Czy to możliwe
 

Może mi ktoś wytłumaczyć co jak i dlaczego?
Na Targach w Berlinie zakupiłem Leosia do swojej Afryczki, założyłem pięknie cudnie pyrka...ale najważniejsze spalanie drastycznie mi spadło. Przy oryginalnym kominie do rezerwy mogłem zrobić nie więcej niż 230km a w tej chwili mam już 300 z kawałkiem i dalej jeżdżę. Czyżby jakieś cuda niewidy?
I tak chyba muszę jechać na regulację gaźników bo przy wylocie widać czarny nalot (sadza). Technika jazdy nie zmieniła się od dnia zakupu :)

300km to robie po mieście od rezerwy. Założony tłumik arrow

Rambo...poprzednie Afryki tez mi paliły bardzo mało ale ta to przeginała pałę od samego początku dlatego jest dla mnie zaskoczeniem, że zmiana komina ma ( lub nie ma) taki wpływ.

Kurde, może jakaś popsuta ta afryczka ;)

pewnie zasysa więcej powietrza i mieszanka odpowiednia powstaje. może jakiś zawalony syfem był stary tłumik. mi też 300km robi do rezerwy od zawsze

Ale wy Towarzyszu Chiński to macie taką nowszą tą AT. niby są oszczędniejsze :)

Giziu, zmniejszenie spalania po założeniu Leona jest jak najbardziej możliwe.
Oczywiście przy zachowaniu normalnej jazdy.
Gdy jednak ktoś podkręcony brzmieniem wydechu chętniej odkręca gaz to spalanie raczej nie spadnie.
Leon poprawia dół i umiejetne obchodzenie się z gazem ( wcale nie anemiczne tylko odpowiednie) daje wymierne oszczedności przy podobnej dynmice jak przed zmianą.

Czyli wychodzi na to że bardzo umiejętnie obchodzę się z manetką gazu :)

A mi ostatnio spaliła 12 ale było duzo terenu i do trzeciego biegu odkręcałem do końca

No to mi wtedy pali 6,5 :).

Dwa razy po 340km do rezerwy po Wawie :drif: Albo to te świece od Towarzysza Ramiresa albo cuda wianki :)

no ale ty z każdej górki jedziesz na luzie ;) i do połowy górki z rozpędu ;)

OK hola hola panie holan :p te 340km to do rezerwy ale przy dzidowaniu po mieście odcina nieco później niż w trasie jak nie bujamy motorem

Ale jeden pomiar 6,08 drugi 5,97 L benzyny na 100km po Stolycy :) od świateł do świateł. Mówie Wam że to te świece od Ramiresa :oldman::oldman::oldman:

Aż dziw bierze.. że się jeszcze dzieju nie wypowiadał. na temat spalania
n i Zbyszek... co na kotlee 485 kilosów zrobił na Rd04 ........:Thumbs_Up::dizzy:

no to masz
ostatnio do rezerwy zrobiłem 430km dodam że filtr powietrza i świece mają już 15tyskm no i przy tej jeździe odrobinę mi tarły przednie klocki ( teraz już chodzą lepiej).
Nie był to najlepszy wynik :(najmniej mi kiedyś 3 razy wyszło 4.3-4.5)
ale żeby nie było.... zdażyło mi się przy dynamicznej jeździe ( na topienie burej suki , dabal niech się wypowie) spalić nawet ok 5.8-6.
Zobaczymy jak będzie na nowym oleju i filtrze powietrza, no i może wreszcie jakaś kontrola zaworów po 30tyskm :)..to może bedzie jeszcze mniej


Dzis zalałem do pełna po jeździe wspomnianej powyżej.
Okazało się że na 23.5 litrach zrobiłem 510km, co daje 4.6/100
Czyli od bidy może być.Daje to teoretyczny zasięg na zbiorniku jakieś 550km.

Panowie odświeżam temat!
Giziu nie powinien się martwić, jak pali mniej to rewelka!!! Ja mam natomiast odwrotny problem bo po założeniu LEOSIA spalanie 6,6 i to po trasie bez wariacji przerażające :dizzy: wiem ze wcześniej było to w granicach 5. Można coś z tym zrobić? Wybieram się w dłuższą trasę i chyba bede zmuszony napieprzać na ori. A LEOS tak ładnie brzmi i taki leciutki. Podpowiedzcie proszę co wyregulować o ile można....

temat równie czsto poruszany... już na starym forum o ile dobrze pamiętam. A prawdopodobnie powodem jest właśnie ten piękny pomruk leosia ale tylko na wyższych obrotach ;) Do których trzeba się dokręcić co powoduje właśnie to większe spalanie. Sam z siebie się nie poprzestawiał aż tak...

Ale własnie sęk w tym ze pojechałem w traske żeby to sprawdzić bo coś za szybko ta rezerwa. Nie kręciłem maneta za żwawo porostu 1,2,3,4 i rakietuuuu...:haha2: żartuje oczywiście, jazda spokoja, preferowna przez rodziców młodych motocyklistów.

Od 2 lat mam Leona, nie odnotowałem zwiększenia spalania.
Na zużycie większy wpływ ma czystość filtra pow. i dokręcania manetki gazu.
Jak często widać posiadacze głośniejszych kominów lubią odkręcić by sobie posłuchać, a to kosztuje paliwo.
Na ostatnim 1600km wypadnie w Kotlinę trójka spalała mi średnio 4.7-4.9/100 ale wcześniej na przybrudzonym filtrze potrafiła 5.5 a nawet czasem bliżej 6/100.

Ok. Jesli tak to zakladam orginalmy tlumik i robie testa...

Ciekawe jest to co Dzieju pisze.

W trójce jest prawie taki sam silnik jak w trampku 650. Trampek nie schodzi poniżej 5,5l, a 6 jest norma. Inne dysze, gaźniki?

Moja 600 paliła na oryginale 5-5,5l, niedawno założyłem dedykowanego Marvinga - zobaczymy, jeżdżę tak samo nie kręcę silnika powyżej 6,5tys obr.

Pozdrawiam
Zimny

Oo.. Zimny daj cyne jakie rezultaty, aby nie takie jak umnie. Pozdro.

Dodam że na tym wypadzie i zero siódemki też potrafiły w ok 5/100 jak i wiadro które z nami jechało nie przekraczało tej wartości.
Tylko na jednym tankowaniu/odcinku wyszło wszystkim do 0,5ltr więcej z racji dynamiki przejazdu.
Myślę że styl jazdy ma też znaczenie, można szybko czy dynamicznie ale przy tym względnie oszczędnie .
Jedna z 07 zawsze dużo paląca, może z powodu dynojetów nie wiem, chlała pod 7/100.

To też fakt - mi trampek załadowany z pasażerką pali najmniej bo...mimo ze czasem pojedziemy szybciej to wtedy jeżdżę bardzo płynnie, bez szarpania gazu więcej niż potrzeba.

Pozdrawiam
Zimny

A niech chleje 7 litrow,paliwo nie jest wcale takie droge,byle miala moc

cos rozkalibrowane macie te Afryki :D mi po leśnych szutrach to ponad 7 wychodzi a w trasie do 120 ok 6 :)

Co ciekawe różnica w mocy między spalaniem pięć z hakiem a siedem jest raczej znikoma.
No ale skoro u ciebie jest tak tanie paliwo to jak wpadnę to mi zatankujesz Afryczkę :)

Ja na swoim tripmasterze ustawiam 400 i po tej wartosci szukam stacji i mam paliwa na jakies 50 km. Leos ladnie siedzi i gada :)

[QUOTE=sizyrk;437217]Ja na swoim tripmasterze ustawiam 400 i po tej wartosci szukam stacji i mam paliwa na jakies 50 km. Leos ladnie siedzi i gada :)[/QUOT

Nawet jak masz 10 litrow w garbie? ,-)

[QUOTE=motomysz;437224] Nawet jak mam 5!!!!!

Nie no przy pelnym zbiorniku .

Wczoraj dzwonił do mnie kolega z trasy że mu trampek przestał jechać a dodatkową wskazówką było ostatnio podwyższone spalanie.
Diagnoza oczywista, zapchany filtr powietrza. Mimo że jak twierdził niedawno zmieniał.
Opukał, wydmuchał , lekko naderwał papier i pojechał dalej.
Ostatnio przebiegi do zapchania filtra powietrza zdecydowanie spadły.
Kiedyś zdarzyło mi się 18tys na filtrze zrobić, ostatnio wyszło 4.5tys a na jednym ledwo 1.5tyskm.
Dlatego sprawdzajcie ich czystość jak tylko średnie spalanie podniesie się 0.5-1ltr/100.
Grzebanie w gaźnikach czy zaworach zostawcie na później.
Różnica czysty-brudny spokojnie może sięgnąć 1.5 litra.