Zestaw do smarowania łańcucha.
 

Jak w temacie. Macie z tym jakieś doświadczenia i możecie polecić coś godnego uwagi. Ja znalazłem w Moto-Tour.com.pl zestawy SCOTTOILER w trzech wariantach. Warte to coś? Czy lepiej po bożemu sprajem?

Tak, jest wiele doświadczeń i rozwiązań.

np.:
http://www.motooiler.pl/

pierwsze dwa z wyszukiwarki:
http://africatwin.com.pl/showthread....ght=scottoiler
http://africatwin.com.pl/showthread....ght=scottoiler

Kupiłem "cobre" z alie jak kilka osób z forum. Nie montowałem, nie uruchomiłem, nie oceniam działania. Sama filozofia działania do mnie przemawia. Wolę sam decydować kiedy smaruję.
Tu oryginał:
https://www.cobrra.sk/en/nemo-2-devi...nd-quad-chains

Mialem motoiler, mialem jakies inne wynalazki, a obecnie mam scota i chyba to rozwiazanie najbardziej mi pasuje.

Tez mam tego zwyklego Scottoiler-a i dziala jak trzeba. To juz 3 moto gdzie taki mam i nie narzekam. Regulacja dziala.
Mala uwaga: trzeba mu podać wakum skads, co oznacza przeciecie jednej rurki pod bakiem i wstawienie malego trojniczka. Trzeba miec to na uwadze w przypadku jakis ewentualnych roszczen gwarancyjnych. Pewnie sprawa zalezna od podejscia dealer-a.

U mnie scotta montował dealer w serwisie, więc nie ma problemu z gwarancją.
Raz miałem problem, strasznie mi lał. Ale to z mojej winy - nie w tę stronę kręciłem :)

To tak jak ja :)

Mam tej firmy. Jestem zadowolony z uzytkowania
Zaleta taka - podaje olej w zależnosci od obrotów koła . Dawkowanie ma 20
poziomów
Używam z reguły najbardziej oszczednego - łancuch cały czas mokry a nie brudzi felgi
Zasadniczą wadą była cena - 200 euro

Miałem sctoilera w RD04 i wad żadnych nie zanotowałem.
Teraz mam kardan :D i kilka małych sprayów do innych moto.

co ciekawe ProOiler był jedynym który stosował dawkowanie pompą w zależności od dystansu. taktowane to jest kontaktronem. pierwsi stosowali pompę. niemniej urządzenie było tak poje..ne jeśli idzie o ustawienia, że nie dziwię się Frankowi, że zostawił tak jak działa i tyle.

jako ciekawostkę powiem, że powstał z 8 lat temu działający prototyp motooilera, który również zliczał obroty koła i w zależności od dystansu dawkował olej - poziomów było 10.
niemniej jednak społeczeństwo wyleczyło mnie z prowadzenia tego na rynek pytaniami o montaż tak nieskomplikowanego urządzenia jakim był bazowy motooiler oparty na zaworze. nie chciałem wisieć na telefonie odpowiadając na niekończące się pytania i projekt wylądował na półce.

m

Mnie przeraża ta rurka na wahaczu. Przecież ja to zaraz urwę. Dzisiaj sprawdzę czy jest miejsce na montaż dyszy nad przednią zębatką. Jak nie to zostaję przy spraju.

Można też budżetowo acz nie mniej efektywnie.

Zbiorniczek po płynie hamulcowym, wężyk, pompka od kosy spalinowej, wężyk, dysza na zębatkę.

Koszt 2 (dwa) euro.

PS nie ja wymyśliłem ten patent.

rurka kończy z reguły życie na serwisie oponiarskim.
poza tym spokojnie powinna wytrzymać życie łańcucha - około 30tkm bez lipy powinieneś zrobić. oczywiście na rurce metalowej a nie na plastiku od scotta.
nad przednią nie dawaj - za szybko się kręci i zrzuca większość oleju pod deklem = syf w misce pod silnikiem i krople na postoju.
naprawdę siedziałem w tym swego czasu po uszy zawodowo i wiem co piszę.

m

Pokazałbym palcem, kto miał przygotować motooilera do motocykla mojej żony, ale bym Matjasowi palec w oko wsadził i byłby później conajmniej niesymetryczy :p

No faktycznie, przednia wywiruje olej. Wężyk metalowy też urwę. Ja bardzo dużo jeżdżę po lasach i to często nawet nie po dróżkach. Gałęzie wchodzą gdzie popadnie więc rurka pod wahaczem odpada. Szkoda. Fajny dynks. Sprawdzę jeszcze czy ma sens poprowadzenie jej na wahaczu.


Byłem patrzyć i eureka, wahacz daje możliwość poprowadzenia rurki w jego środku. Wężyk wejdzie przy osi a wyjdzie dokładnie obok zębatki. Punkt dla Hondy.

w poprzednim moto miałem podciśnieniowgo scotta(ciągle za..bana felga ) , teraz ma cobre i jak dla mnie cobra o niebo lepsza , na alli jest "podróbka" cobry i w tej kasie chyba nie ma nic lepszego .
https://pl.aliexpress.com/item/Dla-S...f716cdfb7d68-1

Podciśnieniowgo scotta się reguluje.
Na początku też miałem uwalony olejem cały tył. :D
Przykręciłam na minimum i w dłuższej trasie wyregulowałem.

Jeszcze w zielone gramy...

mam kobrre (oryginalna), działa super....
ważne jest tylko, by pamietac o tym, ze smarować należy tylko przy bardzo niskiej predkosci, inaczej wszystko się rozbryzga po prostu....

Dziwne puszczalem przy 120 km)/hi jakies male plamki na feldze byly, ale o rozbryzgiwaniu nie było mowy

Też kupiłem Cobrre - podróbę na Alli - cena mala i daje rade, polecam

Ja przymierzam się do tego http://www.mototopasja.pl/lubrixa/oferta

to musisz mieć dużo miejsca na motocyklu i pod owiewkami, żeby zbiornik z ursusa się zmieścił :D

Gdzie ten baniak zamierzasz upchnąć? On całkiem spory jest. Pod kanapę w mojej ocenie raczej nie wejdzie.

tam i baniak i zawór są sążne - wiem bo zaworów Lovato przestałem używać z 8 lat temu jak mi klienci sarkali że 'olejarka z LPG' no i już wtedy w parę motków nie dało się tego upchać. ale próbuj.

Ja w tym roku właśnie będę testował na sobie ten wynalazek z UK:
https://www.tutorochainoiler.com/

Podoba mi się jego prostota i skuteczność. Potrafi bardzo precyzyjnie dawkować i nie puszcza nic kiedy moto stoi np. w garażu. Żadenj elektryki ani podciśnień. Dwóch moich ziomków miało to na swoich motocyklach na długim wyjeździe w Pamir. Byłem sceptyczny ale się przekonałem po powrocie. Prostota i precyzja dawkowania mnie urzekła. Żadych obryzganych wahaczy czy kapania na postoju. To cudeńko się aktywuje chyba od wibracji. Buteleczka oleju wystarcza na 2 sezony. Nie wiem co to za olej jest ale to czysta magia. W tym sezonie zawitał na moim moto.
Aha i jeszcze patencik który wymyśliliśmy w Pamirze. Ta końcówka-rurka, która się ściera na tylnej zębatce idelanie daje się zastąpić patyczkiem-rurką od lizaka za 2 zł :) Nie ma sensu kupować oryginałów.

Ktoś używa tego
 

https://allegro.pl/oferta/q-man-oile...ego-7541031618


wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem na rynku w tej cenie...

Kto powiedział się nie da się ;) Się da https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0b428e79f8.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...867e1eaba8.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...6de74d08ab.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8d41e2dbae.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...98c4e9f7f3.jpg. Mega sprawa otwór technologiczny w wahaczu gdzie można bez problemu poprowadzić wężyk.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale guzików, w rekawicy to chyba ciężko trafić

Ja właśnie skierowałem rurkę za przednią zębatkę-nie na zębatkę .
i teraz jak trochę polatam to zobaczę jaki będzie efekt.
Zrobiłem tak bo wydaje mi się że skok łańcucha jest mniejszy za przednią zębatką niż przed tylną , oczywiście na dole łańcucha.

A jaki jest patent składu oliwy scottoilera?
Zanim zaczałem go używać myslalem że olej przekładniowy jest the best, po zmianie na scortoiler, na początku nawet miałem zażyganą całą tylną felgę, myślałem że to wina podawania, ale to byl efekt wymywania syfu przez scottoilera.
Teraz nic nie chlapie, a łańcuch jest czysty i lekko naoliwiony.
Ktoś wie jaki jest tego skład?

Dziwne jak dla mnie pytanie.
Jakie masz zastrzeżenia do przekladniowki???

Zastrzeżen nie miałem do czasu zmiany

Dobra zmiana.
Did zaleca smarowanie olejem przekładniowym.

M

Moze,, ale olej scotta robi to lepiej.

Są różne gęstości przekładniowego? Miałem motula, był ciemny i smarowało łańcuch elegancko. Teraz mam przezroczysty hipol i robi wokół syf.

Tak nie było przy motulu. Mam zestaw Cobra.https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...50fa53e374.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...307936b64e.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...ec6c9c0bd6.jpg

Kolor oleju przekładniowego nie ma znaczenia (poza oryginałem Scotta).
Hipol jest dość gęsty ciężko ustawić dobrą dawkę która i tak zmienia się ze względu na temperaturę zewnętrzną..
Miałem zbędny Castrol 75W/90 GL5 jest rzadszy a mimo to nie syfi tak felgi bo dozowanie jest precyzyjniejsze.

Ale Scott to czysty olej, czy jskos koktajl z dodatkami?

hipol występuje w dwóch smakach: normalny 80W90 mineralny i BODAJ 75W90 półsyntetyk - jeśli są problemy z temperaturą to można skorzystać z tego drugiego. powinno być lepiej przy dużych dobowych wahaniach. przyznam, że przez lat 11 używam do wszystkiego co jeździ najzwyklejszego 80W90 i nie miałem nigdy problemów.
oczywiście - jak zawsze wszystkim tłumaczę - smarowanie łańcucha olejarką to jest smarowanie w 100% stratne i ten olej musi się gdzieś podziać. COŚ zawsze będzie to na feldze, to na kufrze, to na tablicy rejestracyjnej. zdecydowana większość ląduje i tak w osłonie zębatki zdawczej i w misce pod silnikiem. przyroda.

zawsze są problemy po przesiadce na rzadszy środek - po smarze hipol wypłukuje to co gęste i jest przez jakiś czas gorzej z rozrzutem. być może per-analogia jest tak samo z przesiadką na olej od Scotta bo o ile kojarzę to jest on zdecydowanie rzadszy niż rodzimy Hipol. przy założeniu olejarki po smarze zawsze sugerowałem dokładne mycie łańcucha naftą i możliwie jak najdokładniesze wytarcie, wydmuchanie do sucha a potem już Hipol.

na koniec dodam, że producenci łańcuchów nic nie wpominają o smarowaniu sprejami i innymi takimi wynalazkami ale DID wyraźnie pisze na opakowaniu o oleju 80W90.
miałem klientów którzy na zestawie robili po 40tys km i to nie były odosobnione przypadki nawet na dużych maszynach typu DL1000, tak więc uważam, że do Hipola nie ma się co czepiać.
wielu tutaj forumowiczów przez lata smarowało łańcuch po prostu pędzelkiem czy szczoteczką a nie olejarką, używając zwykłej przekładniówki i nie narzekali na trwałość zestawu.
niemniej jednak jeśli zauważasz, że olej od Scotta jest lepszy... cóż, jak to mówią: 'jeśli koszula Ci pasuje to ją noś' :D :D :D

Jako swiezy motoholik z niewielkim przebiegiem przyznaje ze scott "rzuca syfem". Moze za duzo oleju podaje, cieplo sie zrobilo.. skrecilem wczoraj odrobine, zobaczymy jak bedzie. Po trasie 600 km, slady wyplukanego smarowidla (jak przypuszczam) mam "bogato" na tylnej feldze, mniej bogato na lewej stronie ramy, i odrobine na rejestracji i .. lewym bucie :)

Ucze sie dopiero tego ustrojstwa, nie wiem smarowidla w jakich warunkach jest ok, wiec przypuszczam ze troche ze szmata przyjdzie mi jeszcze wokol moto polatac.

Apropo oleju Scotta, to nie bawem mi sie skonczy i mam wplanach wlac to ustrojstw
https://www.youtube.com/watch?v=WtZyNbiZaao
Juz kiedys poruszalem temat tego oleju i testowalem w skrzyni i dyfrze GS-a. Sprawowal sie tam rewelacyjnie wiec mam nadzieje ze i w tym przypadku bedzie swietnie. Olej zaprzecza wyuczonym prawom fizyki i jak to sie dzieje to do dzis nie wiem ale to co na filmiku pokazuje jest faktem rzeczywistym, widzialem i robilem te testy sam.
:)

Ciekawe czy oderwie się od rurki i skapnie na łańcuch, a skąd bedziesz zamawiał?

Jak jest taki lepki, to czy nie będzie za dużo syfu kleił do siebie? Zaletą hipola jest to, że przy okazji czyści łańcuch.

On kąpie normalnie. Jest lepki ale jego konsystencja jest jak każdego innego oleju przekladniowego w danej klasie. Mam go 75w-90 i 75w-140 i zobaczymy jak się będzie zachowywał.

Czy zachlapanie boczka oponki nie ma jakichś ujemnych minusów na jej trwałość?

Zawsze można mikrofibrą na postoju wyczyścić, później delikatnie nałożyć specjalną warstwę Nano Wosku Do Opon Motocyklowych i wypolerować, ale niezbyt mocno, by się nie świeciła... :dizzy:

PS. ujemne minusy??

Po przerobieniu Cobry i Scottoilera, teraz używam tylko suchego smaru raz na 600 km.
Nic się nie rozpryskuje, łańcuch jest czysty, przez 6 tys. zrobiłem 1x minimalną korekcje napędu. Oczywiście nic nie skrzypi i na ma potrzeby czyszczenia łańcucha , a może zużyłem do tej pory z 2/3 puszki .
Uważam teraz , ze olejarki to tylko wydatek kasy

Daj link do tego smaru.

O widzisz, do takiego suchego łańcucha to by się też piach nie przyklejał. A można go stosować na oringowy łańcuch ?

Tak się zastanawiam jaka różnica między tym suchym a BEL-RAY SUPER CLEAN, którego używam. Póki co jestem zadowolony, jest biały, nie odpryskuje i nie lepi się do niego syf.