Maroko-Sahara Zachodnia przez Francję, Hiszpanię, Portugalię, luksemburg
 

Maroko-Sahara Zachodnia przez Francję, Hiszpanię, Portugalię, luksemburg


Witam wszystkich serdecznie. Poszukuje ekipy na wspólne wyjazdy samochodowe. W tym roku planujemy wyjazd przez kraje ,które są przedstawione w nagłówku. Miała być Azja Centralna, ale myślę,ze ją przełożę na przyszły rok.
Jeździmy rodzinnie, ja zona i dwie córki (5 i 9 lat). Tym się różnimy od większości osób , które podróżują.
Nie mamy wypasionej fury 4x4, ale jakoś sobie radzimy. I wraz z wiekiem, kiedy córcie rosną, apetyt na wyjazdy wzrasta. Możliwości są coraz większe. W ubiegłym roku pojechaliśmy na Zakaukazie do Gruzji i Armenii, przez Albanię, Macedonię, Grecję i Turcję itd. Jechaliśmy sami. Prawie 1,5 miesiąca wspanialej przygody. Spaliśmy czasami na dziko, w górach, czasami na campingach. Różnie bywało. Poprzedni rok Bałkany. I jeszcze kilka wyjazdów.
Organizuje z przerwami wyjazdy od 15 lat. Najpierw jeździliśmy sami z żoną, teraz z cala rodzina. Byliśmy w Chinach, Mongolii itd.
Przedstawiam się, żeby było wiadomo, ze mamy jakieś tam doświadczenie w podróżach.
No właśnie szukamy osób na wspólne wyjazdy. Wiadomo, żeby było bezpieczniej oraz raźniej w podróży.
Moje dzieciaki są zaprawione w bojach. Jednak staram się organizować tak wyjazdy, żeby nie było tylko samej jazdy. Zwiedzanie przyjemności etc.
W te wakacje, chcemy ruszyć do Maroka i Sahary Zachodniej, zwiedzając trasę po drodze. Czy ktoś byłby chętny? Na całą lub część trasy.
Wyjazd około 1,5 miesiąca w wakacje. Koniec czerwca/początek lipca wyjazd. Trasa jest już opracowana, kilka szczegółów do doprecyzowania.

Wszystko brzmi fajnie, tylko gdzie tu miejsce na motocykle? Bo wiesz na jakim forum piszesz, prawda?
PS
Bez wizyty w powitalni to jakoś tak nie bardzo to wszystko wygląda. Brakuje tylko linka do strony z komercyjną oferą wyjazdową.

Poniżej kilka postów widziałem Ukraina 4x4 i jeszcze niżej Złombol, zatem auta też się ogłaszają. Stąd moje ogłoszenie.

Wyjazd nie komercyjny.
Moja niewiasta mi marudzi, ze niebezpiecznie, ze to ze tamto. Trudno jej racji odmówić. Jeden facet i trzy kobitki. Nigdy nic się nie stało podczas wyjazdów, ale licho nie śpi. W kupie raźniej. Wiadomo.

Aki
W powitalni pasowalo by cos napisac o sobie.
Jak na FAT szukamy chetnych na wyjazd, to zazwyczaj tez piszemy o planowanym terminie wyjazdu.
Ty szukasz chetnych na wyjazd w tym roku, wiec zostaje jakies 10 dni do konca roku, wiec chyba ciezko bedzie kogos znalesc, zrobic wizy itp.

Aki napisał-wyjazd koniec czerwca,początek lipca.
Czytać ze zrozumieniem.

Napisal

Jak jedziesz tam w wakacje, czyli lato, to bedzie bardzo goraco.
Do Maroka najlepiej jesienia, lub wiosna,
Sahara Zachodnia- ciezko powiedziec, bo tam przecie znikt nie ejzdzi, noc nie ma oprocz, fajnego wybrzeza, ja bylem kilka razy i zawsze trnazytem. Na pewno bardzo tam wieje.

Jestem świadom warunków i tego co zobaczę. Po Saharze Zachodniej raptem około 500 km. Petla Tarfaja - El-Aaiún - Samara - Tantan cala pętla 800 km. Ale kto wie może się "zjedzie" z trasy i będzie więcej.
Chciałem wrócić Samara-Zag ale brak info o przejezdności tą drogą, a w zasadzie, że tylko 4x4 z przewodnikiem, bo inaczej wojsko nie przepuści.
Dlatego odpuściłem, zważywszy na fakt, że nic piorunującego tam nie ma.
Takie "nic" na Saharze ma swój urok.

Może, ktoś się wypowie kto był, widział.

Czytaliście "wszystkie ziarnka piasku" Bartka Sabeli? O Saharze Zachodniej?

o kurcza - termin czerwiec lipiec na WS i Maroko - gratuluje

Zainwestuj w klimatyzację postojową i sprawdź czy masz wydajną chłodnicę do samochodu

Człowieku - z WS to ludzie sp..ją już w kwietniu na północ
Noo chyba że mówiąc Maroko masz na myśli Agadir :haha2:

Dajcie luz czlowiekowi. Jest nowy na forum ale to nic zboczonego. Kazdy kiedys byl nowy.

Co do wyjazdu puszka, to tez nie widze problemu zeby pisac na tym forum. Mnie np. to interesuje.

Co do bezpieczenstwa w Maroku to nie ma problemu. Nawet jak masz 3 dziewczyny ale bedziesz traktowany z szcunkiem, bo to rodzina, zona i dzieci - nic sie kobietom nie stanie. Oczywiscie, ze lokalesi beda sie obracac jak bedziecie szpanowac okularami slonecznymi, otwarym dekoltem i rozpuszczonymi wlosami. Ja proponuje;
- zachowywac sie jak nalezy w miejscu gdzie sie jedzie (zakryc wlosy, to dla nich uznanie szcunku)
- byc milym, ale nie przesadzac z zaprzyjaznianiem sie. Tam jest wielu dziwnych typkow.
- nie jest glupio kupic lokalna karte i wziac kontakty z jakimis pozadnymi ludzmi - w razie czego mozna powiedziec, ze zadzwonisz zaraz do Pana X zeby wyjasnic sytuacje
- dobrze dziala na nich, ze znasz krola i jego rodzine. Od razu ich stawia na bacznosc, bo M6 jest bardzo powaznany.
- dobrze jest znac pare slow po arabsku, a juz na 100% to znac francuski... po angielsku to tylko nagabywacze mowia.

Po pierwsze jazda po zmroku w Saharze zachodniej jest zabroniona.
Nastepnie przed kazdym miastem stoja posterunki zandarmerii ktore przeprowadzaja kontrole,tak samo jest na granicach prowincji.Normalnie nie powinno byc problemow.
Sahara zachodnia a Maroko to dwa inne kraje.Marokanczycy nie lubia saharyjczykow i na odwrot.Front Polisario popiera Algieria .
Trasa nad wybrzezem Atlantyku (Casablanca -Agadir-Layoune-Boujdour -Dakhla )jest bezpieczna .Odcinek Mauretania -Senegal nie wiem.W lipcu -sirrpniu sa duze temperatury ale na tym odcinku niegrozne gdyz jest powiew z nad Atlantyku, gorzej jak zawieje wiatr z Sahary (zdarza sie).
Pracowałem prawie 4 miesiace w Boucraa okolo 100 km od Layoune .Sytuacja polityczna jest napieta miedzy marokiem a Algieria.W saharze zach. znajduja sie duze bogactwa naturalne (przykladowo najwieksza na swiecie kopalnia fosfatu w Boucraa) na ktorych maja chec polzyc reke wielkie koncerny.Za krola Muhammeda (Maroco) do tego nie dojdzie gdyz jest on wystarczajaco bogaty.W przypadku przejecia kraju przez Polisario (wspieranego m.in przez USA i algierie ) do wladzy dojda pastuchy ktorzy za wsparcie oddadza konsesje w obce rece.Druga sprawa Algieria chce miec wyjscie na Altantyk a wystarczy spojrzec na mape ze od granicy do wybrzeza jest okolo 150km.Wystarczy połozyc tory co za wladzy Maroka nie bedzie mozliwe.A jak owia oficerowie marokanscy caly czas sa w alercie gdyz w kazdej chwili moze dojsc do konfliktu z Algeria.Pol roku temu zmarl stary szef Polisario ,ktory byl pokojowo nastawiony teraz wybrano nowego ktorego przekonan nie znam gdyz wyjechalem.
Bron posiada wielu a narkotyki sa dostepne .Duzo pali haszysz .Alkoholu prawie nie uswiadczysz (chyba ze znasz mety ).Litr Absoluta 500 dirhamow (okolo 50euro),fajki dostepne w sklepach 35 dh a z przemytu 13-18.Zarcie w knajpach dobre ,ceny za posiłek 40-80dh.

Mialem w planach zakupic tą pozycje, ale w madrych internetach znalazlem to:
https://www.youtube.com/watch?v=TvXHD2_WtYU

Zrezygnowalem z zakupu.
Oczywiscie skontaktowalem sie z Uriukem, zeby zasiegnąć info.