inni jadą drogą, a jeszcze innym droga przeszkadza :D Aśka dawaj dalej bo czekamy :) |
Zaczekaj, chyba swoją uwagą spowodowałem niepotrzebne bicie piany w Twojej relacji. Przepraszam.
Chyba że uznajesz ją za "oczyszczającą" to nie :) |
Cytat:
Jak ogólnie wiadomo i się przyjęło kobiety przeżywają bardziej. Należę do takiej grupy też JA. Opowiadam jak było. Staram się opisać dokładnie bo tak czuję. A, że jest w wątku trochę spiny? Tak było na wyjeździe. Chyba warto podzielić się swoimi wrażeniami z takiej komercyjnej wycieczki. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja już wiem jak to wygląda i z czym się wiąże, teraz ktoś inny będzie mógł przemyśleć czy jest na tyle odważny by pojechać na wyjazd z kimś obcym. Nikogo tutaj w wątku nie oczerniam, broń boże. Cała ekipa znała moje nastawienie, co mi się podoba a co nie. Jak już wspomniałam, przy ognisku nie było kwasów tylko wspólne żarty oraz rozmowy (te na temat jazdy i ekipy również, była nawet szydera z GSów, a co! 😀 ). Relacja się jeszcze nie skończyła. Film też będzie. Może urzeknie Cię równie mocno jak film Śluzy (Sluza wybacz, jeszcze nie oglądałam, na wyjeździe byłam). Może Ci się w ogóle nie spodobać jak ta relacja. Masz do tego pełne prawo, relacji nie pisze pod publikę :) Nie zamierzam też inaczej pisać, ciężko mi będzie sztucznie produkować. Cytat:
:-) wytapatalkowano |
Asiu, nie tłumacz się niepotrzebnie, bo zwyczajnie nie ma przed kim...
Pisz śmiało, czekamy na dalszy ciąg :D Warto wiedzieć jak komercyjne wycieczki mają się do wyjazdów organizowanych na innych zasadach. A i tak wszystko zalezy od ludzi, nie? |
Zawsze czytam i oglądam Aśki relacje z wielką przyjemnością:Thumbs_Up:
Z uwagą przeczytam Arkana, ale nie mogę znaleźć, może Ktoś mnie pokieruje:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.