Modyfikacje przy DCT
 

zrobiłem już może te 1000km z DCT i jak pisaliście polubiliśmy się nawet.. :) kwestia nauki skrzyni stylu jazdy kierowcy to chyba raczej bajzel marketingowy niż realia...(wielokrotnie zmieniałem ręcznie bieg na niższy a i tak DCT robi swoje..) i chciałbym wymusić na skrzyni tylko jedną zmianę chodzi o to aby chociaż ostatnie dwa biegi 5 i 6 przy powolnym przyśpieszaniu oraz toczeniu się ze stałą prędkością wrzucała przy wyższych obrotach i analogicznie redukcja następowała minimalnie wcześniej niż to robi skrzynia teraz (chodzi o redukcję z tytułu wytracania prędkości). W obecnej sytuacji skrzynia nie pozostawia żadnego zapasu momentu na tych ostatnich biegach w sytuacji gdy zmienia się obciążenie motocykla lub ukształtowanie terenu do płynnej jazdy brakuje może tych 200 obr./min

Ktoś pisał, że zmienił tylną zębatkę na większą i sytuacja się poprawiła... natomiast ja zastanawiam się czy nie dałoby się tego ogarnąć od strony elektroniki tzn. jakoś oszukać skrzynie, że motocykl jedzie minimalnie wolniej niż jedzie i wszystko się przesunie wyżej, ma ktoś jakieś pomysły ?? albo już konkretne doświadczenia?

I niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego nie następuje automatyczna redukcja biegu jeżeli chce przyśpieszyć np. dość gwałtownie...

Nie zauważyłem takiego problemu w ogóle. Pewnie zależy to na którym trybie jazdy to występuje, o czym nic nie napisałeś.

U mnie redukuje, czasem nawet o 2 biegi w dół...

tryb D jeżeli jedziesz np. na 6 biegu masz 2000 obr. i dodasz np 1/2 gazu to robi Ci redukcje ? ja u siebie nigdy nie zaobserwowałem aby nastąpiła redukcja biegu czasem odkręcałem na maxa a moto męczył się na aktualnym biegu ... zawsze w takiej sytuacji redukuję bieg ręcznie. Jedyna sytuacja gdy redukuje mi biegu to przy wytracaniu prędkości

Nie jeździ się na D :)

chyba wyczerpałeś temat! :D ale może spróbujmy to udoskonalić...

Nie ma po co. "D" to Złoooo...

:D

Pierwszego dnia próbowałem jeździć na D - nie da się
potem S1, S2 i S3, na S3 zostało

też sie zastanawiam kto wymyślił tryb D i dla kogo.. :D

tak sie trocche zastanawiam czy nie szukacie miodu w tyłku.. przecież.nigdy nie będzie idealnie.. jadąc manualem też jest masa sytuacji gdy redukujemy biegi, ja mimo iż latam tylko na S1 praktycznie, zawsze redukuję biegi na autostradowych wyprzedzankach.. bo lubię.. podoba mi sie.sprawność tego układu. mnie trochę.mocy..dodała wymiana układu wydechowego.. może tuttaj podziałaj, jak nadal będzie nie tak.. zmień zębatki.. elektroniki się.ruszyć raczej nie da

Modyfikacje przy DCT
 

Moja (2016) redukuje przy odkręceniu manetki. Redukuje o 1 lub 2 biegi zależnie od tego jak manetkę odkręcisz - można tym sterować, choć nie zawsze się udaje.
Redukuje też jak zwiększa się obciążenie, np. przy jeździe pod górę. Co jeszcze lepsze, redukuje również przy zjeździe i zamkniętym gazie.
Może masz coś popsute lub coś popsuli w nowej wersji?

Albo źle ją nauczyłeś 😂

U mnie 2017 też wszystko działa jak powyżej.
Na pewno jak jadę na zamulonej 6ce i dam w gaz to jest redukcja o 1 lub 2 biegi w zależności od stopnia odkręcenia, oczywiście trzeba o jakiś tam stopnień odkręcić a nie ciut, podobnie jak w samochodach z DSG.
Jeżdżę na S1 lub S2 w zależności od trasy, na D też ta zasada działa ale D to męczenie siebie i silnika bez sensu.

Tryb D jest po to, aby Honda mogła się oficjalnie chwalić niskim spalaniem :D

Do jazdy służą tryby S :)

I to jest najlepsze wytłumaczenie w tym temacie...
Ja mam już zakodowane że przy ruszaniu wciskam przycisk D/S dwa razy 😉

muszę przyjrzeć się taj redukcji bo nigdy nie zaobserwowałem, ale z drugiej strony to co miałoby się zepsuć, że nie redukuje przy odkręceniu manetki. Tryb D byłby idealny gdyby nie srał się tak z wyższymi biegami.

Co do spalania różnica pomiędzy D a S1 jest nie do ustalenia.... czyli żadna jak się jedzie spokojnie.

W trybie D można jedynie jeździć solo na równinach bo nawet wjazd na dojazdówkę do autostrady przy prędkości 58km/h pakuje 6 bieg i się telepie bo ma pod górkę i mu ciężko, zredukuję ręcznie to i tak po 200m znowu pakuje tą 6 i znowu zdycha.

Dlatego chciałem to przesunąć trochę wyżej ale nie do S1 bo to już zbyt wysoko jak dla mnie .... lubię się toczyć po dziadowsku :)

odnośnie przeróbek to o ile softu zmodyfikować pewnie się nie da to sygnał z rolgazu można pogonić trochę inną charakterystyką, trzeba tylko ustalić skąd sterownik DCT go bierze czy ze sterownika silnika a jeżeli tak to w jakiej postaci czy jest to analog czy cyferki...

Ja też na NAT lubię się toczyć i po kupnie miałem takie same podejście ale dziś uważam, że to tylko psychologiczne wrażenie i gdyby S1 nazywał się D2 to nie byłoby dla Ciebie za wysoko ;) przełącz na S1 na 2 dni i przestaniesz zwracać uwagę :)

D to skrót od dupa, a poważnie od deszcz, przydaje się na mokrym, zwłaszcza na kostce. S3 jest satysfakcjonująca, zwłaszcza że można w każdej chwili korygować + - . Osobiście przerzucam prawie zawsze ręcznie, a jak mi się nie chce to pozostawiam robotę automatowi. Bardzo fajna zabawa, głównie dzìęki b szybkim reakcjom na zmianę.
Wracając do początkowego postu, nawet na D potrafi zrzucić do 3 biegów w dół, lecz manetką trzeba operować nieco energiczniej. W pierwszym wydaniu, w VFR1200 dct zrzucała max do 2 biegów.

Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale gdy ruszam po jakimś dłuższym postoju na s1 o wiele później wrzuca mi wyższy bieg (w porównaniu do dłuższej jazdy na s1) szczególnie jest to widoczne między 2 a 3 , podchodzi nawet do 90 - 100 km na dwójce po przejechaniu może 1 km się to normuje, irytuje mnie to szczególnie jadąc w terenie zabudowanym, zastanawiam się czy jest to spowodowane np. nie rozgrzanym a olejem w skrzyni

DCT jest intuicyjna . Jeśli odkręcisz szybko to zmieni bieg lub dwa w dół .Jeśli wolno to albo wcale albo jeden w dół . Ona jakby "wie " kiedy potrzebujesz ostro przyśpieszyć . Może jedz do serwisu . Wyzerują czy coś . Po za tym jakby sie "uczy " bo gdy jeździsz ostrzej to redukuje chętniej lecz jeśli nagle postanawiasz jechać normalnie to lepiej wrzucić ręcznie jeden w górę i on już to zapamięta ..... Jak dla mnie jest mega skrzynią ale to kwestia własnych wymagań i preferencji . W terenie też sobie radzi ....z góry ...pod górę na kamieniach i w piachu . w głębokim błocie jeszcze jej nie miałem okazji sprawdzić ale wszystko przede mną

Nie tylko Ty.

Tak. Coś koło tego.

Tak ma być. Najpierw uruchom moto, a potem załóż kask i rękawiczki. To rozwiązuje problem.

Tak ma być. Najpierw uruchom moto, a potem załóż kask i rękawiczki. To rozwiązuje problem.
Zawsze uruchamiam moto przed i to na wiele dłużej niż założenie kasku i rękawiczek. Wracając do tego co napisałem wyżej. skrzynia się tak nie zachowuje gdy zaczynam jazdę, np. pierwszy raz w tym dniu , zmienia w tedy trochę wyżej niż na d, mówię o S1 i można powiedzieć że mniej więcej jest przewidywalna ale zdarzyło mi się dwa razy na przejechane 700 km, np. pojechałem z kolegą na przejażdżkę dwoma motocyklami po przejechaniu ok 20 km zatrzymaliśmy się przy sklepie kolega poszedł kupić kominiarkę trwało to może 10 minut ruszamy dalej oczywiście po uruchomieniu przełączam z d na s wskakuje s1 tak jak było przed zatrzymaniem silnika ruszam normalnie przerzuca na dwójkę i ciągnie tak jak bym chciał zrobić odcine. Dodam żę przed zatrzymaniem zatrzymywałem się na światłach i zachowywał się zupełnie inaczej, za pierwszym razem pomyślałem że przypadkowo zmieniłem tryb jazdy na MT, ale wczoraj sytuacja się powtórzyła oczywiście trochę w innych okolicznościach ale skrzynia się zachowała podobnie. Wydaje mi się analizując te dwa przypadki że dzieje się tak: nie po pierwszym uruchomieniu w danym dniu, postój w granicach 10-30 minut ale nie zawsze

Mi czasem też nawet na D ciągnie dłużej na obroty, ale to zależy jak odkręcam gaz. Po jakimś czasie przestałem to analizować i chyba nie zauważam już. Właśnie stuknęło 40kkm.

A może nie świadomie powoli kręcisz manetką i wtedy też nie zmieni na wyższy od razu ,tylko przy wyższych obrotach.

spytam się na serwisie,chociaż dzisiaj zadzwoniłem żeby się umówić na pierwszy przegląd (1000) trochę się zdziwiłem jak mnie poinformowano że pierwszy wolny termin po weekendzie majowym dodając 120 km na dojazd praktycznie jestem uziemiony, po wielkich prośbach zgodzili się na połowę kwietnia. Zastanawiam się o ile można przekroczyć wyznaczony przebieg żeby nie stracić gwarancji?

Mój pierwszy przegląd zrobiłem po 3860 km, bo szykował się wyjazd na Monte Cassino.
Poinformowałem handlarza i sam wyraził na to zgodę.

A jak jest z kolejnym? Co roku trzeba jak przebieg nie osiągnięty? Jak sam wymienię olej i silnik albo skrzynia padnie to będą się pluli o naprawę na gwarancji?

Masz przebieg ale nie rzadziej niż co 12 miesięcy.

Jeżeli chcesz zachować gwarancję to dobrze jest robić przegląd według zaleceń Hondy. Inaczej zawsze będzie podstawa do nieuwzględnienia awarii i naprawy na gwarancji.

Też tak uważam, tym bardziej pierwszy przegląd, silnik był na dotarciu i jest wysoce prawdopodobne że w oleju się znajdują jakieś opiłki

Osobiście jestem bardziej nadgorliwy niż zaleca instrukcja, pytanie czy będą mieli jakiś problem jak wymienię sam?

Edit. Pierwszy przegląd miałem w serwisie Hondy, na drugi trochę szkoda mi czasu bo można to samemu ogarnąć w 15 minut.

Będą. Nie byłaś na serwisie wedle zaleceń to przepadnie ci gwarancja.

To słabo trochę, dzięki za odpowiedzi.

Skoro jak sam piszesz - jesteś nadgorliwy to odpuść samorzeźbienie, jeśli chcesz zachować gwarancję. To nie tylko wymiana oleju w 15 min. Jest jakaś checklista i wg niej sprawdzają moto.