Co urywa kostki?
 

Taka sytuacja. Wszystkie zewnętrzne kostki albo popękane albo urwane.
Przednie koło, bez napędu?

Dlaczego się urywają?

Załącznik 80798

Stara guma, smietnik. Widac spekania wokol kostek.

Brawura ;)

Prędkość i przeładowanie

Asfalt.

Za bardzo zapierdalasz :D

Jaki DOT?

Miałem coś takiego w oponach shinko - po dwóch miesiącach zareklamowałem i oddali mi kasę.

Też mam. W moim przypadku to myślę, że asfalt załatwił oponę. https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4a79dbdcfe.jpg

Opna jesień 2017. Stara nie jest. Dunlop 952.

Pozostałe kostki są OK. Tylko zewnętrzne odpadają.

Ja bym reklamował.

Powyższe już wymienione wszystko. za dużo asfaltu przy zbyt wysokiej prędkości i odkręcaniu manetki aby ostro przyspieszac

Ten argument przyjąłbym bez uwag gdyby sprawa tyczyła się tylnego koła. Napęd, prędkość, siła i moc ;)

Przednie koło tego nie doświadcza bo się po prostu toczy.

Hm.... A hamowanie ?

Wada materiału. Miałem podobnie. Też w Dunlopach.

to kolegi C02. Tutaj wina w sporo przeładowanym motocyklu + zapierdzielanie po asfalcie

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.n...1d&oe=5BBA82CE

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.n...58&oe=5BC4AA52

Kiedys w C02 nie mialem ani jednej kostki na srodku ....

Ale.kolega pisze , że przód. A to upraszcza liczbę kombinacji

ja rozumiem, że przeładowany ze asfalt itd. Ale tu brakuje połowy bieżnika. Nie wiem, co musiałbym robić z heidenauami zeby im się tak stało. W jakim czasie/przebiegu ubyło tyle kostek?

Na jakim ciśnieniu jeździsz? Kostki są dosyć szeroko zjechane (tak jakby na asfalcie było za niskie ciśnienie) to może urywać boczne kostki.

popieram 99% moich opon zabiłem za niskim cisnieniem.

zuzyte koła :)

Noooooo nie do końca jakby tak...
Kiedyś o tym pisałem ale nikt nie chciał podjąć dyskusji a Pastora już tu nie było.

Jest taki fenomen jak krawędź spływu bieżnika i to dlatego kostki z przodu są wyjechane JAKBY od hamowania a tak naprawdę od jazdy.

Tył kwestia wiadoma - napęd wyłamuje, uślizg ściera. Im mniej garów tym bardziej.

M

Wg mnie to kwestia dynamicznych skrętów na asfalcie i przeciążeń z tym związanych. Główne obciążenie idzie wtedy na przednie koło, kostki zewnetrzne są do tego rzadziej rozłożone i przy mocnym złożeniu głównie one przenoszą obciążenia. Gdybyś był mistrzem prostej, kostki zewnętrzne byłyby całe ;)

A czy te kostki nie naderwały się na kamieniach? Czasem urywałem boczne skrajne kostki własnie na kamieniach. Jak opona najeżdża na kamień, nie całą płaszczyzną opony a tylko zewnętrzną stroną, to nadrywają się boczne kostki.

Opony mają kilka indeksów. Nie tylko prędkości.