![]() |
AT1000 + Mitas E-07
Dzisiaj "złapałem gumę".
Ot zdarza się. Dodatkowe łyżki do ściągania opony zapobiegawczo kupiłem wcześniej, łatki również bo nie ma w zestawie. Wyciągam komplet kluczy serwisowych od moje AT - a tu niespodzianka - nie ma kluczy do odkręcenia śrub w tylnik kole (?! 22 i 27). Mało mnie szlak nie trafił, dobrze że będąc w Albanii mnie to nie spotkało. Całe szczęście zatrzymałem się w małej miejscowości Marzęcino i dzięki pomocy lokalnej dłoni udało się pożyczyć takie klucze i zdjąć koło. Aha - w zestawie nie ma też najmniejszych kombinerek, więc i te musiałem pożyczyć by wykręcić 5 cm wkręta jaki się "wkręcił" w oponę i przebił dętkę, całe szczęście nie rozrywając jej. I teraz najlepsze - opony Mitas E-07 nie dało się odkleić, zsunąć do środka felgi w "normalny" sposób, tj. chodzeniem, skakaniem, "piętowaniem", waleniem, podważaniem łyżkami. Nic - mam prawie 100 kg i ani drgnęło. Z pomocą ponownie przyszli mieszkańcy Marzęcina - i dopiero za pomocą młotka przystawionego do opony w który walili młotem 5 kilogramowym udało się oponę odkleić od felgi (niestety - ślady jak blizny po walce dodały urody feldze). Zsunąć oponę - udało się tylko przy pomocy 1 metrowej łyżki z ciężarówki - małymi to można było jedynie błoto z bieżnika wytrzepać. Samo załatanie dętki zabrało jedyne 5 minut. Założenie ponowne opony nie było już tak tragiczne, udało się małymi łyżkami, ale wymagało również iście atletycznej siły. Całość operacji od złapania gumy do wyjazdu trzy godziny. Jedynym plusem to, że po złapaniu gumy można było jechać, opona ułożyła się prawidłowo, jak bezdętkowa w Varadero. Na marginesie, załatanie opony w Varadero trwa około 10 minut (włożenie gumowej dżdżownicy). Tyle samo czasu zajmuje jedynie napompowanie opony, co w przypadku użycia małej, teleskopowej pompki rowerowej, zajęło około 30 minut (do 3.5 atmosfery, z przerwami kondycyjnymi dymającego i studzeniem pompki bo tak się rozgrzewała, że trudno było w ręce trzymać)). Tak więc nauczony nowym doświadczeniem trzeba chyba nabyć inny zestaw łyżkowy - do odklejania opony i zdejmowania - taki widzę : https://www.amazon.com/Motion-Pro-08.../dp/B008OXIYM6 ( i pytanie używał ktoś) oraz klucze 22 i 27 od Varadero bo idealnie pasują: oczkowe z tuleja przedłużającą. Pozdrawiam. P.S. W Transalpie jaki miałem też nie było takich problemów, jakoś zdejmowanie szło dużo łatwiej. http://bcsopot.com.pl/motocykle/2017at/DSC_0452.jpg |
Mały off top.
Mitasa E07 nigdy bym nie kupił bo to hujoza wg mnie. Afryke w tym malowaniu raczej tak.😻 |
Jedyną zaletą.E07 jest jej trwałość. Więcej zalet brak.
Co do kluczy do kół to ja wożę taki. https://t1.pixers.pics/img/klucz-fra...ffJ2eo61dxAAAA |
trzeba było przejechac kawałek na flaku to sama by sie odkleiła
|
Cytat:
|
Jak lapie kapcia, to jade jeszcze kilkaset metrow, moze nawet wiecej, szukam gajnego miejsca na wymiane detki. Po kilku minutach jazdy na flaku opona sie nagrzewa, zazwyczaj odkleja od felgi i daje sie latwo sciagnac.
Mitas E07 - super opona na cieple kraje, mialem taka w afryce i nie wyobrazam sobie nci lepszego od niej. Metzeler enduro sahara 3 jest duzo gorsza od Mitasa E07, jezlei chodiz o cieple kraje. |
Najbardziej zapieczona opone da sie - naciskajac boczna stopka . Jesli idzie opornie podnosimy caly motocykl na tej stopce opierajac ja o opone miejscu styku opona - felga
Dodatkowo mozna ja oszczac / siknac w miejscu styku opona - stopka lub jesli ktos sie wstydzi ( centrum wsi i kupa gapiow ) - podlac woda . Woda troche mniej pomaga bo jest bardziej tlusta i nie chce tak szybko wniknac To nie jest żart z tym szczaniem. Tak rozbijalem zapieczone opony w ciezarowkach za krola cwieczka Kiedy detki sie jeszcze kleilo Wiadomo ze przy zakladaniu , stajemy buciorami naprzeciw lyzek by opona sie wsunela. Przy gumach trzeba troche praktyki , a najlepiej potrenowac w garazu . E 07 i owszem , ale co najwyzej do jednocylindrowego enduro. To kartoflak Afra poleci i 200 km /h ale takie experymenty nie na e07 |
Kurcze Franz boję się pomyśleć czym ty sikasz na kacu jak w standardzie leci "kujawski"��
Ps. Czekaj czekaj, jeszcze raz doczytałem i wynika ,że jednak to woda destylowana leci!�� |
Pomaga browar przed sikaniem calgon.:D
Moze być destylowana , tylko skad ja wziąć w naglej potrzebie Będąc w czarnej dupie , na gume bys sie nawet wysral by tylko ja zrobić. Nie wszedzie są ludzie ktorzy pomogą Zeby sie nie meczyc w trasie opone w garażu zakladaj na mydło montazowe jakiego używają w wulkanizacji Nie powoduje to zapieczenia. W garażu oponę wartaloby przetalkowac. Zmniejsza to tarcie opona/detka ,zmniejsza nagrzewanie a przez to i wzrost ciśnienia W gumach 140 jaka jest w afryce uzywalbym opony radialnej nie diagonalnej która jest b. twarda Lub zmniejsz szerokość profilu na 130/90 ( nie 140/80). Latwiej sie podda przy sciaganiu Jazda bez powietrza by opona samoistnie zeszla o czym wspominaja tu koledzy moze, ale nie musi zakonczyc urwaniem sie wentyla. Afra jest mimo wszystko ciężka |
Ja mam E 07 wersje Dakar ... opona ma tak twardy korpus, że chyba bym się nawet nie zabierał do próby ściągania.
|
Miałem wątpliwą przyjemność widzieć jak musiałeś walczyć jadąc na tym w deszczu. Przy opadach na K60, ja i Michał bez problemu trzymaliśmy przelotową a ty musiałeś zwalniać tak, że traciliśmy cię z oczu mimo że nie lecieliśmy szybko.
Ten kapeć to po prostu beton. Twardy i mało przyczepny. Tak jak pisze Mirmił, tam gdzie sucho to dadzą radę. Na mokrym to sraka w gaciach i walka o życie. Szczególnie w motocyklach bez TC. W mojej ocenie to w naszym klimacie opona po prostu niebezpieczna. |
Cytat:
Cytat:
Tak czy owak FRANZ dzięki za poradę. |
to już chyba lepiej przejechać te kilkaset metrów na flaku niż szczać na oponę a potem się w tym babrać
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Bogdan no kogo jak kogo, ale Ciebie bym nie śmiał nawet podejrzewać, że wyjechałeś z domu nie sprawdzając czy masz klucze do kół :D
Jak kupiłem coś takiego i działa: http://www.enduropuro.it/shop/en/too...le-wrench.html Skoro już w temacie łatania. Tylko nie linczujcie proszę. Jak wygladają te łatki w spray-u w przypadku opon dętkowych? Wiem, dętka po tym do wyrzucenia, ale i tak bym ją pewnie wymienił przy następnej wymianie opon. |
Cytat:
We wszystkich moich motocyklach był : w javie, w MZ, ETZ, TA, AT750, XL1000V więc domniemywałem że i w AT1000 tez jest, a że zestaw jest dostępny "błyskawicznie po zdjęciu siodła by pobrać kluczyk do odkręcenia zasobnika w pudełeczku przy silniku" - to garażowe serwisy robiłem zestawem Varadeo :-) |
Cytat:
lub czekać aż wyschnie. Zwykła woda z butelki spływa po oponie jak po kaczce i nie " przesmaruje"rantu felgi Bogdan , w Twojej Afryce widzę że masz centralkę. To i tak masz 90 % sukcesu. W moim Trampiszonie i endurakach tego cuda nie ma i trzeba się ratować przydrożnymi kamieniami czy jakąś belką i daje się radę.Trzeba uważać na wiatr z przelatujących ciężarówkek jeśli główna droga. |
Cytat:
|
-Da radę, -i nie wszystko wyleci.. :rolleyes:;) Wylatuje tylko do momentu zasklepienia wszystkich napotkanych szczelin.
-Ja stosuję do szybkiej i skutecznej naprawy kapcia, pianek w sprayu już chyba od jakichś 20 lat, i tyle też nie grzebałem żadnymi łyżkami w oponach (absolutnie nie było to moje hobby! :mur::dizzy: ) Daje to radę nawet w dość trudnych przypadkach, m.in gdy np. cała zawartość puszki chciała natychmiast spier... przez otwór na wentyl w feldze.. Mój prosty sposób na zablokowanie tego miejsca to kawałek elastycznej gumy ciasno nałożony pod nakrętkę wentyla, skręcenie tego na maksa, a w przypadku gdyby jeszcze coś uchodziło po obwodzie gwintu wentyla, -dołożenie drugiego takiego zestawu (gumka + nakrętka) i gitara! :D Po takich piankowych naprawach zjechałem już niejedną oponę do końca, bez potrzeby kolejnych interwencji.. Ostatnio, szczególnie w przypadku przedniego koła, prewencyjnie i dla św. spokoju wymieniam już dętkę na nową przy nadarzającej się okazji np. podczas jakiegoś standardowego serwisu w warsztacie.. :p Raz tylko pianka nie dała rady, -przy szerokim bocznym rozcięciu opony, która od razu nadawała się na szrot! Oczywiście nie twierdzę że jest to najlepszy, najpewniejszy i najskuteczniejszy sposób naprawy, -tylko informuję że w moim przypadku sprawdza się znakomicie, i dawno pozbyłem się zestawu upierdliwych łyżek na rzecz wożonych 2 puszek pianki. Od momentu wykrycia kapcia do ponownego startu ledwo zdążę wyjarać fajkę.. :smoking:;) |
Pianka nie sprawdzi się w momencie jeśli to co przebiło oponę utkwiło w oponie i nie ma go jak wyjąć z zewnątrz. Takie maleństwo czasem siedzi sobie i pięknie harata dętkę że wygląda jak koronka z koniakowa:P Przetestowane. Dopiero jak spadła opona od środka ledwie wyczuwalny kawałek gwoździa udało mi się usunąć. Dętka była już nie do uratowania. Pianka nie pomogła choć trzy puchy weszły. Skończyło się na przyczepce, na szczęście nie daleko domu.
|
Nie wyobrazam sobie jazdy z trzema puchami spreju w jednym kole
Kobiety ponoć lubia jak im cos pod pupa wibruje . Ja niestety lub stety nie Bądźcie facetami. Latki i lychy a nie 3 puchy spreju Sila odsrodkowa nierownomiernie rozlozonej masy przy obracajacym sie kole Do postu ponizej |
Te trzy puchy nie zrobiły żadnego wrażenia no moim sitku z dętki. Generalnie uszczelniało jedną dziurę, po kilku kilometrach pojawiała się nowa w dętce, powietrze uciekało, szła kolejna porcja i tak do pocięcia w ser szwajcarski. Co masz na myśli że wibrowało?
Ta, była to distanza AVON, opona była tak twarda że gdyby nie koleiny to bym dojechał do domu jak na run flacie z prędkością 10km/h. Krótkimi łychami to w zębach mogłem sobie pogrzebać:( Cóż człowiek uczy się na błędach, to był mój pierwszy wypad na moto, teraz już mądrzejszy i bardziej doświadczony jeśli chodzi o zmianę opon jestem. |
Ok, rozumiem, ale generalnie nie było takiego efektu. Nie zrobiła się żadna gruda. jak rozciąłem dętkę od środka to była pięknie równomiernie oblepiona, ale spray nie spełnił zadania.
|
a ja do odklejania gumy od felgi stosuje wd-40 i dodatkowo wykorzystuje podnóżek i gra gitara , warto mieć otalkowane opony od środka i dodam tez że wożę najzwyklejszą wazelinę białą za 2 zł która jest niezastąpiona przy zakładaniu gumy na fele :dizzy:
Widzę ,że wszyscy prawie narzekacie na e 07 a mi chodzi po głowie na jesień kupno Mefo super Explorer i zaczynam mieć pewne wątpliwości ...:mur: |
A ja mam takie laickie pytanie (pierwsza garażowa wymiana laczków dopiero przede mną).
Jak tarcza hamulcowe/zębatka znosi te wszystkie czynności mające na celu ściągnięcie opony z felgi? Trzeba się jakoś specjalnie przejmować? |
[QUOTE=Mirmil;525732]Jak lapie kapcia, to jade jeszcze kilkaset metrow, moze nawet wiecej, szukam gajnego miejsca na wymiane detki. Po kilku minutach jazdy na flaku opona sie nagrzewa, zazwyczaj odkleja od felgi i daje sie latwo sciagnac.
Tez tak robię i to chyba najlepszy i najszybszy sposób na "odklejenie opony" a wtedy oponę można " prawie ściągnąć w rekach"[/I][/B] |
Cytat:
|
Cytat:
To nie "wina" Twoja, łyżek, NAT, czy ludności z Możecina (czy gdzie tam utknąłeś). Mitasy E-07 i E-09 mają tak twardą i ciasną pobocznicę, że ich zmiana łyżkami jest piekielnie męcząca i długotrwała. Nawet takimi metrowymi. Z każda inną oponą uwinąłbyś się w 10-20 minut. Trzeba zaakceptować rzeczywistość, a nie z nią walczyć - ten model tak ma. |
Chemiku,w swoich Cię nie wysmialem z powodu
E07. Na tej gumie jeździłem już dobre 20 lat temu nie z powodu jej walorów, a dostępności Wtedy była dość popularna i cenowo przystępna |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.