MSR - Whisperlite, sekcja i naprawa
 

Po dwoch tygodniach w afryce popsul mi sie MSR Whisperlite (nowka sztuka)... niby nie ma sie co zepsuc, a jednak... najpierw przestala palic (nic niedalo czyszczenie) a potem siadla pompka i trzeba bylo kupic zwykla maszynke na zwykle kartusze...
Ale nasz przyjaciel z RPA jechal z tą ktora Mirmil sprzedaje (primus) i przetrwala bezproblemowo jego 6 miesiecy w trasie... :)

generalnie to wiele osob narzeka na pompkę ktora jest mało pancerna:(

Ale co padło w pompce MSRa?? Spadła tylko gumka z tłoka?

Nie mam pojecia, jak przyplynie to rozbiore.... a na poczatek przestala sie palic a potem padla pompa przestala dawac cisnienie... rozbiore, sprawdze, dam zznac.....

To ja stawiam diagnozę.

Przestała palić, bo nie miala cisnienia w butli. Nie miała ciśnienia bo z tłoka spadła gumka -uszczelka, a spadła bo nie posmarowałeś załączonym smarem w malutkiej tubce. Znaczy nie przeczytałes instrukcji :)


sorry za offtop.

Niestety cisnienie bylo.... a pompka padla w koncu jak za 10 razem napompowalem i pewnie za duzo....

Właśnie mam zamiar kupić kuchenkę MSR, co to mówicie, że tak pada. Czy rzeczywiście powinienem mieć zgryza, czy jak pisze Podos wystarczy tylko instrukcję poczytać?

A ile za tego Primusa trza by wybecalować?

Trzeba najpierw obejrzeć Chomikową...

Czytałem instrukcje i zrobiłem co trzeba... a przestałą palić zanim siadła pompka... może miałem pecha ale moim zdaniem ta plastikowa pompka jest jakaś badziewna... Primus wyglada solidniej...

Mogę ja po weekendzie wysłać razem z częściami, jeśli nie pali się z częściami....

Nie pali się. Ale ciekaw jestem:)

No to umówione, wysyłam w poniedziałek z innymi gratami :D

Znaczy, że będzie jakiś raport z sekcji zwłok?

czemu nie...

Zwłoki moge przekazać na Bank Części, jak Podos ożywi to będzie na wypożyczenie...

no to przynajmniej jest powód do grzebania. :)

Dziś dostałem, podtrzymujesz cesję do banku? :umowa: :haha2:

Jasne :)

Nie wiem, co sie stało - ciekaw jestem wyników sekcji :) ale wersja że MSRy sa jakoś badziewne po prostu odpada. Ja mam kilka - używam od lat i to są maszynki uchodzące za super niezawodne wsród alpinistów, przewodników itd - popularne zwłaszcza na zachodzie, bo u nas tradycja to jest raczej biedy i kombinowania niż jakości.

Uszczelke, która spadła z tłoka to jeszcze na biurku w pracy założyłem na swoje miejsce i pompuje bardzo ładnie. Zmontuje w całość odpalę i dam znac.

To najpopularniejszy przypadek - trudno go nawet nazwac usterką...

Generalnie to nie chciała się zapalać, to od 2 godzinnego pompowania i kombinowania, czyszczenia, zmiany dyszy itp w końcu spadła uszczelka...

Chomiku, spoko - to nie była osobista wycieczka :) sam jestem ciekaw co nie poszło, bo jak pisałem wcześniej to rzadkość. Zdarza mi się być daleko od cywilizacji z takim palnikiem, więc wszystko co się tyczy jego problemów po prostu mnie interesuje.

dobra, zbadam temat dokładnie, skoro to nie tylko to.

no to pogrzebałem.

Poniewaz mialem swoją to moglem posprawdzać elementy naprzemiennie.

1. Pompka - w jak najlepszym porządku (wspomniana uszczelka z tłoka spadła)
2. Palnik. Wizualnie wszystko gra, jednak paliła się strasznie słabym płomieniem. (po wczesniejszym rozgrzaniu oczywiscie) Wymieniłem dyszę, na taką co była w woreczku - zapaliłem i wszystko hula w najlepszym porządku. Wyglada, ze była dysza nie do tego paliwa, albo przytkana.

3. zrobię jeszcze podglad napisu na dyszy w mojej kuchence - zeby sie upewnić - ale wyglada ze wszystko gra.


PS: Chomiku, Miales tą paliwową butelkę w Poznaniu. Co się z nią stało? Mialem ją wziąć? Zgubilem czy co?

No to dobrze :) cieszę się, że działa, będzie służyć forum (jakby co pożyczycie na wyjazd :D )
Butelkę Ci zostawiłem, stała przy kaskach, więc zgubiłeś :)

Zajrzalem do mojej kuchenki i do instrukcji. Zalożona była dysza do kerosenu i ropy. Ma być do benzyny. Wszystko gra i buczy. Jak odkupię butelkę na paliwo to całość wysyłam do Rambo i bedzie dostępne do wypożyczenia w banku (wreszcie coś dla nie-Afryk).

No mam nadzieję, że będzie działać, bo wtedy ni ch... nie chciała ani na tej dyszy ani na drugiej... a, że dzień wcześniej działała na tym samym paliwie to byłem pewien, że coś się zjebało...

MSR.Znajomi nie nasmarowali tloczka w papce tym smarem,w pierwszy dzien kuchenka dziala ok,na drugi dzien ani dychnela,papka nie robila cisnienia .
CZYTAC INSTRUKCJE OBSLUGI TRZEBA I TYLE.

\
Czytałem, smarowałem, czyściłem, walczyłem 3 godziny, uwierz, że brak kuchenki w wyprawie, był jedną z rzeczy której wolałem uniknąć....

A żeście sie gryzonia uczepili, że czytac i palic nie umie. Teraz ważne, aby podosowa diagnoza była ok, bo ktoś nastepny na suchym prowiancie bedzie jechał.
Nie czekając na sekcję zwłok zapodałem sobie takiego MSR-a i na razie po testowych rozruchach jestem pod pozytywnym wrażeniem. Trochę denerwuje mnie tylko ten kopcący płomień zaraz po odpaleniu.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" /><o:p></o:p>

hej
potrzebuję by mi ktoś zmierzył ile ma oryginalna butelka (MSR) grubości na gwincie (nie wiem czy nie mam za grubej bo coś się gwint źle wkręca i puszcza paliwko między pompą a butelką). Moja ma 4,8mm. pzdr

nie mam MSR-a, ale pasuje McKinley z Intersportu. Nie nie wiem co to jest drubośc na gwincie? Srednica zakrętki? Czy otworu?

dokładnie to chodzi o to ze zdjęcia (nie wiedziałem jak napisać) :)
wydaje mi się że mam za grube (nie wiem jak wczoraj to patrzyłem ale dziś jest 5,6mm więc chyba stale rośnie ;) )