Bielizna Termoaktywna
 

SzukAm czegoś w miarę uniwersalnego, a wiec od wiosny do zimy. Za bardzo nie wiem jak ugryźć ten temat nie mam pojęcia kompletnie. Trafiłem na x-bionic. Jakie sa wasze doświadczenia, co używacie i sie sprawdza a do czego sie przymierzacie ?

Ja przerobiłem kilka różnych terminczych bluzek.
Mi się dobrze sprawdziła Kipista chyba w decathlonie kupiona.
Solidna i trwała.

Graff polecam. Bardzo solidna.

a jak na tle innych wychodzi brubeck? Robią jakiś zestaw szpecjalnie na moto na lato. Polećcie coś pod zbroje żeby odcinała pot od skóry.
Troszkę testów przeczytałem i ludzie polecają under armour ale nigdzie u mnie nie idzie przymierzyć, a to podobno podstawa - dokładne dopasowanie, przyleganie.

Mam Brubecka, jeden komplet motocyklowy cioram juz chyba z 10lat i jak dla mnie super; poza motocyklem używałem jej tez często przy pracach na dziąłce w zimne dni czy tez biegając na nartach- bardzo dobre dopasowanie i ładnie odprowadza pot a przytym nie "capi" tak szybko- to była jakaś wersja na moto ze srebrna nitką; mam jeszcze kilka koszulek bez tej opcji Silver i capią dużo szybciej;
kiedyś się skusiłem na opcję z Lidla i jak za cene Lidlowa to tez daje rade tylko dużo gorzej sie dopasowuje do ciała

Zastanów się nad rozwiązaniem naszego kolegi forumowego:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=29221
Ja się zapisałem, bo już wielokrotnie się przekonałem, że rozwiązania robione przez kolegów z FAT się sprawdzają:)

Ok. Czyli daje rade mówisz.
Spróbuje górę z długim rękawem od tego brubeka mountaina ;) Mam nadzieję, że w gorące dni będzie odprowadzać pot i temperaturę niż ocieplać tylko i parzyć..

Onufry22 - merino to raczej termo + ocieplająca więc na +20 lepiej coś a'la
coolmax itp.

Na zmienne warunki temperaturowe podobno materiał Outlast jest super (kosmonauci go używają;) )

Pozwolę się nie zgodzić. Na zmienne warunki nie ma nic lepszego niż wełna. Miesiąc jechałem w wełnie w zakresie temperatur 5-50. Jak masz chłodno to cienka wełna da ci względny komfort czego nie da coolmax czy inne termo. Jak będzie gorąco to jedyną opcją zapewnienia sobie komfortu jest zmoczenie odzieży i szczelne zapięcie się w kurtce. I tutaj termo czy inne coolmaxy wyschną po kilku lub kilkunastu minutach i zaczniesz się pocić czyli tracić płyny i odwadniać. Wełna wyschnie po godzinie i w tym czasie masz klimę zajebistą. Zmarzłem kilkukrotnie w 40 stopniach i mówię to całkiem poważnie.
Nie mam zamiaru tu uprawiać reklamy własnych produktów tym bardziej że i tak na tą chwilę nie są dostępne ale jak chcesz dobrze to tylko wełna niezależnie od tego skąd zakupiona. Odradzam tylko grube rozwiązania wełniane jako całosezonowe bo latem może być za ciepło.

Rzeczywiście podczas jazdy na moto ma się dodatkową opcje - poprzez chłodzenie wiatrowo-wodne. Dzięki za radę :)

Pozdr. aXon

Polecam sklep z mojej okolicy. https://attiq.net/ Możemy kupić tam zestaw termoaktywny w fajnej cenie, z dobrego materiału, włókna antybakteryjne oraz antyalergiczne. Mogę sprawdzić w domu jaki mam model bo nie pamiętam. W ofercie nawet koszulki wykonane z coolmaksa (znane z kurtki Helda).

Używam od dawna decathlonowych i są ok.
Merino od Emka też super sprawa, może lepsza, na pewno mniej śmierdzi po użyciu :)
polecam

Ja użytkuję bruebeck i hellyhansena. Tym drugim nie zawracaj sobie głowy. Drogie to to , zaciąga sie sam widok rzepa od kurtki/zbroi, właściwości termo takie sobie i podkapca... Bruebeck jest dwie klasy wyżej, no i jest polski.
Nie jestem w żaden sposób związany z producentem czy dystrybutorami. Zwykły uźyszkodnik :)

Może ktoś się poświęci dla dobra testów - też wyroby PL, a ceny bardzo przystępne:

https://berens.pl/9-bielizna-termoaktywna

Właśnie do mnie dotarł komplet. Wygląda solidnie - za tydzień będę zwiedzał na moto Norwegię, to po powrocie coś opowiem :)

co do chłodzenia to polecam wiglotną arafatkę na kark.

Do chłodzenia karku widziałem kiedyś na Alle oryginalne kapelusze, bodajże brytyjskiej armii z wkładem chłodzącym. Temperatura ponoć utrzymuje się kilka godzin.

strasznie ciężko założyć kask na kapelusz :)

:haha2:
No tak :)
Ale ten kapelusz ma taki dodatek na kark, jeśli o chłodzenie samego karku chodzi ;)

To takie oszukiwanie receptorów , będzie wrażenie chłodu a reszta ciała będzie mokra od potu.

nie jest to oszukiwanie receptorów. Człowiek się poci, by woda parując zabierała ciepło z organizmu.

Jeśli uzyjesz mokrej szmatki to zwiększasz po prostu ilość tej wody co ma odparować, bo pochłania nadmiar ciepła z twojego organizmu.

Jeśli w szmatkę zaszyjesz ten żel, co pęcznieje zbierając wodę (do dostania w ogrodniczym), to można to za grosze samemu zrobić.

Dla organizmu problemem jest szybkość przenikania ciepła. Ciepło chłoniemy i oddajemy cały ciałem. Jak ręke wstawimy do ciekłego azotu, to zamrozimy rękę a przecież reszta organizmu może być nadal przegrzana.

Ale jednak - okłady takie z mokrej szmatki, pomagają - ale nie zlikwidują gorąca i pocenia się organizmu. Jednakże oddalić można szanse na udar cieplny.

Motocykl, wiatr i zimny kark - uważać tez należy by węzłów chłonnych nie przeziębić....