Wymiana uszczelniaczy w 1 ladze po 3tys, ma sens?
 

Czołem Pany!

Mój XT660R się zmoczył w przedniej prawej ladze po 3kkm od wymiany uszczelniaczy (komplet, plus czyszczenie wszystkiego i nowy olej), spotkałem się z opinią, że nie ma co serwisować 1 lagi, bo druga siknie szybko. Macie jakieś doświadczenia?
Przebieg obu 3kkm od serwisu, uszczelniacze Allballs, co tym razem trwałego założyć?

Pozdrawiam,
Mateusz

Tylko nie Allballs, załóż Ariette, Athena lub SKF. A przede wszystkim dobrze obejrzyj lagę czy nie ma zadrapań, no i oczywiście panewki też czy nie zużyte.

NOK lub SKF

Zielone Skf plus ich plastikowa oslona na lage utrudniajaca dostawaniu sie blota pod uszczelniacz

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Po 3 tys. to chyba gwarancja wymieniającego, no chyba ze wymieniajacy to właściciel i sam schrzanil wymianę

Wymieniający spaprałby sprawę, to ciekłoby od razu, a nie po 3kkm. W XTR laga goła, wystarczy odpowiedni rodzaj błota, któremu damy zaschnąć i po chwili mamy je w uszczelniaczu, który siłą rzeczy będzie przepuszczał.
Albo czyścić pyłówki po taplaniu w błocie, albo założyć neopreny. No chyba, że jakiś zadzior jest, to inna sprawa. Ja z wyciekami walczyłem z 10 razy w roku, żadne NOKi nie pomagały. Założyłem neopreny, których fanem nie byłem i od dwóch lat spokój, wymieniam jedynie olej co sezon.

Hmm, ok, dziękuję za podpowiedzi co do firmy/neopranów.
Czy mogę zrobić naprawę/serwis tylko cieknacej ladze? Na moją logikę tak, ale usłyszałem na innym forum ze jeśli zrobię tylko jedną, to druga szybko pójdzie. Nie wydaje mi się to sensowne, bo przecież druga jest ok i nie ma 15k nalotu.

Nie chcesz - nie rób, chcesz - rób. Kurde :) Co to za pytanie w ogóle... Uszczelniacz kosztuje z 30zł NOKa a bedziesz mieć spokój w łepetynie.

Neopren może być na szosę w terenie robi więcej zła - drobinki piasku gdy się dostaną pod kołnierz cały czas trą o lagę - wiadomo jaki będzie finał. Polecam taki zgarniacz - wg. mojego kumpla mechanika wydłuża życie uszczelniaczy o połowę.
http://allegro.pl/skf-zgarniacze-blo...214790354.html

Ten zgarniacz z skf może to i dobry patent, tylko że trzeba też je często czyścić jak się po błocie jeździ. Ja dwa razy w roku wymieniam olej z uszczelniaczami, nie stosuje żadnych zabezpieczeń. Parę godzin na taki zabieg w sezonie mogę poświęcić. Skarpety neopranowe są na pył i pioch a nie na błoto i wodę, które zawsze przedostanie się do środka lagi szorując rurę. Stosowałem wiele różnych ochraniaczy lag i doszedłem do wniosku że w 100 % nie działa żaden.

Akurat do ochrony klasycznych lag o małej średnicy jest jedno w miarę skuteczne rozwiązanie - harmonijki progripa.

Otóż to. Ale motor dostaje -dwanaście lat i mniejszy lans na ośce.

Panowie, skąd taka rozbieżność w cenach?
Uszczelniacze NOK (ponoć dla XT NOK=Athene:
http://netbiker.pl/produkt/yamaha-xt...g-43x551x95-10) są od 26zl w 2 sklepach, w innych za 84. To jakaś podróbka czy po prostu sklepy mają tak dużą marżę?

Podejrzewam że te za 26 to są same uszczelniacze olejowe a te za 84 mogą być z przeciwpyłowymi. Ale to tylko moje podejrzenia bo na naszym rynku wszystko jest możliwe.

A ja podejrzewam, że te Noki-Atheny to nie NOKi.

NOKi do LC8 kosztowały coś koło 50zł/szt jak kupowałem.

Potwierdzam - też tak zapłaciłem w zeszłym miesiącu.

Rozbieżność wynika z innego numeru katalogowego te za 84 t najpewniej wzmacniane i są 3 razy droższe od zwykłych i faktycznie dużo dłużej wytrzymują.

Athena to NOK albo PIA,bardzo dobre uszczelniacze,ariete,vesrah też

SKF to raczej burżuazja,jak co roku trzeba olej zmieniać.

Serwis jest bardzo ważny,w twoim zawiasie albo jest zadzior i frezuje uszczelniacz,albo all balls zwyczajnie zdechł..

Zabiegiem wydłużającym żywotność uszczelniaczy jest smarowanie powierzchni roboczej uszczelniacza specjalnym smarem.

Starym patentem jest po myciu potraktowac powierzchnie lag silikonem w sprayu nawet zwyklym Plakiem do tapicerki.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Od jakiegoś (dłuższego) czasu w moich okolicach krąży opinia że allballls to absolutnie najniższa liga jeśli chodzi o łożyska czy uszczelniacze. Jeżeli łożysko przedniego koła w motocyklu szosowym zaczyna hałasować i wykazuje luz po 2 tyś km (znam taki przypadek) to wcale się nie dziwie że laga pociekła po 3 tyś. Skoro pociekła jedna to prawie na pewno pocieknie i druga. Nawet nie zastanawiałbym się nad wymianą w jednej, szkoda czasu na zabieranie się za to 2 razy. Oczywiście dokładne obejrzenie powierzchni pracującej konieczne.

2 pudełka jedno all balls drugie prox a w środku łożyska jednej firmy KML

Atheny uszczelniacze można śmiało montować,montuje je badrdzo długo i spokojnie 2 lata wytrzymują nawet w enduro.
No może po za WP w KTMie,ale to normalne że tam jak raz w roku nie siknie uszczelniacz to znaczy że lagi jakieś podrabiane