Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34579)

consigliero 24.03.2019 18:39

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Chyba po raz kolejny wybieramy się na wycieczkę trochę na wariackich papierach. Motocykl ma być gotowy na czas jak agregat do ABS dojeździe, bo ma być na miejscu we wtorek. Nasze rzeczy w dniu dzisiejszym już wyjechały na wycieczkę, kolega TomekS akurat spędził weekend u nas to wrzuciliśmy mu torby do samochodu. Zawsze zastanawiam się z czego robi się ta góra pakunków, jak nasze osobiste rzeczy to jedna torba. W bagażu mamy kuchenkę, muszę pamiętać aby zabrać kawiarkę ze wsi oraz spodenki do kąpieli, 2 śpiwory i 2 krzesełka składane. Jak wszystko pójdzie po naszej myśli to w środę o godzinie 10.25 wsiadamy do pociągu relacji Kraków Praga, Budapeszt aby w Czechowicach-Dziedzicach przesiąść się na pociąg Białystok Żywiec. Po 13.00 powinniśmy dotrzeć na miejsce i po zrobieniu klaru na pokładzie ruszamy w drogę.
Oczywiście zakładam że wszystko dotrze na czas ,ale to będziemy wiedzieć już we wtorek. Prom z LIvorno odpływa planowo na minutę przed północą w piątek, czyli mamy sporo czasu na dotarcie, może nawet jakieś narty w Karyntii lub w rejonie Monte Cimone albo Abetone. Gdy już będzie pewne że jedziemy to dokonam zakupu biletów, podobno po specjalnej cenie, zostałem ostrzeżony przez jednego Marco, aby wykupić jedzenie bo bez tego podobno jest skandalicznie drogie, jednym słowem pozostaje wydać te 305 EUR
Mamy nadzieję że Sycylia da nam dużo radości z jazdy motocyklem, jeżeli ktoś coś wie na ten temat to niech tego nie trzyma dla siebie.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b1591c44f6.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bb810a4444.jpg

nabrU 24.03.2019 19:18

Czekaj, czekaj bo nie łapię. To pociąg czy w końcu motocykl?

consigliero 24.03.2019 19:38

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
No w środę idziemy na nogach aby posiedzieć w pociągu i na koniec wsiąść na motocykl w BB i nim dojechać na statek w Livorno, którym popłyniemy do Palermo aby w końcu pojeździć motocyklem po Sycyli.

aadamuss 25.03.2019 16:17

Trasy do zobaczenia Targa Florio i Mille Miglia. pozdr adam

jochen 25.03.2019 18:26

Postarajcie się zobaczyć katedry w Palermo i Cefalu i katakumby w Palermo - warto naprawdę.

bigboykr 25.03.2019 18:49

Mi przyjemniej jeździło się po południu wyspy. Oczywiście to subiektywne odczucie.
Taormina na wschodzie - bajka.

radiolog 25.03.2019 19:14

Mnie Taormina podobala sie najbardziej

bukowski 25.03.2019 20:07

Erice jest super. Warto tam zanocowac. No i wdrapac się na Etne :)

Sent from my G8441 using Tapatalk

robertG7 26.03.2019 09:36

Jeżeli udajesz się do Palermo, to kierunek na zachód i miejscowość Scopello, bylismy tam na ślubie znajomych - urocze miasteczko z pięknym widokiem, no i dojazdówka ciekawa 38°04'11.7"N 12°49'05.2"E
38.069925, 12.818122

consigliero 26.03.2019 11:12

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Wszystkie informacje zostaną wykorzystane a wygląda na to że się uda

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c2faefbcbc.jpg

Już jest zmontowany, odpowietrzony, czyli można zakupić bilety na PKP

niedz 26.03.2019 18:20

Cytat:

Napisał consigliero (Post 629972)
No w środę idziemy na nogach aby posiedzieć w pociągu i na koniec wsiąść na motocykl w BB i nim dojechać na statek w Livorno, którym popłyniemy do Palermo aby w końcu pojeździć motocyklem po Sycyli.



Jak wracacie z powrotem? Prom czy ciagniecie przez Italie na polnoc?
Ja myslalem aby wyslac lepsza polowe samolotem do Mediolanu, samemu dojechac tam na kolach, a pozniej razem do Genuy, tam wziac prom do Palermo i nastepnie przez pare dni wracac na polnoc po drodze zobaczyc to i owo

consigliero 26.03.2019 19:17

Mam mieć bilety na przeprawę promową Livorno Palermo Livorno. Myślałem też o takim podziale ról ale moja żona nie chce sama lecieć samolotem, tak nawiasem to dodatkowa logistyka zaburzająca wycieczkę.

Sławekk 26.03.2019 19:59

Bedę czekał na relacje i liczby - robi się ciekawie :)



Powodzenia

kristoch 26.03.2019 21:12

To na miejscu polecam:
1. Parcheggio Riserva Naturale dello Zingaro - Entrata Nord
SP63, 91010 San Vito Lo Capo TP, Italy
+39 0924 35108
https://goo.gl/maps/8ifmYpEocpt
W okolicy jest gdzie pojeździć i tu można pochodzić.
2. Erice - pięknie ale uwaga bardzo śliski asfalt. Mój gospodarz pokazał mi szwy na swojej nodze po przygodzie na moto. Mówi, ze z lokalnych kamieniołomów kamień i dlatego ślisko :-)
3. Koniecznie interior, np. Prizzi, niedaleko Corleone. Oba tytułowe, ale Prizzi jest ciekawe i jak wjechałem w uliczkę ze znakiem zakaz ruchu pojazdów o szerokości 1,2m to był klimat. Klimat był tez jak z filmów.
4. Agrigento - spore ruiny na południe od miasta.

Zazdroszczę!

consigliero 26.03.2019 22:00

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Dzięki, więcej proszę .
Co do wąskich uliczek, nasz chrzest mieliśmy w Lucigniano, kierownica się zmieściła

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d290c5ba47.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0192a34a6f.jpg

Mandatu nie dostaliśmy😉

Ostatnie przygotowania
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...73ea0e524d.jpg


https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...6027f03c98.jpg

Bez własnego chleba nie ma wycieczki

consigliero 27.03.2019 22:32

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Udało się ruszyć z lekkim poślizgiem bo intercity z Białegostoku był opóźniony ponad 20 minut. Pierwsza refleksja po kilku kilometrach, jest głośniej niż w warunkach optymalnej temperatury. Większość drogi ze słońcem ale spory wiatr, temperatura max 12 stopni w porywach większość czasu 9. Przed Brnem boczny wiatr skutecznie nas wychłodził . Krótki postój w Mikulowie i tankowanie na Shellu, po ruszeniu silnik trochę kaprysił, myślę że nigdy więcej na tej stacji nie zatankuję. Przejazd przez Wiedeń imponuje masakryczny ruchem ale o dziwo nic się nie korkuje i jest jedna różnica w porównaniu do obwodnicy Krakowa, na tej krakowskiej poruszamy się w atmosferze którą można kroić i ciężko nią oddychać. Po zmroku jazda jest fatalna a wszystko odbywa się przy prędkościach 120-130 i z pojazdami otaczającymi nas z każdej strony, temperatura też nie rozpieszcza bo spadła do 6 stopni. Jutro byle jak najszybciej dojechać w rejon Adriatyku tam powinno być cieplej.
Zdrowia
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4c30bbdef6.jpg

Nocleg w hotelu coś jak nasze hotele robotnicze, tylko czyściej.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0439e63f23.jpg
Piątkowa dojazdówka
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f6ae07fc42.jpg
Było nawet fajnie tylko kompletnie pogubiłem się po zjeździe z gór gdzie nie było praktycznie ruchu, a w mieście Lucca to jakby sezon już trwał w najlepsze. Wylądowaliśmy w Livorno które nie zachwyca, teraz sobie przypomniałem że już tam byłem na terminalu promowym jadąc na Sardynię. Trochę się zrelaksowaliśmy przed zaokrętowaniem.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b5524a155d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...973cd0899b.jpg
A to nasz statek nomen omen Zeus Palace. Odstaliśmy swoje przed wjazdem na pokład, organizacja i oznakowanie dojazdu fatalne, krążyłem ze dwa razy, na miejscu wolna amerykanka i ponowny brak informacji. Następna godzinę obserwowaliśmy wyładunek i załadunek ciężarówek. Noc w kabinie nawet spokojnie minęła, ale te opowieści o pustym statku całkowicie się nie sprawdziły , może nie pękał w szwach ale przy śniadaniu była kolejka. Gdy już mówimy o posiłkach to 12,5 EUR na osobę za śniadanie i obiad jest dobrą ofertą, nawet gdy śniadanie skreślimy z listy. Bo co to za śniadanie, croissant, kawa i napój, przez przypadek wziąłem dwie bułki i masło bo myślałem że jakiś przydział wędliny lub sera będzie, masło udało się zwrócić a bułeczki kosztowały mnie 1 EUR. Obiad nie do zjedzenia jak ktoś weźmie wszystko co przysługuje, śmiało wystarczy na dwie osoby, piszę oczywiście subiektywnie. Czas oczekiwania na zejście do motocykla, po przybyciu do Palermo trochę długi a sama jazda na kwaterę dała nam przedsmak kultury jazdy, przynajmniej w mieście. Jutro na spacer po Palermo wybieramy się autobusem i robimy je z buta
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...fa1b24cf4d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a83a245319.jpg

No i po godzinie 17 zaczyna się odczuwać chłód i dobrze kończyć jazdę przed zmrokiem, oczy już nie te same, a nigdy nie lubiłem jazdy po ciemku, zero frajdy z pokonywania zakrętów.

consigliero 31.03.2019 22:55

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
14 Załącznik(ów)
Dziś mamy zaliczone już dwie atrakcje, pierwsza to zwiedzanie Sycyli wiosną, a druga to spacer po Palermo. Do Palermo udaliśmy się z Mondello, gdzie mieszkamy, autobusem nr 806. Oczywiście zero rozkładu, na pytanie o bilet kierowca wzruszył ramionami i kazał nam siadać. Byliśmy praktycznie sami, choć w pewnym momencie zaczęli dosiadać biznesmeni z torbami pełnymi szmat. Gdy dotarliśmy do Palermo trochę się zdziwiliśmy że nasz autobus ma straszne powodzenie ale w kierunku do Mondello. Zasadniczo spędziliśmy cały dzień na szwendaniu się zaglądając w różne zakamarki, na koniec lądując w knajpie, której właściciel raczej nie płacił podatków fiskusowi, jeżeli już to raczej lokalnej mafii. Zresztą mimo dobrego jedzenia nie polecam bo tak naprawdę cennika też nie zobaczymy tylko obrazki, podejrzewam że cena zależy od tego w jakim humorze jest gospodarz. Miejsce jest o tyle ciekawe że znajduje się na targu Ballaro co rusz można zobaczyć przedstawicieli rasy czarnej paradującej czasem w odświętnych strojach, w końcu jest niedziela.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f6d5288dc7.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c6c9f5bcbf.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8f9f66b960.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a283a3fe03.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4c81919b9f.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9864bd0e09.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...07ed273702.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4b40c3536a.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f6d4ad8e15.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e92c8da82d.jpg



Tej knajpy nie polecamy właśnie



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a1f020aab6.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...5a57d80f57.jpg



Targ gdy wracaliśmy też się już zwijał. Po dotarciu do autobusu okazało się że ledwo wsiedliśmy, jak ktoś narzeka na zapach w polskich autobusach w lecie to niech przyjedzie na Sycylię, palenie papierosów w autobusie przez tutejszą młodzież nie jest czymś wyjątkowym, może dziś był taki wyjątkowy dzień. Na 2 kilometry przed miejscem docelowym wysiedliśmy z autobusu ze względu na korek, całe Palermo też chciało pokazać się na plaży w Mondello .



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...15e011f563.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...888e851dd7.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bbfa3e31c9.jpg



https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a6c759e013.jpg



Jutro rozgrzewka aby się zorientować jak się tutaj będzie nam jeździć.
Sycylia

Poniedziałek 1.04

To była rozgrzewka, pokazała nam że łatwo nie będzie, tym bardziej że podróż bez planu oraz przed sezonem. Sycylia przed sezonem nie pokazuje swojego ładnego oblicza, albo inaczej pokazuje to prawdziwe codzienne oblicze, gdzie ludzie walczą o kawałek chleba i nie jest to kraina mlekiem i miodem płynąca, jak chyba wszędzie na świecie. Poznaliśmy piękne miejsce jakim jest niewątpliwie Castellamare del Golfo, nawet droga była ciekawa, tylko raz musieliśmy zawrócić bo znak zakazu ruchu okazał się być prawdą, rozebrali nam most. GPS podawał też dość długie czasy dotarcia do poszczególnych miejsc, ale to wina ograniczeń na drogach 50 km/h. Drogi prowincjonalne są właściwie pozostawione same sobie i powoli się rozpadają, władza w zasadzie stawia tylko nowe znaki z ograniczeniami 20 lub 30 lub zakaz ruchu. Zasadniczo do udanych w dniu dzisiejszym możemy uznać wizytę w Erice, a właściwie wjazd do Erice i zjazd do Trapani. Z Trapani uciekliśmy do Marsali bo wydawała nam się mniejsza i ciekawsza. Może nie daliśmy jest szansy lądując bezpośrednio nad brzegiem morza, a infrastruktura nas nie zachwyciła. Mając możliwość noclegu w Grand hotel Palazzo za 40 EUR, wybraliśmy agroturystykę jakieś 30 km od Marsali, jak się okazało cofnęliśmy się prawie pod Castellamare del Golfo, ale zobaczyliśmy też dzięki temu to drugie brzydsze oblicze. To znaczy nie brzydsze, ono było takie normalne, tylko po przyjeździe musieliśmy jeszcze wpaść do innej miejscowości aby coś zjeść w knajpie a drogi jak pisałem wcześniej, z przełomami , zapadliskami na szczęście nie ma zbyt dużych dziur. Nocleg był ok, ale już wiemy że nasze śpiwory są istotnym elementem naszego wyposażenia, dają nam dodatkową możliwość utrzymania ciepła. Nie ma tutaj centralnego ogrzewania, jedynym źródłem bywa głośny klimatyzator. Śniadanie w tej agroturystyce było w porządku.

Wtorek 2.04

Pakujemy się z zamiarem dotarcia do Mazara del Vallo, nocleg zabukowany, pozostaje nam tylko się pojawić. Wydawało nam się że Mazara będzie dobrym wyborem bo po wpisaniu w Google wyszło strasznie dużo zabytków oraz jako ciekawostka, adnotacja o dzielnicy arabskiej, rybakach itp. Wyglądało to bardzo romantycznie i częściowo się sprawdziło, ale aby tam dotrzeć postanowiliśmy odwiedzić Segestę, podobno kupa antycznych kamieni, jadąc tam, nie wspomniałem o tym wcześniej że GPS traktuje niektóre drogi jak asfaltowe i w dniu wczorajszy mieliśmy kilka kilometrów takiego skrótu. Podobnie zrobił w dniu dzisiejszym i nawet skorzystaliśmy ale w jednym miejscu zaatakował nas owczarek pilnujący stada, nic groźnego tylko nas obszczekiwał. Gorzej że na naszej drodze stanęła przeszkoda wodna o błotnistym podłożu, naprawdę nie chciałem się przeprawiać w naszymi bagażami więc zawróciliśmy. GPS jeszcze raz próbował pokierować nas skrótem ale ten znałem z dnia poprzedniego i wybrałem asfalt. Dojechawszy do Segesty nawet chcieliśmy tam wejść, ale postawiony motocykl na zakazie nie spodobał się cieciowi przy bramie, główny parking był jakieś pół kilometra dalej i nie było nam w smak aby spacerować. Jadąc dalej zobaczyliśmy znak do innej atrakcji, wprawdzie był też znak o zakazie ruchu ale ten był trochę na wyrost. Po drodze minęliśmy się z samochodem który zjeżdżał serpentynami z góry. Dojechaliśmy na miejsce gdzie była postawiona wieża na pamiątkę jak się okazało, marszu Garibaldiego. Wjazd na plac przy wieży zagradzał zamknięty szlaban, mieliśmy zamiar wejść pooglądać zrobić jakieś fotki i wrócić . Po jakiejś chwili po naszym zatrzymaniu, zajechał mijany wcześniej samochód. Wychodzi facet i kluczami otwiera szlaban, próbuje nas zachęcić do zwiedzania ale ja już tylko widzę napis TICKET, po wcześniejszej scysji nie mam ochoty na dyskusje. Wysiada też pasażerka i zaczynamy prowadzić dyskusję po włosku, a nasz włoski ogranicza się do kilku słów. Rozumiemy że chcą się dowiedzieć gdzie jedziemy, co zobaczyliśmy itp. Załapali ze jedziemy do Mazary i nawet próbowali nam pokazać jak tam dojechać, uspokoiliśmy ich że mamy GPS. Dali nam też radę w Marsali pije się wino a w miejscowości Dattilo należy zjeść cannelloni z ricotą . Skorzystaliśmy z tej rady i zajechaliśmy do Dattilo, ale wszystko było zamknięte, zobaczywszy gości w kaskach naprawiających coś w elektryce, pytam ich o to cannelloni i gość mi mówi że w barze za rogiem, to mu wyjaśniam że jest zamknięty. Po chwili zastanowienia podaje że w miejscowości 3 km dalej też powinni mieć i rzeczywiście mieli. Dzięki temu wiemy że ta specjalność to chrusty (faworki) z serem, nawet dobre ale nie powinniśmy brać dużego na spółkę, wystarczyłby mały, ale było sympatycznie w lokalnym barze. Dalsza droga to niekończące się uprawy, tutaj praktycznie nie ma pól zostawionych odłogiem. Mazara pozwoliła nam na chwilę oddechu, próbujemy zwolnić aby dusza dogoniła ciało.

consigliero 06.04.2019 17:43

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
10 Załącznik(ów)
Ruszamy z Mazara del Vallo, pierwotnie celem miała być miejscowość Licata, przez Corleone, Prizzi, czyli miało być po górkach. Niestety temperatura nie rozpieszcza, słońca też ani na lekarstwo, do tego dwa razy musieliśmy zmieniać zaplanowane widokowe drogi bo zakaz ruchu był zakazem ruchu. Wszystko to odbywa się w górach gdzie jest wąsko i nie ma zbyt wielu alternatywnych dróg. Krążenie po wąskich uliczkach z pasażerem i bagażem w miasteczkach gdzie wszystkie dróżki są pod górkę to koszmar z nocnych snów gieesiarza. Na jednym z rozjazdów za późno zorientowałem się że należy tam skręcić i zaliczyłem żwir na poboczu, kolejny raz opatrzność czuwała nad nami. Droga do Corleone już w deszczu i temperaturze 12 stopni , do tego mocny wiatr, zasadniczo mamy dość i jeszcze tylko wjeżdżamy do Prizzi ale nie zrobiło na nas dobrego wrażenia, może właśnie ze wgłębi na wąskie uliczki zawsze pod górkę. Decyzja mogła być tylko jedna, spadamy nad morze tam było cieplej. Po pokonaniu setek zakrętów, gdyby było cieplej mogłoby być bardziej ciekawie a tak to tylko rolnictwo, zniszczona droga i przejazdy przez miasteczka. Zaplanowana miejscowość na nocleg to jakiś labirynt gdzie nie widać zamysłu urbanistycznego, może nie dotarliśmy do centrum miejscowości. Teraz zaczyna być chaotycznie, bo zimno nie pozwala się skupić, decydujemy jechać do Ragusy, korek przy wjedzie do niej powoduje że kierujemy się na Modica, kieruje nas garmin w opcji krótki czas, ostatecznie decyduję się jechać nad morze z powrotem, wyszło że jedziemy do Pozzallo. Ładne ale duże i nie ten klimat, przestawiam na kręte drogi i jedziemy w kierunku Pachino. Na tym odcinku są piaskowe diuny co jest podobne do naszego nadmorskiego krajobrazu tylko u nas droga nie jest tak blisko wody. W Pachino męczymy się w wąskich uliczkach i ostateczne kieruję się na Marzamemi. Gdy próbowałem coś znaleźć o Sycyli przeczytałem na blogu o uroczym miasteczku na M, najpierw celowałem że to była Marsala, ale nie była urocza ani mała, później kombinowałem z Mazara del Vallo, ładne urocze ale to też nie było to. Jedziemy w kierunku Marzamemi zziębnięci i wjeżdżam do bajkowej wioski rybackiej, już wiem że to jest ta miejscowość o której czytałem. Wprawdzie nie było ładnej pogody, rano startujemy w deszczu, ale nie żałujemy. Uciekając przed pogodą, choć w zasadzie nie mamy żadnej opcji ucieczki decydujemy się że jedziemy do Syrakuz. Dopiero na miejscu człowiek sobie uświadamia że te Syrakuzy na sycyli to te greckie Syrakuzy z których pochodził Archimedes. Miasteczko po zaparkowaniu motocykla na miejscu dla motocykli w strefie ograniczonego dostępu, obchodzimy wysepkę Ipari , bo tam był nasz nocleg dwa razy, deszcz męczy nas w dalszym ciągu. Wieczorem po wizycie w jednym barze, dostajemy rekomendację na zupę rybną. Idziemy pod wskazany adres i zamawiany na swoje nieszczęście po dwie zupy, na szczęście nie domawiamy makaronu zostawiając to na później. Po chwili oczekiwania wjeżdżają dwie misy w których piętrzą się głównie muszle, kalmary, ośmiornica jakieś kawałki ryb wszystko podane w sosie pomidorowych, to jest zupa rybna po sycylijsku niestety. Rano mamy lekki kłopot z motocyklem który podstawiłem pod pensjonat aby się spakować i zaliczyłem kartkę od lokalnej policji. Pakujemy się i jedziemy dalej, celem ma być Ragusa i Modica. Nie są to brzydkie miasteczka ale nie do zwiedzania motocyklem i to jeszcze w deszczu. Ruszając zamówiłem nocleg w Taorminie i mamy tam zostać dwie noce. Cała droga raczej w deszczu, kluczymy po drogach z zakazami ruchu, mozolnie przebijając się w kierunku Taorminy. W końcu decyduję się na opcję krótki czas, to powoduję że dojeżdżamy do autostrady w Katanii ale gdy widzę że zbliżamy się do stacji opłat i pomyślę o wyciąganiu karty to zjeżdżam w bok, bo to tylko 40 km do celu. 40 kilometrów w tamtym rejonie to było najdłuższe 40 km w życiu. Ostatecznie docieramy do miasteczka, już sam wjazd obiecuje niezłe przeżycia, droga wije się pod górę jak pijany wąż. Najgorsze zaczyna się na starym mieście, nie wiem jakim cudem GPS prowadzi nas praktycznie na stare miasto i nagle na naszej drodze wyrasta bariera nie do pokonania. Zawrócenie to ekwilibrystyka ale się udaje zjechać na dół gdzie w knajpie pytamy jak dojechać do hotelu Astoria. Okazuje się że istnieje normalny dojazd nie wymagający skutera lub przenoszenia motocykla w częściach, oczywiście jest problem parkowaniem, samochody płacą 12 EUR ale uzgadniamy że jak zaparkuję w oknie to nie będzie kosztować. Miasteczko ma swój urok, czuje się też powiew wielkiego świata, w Taorminie odbywa się festiwal filmowy a w greckim teatrze są wystawiane opery, akurat była jakaś konferencja i można było podziwiać kreacje wieczorowe. Oczywiście jest też drugie oblicze, nalot wycieczek niemieckich emerytów. Dzień dzisiejszy poświęcamy na odpoczynek i powolne zwiedzanie atrakcji Taorminy. Nawet jest słonecznie choć zimno, myślimy o wycieczce na Etnę ale prognozy na jutro oraz kolejne dni są mocno zniechęcające, chyba odpuścimy sobie ten pomysł.

Było też słońce dzisiaj

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...51330ddef7.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...2e19e2e948.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...85dbf8aff5.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...fed9100912.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...eba668efc3.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7cf733a21e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e555286044.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a3e9afaef0.jpg

bigboykr 07.04.2019 11:29

No i pięknie. Fajnie się czyta i ogląda.
Taorminę zapamiętam na całe życie, bo przedzierałem się przez te strome podjazdy i zjazdy na MZtce obładowanej bagażami i mną samym. Ciężko było :) ale widoki cudowne.

consigliero 07.04.2019 16:57

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Ruszamy o poranku z zamiarem pokręcenia się wokół komina. Cały czas liczymy na okno pogodowe które pozwoli nam jednak pojechać w okolicę Etny. Prognoza raczej mało optymistyczna na dzień dzisiejszy, ale o dziwo budzi na słońce, ale zachmurzone niebo zdaje się potwierdzać pogodę. Zaplanowane jest aby nocleg odbył się na jednym z dwóch przylądków w okolicach Torre Faro lub Milazzo. Z mapy wynika że gdyby prognoza na poniedziałek się potwierdziła było by gdzie jechać przez górki w kierunku Etny. Po śniadaniu spakowani ruszamy, rutynowo sprawdzam ciśnienie w kołach na GPS i tylna opona pokazuje 2,5, to trochę niezwykłe że spadło o 0.4 w ciągu ostatnich dwóch dni. Jeszcze kombinuję że może uciekło przez wentylek i tylko dopompuję na stacji i będzie git. Na stacji która jest zamknięta, okazuje się że jest niedziela, nie ma kompresora, albo inaczej, być może jest zamknięty w takiej metalowej skrzynce. Przy okazji sprawdzam ciśnienie manometrem i potwierdza się że jest 2.5 a wentyl był dokręcony, znaczy się ucieka z innego powodu, pewnie jest dziura. W przedniej mam jednego fleka, którego wykrył serwis i naprawił teraz będzie chyba z tyłu. W poszukiwaniu stacji z działającym kompresorem, postanawiam jednak wypakować swój, bo szanse na znalezienie nikłe a niefajnie mi się jedzie po ładnych zakrętach ze świadomością zbyt niskiego ciśnienia z tyłu. Zatrzymujemy się w pięknym miejscu, zaraz obok otwarta kawiarnia to przy okazji można kawę wypić. Wypakowuję z samego dna kufra kompresor i polewam oponę wodą aby spróbować zlokalizować usterkę, nawet mi się to udaje, defekt jest na środku bieżnika, no prawie na środku i widać kawałek czegoś metalowego. Bąbelkuje bardzo znikomo, o czym świadczy czas na utratę ciśnienia 0.4 w ciągu prawie 48 godzin. Sprawdzam opcję naprawy, nie chcę robić to zestawem bo nic specjalnego się jeszcze nie dzieje, w rejonie planowanych noclegów nie powinno być problemu ze znalezieniem gommisty, znaczy wulkanizatora.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...87ce3182fa.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...95699ac8af.jpg


Pakuję prawie 3 atmosfery i ruszamy dalej ciesząc się jazdą, droga w tym miejscu jest naprawdę widokowa, wiedzie wzdłuż pięknych plaż z czarnym, pewnie pochodzenia wulkanicznego podłożem. Zaplanowany był przejazd drogą widokową w górach obok Messyny ale i tak okazało się że zaliczyliśmy kawałek miasta. Korek był taki że trzeba się było poruszać niezgodnie z przepisami inaczej pewnie do tej pory byśmy tam stali. W końcu jesteśmy na drodze w górach, temperatura z 17 spada do 12 czyli standard ale nie pada, GPS prowadzi nas przez miejscowość Castanea delle Furie, nikomu nie życzę aby wjechał tam motocyklem, na myśl o zawracaniu z powrotem do głównej kontynuuję jazdę do przodu na szczęście za miasteczkiem jest informacja o dojeździe do SS113, na szczęście nie jest to duża komplikacja.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...eadfd31324.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...70a3b31ea8.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3bec89712d.jpg

Na SS113 jedzie się bardzo fajnie asfalt dobry a droga pokręcona.
Najpierw kierujemy się na Torre Faro, tam spożywamy jeden z najtańszych posiłków miejscowy pieróg ala calzone za 2 EUR obserwuje drugi brzeg cieśniny Messyńskiej, już nie mamy ochoty tam jechać aby zobaczyć włoskiego buta, wystarczy nam ten widok z oddali. Jadąc co jakiś czas kontroluję jak tam z ciśnieniem ale jest stałe, nawet zastanawiam się aby zapytać na forum motocyklowym czy jechać z tym gwoździem do Polski, ale przeglądając ostatnie wpisy nie chcę już bardziej zaniżać poziomu swoimi wątkami. Przeglądam opcje noclegu i szczególnie jeden przypada mi do gustu, obiecuje ciszę i spokój, nie bez znaczenia jest też atrakcyjna cena stanowiąc nikły procent wartości naszego motocykla a komentarze o fatalnej drodze dojazdowej podawanej jako jedyny minus tylko mnie w tym wyborze utwierdzają. Po raz pierwszy też nie korzystam z booking choć cenę tam znalazłem, tylko dzwonię do właścicielki, niestety nie mówi po polsku, musimy się porozumiewać po angielsku, trudno. Pani wyjaśnia szczegóły dojazdu, wspomina coś o piasku, na szczęście to ma być tylko około 900 metrów. Wszystko się udaje, ostatnie 50 metrów Beatka idzie z buta bo na tym odcinku morze naniosło trochę piachu i jest miękko. Parkujemy i zaczyna padać deszcz, wykorzystujemy ten czas na rozpakowanie, herbatka, posiłek z zakupionych pomarańczy, to całkiem inne owoce niż te które do tej pory jadłem. Teraz będzie się można udać na spacer, nie pada ale słońce też nie świeci, dobrze że mamy kurtki puchowe i jeden puchowy śpiwór. Zasadniczo Beata cały czas cierpi z powodu zimna w pokojach, nigdzie nie trafiliśmy na zagrzane pomieszczenie.
W przerwie w deszczu poszliśmy zwiedzić najbliższą okolicę, szczególnie aby się zorientować gdzie będziemy się stołować wieczorem. Wycieczka była nad wyraz interesująca szczególnie w kontekście życia przed sezonem.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3b74cea28e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bab4aa4e34.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c05f5b8e72.jpg


Sycylia, co widzieliśmy już wcześniej, może być ciekawa dla miłośników militariów. To tutaj Amerykanie lądowali aby mieć bazę do ataku na Rzym, tak to chyba było.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0879228a52.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f301cf2047.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...2993134338.jpg

Mnóstwo też mają różnej maści i w różnym stanie pojazdów gąsienicowych

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e3e2efa9d3.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...484e8cfb1c.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...efb8269d0b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...03ef7da38e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...1865fe32e9.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b45918d7ba.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e2617c69a1.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e33b9aa14b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9af0b4c7d0.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...ae8f347597.jpg

Wszystkie oczywiście spełniają wyśrubowane normy zalecane przez komisję europejską. Łódki też oczekują na lepsze dni

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9575381e02.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7a0e11a193.jpg

Jest też nadzieja na lepsze jutro

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...311b6ed9d1.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0d2cbec12a.jpg

W knajpie jak się okazało po wyjściu przesiedzieliśmy spory deszczyk o czym, na szczęście przekonaliśmy się wychodząc z niej
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9fffa9f399.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e06c12ad04.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c9c5778aad.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...cacd55bd51.jpg

Jac 07.04.2019 19:58

Pięknie się ogląda i czyta. Dawaj dalej.
J.

tyran 07.04.2019 20:07

Tak, tak.
Czyta się!

consigliero 07.04.2019 23:38

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Wróciliśmy z kolacji, była tylko przystawka dla dwóch osób, większość była dobra tylko te robaki na surowo a zwłaszcza kalmary ciężko wchodziły. Taka ciekawostka, jadąc przez Messynę sklepy były otwarte, dziwne.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...131178baf3.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...af2f641057.jpg

Te kalmary to tak jakby się surową słoninę wcinało tylko całkiem bez smaku. Fajnie wygląda łódka zaparkowana pod domem

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0dedf195b7.jpg

Buonanotte, tfu na psa urok, dobranoc

O poranku było jak codzień znaczy się mokro.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...46ec2b0025.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f31cd78ef5.jpg

Jedziemy załatwić sprawę z oponą, wulkanizator wzięty z internetu i chyba był to dobry adres

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...af4cfe0f81.jpg

Mamy też sprawcę całego zamieszania, podobno gwóźdź ze skrzynki po owocach

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...fd199c8521.jpg

Właściciel też jeździ motocyklem, ale ducati, zachęca nas do jazdy na Etnę bo podobno ma być ładnie. No i wziął 10 EUR za naprawę

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...5996c093f1.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...dd6ba81716.jpg

Ruszamy w kierunku Rifiugi Sapienza z zamiarem założenia bazy przed atakiem na Etnę. Pogoda nie rozpieszcza ale po wjechaniu do okręgu Katani jest lepiej. Mamy też pierwszy widok na Etnę

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...129b4ecf75.jpg

Decydujemy się zatrzymać na obiad, była to winnica, wielka hala, zimno jak w psiarni i tylko my jako jedyni goście.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0a1e6ad487.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...2dcef644ac.jpg

Drogi w dniu dzisiejszym były różne ale w większości kręte, od takich szybkich po takie gdzie trzeba uważnie wybierać tor jazdy, w końcu docieramy do celu

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a5e2127b13.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...6630b46617.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9a55a0f830.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f9aaad9bb7.jpg

Niestety w Rifiugo nie ma miejsca, najbliżej jest hotel Corsaro i mimo ceny zostajemy, manager, motocyklista osładza nam trochę gorycz ceny pokoju, dodając gratisy, między innymi 2 piwa które już ledwo dopijam. Jutro jak będzie pogoda, bo na razie jest temperatura minusowa i wieje wściekły wiatr, to wyjedziemy kolejką( 10% zniżki ) i podejdziemy na 2600, manager radzi aby ubrać ciuchy motocyklowe, bo ciepło nie będzie.
Nie wszystkie zdjęcia się udały bo na ekranie nic nie było widać i robiłem na ślepo, a ponadto w pewnym momencie przestawiła się czułość i kilka zdjęć jest mocno prześwietlonych i to takich które chcieliśmy zrobić sobie wspólnie. Do kolejki przyszliśmy po 9 i trochę trwało zanim udało nam się je kupić, tylko zdziwiło mnie pytanie gdzie chcemy dotrzeć, a kolejka dociera tylko w jedno miejsce i taki bilet kupiliśmy. Gdy zgromadzono nas do owej kolejki linowej to po przeliczeniu zaprowadzono nas do busa, wtedy zrozumiałem pytanie, za kilka euro więcej można było dojechać znacznie wyżej.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9a1217539d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...ecf3a2ea84.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b6f005ce9b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...01ccd07a3f.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...26f5213378.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...64ffe494ac.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...577b6cad1f.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e5f89ca3d4.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...10cb23d97d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...61a91a68df.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...565d2fd181.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...ee38967a04.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...afb267eafe.jpg

Na dół zjechaliśmy wagonikiem które pracowały bo wiatr zelżał , a w niektórych miejscach był taki że trzeba było uważać aby nie zostać zdmuchniętym. Jeszcze można było zjechać jeepem ale kolejka zniechęcała, a my mieliśmy napięty grafik, kilka kilometrów do przejechania

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8eb7714ee1.jpg

Na dole gdybyśmy zastali taką sytuację o poranku to byśmy na Etnie nie byli

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8abe66263c.jpg

Dalej to już poszło z górki

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d7d0c42d56.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...81c7321bf4.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3209bcff2f.jpg

Po południu zaparkowaliśmy w Piazza Amerila

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...88d350299a.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...61fdd1964e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c5f2905bee.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4561e2eaca.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4aa27b64e9.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b270048fbd.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7a5a5c9175.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bafee7b986.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...922db6a291.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4e46486624.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8815d1db49.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...330625db0d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...df602e8c9b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...57f592723a.jpg

Zasadniczo miał być to ładny dzień a w porównaniu do wczorajszego było zimniej. Wybrane drogi w niektórych miejscach ciężko było nazwać drogami, jeden odcinek miał być zamknięty, ale nie był, natomiast droga to był koszmar. Przejazd drogą 54 przez park narodowy Madonnie to same dziury i temperatura 5 stopni na 1600 metrów. Chyba droga równoległa może byłaby cieplejsza. Na koniec wizyta w Cefalu, ale miasteczek zaczynamy mieć już przesyt.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...90e9838ac7.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b0c4a59ba7.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...18e2b90799.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...be51605f2d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e6feac0ca4.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e6a17b3bdf.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8c4c020670.jpg

Na zakończenie dnia kawałek sera z dwutygodniowym chlebem z polski, robiony przez Beatę, czasem rozdajemy zakwas chętnym. Do tego wino kupione gdzieś na targu w miasteczku w interiorze, całe 3 EUR.


https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...1dd3c01b46.jpg

Jutro pogoda ma być niby gorsza niż dziś. Do Palermo mamy 100 km, nie mam już pomysłu co dalej. Pogoda na powrocie też nie zachęca i chyba weźmiemy pociąg Livorno Wiedeń. Jak pomyślę o jeździe po autostradach to mi się beka i ciepło raczej nie będzie. Wprawdzie musimy spędzić cały 13.04 w rejonie Livorno ale i tak chyba ciężko byłoby nam dotrzeć do Wiednia o 8.20 14.04
Co do wina to zastanawiamy się czy nazwa ostrzega przed zbyt dużym spożyciem

consigliero 12.04.2019 14:56

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4b5c24338e.jpg

MUTT 12.04.2019 15:15

dziś rano wyjrzałem przez okno .....
poczułem się tak , jak bym z Wami Etnę zaliczył ... tak śniegu dosypało .
" czytasie "
Zdrowia
Mutt

consigliero 12.04.2019 15:25

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Wygląda, patrząc na kurs że przepłyniemy, mając po lewej wyspę Elbę a po prawej Piombino ale to dopiero za jakiś czas. W dniu wczorajszym pokręciliśmy się jeszcze po okolicznych górkach przesuwając się w kierunku Palermo. W górach pogoda raczej pochmurna, szczególnie w wyższych partiach które na szczęście wzięliśmy bokiem, dzięki temu nie zmarzliśmy ani nam nie dolało. Niestety pomyliłem się też w nawigacji i zjeżdżając z gór zamiast trafić do uroczego miasteczka, wpadliśmy do zony industrialne, nie było już sensu się cofać i ciągnęliśmy w kierunku Palermo.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0b04399aa9.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a1f4c046e8.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...5425fcffe0.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e05474231d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...825dfd85a7.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...797dbb0abc.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f6a501ef61.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d208ed669d.jpg

Nie myślałem że moja żona sięgnie na tym odcinku po aparat, biorąc pod uwagę nachylenie tego kawałka drogi

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a5fd6c2a0c.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bfbd45111a.jpg

Kierujemy się na widoczny w oddali półwysep, z tamtego miejsca do Palermo rzut kamieniem.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7b3b3ac730.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d3fd036987.jpg

Niestety nad Palermo widać że leje i to mocno

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...edd7736d00.jpg

Po raz kolejny kończy na się droga i trzeba objeżdżać. Tuż przed Palermo wjeżdżamy w strefę opadów, na szczęście nic wielkiego i gdy stajemy na stacji po zatankowaniu ruszamy już tylko po mokrym asfalcie. Niestety musimy przejechać obok dwóch wypadków, co niespecjalnie mnie dziwi, a nawet jestem zbudowany że tylko dwóch. Trzeba też dobrze patrzyć w lusterka, bo po pierwsze skutery a po drugie niektórzy lubią jeździć nam na kufrach
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...86ada1a039.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...fb67fd7f4d.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...357699385a.jpg

Oczywiście jesteśmy za wcześnie i należy poczekać do 18.30, jest parking przy wjeździe do portu, rzeczy zostawiamy w budce strażnika, który zaoferował pomoc i ruszamy na spacer

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a5b2001b55.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...eb0e758d3f.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...bf24f1a114.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...54c619f53a.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3fafc5bb29.jpg
Wracamy na parking pakujemy się , zaczynam się przyglądać tylnej oponie, być może coś jest nie tak z zawieszeniem choć mam nadzieję że gość tylko coś powiedział co mu się wydawało prawdą. Płacimy za parking widzimy jak cumuje nasz statek i ruszamy w jego kierunku. Niestety pan przy szlabanie twierdzi że dopiero za godzinę. Zniesmaczeni objeżdżamy kawałek zatrzymując się naprzeciwko bramy wjazdowej po przeciwnej stronie ulicy. Obok parkuje już LT
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0818f953ce.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c50547c894.jpg

Jeszcze raz deszczyk przypomina nam że jesteśmy na słonecznej Sycyli i po godzinie ruszamy ponownie pod bramę, myląc drogę wjeżdżając w spory korek, próbujemy objechać ale droga w rzeczywistości nie istnieje, w końcu szczęśliwe docieramy na miejsce
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3a9897fe3e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...e586db0dfd.jpg

Odstajemy jeszcze swoje i przed 23 jesteśmy w kabinie, idziemy na występ artystyczny aby się trochę pośmiać i idziemy spać

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...c3f540df45.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...fd179c9c55.jpg

Futrzak 12.04.2019 16:18

czytam i czekam na więcej

qbaRD07 12.04.2019 16:51

:lukacz:

consigliero 12.04.2019 16:59

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Zbyt dużo to już się nie będzie działo, może przebiorę zdjęcia i na następny raz nie zabieram krzesełek turystycznych, co do kuchenki , raz robiłem jajka a śpiwory też wykorzystane jeden raz

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b179058c9e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...47207dfa6b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...1d044a036e.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...3274c19f97.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...359b56bc21.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...04eff864be.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...aeae57005d.jpg

consigliero 13.04.2019 21:49

Parę dni na Sycyli a może i buta z buta zobaczymy
 
Chleb domowy na zakwasie, to było zdecydowanie warto ze sobą zabrać w drogę. Chleb wypieczony własnoręcznie przez żonę, jak pisałem wcześniej zakwas prowadzony już ponad rok, mamy nadzieję że nasz wyjazd mu nie zaszkodził

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...a225363b6c.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...dc1501d3fc.jpg

Może się uda zakończyć posta we Florencji, bo przeszkodził na Austriacki Serb, musiałem pogadać o motorach i samochodach po serbsko chorwacku, doch nawet mi to szło, zwłaszcza opowieść o skuterze na wyspie Vis.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9c2b3eca19.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...667c83a1cf.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...d17940b97a.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...72bc2f81f7.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...0bd633dc27.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4600906d47.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...73b34a7f50.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...42f934566c.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...92eecdf0fe.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...050aaef9d6.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...ee24e60b2f.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9284bd1888.jpg

Zapomniałem napisać że zaliczyliśmy glebę. Chcąc stracić trochę czasu wybrałem drogę okrężną do Livorno Centrale. Gdy już ją zrobiliśmy kręcąc się po drogach ntej kolejności odśnieżania, postanowiłem ponownie zajechać do jednego miasteczka, gdzie było nawet ładnie i stały motocykle, aby coś ewentualnie przekąsić. Niestety czar prysł ale przygodni motocykliści obiecali pokazać 3 knajpy po drodze do Livorno. Zatrzymaliśmy się przy pierwszej w takiej wygospodarowanej dziurze na parking. Pożegnaliśmy się i postanowiliśmy że jednak ruszymy dalej, wyjazd z owego parkingu jak po stopniu, zerowa widoczność, próbowałem się wysunąć i zabrakło mi nogi. Gdy już wiedziałem że lecimy, pierwszy raz zgasiłem motor w trakcie upadku. Motocykl wpadł do dziury tak że koła były w górze. O dziwo nic się nie zniszczyło, znaczy ten nasz zmasakrowany prawy kufer. Beata cała w glinie po deszczu było, mnie o drugie dziwo udało się łatwo postawić go na koła. Po odpaleniu musiałem go lekko przegazować aby złapał ciśnienie oleju, zastanawiała mnie plama na kawałku asfaltu w pobliżu miejsca upadku, ale to musiało być z innego zdarzenia. Lusterko musiałem poprawiać

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...dabdb0bff1.jpg



Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.