Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   4 dni na saksach, czyli Saksonia poleca się na długi weekend (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30145)

jagna 08.09.2017 19:50

4 dni na saksach, czyli Saksonia poleca się na długi weekend
 
Niemcy chyba mało komu kojarzą się turystycznie.
A szkoda.
To wymarzony cel podróży, szczególnie dla tych, co lubią wszystko wiedzieć wcześniej i dokładnie planować.
Każda atrakcja jest dokładnie opisana, ma swoją stronę www oraz ulotki w pięciu językach ;)

No i muszę się przyznać - mam takie wrodzone skrzywienie, że po prostu lubię ten kraj ;)

Kiedy więc pojawiło się pytanie „gdzie na długi weekend”, pomyślałam sobie o Niemczech.
Rafa przekonałam obiecanką „będę Ci wszystko tłumaczyć na polski” oraz kolekcją starych motocykli.
Oraz oczywiście górkami, za którymi wiecznie tęskni ;)

Padło na Saksonię, a dokładnie na pogranicze niemiecko-czeskie czyli Erzgebirge inaczej Krušnė Hory tudzież Góry Kruszcowe, o których nasłuchałam się na wykładach z mineralogii oraz geologii złożowej.
Ale o tym już Rafowi nie mówiłam ;)
Do tego zupełnie przypadkiem tuż przed wyjazdem wpadła w moje ręce mapa „Aktrakcje turystczne w Saksonii” – po polsku, za darmo – i utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest tam co robić przez miesiąc.
Samych zamków jest tam prawie 50!

Jedziemy więc na saksy!

(jeśli nie znacie tego powiedzenia – na saksy (głównie do Niemiec, ale i ogólnie na Zachód) jeździło się przed ’89 zarobić „prawdziwe” pieniądze. Wymawia się „zaksy” – ta jak „zaksen” czyli Sachsen/Saksonia)

https://upload.wikimedia.org/wikiped...c5/Sachsen.gif

Niemcy to naród oszczędny, zatem my też podeszliśmy oszczędnie do wyjazdu i znaleźliśmy nocleg po stronie czeskiej, za to w cenie polskiej.
Zresztą wioska Abertamy okazała się być poniemiecka, więc wielkiej różnicy nie było. ;)

Daleko nie mieliśmy – coś koło 350 km, trochę Niemcami, trochę Czechami. Na szczęście przestało padać tuż za polską granicą (ciekawe…).

Pierwszy odcinek wzdłuż niemieckiego poligonu z polskimi tabliczkami „wstęp surowo wzbroniony” – ach, ci grzybiarze…
Ciekawe, że po drugiej, polskiej stronie Nysy jest ogromny, „tajny” magazyn amunicji ;)

Pierwszy przystanek to zamek Stolpen na wschód od Drezna (51.048027, 14.083816).

Zamek widoczny z daleka:

https://lh3.googleusercontent.com/ix...0=w728-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/F3...=w1294-h970-no

Pewnie kojarzycie nazwisko hrabiny von Cosel. Ta kochanka polskiego (i saksońskiego) króla Augusta II Mocnego.
Miała 36 lat, kiedy to znudzony nią król zamknął ją w twierdzy Stolpen. Na całe 49 lat – do śmierci.

A teraz zamek reklamuje się hasłem „Stolpen. Już się nie uwolnisz”. Niemieckie poczucie humoru?

Sam zamek liczy sobie około 800 lat.

https://www.kulturkalender-dresden.d...-sachsende.jpg

Góruje nad malutkim, sennym miasteczkiem, gdzie jedyna czynna knajpa była zarezerwowana na jakąś imprezę…

https://lh3.googleusercontent.com/1I...=w1294-h970-no

Na rynku pomnik ze słupów bazaltowych, których w tej okolicy jest mnóstwo

https://lh3.googleusercontent.com/pH...E=w647-h970-no

Co jest piękne w takich starych miasteczkach – ile widzicie reklam na budynkach??

https://lh3.googleusercontent.com/PC...o=w728-h970-no

Brama wjazdowa do zamku (z piaskowca):

https://lh3.googleusercontent.com/4f...0=w728-h970-no

Dziedziniec dolny, ściany stanowią naturalne przedłużenie bazaltowych kolumn:

https://lh3.googleusercontent.com/s5...Y=w728-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/nM...g=w728-h970-no

a w ścianie kolumny pocięte na sześcioboczne plasterki (przepraszam, ale nie umiem w takich miejscach nie widzieć geologii ;) )

https://lh3.googleusercontent.com/Cw...=w1294-h970-no

od drugiej strony jak płotek:

https://lh3.googleusercontent.com/v3...=w1294-h970-no

Dziedziniec górny:

https://lh3.googleusercontent.com/0L...=w1455-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/f6...=w1455-h970-no

a do tego studnia o głębokości ponad 80 wykuta w bazalcie. Przez 4 górników, przez 28 lat. Gorzej, niż więzienie ;)

W lochach trochę rzeczy muzealnych, w tym całkiem przyjemna wystawa skał ;)

Podsumowując – dobrze wydane 6 EUR. Ale możecie się tam wybrać w swoje urodziny i będzie za darmo ;)

Wrzucamy na ruszt Kartoffelsalat i lecimy dalej.
Może tam?

https://lh3.googleusercontent.com/Fp...c=w728-h970-no

Rojek 08.09.2017 20:41

Dajesz Jagna, tak się składa, że mieszkam w tym rejonie Niemiec i chętnie się dowiem gdzie można w niedzielę wyskoczyć :)

wojtekm72 08.09.2017 21:08

Jak zwykle pięknie :Thumbs_Up:.

jagna 08.09.2017 22:18

Cytat:

Napisał Rojek (Post 547142)
Dajesz Jagna, tak się składa, że mieszkam w tym rejonie Niemiec i chętnie się dowiem gdzie można w niedzielę wyskoczyć :)

Oj, to teraz wyjdzie na jaw, jak będę za bardzo konfabulować ;)

Navaja 08.09.2017 22:43

Nie no. Co ja widzę. Nowe moto, nowe ciuchy, nowy kask. I jeszcze te Kennzeichen: FO JAGNA. :dizzy:
Lans pełną gębą. :p
Pani pisze, bo tu się czyta. Z góry podziękował.

jagna 08.09.2017 23:46

Marcin
Widzę że zdecydowanie za rzadko się widzimy, :chleje: bo z tego to tylko kask nowy :p

Rojek 09.09.2017 01:26

Cytat:

Napisał jagna (Post 547152)
Oj, to teraz wyjdzie na jaw, jak będę za bardzo konfabulować ;)

Nawet jakby, to sie nie wygadam ;)

MaRP 09.09.2017 02:10

Cytat:

Napisał Navaja (Post 547157)
Nie no. Co ja widzę. Nowe moto, nowe ciuchy, nowy kask. I jeszcze te Kennzeichen: FO JAGNA. :dizzy:

Dla mnie nowość, czekam na ciąg dalszy opowieści :)

raf 11.09.2017 19:13

Kartoffelsalat + parówkenwurszt - moje ulubione niemieckie danie ;) ;)

rumpel 11.09.2017 19:39

czekam z niecierpliowścia na resztę ja w te wakacje też zapuściłem sie na Germańskie (saksońskie) ziemie ;)

jagna 12.09.2017 21:43

Okolice Drezna są już przyjemnie pagórkowate, dojeżdżamy bardzo bocznymi drogami do drogi – widma (autostrada 172a) pod Pirną.
Zaczyna się w szczerym polu, na GPSie brak, a znaki pokazują na Pragę ;) Już za drugim razem udaje nam się pojechać dobrze.
Wpadamy na dwupasmówkę, mamy jeszcze sporo km przed sobą, trzeba nadgonić. Za Teplicami i Mostem widzę śliczne stożki wulkaniczne, trzeba będzie się im przyjrzeć kiedyś bliżej ;)

Za Chomutovem w końcu zjeżdżamy na drogi boczne.

Całkiem wysoko położone:

https://lh3.googleusercontent.com/-z...=w1294-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/8S...=w1294-h970-no

Wieje straszliwie i temperatura spada chyba co kilometr o jeden stopień. Tylko czekam, aż przekroczy magiczne +10 ;)

Wjeżdżamy w region narciarski, wszędzie wyciągi i ratraki. Jesteśmy koło 1100 m n.p.m.

Na szczęście Abertamy już niedaleko, bo zaczynam zamarzać ;)
Abertamy to wioska, ale coś nie możemy znaleźć naszego adresu, mimo krążenia.

Nie zostaje nic innego, jak pytać miejscowych ;) Dowiadujemy się, że Apartmany Agata są tuż za urzędem miejskim, a ten mi mignął przed chwilą.

No tak, oczywiście było to tuż za rogiem i przejechaliśmy tam ze dwa razy już ;)
Taki mały budynek, można przeoczyć ;)

https://lh3.googleusercontent.com/mh...=w1461-h970-no

Dostajemy mieszkanko , ciepłe, ładne i wyposażone we wszystko co trzeba, a motki tulą się do siebie na podwórku:

https://lh3.googleusercontent.com/R8...=w1294-h970-no

Jest 12 sierpnia, mży, i jest +11 stopni – na szczęście kaloryfery gorące !

Zakopani po szyję pod kołdrą, zastanawiamy się, co robić z tak rozpoczetym weekendem.
Na szczęście (niech żyje wi-fi oraz meteo.pl) informacje pogodowe twierdzą, że będzie cieplej i słoneczniej z dnia na dzień.

No dobra, ale co z jutrem? W szczególności przedpołudniem?
- Raf, jedźmy do kopalni, na pewno nie będzie nam padać na głowę.

I tak też zrobiliśmy, po uprzednim porządnym wyspaniu się, czyli mniej więcej w południe.

Góry Kruszcowe to miejsce, gdzie od XII wieku wydobywano rudy metali, w tym srebro, cynę, cynk czy bizmut.
A dziś każda większa miejscowość udostępnia swoją kopalnię.

Ja wybrałam tę najbliższą czyli sztolnię Frisch Glück "Glöckl" w nadgranicznym mieście Johanngeorgenstadt.

Kopalnia srebra z XVIII wieku, następnie po II wojnie przejęta przez Rosjan (tu było NRD) ze względu na towarzyszące złoża uranu.

Po wstępie „teoretycznym” przewodnika kaski w dłoń i wchodzimy w podziemia.

https://lh3.googleusercontent.com/uH...=w1455-h970-no

Komora, w której zainstalowane były ogromne „koła młyńskie” do odwadniania, kuta 28 lat („ale to i tak krócej niż lotnisko w Berlinie”, jak złośliwie zauważył nasz przewodnik)

https://lh3.googleusercontent.com/01...F=w645-h970-no

Jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na pochodzenie słówka „kibel”. A tu proszę. Toaleta, czyli „Kibelstation” dla górników:

https://lh3.googleusercontent.com/OR...o=w645-h970-no

W sztolni rekonstrukcja fedrowania średniowiecznego, przedwojennego (młoty pneumatyczne) i powojennego (dynamit).
Tempo średniowieczne było trudne do uwierzenia – kilka cm na dobę.

https://lh3.googleusercontent.com/fK...-=w645-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/yw...t=w728-h970-no

i na koniec kolejka kopalniana:

https://lh3.googleusercontent.com/6Q...B=w645-h970-no

Jeśli ktoś nie był nigdy takiej starej kopalni, to naprawdę warto. Trzeba jednak znać niemiecki.
Można jednak wybrać się do kopalni złota w Złotym Stoku w Kotlinie Kłodzkiej i będzie na podobnym poziomie ;)

W rejonie Gór Kruszcowych jest kilkadziesiąt takich kopalni udostępnionych turystom, w tym takie, gdzie płynie się łodzią, czy zjeżdża 100 m w dół.
Ja polecam ;)

jagna 17.09.2017 22:53

Wychodzimy z kopalni, ja bardzo zadowolona, Raf może ciut mniej - musiał polegać na moim marnym tłumaczeniem ;)

Zrobiła się piękna pogoda, więc postanawiamy pokręcić się miejscowymi ścieżkami w stronę Karlovych Var.
Nie bardzo chciało się nam zatrzymywać na fotki. Drogi kręte, górskie, a ludzi niedużo, bo to raczej region narciarski. No i dobrze ;)

Karlove Vary (albo Karlsbad) to przepiękne uzdrowisko.

Zaczynamy od porządnego, czeskiego obiadu.
Kulajda, czyli czeska wersja grzybowej, a później tradycyjnie, czyli houskovy gulasz (Raf) oraz królik w sosie śmietanowym (Jagna). Może nie wygląda, ale jak smakuje!

https://lh3.googleusercontent.com/6w...T=w687-h915-no

Przejazd przez dość snobistyczną dzielnicę sanatoryjną, na którą , obawiam się, nas nie stać ;)

https://lh3.googleusercontent.com/lh...7=w687-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/If...=w1221-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/GB...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/xs...=w1379-h915-no

Krętymi ścieżkami wracamy do Abertamy i tym razem na nogach zwiedzamy mieścinę (najważniejsze miejsce, czyli lokalną knajpę zaliczyliśmy już dzień wcześniej).

Wrażenie szczerze mówiąc nie jest najlepsze.
Choć wszędzie dookoła wyciągi i piękne góry, to chyba 75% budynków w mieście jest opuszczonych. Miejsce nadaje się do spania i punktu wypadowego wyłącznie ;) pewnie dzięki temu nasz pensjonat był tak przyjazny cenowo ;)
Chyba najbardziej zamieszkały kawałek Abertamy, czyli rynek:

https://lh3.googleusercontent.com/uQ...=w1379-h915-no

Ale krajobrazy wynagradzają widok pustych budynków:

https://lh3.googleusercontent.com/Hg...=w1379-h915-no


Na łąkach niewiarygodne ilości wierzbówki kiprzycy:

https://lh3.googleusercontent.com/hd...=w1221-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/jn...=w1379-h915-no

Wracając, zawadzamy o stary cmentarz, okazuje się, że w części poniemiecki. Każdy nagrobek zachowany, niektóre odwiedzane.

Ciśnie mi się na usta jedno pytanie: dlaczego u nas z takich cmentarzy z reguły nie ostał się kamień na kamieniu?

Rychu72 18.09.2017 08:35

Emerycko, ale fajnie. ;)

Piszemy, bo się czyta

jagna 18.09.2017 10:47

Nie zawsze musi być błoto po pachy ;)
Asfaltowe zakręty też bywają fajne, szczególnie jak jedziesz BMW :p

Rychu72 18.09.2017 10:50

No chyba kupię BMW :D

qbaRD07 18.09.2017 17:05

I co było dalej Jagienko?

jagna 18.09.2017 20:11

Kolejny dzień, czas na obiecane Rafowi motocykle ;)
Wybieramy najbardziej krętą dróżkę do granicy niemieckiej, przez dość odludną połoninę:

https://lh3.googleusercontent.com/JH...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/s3...=w1221-h915-no

Są nawet jakieś szuterki w bok, ale Jagna na Gertudzie odmawia zjeżdżania z asfaltu ;)

https://lh3.googleusercontent.com/So...=w1379-h915-no

i w dół, na północną , niemiecką stronę:

https://lh3.googleusercontent.com/pf...=w1221-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/qC...=w1221-h915-no

Kierujemy się na Annaberg-Buchholz, gdzie na przedmieściach znajduje się cudeńko techniki: Frohnauer Hammer, czyli zabytkowa (działająca!) kuźnia.

warte zobaczenia nawet dla tych, co nie władają niemieckim, bo jak działa młot napędzany kołem młyńskim zrozumie każdy, który zobaczy na własne oczy ;)

Kuźnię zbudowano w 1621 i jest w rękach tej samej familii do dziś.

https://upload.wikimedia.org/wikiped...10_%281%29.jpg

Przewodnik trafił się nam bardzo miły, widząc nie-Niemców mówił wyraźnie i dawał mi czas na tłumaczenie Rafowi ;)

Na zewnątrz niewielkie podpiętrzenie strumyka, który zasuwą może być kierowany na koło młyńskie

https://lh3.googleusercontent.com/De...F=w687-h915-no


które następnie napędza ogromny, drewniany wał napędowy:
https://lh3.googleusercontent.com/vx...=w1221-h915-no

wał ma wypustki, które podnoszą i opuszczają młoty, znajdujące się po drugiej stronie:

https://lh3.googleusercontent.com/LS...v=w687-h915-no

wysokość podnoszenia, czyli siłą młota jest regulowana na tarczy z mnóstwem dziurek.

https://lh3.googleusercontent.com/12...3=w609-h915-no

Oczywiście koło oraz młoty zostają uruchomione – huk jest niezły ;)
po drugiej stronie, także napędzane wspomnianym wałem ogromne miechy – dmuchawy do pieców.

https://lh3.googleusercontent.com/dh...=w1379-h915-no

oczywiście też działające ;)

prostota tych urządzeń jest aż piękna, podobnie jak motywy kwiatowe i inne wyszukane ozdóbki sprzed 300 lat.

Na zewnątrz dużo młodsza maszyna, napędzana (chyba) parowo.

https://lh3.googleusercontent.com/FV...Q=w687-h915-no

Naprzeciw kuźni dom właścicieli, dziś muzeum i restauracja.

https://lh3.googleusercontent.com/CZ...=w1221-h915-no

Muzeum – dużo powiedziane – po prostu zachowane w pełni mieszkanie właścicieli kuźni sprzed ponad 100 lat.
Robi dobre, autentyczne wrażenie

https://lh3.googleusercontent.com/FV...=w1379-h915-no

Tu by się Raf nie wyspał, ale Jagna już tak ;)

https://lh3.googleusercontent.com/-h...=w1379-h915-no

Lokalny wyrób, czyli koronki dziergane za pomocą kilkunastu młoteczków:

https://lh3.googleusercontent.com/2B...=w1221-h915-no

Jedziemy dalej.

Saksonia to też raj dla miłośników wąskotorówek. Jest tu podobno zachowanych 11 czynnych linii.

Przejeżdżaliśmy obok jednej:

https://lh3.googleusercontent.com/I1...2=w687-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/ln...=w1221-h915-no

Przejeżdżamy jeszcze przez stare miasto w Annabergu, zaglądamy do katedry (w środku nie wolno robić zdjęć bez opłaty, więc rozumiecie ;)

https://lh3.googleusercontent.com/GN...Q=w609-h915-no

krótki spacer po starym mieście

https://lh3.googleusercontent.com/17...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/Gh...w=w687-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/ss...a=w687-h915-no

bierzemy kurs na Zschopau, którą to nazwę powinniście znać.

W miasteczku tym pewien Duńczyk w 1915 rozpoczął produkcję motocykli. Momentami fabryka ta produkowała najwięcej motocykli na świecie! Niestety, zakończyła swój żywot w 2013.

Ale do dziś (stan na 1. stycznia 2017) po Niemczech jeździ dokładnie 86.919 sztuk tych motocykli.

Ciekawe, ilu z Was jeździło MZtką ;)

MaRP 18.09.2017 20:40

MZ 250, ETZ 250, ETZ 251, ETZ 151 :)

Może być?

Z chęcią wróciłbym do ETZ 250, fajna maszyna :)

Artek 18.09.2017 20:48

2 Załącznik(ów)
Zschopau-tego miejsca odwiedzanego zazdroszczę. Zdaje się, że co rok jakiś zlot robią. U nas też tego trochę jeździe jeszcze. Jakieś tam małpie figle się robiło na 250-ce:D

matjas 18.09.2017 21:39

o Jaaagna.. zazdraszczam kierunku :D
ja od ub roku planuję /więc kiedyś to nastąpi/ przejazd przez min szwajcarię saksońską ale i koniecznie odwiedziny w Miśni oraz w Spreewaldzie. Pewnie po prostu pojedziemy do /tfu!/ niemców na tydzień i odwiedzimy to wszystko.
kiedyś już przejeżdżalismy jadąc do Saasnitz przez Biosphere Reservat utworzony przez Hoeneckera :D i byliśmy pod MEGA wrażeniem. Na północy kończy sie to 'Śluzą' w Niederfinow /szok/. Jego, tego rezerwatu, częścią jest właśnie o ile mi wiadomo właśnie Spreewald. Tam ciągnie mnie bardziej niż do Saksonii ale widzę, że chyba nie do końca słusznie.

Fajna wycieczka i miło Was oglądać.

m

jagna 18.09.2017 21:52

O podnośni w Niederfinow to my nawet już pisaliśmy ;)

matjas 18.09.2017 21:55

a to przepraszam... nie czytałem może zbyt wnikliwie :D
niestety w Niederfinow w 2011 byłem z jednym dwuletnim kaszojadem i z ciężarną więc nie byłem w stanie w pełni obejrzeć tego cudu. niemniej koparę zbierałem przez dobrą chwilę... no i trza było jechać.
jeszcze tam wrócę. Kajakiem :D

m

qbaRD07 19.09.2017 14:58

Obecnie w Niederfinow na ukończeniu jest bliżniacza podnośnia, tyle że z betonu. A to już nie to samo.
Kto nie widział, zdecydowanie warto zobaczyć.

matjas 19.09.2017 15:33

Cytat:

Napisał qbaRD07 (Post 548698)
Obecnie w Niederfinow na ukończeniu jest bliżniacza podnośnia, tyle że z betonu. A to już nie to samo.
Kto nie widział, zdecydowanie warto zobaczyć.

To Jagna oczywiście również napisała :)

Sent from my SM-T561 using Tapatalk

qbaRD07 19.09.2017 16:46

To widzę że ja tak jak i Ty Matias nie czytałem tego zbyt wnikliwie.

He he i nawet podobne słownictwo.

raf 19.09.2017 16:49

Od 3 lat i ciągle na ukończeniu?
Niemcy to już nie ten kraj, co kiedyś ;)

Novy 19.09.2017 18:07

Niemcy to już dawno nie Niemcy :D

raf 19.09.2017 18:57

Zschopau z jego zamkiem w samym środku miasteczka widać z daleka. Zresztą rozglądając się dookoła, zamki są chyba w co drugiej wsi ;)
Ten prezentuje się okazale:

https://upload.wikimedia.org/wikiped...ab_13._Jh..JPG

parkujemy obok innych motocykli na środku rynku i idziemy na zamek, gdzie znajduje się clou dzisiejszego przedpołudnia, czy muzeum DKW oraz MZ.

Ponieważ mamy w planach jeszcze inne muzeum, kupujemy od razu "Kombi-ticket" na oba muzea, jest oczywiście taniej.

Zamek motocyklistami stoi, sklepik z pamiątkami, szafki na kaski, kilka filmów w kilku wersjach językowych itp.

Parter to historia MZ, a góra to DKW.

https://lh3.googleusercontent.com/CT...=w1379-h915-no

Ale o tym to już może Raf dokładniej ;)

Edit: to pisałam ja, Jagna. A Raf znów się zapomniał wylogować ;)

raf 21.09.2017 19:30

Ok, obiecane kilka fotek z muzeum:

https://lh3.googleusercontent.com/EE...y=w438-h328-no

https://lh3.googleusercontent.com/io...=w1018-h676-no

Mały warsztat:

https://lh3.googleusercontent.com/n-...=w1018-h676-no

M-zety wyścigowe:

https://lh3.googleusercontent.com/BI...=w1018-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/b8...=w1018-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/qe...=w1018-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/eC...O=w507-h676-no

Oprócz motocykli produkowano również inny sprzęt. Tutaj jakaś glebogryzarka z silnikiem pana Rasmussena.

https://lh3.googleusercontent.com/vP...4=w902-h676-no

Ęduro adventure

https://lh3.googleusercontent.com/ZP...r=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/lW...Q=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/cl...o=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/Ip...O=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/Sh...6=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/yu...V=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/fr...r=w507-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/KG...r=w902-h676-no

https://lh3.googleusercontent.com/Jz...q=w902-h676-no

Kolekcja nie jest duża, ale robi wrażenie. Wychodząc kierujemy się w stronę centrum poszukać jakiejś knajpy, ale jakoś wszystko pozamykane, bądź jest przerwa od 14:00-17:00. Jakaś sjesta czy coś;). Niezrażeni tym jedziemy do drugiego muzeum...

jagna 25.12.2017 22:43

Święta są, nudzę się, może dokończę?
Choć przyznam, że obstawiałam jakieś choć jakieś minimalne zainteresowanie taką ilością fot starych jednośladów, a tu pudło ;)

Zatem kontynuując ;)

Jedzenia na rynku w Zschopau nie uświadczyliśmy i pojechaliśmy na głodno.

W dodatku dopiero za 4 razem udało nam się wyjechać z tej mieściny, takie były dobre oznaczenia objazdów...

Kolejny punkt imprezy - z daleka widoczny zamek Augustusburg, takie malutkie coś:

http://www.die-sehenswerten-drei.de/...01_333_800.jpg

Znów mylące nieco znaki, nie wiadomo, czy parkować w wiosce, czy można jechać na samą górę.

Można i czeka ogromny parking dla motocykli. Tu mieści się w końcu jedna z najważniejszych kolekcji motocykli w Niemczech, może i w Europie.

Nawet dziedziniec jest ogromny:
https://lh3.googleusercontent.com/4e...=w1379-h915-no


Już wiem, że nie wyjdziemy stąd szybko ;)

Motocykle ustawione są wiekowo.
Od tych baaardzo wiekowych ;)

https://lh3.googleusercontent.com/P3...=w1379-h915-no

Ponieważ mało kto wie, kto wynalazł silnik spalinowy (sama żyłam do niedawna w przekonaniu, że był to von Diesel), to uwieczniłam:

https://lh3.googleusercontent.com/UH...g=w609-h915-no

A to rzeczony silnik:

https://lh3.googleusercontent.com/_Q...=w1379-h915-no

i ciąg dalszy staroci:
https://lh3.googleusercontent.com/SM...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/AZ...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/kD...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/zH...=w1379-h915-no

wszystko pięknie opisane, dnia nie starczy, żeby dokładnie obejrzeć...

https://lh3.googleusercontent.com/s3...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/VN...=w1379-h915-no

c d (może) n

Rojek 25.12.2017 22:52

Przyznaję, zapomniałem o tej relacji, ale chętnie przeczytam/obejrzę ciąg dalszy ;)

Jac 26.12.2017 00:34

I bardzo ładne te maszyny są.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Navaja 26.12.2017 00:54

Cytat:

Napisał jagna (Post 563041)

Ponieważ mało kto wie, kto wynalazł silnik spalinowy (sama żyłam do niedawna w przekonaniu, że był to von Diesel), to uwieczniłam:

c d (może) n

Się czyta. :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:
Tak to jest jak się na kursach jezykowych przysypiało. :p
Jest u nich w mowie coś takiego jak "Ottomotor" czyli silnik spalinowy o zapłonie obcym to jaki Diesel się pytam???
A ojciec Diesla był wyuczonym introligatorem zaś matka córką wytwórcy pasków z Norymbergii tak więc on żaden tam arystokrata, żeby mu "von" przed nazwiskiem dodawać :p

jagna 26.12.2017 01:19

Faktycznie, nie wiem skąd mi się to von wzięło...
Ale na kursach językowych nie przysypialam, wypraszam sobie ;)
Otto dokładniej mówiąc jest ojcem silnika 4 suwowego o zapłonie iskrowym.tako rzecze Wikipedia ;)

http://m.auto-swiat.pl/wiadomosci,9fgq7

jagna 26.12.2017 15:13

Wchodzimy w erę NRD

https://lh3.googleusercontent.com/nk...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/MU...=w1379-h915-no

jest nawet sekcja enduro

https://lh3.googleusercontent.com/Vs...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/q-...=w1379-h915-no

a tutaj oddział rajdowy

https://lh3.googleusercontent.com/T9...=w1379-h915-no

Rafowi twarz się cieszy, pewnie za szybko stąd nie wyjdziemy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/fK...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/yk...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/1t...=w1379-h915-no

Jak widać tłumów w muzeum nie ma, choć sami nie byliśmy.
Ale jeszcze nie jesteśmy nawet w połowie kolekcji ;)

qbaRD07 29.12.2017 01:37

Proszę się nie krępować i wrzucać wiecej zdjęć.
Czekam na ciąg dalszy.

dzinks 29.12.2017 12:49

Motorki piękne :-)
Czekam dalej :-)

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

RAVkopytko 29.12.2017 22:22

Jagna,pozdro dla Rafała .
Kiedyś przez przypadek trafiłem na podobną wystawę w Drohiczynie,miały być stare łodzie i kajak. Moja żonka jak zobaczyła świetliki w moich ślipiach to stwierdziła,że idzie poczytać gazetkę do auta.

jagna 30.12.2017 22:33

Rav, nie było tak źle, w końcu to motocykle ;)

Za oddziałem enerdowsko - rajdowym cofnęliśmy się znów w przeszłość, taką bardziej kapitalistyczną ;)

https://lh3.googleusercontent.com/r7...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/TL...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/jk...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/dc...=w1379-h915-no

był nawet rower ;)

https://lh3.googleusercontent.com/GC...=w1379-h915-no

https://lh3.googleusercontent.com/TE...=w1380-h916-no

https://lh3.googleusercontent.com/S2...=w1380-h916-no

wchodzimy w dział BMW, nieprzyzwoicie niewielki, ale...

ale żeby swój własny motocykl zobaczyć w muzeum !!!!

psze Państwa, kiedyś "schnellstes Motorrad der Welt", czyli BMW R90S:

https://lh3.googleusercontent.com/fK...=w1380-h916-no

cdn (już bliżej końca kolekcji) :)

fassi 30.12.2017 23:50

Widze wasze motury spiete lancuchem przed hotelem. Prawidlowo !!! Niezapominac lancuchow moturowych jak sie wybieracie do dzikich zachodnich krajow :)

To cos tam parowe przed kuznia to nie silnik tylko mlot na pare o ile oczy mie nie myla.

A przewodnicy gadali po niemiecku czy po saksonsku?

Dla porownania saksonski aby nie pomylic dialektow :D



Saksonski ma jedne slowo i jego znaczenie wspolne z jezykiem polskim. Chodzi o slowo no (jako potwierdzenie). Nie mowi sie tam niemieckiego ja (tak) tylko no (to "o" na koncu tak lekko skrecajace na u).

Saksonczycy czaja sie z tym swoim akcentem jesli sa poza swoimi saksami. Ale wystarczy w rozmowe po niemiecku wrzucic pare saksonskich akcentow i u saksonczyka sie wlacza mowa saksonska :D. Ta mowa jest po 1000kroc piekniejsza nie ten caly niemiecki.

To godom wom jo, slonzok co sie niby zno. no.

ps. Jagna, warz tego kafeja a tipej sam reszta bo na byfyju flaszka ciyrpi

qbaRD07 31.12.2017 14:50

Ale jaja, John po saksońsku.
Niezła fassa

Artur_ntv 07.01.2018 10:31

Czyta się :)

jagna 09.01.2018 19:03

A teraz będzie kolekcja dziwadeł :)

1. Ner-A-Car
produkowane w GB oraz US, 1918-1926
podobno był reklamowany jako "niebrudzący ubrań w czasie jazdy" :)

(wstawiam po angielsku, bo będziecie się śmiać z moich tłumaczeń :p):

The design had several unusual features, including a friction drive transmission, and a low-slung perimeter frame chassis that was closer to those found on contemporary cars than other motorcycles.
It also featured the first production example of hub-center steering on a motorcycle.
The low-slung frame, front suspension, hub-center steering, and long wheelbase contributed to the cycle's exceptional stability

https://lh3.googleusercontent.com/o5...=w1379-h915-no

2. Megola

niemiecka marka motocykli z napędem na przednie koło produkowanych w latach 1921-1925 w Monachium.
Wyprodukowano około 2000 egzemplarzy.
Napędzany silnikiem rotacyjnym umieszczonym w przednim kole.
Pierwotnie był to trzycylindrowy silnik dwusuwowy. W 1919 zmieniono jego konstrukcję na czterosuwowy nazwany Pax. W 1920 zwiększono liczbę cylindrów do pięciu.
Korpus silnika obraca się wraz z kołem. W modelach seryjnych moc silnika wynosiła od 10 do 14 KM. Model sportowy osiągał prędkość maksymalną do 130 km/h.
Motocykl nie posiadał skrzyni biegów ani sprzęgła. Z tego powodu nie można było go całkowicie zatrzymać bez wyłączenia silnika. Uruchamianie odbywało się poprzez pchanie.
Model turystyczny wyposażony był w zawieszenie tylnego koła.
Samonośne podwozie zbudowane było z nitowanych blach stalowych.

https://lh3.googleusercontent.com/_v...=w1379-h915-no

3. Windhoff 1924-1933

746cc overhead camshaft, oil-cooled 4-cylinder.
The engine had no external oilways, making a very clean design. The engine finning acted as a giant radiator, with recirculating oil the cooling agent. The single overhead camshaft was driven by a train of gears at the front of the engine.
The 63x60mm short-stroke engine produced 22 hp at 4,000rpm, which gave an 80 mph+ top speed. The Windhoff chassis had no ‘frame’ to speak of, and the engine/gearbox unit was used as a stressed member, with the forks and rear subframe (4 parallel tubes) bolt directly onto it.
The trailing-link forks use double leaf springs for damping, with no rear suspension; the rear frame tubes emerge straight out of the gearbox casting, and hold the final drive housing for the shaft drive, and rear hub and brake.

https://lh3.googleusercontent.com/97...=w1379-h916-no

4. Anzani

nie znalazłam info o 2-cylindrowej wersji, tu z roku 1928. Najwięcej było 3-cylindrowych:

https://lh3.googleusercontent.com/Kv...=w1380-h916-no

wikipedia rządzi ;)

Navaja 09.01.2018 23:36

Windhoff to marka produkowana w Berlinie to czemu Pani po fajfoclocku pisze? ;)

jagna 10.01.2018 12:23

Bo chyba zdecydowanie więcej Afrykańczyków włada mową Szekspira niż Goethego ;)

Dzieju 19.01.2018 19:00

Zalatuje dyskryminacją polskiego.

jagna 19.01.2018 20:52

Dzieju, raczysz żartować?
Czy to może jakaś forma "fajnie, że się dzielisz swoimi relacjami", której nie chwytam?

PS - rozumiem, że Twoje relacje podróżnicze są co do słowa po polsku?

matjas 19.01.2018 20:57

Daj spokój Jagna - Dzieju po prostu jak widzi wystający odcisk to musi nadepnąć :D

jagna 23.07.2018 11:46

Gdyby ktoś miał ochotę polatać/pozwiedzać weekendowo saksońskie muzea motocyklowe lub zamki,
to jest kolejny raz akcja "mapy+przewodniki za darmo do domu".

My korzystaliśmy, bardzo przydatne.

Zachęcam.

http://www.saksonianaweekend.pl/rodzina/#smoothScroll

Rojek 23.07.2018 19:52

Dzięki za cynk :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.