![]() |
Poradnik-podstawy techniki jazdy enduro
Aby przygotowanie do wyprawy było kompletne nie możemy zapomnieć o naszych umiejętnościach.
Dla osób, które dopiero zaczynają wkraczać w świat off-roadu proponuję poradnik z podstaw techniki jazdy enduro:http://www.joniec-team.pl/blog |
Trochę dziwi mnie brak zainteresowania tematem ;)
Przeczytałem w całości, dzięki! |
Cytat:
|
Przeczytałem,
Fajnie zebrane info w jednym miejscu. Reszta to jazda, jazd, jazda.... Dzięki! PZDR Qter |
Cytat:
Podobnie było z bieganiem. A tak serio, to bez teorii jest mi dużo trudniej. Zwyczajnie wszystko dłużej trwa, a pewnych rzeczy i tak się nie wykmini. |
Cytat:
A tak co - laptopa weźmiesz na moto i będziesz się zatrzymywał przed np. podjazdem aby poczytać odpowiedni rozdział? |
Tomek robi też szkolenia za żywo. Można być na swoim motku albo na ich motkach.
Byłem u niego i bardzo profesjonalnie i nawet czegoś się nauczyłem chociaż oporna ze mnie sztuka. |
Cytat:
Również byłem i polecam! Kaźdy się czegoś nauczy :D. |
Cytat:
Ja wyciągam z takiego opisu rzeczy, które wydają mi się najbardziej przydatne. Jak już w miarę ogarnę, biorę się za następne. Wydruk zamiast laptopa wbrew pozorom też nie jest głupim rozwiązaniem. Jedziesz na cały dzień na tor/wygodny odcinek i katujesz poszczególne tematy. Oczywiście możliwość nauki z dobrym instruktorem jest nieoceniona. |
Wszyscy to czytali jeśli nie tu to gdzie indziej
Przeczytać i zastosować to nie takie proste ,musi być ktoś kto pokaże raz drugi trzeci skoryguje błędy później samemu szlifować Najlepiej jeździć z lepszymi a najlepsze są zawody tam zweryfikujesz swoje umiejętności |
G Force Jarvis
Oczywiście praktyki nic nie zastąpi. Teoria może pomóc w zrozumieniu pewnych kwestii.
Dla bardziej zaawansowanych- właśnie pojawił się nowy cykl szkoleń online na YT. Prowadzi nie kto inny jak Graham Jarvis. Polecam: https://youtu.be/6eevEz_y7T0 |
2 Załącznik(ów)
Kilka lat temu na tym forum był wspomniany tytuł przez użytkownika michoo - "Motocross i Offroad. Terenowa jazda motocyklem" autor Rene Degelmann wyd. RM. Posiadam tą książkę od dawna i mogę ją szczerze polecić osobom początkującym ale też nie tylko. Wiedza jest usystematyzowana. Wszystko w jednym miejscu. W środku dobrej jakości czytelne, kolorowe ilustracje i rysunki.
Poniżej skan spisu treści jakby ktoś chciał zobaczyć co dokładnie zawiera książka. Jak coś to mam zgodę wydawcy na publikację tych trzech stron książki. |
Książki ,opisy i opracowania są pomocne, ale nic nie zastąpi żywego kontaktu z "uczycielem", który pokaże nam nasze błędy palcem, kijem, co gdzie robimy źle, jak spróbować to czy tamto poprawić. Taki zbiór teorii to tylko na sam początek, później już trening po okiem kogoś obeznanego, bo samemu czy z lekturą sami powielamy i utrwalamy swoje błędy techniczne wkurwiając się że to czy tamto nam nie wychodzi albo idzie mizernie.
Tylko musi być to ktoś kto na prawdę umie i jeździć i przekazać wiedzę (bo to nie każdy potrafi). |
Cytat:
Dokładnie,wśród wielu utytułowanych i świetnych jeźdźców nie jest zbyt wielu którzy umieją przekazać tę wiedzę |
|
Dobry wątek takiego szukałem:)
|
Każdemu kto zaczyna polecam jednak kurs u speców. Nie ma to jak jazda na żywo z instruktorem.
Patrzy z boku , koryguje na bieżąco. Z samego czytania można czasem narobić sobie złych nawyków, które dużo trudniej będzie wyplenić. |
Jakiś konkret z okolic Warszawy? Był ktoś na kursie, duże moto adv, albo małe enduro?
Ja polecam Enduro Kosianke, trochę dalej ale jest fajny tor i są też szkolenia. Szczegóły na stronie. |
Ja "niestety", ale polecam akademie enduro.
Ważny aspekt, szkolenie jest na ciezkich endurach. W Kosiance bylem, ale mam wrazenie, ze tam lepiej jest pojechać czymś lzejszym. Chlopaki sympatyczne, atmosfera kumpelska. Akademia wzoruje sie na szkoleniach BMW i wg tego programu szkolą. Jest pewien algorytm dzialania. Musza zrobic odtąd dotad. Niestety obecna jest tam szydera z innych marek, co jednak osobiscie mam w doopie i w tym roku takze tam jade. Po prostu placic i wymagac. Malo miejsc. Nalezy sie spieszyc z rejestracją. Mozna wynajac u nich GSy |
Ceny szkolen Akademii Enduro traktuje jako ponury zart.
No chyba ze to jest dopasowane do specyficznej grupy klientow i posiadaczy geesa, ktorych po prostu stac i nie chcemy zeby nam jakies lamusy na bieda motorkach przyjezdzaly psuc zabawe. |
Niestety zgadzam się z Tobą teddy-boy . Jednak samo szkolenie jest uporządkowane i napewno warte swoich pieniędzy. Oczywiście można zawsze ponarzekać na kwoty, ale zazwyczaj mają zapełnione terminy i nie sądzę by tylko przez bogatych posiadaczy GSów.
Ja przyjechałem swoim transalpem z 2002 i byłem obiektem nie zawsze wyrafinowanych żartów, jednak tak jak mówię, jeśli ktoś ma z tym problem - to jego problem |
Uwazasz ze ktos nie nauczy cie tego samego, ale nie pod flaga BMW w snobistycznym towarzystwie?
|
Nie , to nie tak.
Szukam cały czas jakiejś szkoły, do której zawsze na początku sezonu mógłbym się udać, celem przypomnienia podstawowych zasad. Można się z tego śmiać, ale jak nie jeżdził ktoś motocyklem przed 12 r.ż. to nie nabywa pewnych odruchów bezwarunkowych i musi je non stop szlifować. Nie jeżdżę tylko motocyklem, zatem nie jestem non stop samoszkolony. Temat zapewne długi. Co do wyboru szkoły, to jak widzisz próbuję i szukam. Polecam , bo byłem, a to czy kogoś na to stać, czy to dużo czy mało, czy każdy kto za to zapłaci , to snob ... pozostawiam do oceny przez każdego z osobna. Próbowałem np. z motopomocnymi, bo mają coś w ofercie. Nie mogę się doczekać żadnej informacji zwrotnej. P.S. i jeszcze taka podpowiedź. Jak wybieramy kogoś do nauki , kogoś kto ma nas uczyć,to powinna to być osoba o zacięciu szkoleniowym i taka , która potrafi taką wiedzę przekazać. Nie zawsze dobry zawodnik może kogokolwiek czegokolwiek nauczyć, jak nie ma daru przekazywania. W akademii, masz instruktorów, którzy mają za sobą szkolenia w Niemczech i wiedzą nie tylko jak coś zrobić, ale jak innym to wytłumaczyć. Uwierz mi ,że niekoniecznie jestem nastawiony na napędzanie im klientów. W desperacji szukam np. szkoły enduro Hondy. Znalazłem coś we Włoszech, coś w Anglii , ale w Polsce jest cienko z tym. Marzeniem byłaby szkoła, gdzie uczą na NAT z DCT. Chciałbym poznać techniki enduro w motocyklu , w którym nie mam możliwości "kontrolowania sprzęgła". |
Harley , mam dokładnie te same dylematy co Ty. Też szukam ( wstępnie już mam ) szkoły , która nauczy mnie jazdy w terenie moją NAT z DCT. A , że jestem z Gliwic i akademia enduro przez lata szkoliła na tutejszej hałdzie to rozpytałem o nich po okolicznych kursach gdyż goście znają ich dobrze. I muszę powiedzieć , że opinie o akademii nie są powalające. Jest to wyciąganie kasy z portfela. Bo , za 1200 za niecałe dwa dni to trochę przesada. Ja znalazłem szkołę z Zabrza i umówiony jestem na początek kwietnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
|
Dużym motocyklem nie nauczysz się poprawnie jeździć w terenie, masa, gabaryty i prawdopodobieństwa rozwalania nowej maszyny ograniczają. Trzeba zacząć od triala/enduro żeby móc następnie dużym śmigać.
Jeśli robisz na odwrót to nie wiele z tego wyjdzie, mając nawet najlepszego instruktora. Dla jednych off Africą to Omulu, Pietrosul czy Erg Chebi, dla drugich szutrowa droga. Najlepsza opcja to jeździć z dobrymi zawodnikami, tylko że tacy nie bardzo chcą z początkującymi. Do traila wystarczy mały kawałek ziemi i bardzo dużo chęci, motywacji, bo to ciężki kawał roboty, litry potu żeby się nauczyć niby prostych rzeczy. |
Cytat:
Kiedyś mi się rzuciło w oczy, że Demolka i Beddie robią szkolenia, ale to w Krakowie. |
Bylem na szkoleniu w akademii enduro i uważam się kwota jest dosyć spora. Druga sprawa, że miałem wypadek na szkoleniu tzn złamanie nadgarstka a nie mieli podstawowej apteczki. Niby poprzednio była a teraz hymmm.... Dla mnie przy organizowaniu takiego szkolenia to podstawa.
Druga rzecz, wynajmowałem motocykl i trakcie mojego błędu gmol wlazł w silnik. Moim zdaniem gmole był ileś razy prostowany i już nie trzymał tak jak trzeba. Gdybym nie złamał nadgarstka to i tak nie miał bym czym jeździć. Uważam że organizując za takie pieniądze szkolenie jeden motocykl powinien byc na zapasie. To jest moje zdanie. Ogólnie szkolenie technicznie polecam, sporo się nauczyłem. Teraz zapisałem się do motopomocni do Wrocka. Na maila i na GG odpowiadali z dnia na dzień. Jadę swoim. |
No to w tym roku na razie motopomocni stracili jednego klienta na początek sezonu, bo nie mam GG tylko pisałem maila. Nie odpowiedzieli w ogóle.
Tak jak pisalem, nie jestem ani fanem GSów, ani naganiaczem, ale bylem klientem Akademii i pomimo traktowania mnie z gory z powodu jazdy ma starej hondzie, moge powiedzieć, ze szkolenie uwazam za owocne. Czy jesli moglbym zaplacic mniej, bylbym szczesliwszy, odpowiem, ze i owszem. Podrzuccie adresy innych szkół. Sprawdzimy, moze znajdzie sie przez to fajną alternatywę. 👍 |
Cytat:
|
Pytanie,czy podnosiliscie gsy, bo kierowniki dupiate, czy motocykle ujowe 😜?
|
Cytat:
Pisałem na adres Marcina który zajmuje się szkoleniami: marcin.cichon@motopomocni.pl |
Przemek Kaczmarczyk z Nowego Targu (Extreme Trial Team) robi dobrą robotę szkoleniową (NT, Szczawnica, Krzeszowice)... Byliśmy w zeszłym roku z kumplem na lekkich, na szkoleniu w Szczawnicy. Pełen profesjonalizm + ogrom przekazanej wiedzy: pozycja w skręcie, kamienie, opony, belki, bale, piony - słowem wszystko co potrzeba. Jeden nauczyciel, 8 uczniów, 4 godziny na torze, 2 godziny w terenie, indywidualne podejście, życzliwość i ogromne doświadczenie. Koszt: 200 pln/os. Polecam i dla początkujących i dla harpaganów. I dla tych, którym się wydaje, że takimi są...:D
|
Cytat:
Potrenowałbym na swoim klocku- 160kg. |
W moim przypadku najbardziej poprawiły moją technikę jazdy dużym enduro szkolenia na lekkim motocylku. Polecam na północy Spirę i enduroes.pl.
|
Cytat:
|
Cytat:
tel. 695332589 |
Cytat:
|
Cytat:
Jestem zadowolona ze szkolenia i mile zaskoczona. Nie było to takie zwykłe szkolenie z pierwszej pomocy jakiego się spodziewałam 😉 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.