Grzane manetki w NAT z DCT
 

Mam pytanie do użytkowników NAT z DCT. Dlaczego z DCT ? Ano dlatego ,że ponoć był jakiś problem z modułami manetek właśnie w tych konfiguracjach. Chcę się dowiedzieć bezpośrednio od użytkowników czy mieli jakieś problemy, jeśli tak to w jakich konkretnie okresach zakupu? Podobno zmieniono w jakimś momencie te moduły i wszystko stało się bezproblemowe.
Pytanie dyktuję tym,że być może uda mi się zakupić w tym tygodniu NAT z DCT a jest dodatkowa promocja na 20% upustu na gadżety przy zakupie motocykla i zastanawiam się czy zakładać oryginały (niestety dość kosztowne) czy może jednak skusić się na zwykłe OXFORDY, z którymi w Transalpie nie mam żadnych problemów.
Proszę o pilne podpowiedzi. Akcja tylko do 20 maja 2017.
Z góry dzięki

P.S. Możecie podpowiedzieć co warto jeszcze wziąć z gadżetów , co się sprawdza a co niekoniecznie, czyli co lepiej zastąpić zamiennikami.

Moja CRF przyjechała doposażona i ubrana nie przeze mnie. W cenie dostałem stopkę centralna, alarm i gmole Heed. Sam dokupiłem Oxfordy, odpuściłem oryginalne manetki. Gdybym teraz miał wybierać nic bym nie zmienił. Miałem dylemat co z gmolami , brałem pod uwagę heed, wyglądają solidnie i nieźle sie prezentują- zostają. Alarm wiadomo opcjonalnie ale jak był to brałem w ciemno, jakis "meta system " póki co działa. Poza tym odpuść sobie oryginały, gmole słabe, kufry też a na manetki narzekają. Jak bym miał twoją kasę to przeznaczył bym ją na zamienniki. Jeżdżę manualem

Dzięki za odpowiedź. Gmole HEED też mnie kuszą, alarma to nie potrzebny elektryczny gadżet, ale ... czasem działa i może się przydać. Centralka oczywiście musi być, ale nie wiem czy decydować się na oryginał, czy na jakiś zamiennik.
Zastanawia mnie również jak sprawdzają się te deflektory boczne. Patrząc na to nie wiem czy nie jest to wyciągacz kasy z klienta. Kawałki plastiku za ponad 6 stówek komplet. Nie wiem ile moga poprawić aerodynamikę podczas deszczu...
@Lakrua dzięki za odpowiedz. Konkret.

Moja ubrana w gmole od Henrego, centralną stopkę, gniazdo zapalniczki hondowskie i grzane manetki Oxforda. Też bym niczego nie zmienił :)

Mam wersję dct z pierwszego wypustu. Przejeździłem 2 zimy. Przy zakupie miałem w promocji trochę kasy na oryginalne akcesoria do wydania. Zdecydowałem się na grzane manetki, centralkę, gniazdko zapalniczki no i alarm (tylko mnie wkurza, ale warunki finansowania i ubezpieczenia zmusiły :) ).

Manetki:
Przez prawie rok słyszałem w hondzie, że grzeją dobrze i nigdy nie słyszeli, żeby ktoś się na nie skarżył ;)

Po roku zmienili zdanie. Przeszedłem 2 akcje serwisowe - filtr przeciwzakłuceniowy i wymiana modułu na nowy. Z tym nowym modułem wody w butach nie gotują, w sumie działają i grzeją do komfortu powyżej +5*C poniżej da się jeździć ale poniżej zera tak sobie. Na zimę zamontowałem mufki barkbustersa i w sumie nie marzłem.
Manetki bardzo wygodne w obsłudze i cienkie jak zwykłe. Miałem wcześniej grzane oxfordy i były grubaśne. Ich mocy grzewczej potrzebowałem miesiąc w roku a drażniły mnie swoją grubością pozostałe 11. Teraz mam na odwrót.

Centralka
Wygodnie się na nią stawia, klepie na dziurach.

Gniazdko:
Nie mam zdania, działa.

Z ciekawostek to od dłuższego czasu próbuję zadziałac w sprawie szprych. Honda oczywiście pierwsze słyszy. Nikt nie ma z tym problemu tylko ja. Problemowy klient jestem. A one nie są zardzewiałe/wyżarte/obleśne tylko brudne. Nie potrafię ich myć po prostu. :D

No to ja ze szprychami nie mam problemu ale manetki oryginały do dupy. Mam DCT z zeszłego roku. Manetki są fajne, znaczy chude, świetne sterowanie ale nie grzeją. Oczywiście serwis uważa, że jest ok.

No to szukam oxfordów .
@Jaskola , piszesz ,że centralka klepie na dziurach , czy masz oryginał ?
Poza tym, co masz na myśli ,że wkurza Cię alarm ? Konkretnie coś się dzieje ?

JA kuplem DCT bez grzanych manetek.Wlozylem Daytony i nie ma dla mnie tematu.Jest tip top.

Ja mam DCT z oryginalnymi grzanymi manetkami. Po 500 km padł sterownik grzanych manetek przez go grzały cały czas :)) Oczywiście wymiana na nowy na gwarancji ale niestety trzeba jechać do serwisu i tracić czas :( Odpuść .

Ja mam manuala z oryginalnymi grzanymi manetkami. Na 1 serwisie (1000 km), zdechł mi sterownik, najpierw grzały non-stop, potem wogóle. Wymienili na gwarancji i grzeją. Fajne bo cienkie i sterowanie wygodne, ale temperatura dupy nie urywa. Niemniej jednak myślę, że wystarczy.

A w serwisie jakimkolwiek się nie pyta,to zdziwieni tematem, podobnie jak z korodującymi szprychami.

Mam wrazenie ze oni w chuja leca albo sa tak glupi ze mysla ze wszyscy tacy sa.U mnie w niemczech pokazalem szprychy a jak ci zaczeli je czyscic scierajac brod ale nie ten nalot,to myslalem ze mi te szprychy zetra.Forum w niemczech o kazdej awarii i wpadce huczy a ci w serwisie patrza na ciebie jak na debila,ktory chce od nich nie wiem co.Dla mnie to przegiecie i jak mi nie uwzglednia tych szprych to powiem,zeby sie z ta swoja gwarancja pierd...ili.Zenada i brak jakiegokolwiek obycia.

Mnie w jednym salonie mówiono ,że koła przyjęli i zaraz za dwa dni był komplet na zamianę. Nie wiem czy takich samych czy poprawionych, trudno mi powiedzieć.
Podobno mieli jeden taki przypadek.

Nie miałem żadnych problemów z manetkami Hondy w DTC z lutego 2016

Ja mam oryginalne w grudniowej z 2016 w manualu i jak włączę na maxa to porównywalnie jak miałem na 1 w Gsie 800tce, tam dwójka parzyła, ale dawały radą przy zerze, tutaj nie sądzę. Tyle że cienkie, dobrze się trzyma manetki.

Mi handlarz zamiast oryginalnych zaproponował jakieś nołnejmy. Zgodziłem się, bo miały grzać jak sqr, bo przecież mają pięć poziomów grzania - finał taki, że właściwie mogę je mieć cały czas włączone i są takie se. We Włoszech dopiero przy temperaturach 27 st. je wyłączałem. Faktem jest też, że marznę w ręce, więc lubię mieć ciepło, ale pan w serwisie nie widział problemu i twierdził, że grzeją ho, ho! Gdy obok stał NC z Oxfordami to nie dało się ich dotknąć, tak parzyły przy czym moje były ciepłe.
Chyba muszę zrobić wojnę i je wymienić. Dodatkowo wkurzają mnie, bo w miejscu załączania ich są grubsze i ciężko włącza się kierunkowskaz w prawo i zrzuca bieg w dół.:mur:

Hahah...co to za spece ci je sprzedali?

Honda Bopfingen :)
To pogrubienie to mówił, że nie problem, ale brak właściwego grzania mnie wkurza. Ale przy mnie już serwisant dzwonił do biura i prosił, aby dowiedzieć się u producenta, jakie mają być temperatury grzania na odpowiednich poziomach. Zobaczymy, co dalej będzie? ;)

Ja biorac NAT nie eksperymentowalem i sam sobie zalozylem Daytony.Tez ci radze te czy Oxfordy i bedziesz mial problem z glowy.

Dzisiaj robiłem serwis i zapytałem o te moje nieszczęśliwie grzejące manetki. Właściciel salonu powiedział, że przecież te grzeją i nie widzi problemu, a jeśli chciałbym wymienić na jakieś inne (mówiłem o Oxfordach) to koszt zamówienia i wymiany 250€.
Bo przecież te, które mam są sprawne.
I teraz przyszedł mi do głowy pokrętny pomysł - jeśli te, które mam nie będą działały to musi zadziałać gwarancja, a wtedy wymieni mi na Oxfordy w cenie już tylko zakupu :D
I teraz do Was pytanie - jak zepsuć grzane manetki, żeby kwalifikowało się na naprawę gwarancyjną? :D
Pomysły?

Kup sobie na ebayu cos za 50-60 euro i wymien sam.Fajna praca i wszystko masz juz przygotowane.Gwarancji nie stracisz

I chyba tak zrobię.
A wiesz może, jaka jest różnica między Oxford SPORT, TOURING i ADVENTURE?

Nie wiem,ja bralem Daytony.Ale na necie na bank wszystko znajdziesz

Z jakiejś aukcji na allegro.
Któreś (touring albo adventure) pasują idealnie. Nie pamiętam które, bo wywaliłem pudełko :).
Zakłada się stosunkowo łatwo.

Model manetek Długość całkowita Długość po skróceniu Średnica kierownicy
ADVENTURE 132 mm 122 mm 22 mm
TOURING 120 mm 110 mm 22 mm
SPORTS 123 mm 114 mm 22 mm
CRUISER 138 mm 119 mm 25,4 mm
NAKŁADKI 105 mm 105 mm 22 mm
PREM. ATV 130 mm 121 mm 22 mm

O, wielkie dzięki!
A czy musiałeś je kleić czy wystarczyło założyć i po sprawie?

Składaj reklamacje na piśmie,jak odmówią to też poproś na piśmie.

Oxfordy się klej. Dają w komplecie super-glue. NAT ma wdzięczne i miękkie manetki, które zdejmują powiedzmy dość bezproblemowo (w porównaniu z DLem)... ale melissa lub cierpliwość jest wymagana - łatwo nie jest.
Co do montażu.
Minimalnie trzeba podpiłować pilniczkiem lub dremelkiem tą od rollgazu, żeby na rant weszła i była tam gdzie oryginalna i tą się łatwo klei - wystarczy wszędzie nalać pełno tego kleju założyć, zostawić spokojnie na kilka godzin i po sprawie.
Gorzej z lewą. SuperGlue jakoś nie zawsze chce porządnie się metalu trzymać, ja powiedzmy cześć bliżej manetek mam na super-glue, a zewnętrzą na klei anaerobowy. Na razie mimo ciągnięcia, pchania i szarpania się w jakimś piachu jest idealnie.
Jak nie zakładałeś takich manetek wcześniej to pamiętaj o dwóch sprawach. Za 30-40tyś będą łyse i być może będziesz chciał nowe - dlatego nie używałem epoksydu. A dwa, to sprawdź 10x jakie chcesz mieć docelowe ustawienie (chodzi o przewody), tak abyś nie haczył klamkami i swobodnie gazem operował. Klej wiąże szybko, więc więc nie będzie czasu na poprawki - nakładasz na kierownicę, obracasz o jakieś 45st, żeby klej się rozprowadził po maksymalnie dużej powierzchni i zostawiasz.

Dzisiaj po raz 4 (czwarty) zdechły moje manetki OEM ! przy 25 stopniach na zewnątrz postanowiły rozgrzać się na maxa! aż wyzionęły ducha :(
masakra jakaś, nie chcę już ich! :(
zatem nie polecam!

znaczy się oryginały?

Przycisk sterujący podgrzewanymi manetkami rozpadł mi się na autostradzie :confused:
Po prostu w pewnym momencie zauważyłem dyndającą zieloną płytkę drukowaną.
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.n...d4&oe=59F38A43

I niech nikt w serwisie nie pierdoli, że się nie pierdolą.
A propos OXFORDÓW, to pasują Touringi. Różnice między innymi modelami to nadruki na gumie i długości manetek.

Mnie za pierwszym razem padł sterownik, wczoraj byłem drugi raz i okazało się , że jest zwarcie na manetkach. Aczkolwiek na serwisie przyznali , że jest problem z manetkami i było jakaś aktualizacja oprogramowania. Zgłoszenie reklamacyjne poszło i teraz po wymianie zobaczę ile pożyją :)

taaa, a mnie mówili ,że wystarczyło zmienić centralkę na nowszą, ale zapomnieli powiedzieć ,że te nowsze centralki też padają... więc ?

Po prostu zjebali sprawę z tymi manetkami i tyle. Aż żal temat rozkminiać.

W manualnych nie padają, pewnie dct przepala przy myślenicy jaki bieg wbić hehe

Sugerujesz, że byliśmy na tym samym serwisie i Ciebie wprowadzili celowo w błąd a mnie wprost powiedzieli , że mają wadę ?? Wiesz ja byłem w Tychach i rozmawiałem z zupełnie innym serwisantem niż Ty.

Kurcze, nie wiem. :D

Mnie mówili w dwóch serwisach różne rzeczy. Generalnie kłamią :p

Watek powinien byc zamkniety stwierdzeniem :Ch...ja warte,rence precz

omijajcie to gówno szerokim łukiem, wpierw się zdupił sterownik- wymiana sterownika (wytrzymały 500km) później zwarcie na manetkach - wymiana na nowe - wytrzymały 5-krotnie użycie . no jprdl co za shit :(

Czas spojrzeć prawdzie w oczy- tylko oxfordy :D

kurde a ja w manualu mam już przejechane na nich 5500km i mogę powiedzieć że z połowę na włączonych manetkach i grzeją super na piątce to aż rękawiczki suszą w trakcie deszczu i nic nie padło:)

U mnie 18000 i drugi sezon i też bez zarzutu, widać jak ktoś ma pecha, to ma

A ja trzeci raz zgłosiłem problem ze słabo grzejącymi, jak oddawałem w piątek na przegląd (24000 km). I co usłyszałem ?????
Że jest nowa akcja na mocniejsze jakieś tam przekaźniki bo podobno kierowniaca z materiału jakiegoś co odbierają ciepło - padłem .

u mnie padły po 4500 km :mad:(manual)
najpierw grzały na maksa bez możliwości wyłączenia ,a po 2 dniach wyłączyły sie same na amen. :D.
w serwisie dowiedziałem sie że honda na razie nie moze sobie z tym poradzić
a więc czekam co ciekawego wymyślą .

Mnie padły już 3x więc dałem sobie spokój :)
Panowie z "Hądy" zaproponowali 3 rozwiązania :
1.Wymiana znów manetek i liczyć na to, że będą działać .
2.Czekać aż uporają się z problemem.
3.Zwrot kasy ( i tą opcję wybrałem )

Jestem pod wrażeniem, że u mnie dzielnie się trzymają, jedynie guma się trochę wyciera i wulkanizuje

U mnie to samo. Guma wygląda już słabo.

Panowie ,
Proszę nie straszyć :) . Ja dzisiaj użyłem ich pierwszy raz i grzały fajnie . Na zewnątrz było tylko 6 stopni

Nooo, za pierwszym razem działają. To taki chwyt marketingowy :-P

Jak was czytam to wydaje mi się jakby to jakiś ROMET był :P :mur: Ja cały czas kontempluję nad zwykłą VS DCT na warszawskie korki - co ciekawe samochód mam w czterobiegowym automacie ;) :at:

Moje działają bez zastrzeżeń, używane coraz częściej chociażby dzisiaj rano.