Ochrona dłoni zimą - ciepłe rękawice, mufki itp.
 

Siemka, Ostatnio rozglądam się za cieplejszymi rękawicami na temperatury 5 - 10 *C - takimi jak np. dzisiaj rano o godzinie 7. Może ktoś już ogarniał temat i ma jakiś fajny model ? Generalnei na fcmoto są tego tysiące i niewiadomo jakie kryteria wyboru ogarnąć ? Żeby były z goretexem ? Pomóżcie !

Spróbuj cienkich pod zwykłe motorękawice. Mogą być takie:
https://www.bielizna9.com/Brubeck-Re...0aApXwEALw_wcB
Co do super hiper ciepłych motocyklowych to za dużo chyba nie pomogę, bo sam nie potrafię w takich jeździć - miałem jakieś hiper od buse, to na nartach w nich jeździłem ;)

Hiper ciepłe robią na skutery śnieżne. Klim, FXR, etc.

Mufki robią robotę i nie trzeba grubaśnych rękawic zakładać.

Mam Scota dedykowanego na skuter śnieżny- bardzo fajne ale jedna uwaga : te rękawice w odróżnieniu od motocyklowych nie mają praktycznie ochraniaczy i w razie "W" słabo chronią dłoń

Rękawice z gore + grzanetki i w ostatni weekend przy 7-8 stopniach bez problemu

Polecam Klim PowerXcross. Przejechały ze mną ze 20k km i jestem bardzo zadowolony z komfortu cieplnego i nieprzemakalności a cena nie zabija.
https://www.revzilla.com/motorcycle/...erxross-gloves

Rukka Mars są bardzo ciepłe i nieprzemakalne a przy tym nie są przesadnie grube. Jedynie trochę ,,tępe,, przy zakładaniu kiedy ma się mokrą dłoń.

Po 40 latach jazdy na motocyklu - w tym roku założyłem w Szwecji mufki - kurna, 40 zmarnowanych lat: ciepło, nie moknie się w deszczu, na rękach letnie rękawiczki z siatką - jedyne co przeszkadza - to optyczna wielkość końca kierownicy :)

AA - i czasami trzeba sobie przypomnieć gdzie jest jaki włacznik :)

Potwierdzam. Mufki robią robotę.

Mam od paru lat zimowe rękawice Rukki z gore.
Są świetne, ale na zimno nie ma mocnych. Po prostu pęd powietrza wychładza wierzch rąk. Mufki załatwiają sprawę.

Poproszę o rozjaśnienie co to te Muffki?

Nie straszcie że to już jesień...
Mam upatrzone fajne rękawice z koziej skóry. Kosztują niecałe 3 stówki i są w miarę ciepłe i po zaimpregnowaniu kozę raczej trudno przemoczyć. Do tego grzanetki i handbary, i jak dla mnie wystarczy.
Mufki są na duże mrozy... :D

Ale linku nie podam, niech inni marzną :P

Przy konkretniejszych handbarach da się taki ochraniacz zamontować? Kiedyś chodziło mi to po głowie ale nie zweryfikowałem. No i potem na Junaku w Skandynawii nieźle zimno dało mi w ręce mimo grzania i handbarów... Może warto pomyśleć tym razem...

W jak ciepłych rękawicach bym nie jeździł i jakiej marki zawsze trochę przypizga. Teraz mam jakieś zimowe BMW i po dłuższej jeździe tez trochę wiaje. Mufki też chyba u mnie wjadą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzisiaj rano na slasku 8 stopni i wieje jak w gorach. Mialem jechac do roboty Afra ale odpuscilem. Moze jestem "mientki" ale to moj pierwszy sezon.
Pytanie do "zimnych riderow", a jesli zamiast cieplych rekawic zimowych zastosowac normalne "letnie" cienkie rekawice plus grzaneki, sprawdza sie takie combo na jesienne pajezdki ?

8 stopni to jeszcze nie zimno.... Przy cienkich rekawicach bedziesz i tak miec zmrozona gorna czesc dloni, koncowki palcow i pewnie kciuk:)
Sprawe zalatwiaja dobre mufy + ew grzane manetki. Po taniosci mozna stosowac dekatlonowe zimowe rekawice na narty. Trzeba sprawdzac i kombinowac, bo przelot 15 minut do pracy to zupelnie inna bajka niz kilka godzin w mroznym szybkim przedmuchu.

Nie mam linku. Oglądałem je w gmoto przelotem. Zapytałem kumpla który tam pracuje, by mi pokazał zajebiaszcze rękawice z koziej skóry. No i pokazał. Nie miałem kasy więc nie kupiłem, ale bardzo mi się spodobały. Jak będę w Łańcucie, to spróbuję zapytać o markę i dam linka.

Aha - im grubsza i cieplejsza rękawica tym bardziej odporna na grzane manetki (tj. ciepło z nich nie dociera, a jak już dotrze, to się pocą i cała robota na nic)

Plus mufki 😀

D

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

Neo, to chodziło chyba o ten model: https://gmoto.pl/rekawice-skorzane-r...xl,131438.html

Moim zdaniem sprawdzi się, ale wyłącznie na krótkich trasach (czyt. "po mieście"). Na dłuższej drodze odczujesz każdy jeden stopień mniej w temperaturze. Zeszłego sezonu jeździłem trochę przy +5/6 st. w ciepłych rękawicach i z grzanetkami i szczerze mówiąc nie wiem czy wytrzymałbym z letnimi łapami. Nawet jeśli od wewnętrznej strony dłoni czujesz ciepło, to wywieje Ci grzbiety dłoni i już po kilkudziesięciu minutach jazdy robi się nieprzyjemnie. Tak od siebie więc - nie polecam.

Miałem buty Rebelhorna i już nic więcej od nich nie kupię. Były idealnie wodoodporne, przez 1 sezon. Do tego suwaki przestały działać po roku. To samo stało się u 2 kolegów, jednemu uznali reklamację, mi nie.

Ten fragment opisu rękawic mówi chyba wszystko:
" a perforowane wstawki między palcami zagwarantują odpowiednią cyrkulację powietrza w upalne dni "

Jakie masz? Givi TM421.

https://www.onlymoto.it/pimages/COPR...-29932-768.jpg

GregoryS - we wrześniu byłem Litwa/Łotwa/Estonia gdzie albo padał deszcz i było zimno (4 stopnie) albo było tylko zimno i wiało (około zera)
Prawie trzy tysiące km w starych i zmęczonych letnich Alpinestarach ale grzane manetki Oxforda uratowały od zimna nawet jak byłem cały mokry (no plus oryginalne handbary Afryki)
Myślę, że jak nie jeździsz notorycznie poniżej zera, to grzane manetki wystarczą.

Tak, właśnie takie. Jak jechałem "do", jeszcze za ciepła, to były w worze , gdzie w jednej był śpiwór a w drugiej nadmuchiwana kalimata - i nie zajmowały dużo miejsca :)


(Bez obrazy) Też tak myślałem :), ale jak mi w dobrych rękawicach zmokły i wymarzły dłonie to za grube pieniądze kupiłem super ciepłe i nieprzemakalne rękawice - które jak się okazało miały tak dobra membranę, ze po dniu jazdy zrobiły się mokre w środku (i już nie było w nich ciepła ani przyjemnie) i nie wyschły już - dopiero do domu na grzejniku pu wywinięciu (ile się dało) na lewa stronę

Można, ale teraz do Norwegii zawsze będę brał te mufki.

p.s. W mufkach, na końcu są takie paski - rzepki by przymocować końcówki do osłony - ale się zsuwają - i rozwiązaniem 100% jest zamocowanie na końcówce manetek gumki i do niej przymocowanie tych rzepów.

Wieczór

Taaa.... Tylko mufki. Zima, -15 a ja sobie w lekkich crossowych rękawiczkach po krzaczorarch pomykam. Ech, zeby cos równie genialnego wymyślili na pysk (maska na nic bo gogle parują błyskawicznie)

Pozdr rr

W offie to też nie ma dla mnie problemu. Ale na asfalcie, przy oryginalnych manetkach grzanych szalu nie ma, jak temp jest w okolicach 5 st, a trasa nie w mieście.

Od paru lat jak temperatura spada poniżej 10 stopni jeżdżę w rękawicach TSCHUL 700. Są mega ciepłe i jeszcze nie udało mi się w nich zmarznąć.

A jak w nich z wodoodpornością?
Jeździsz w nich w offie, czy także długie przeloty po asfaltach?

Przyznam, że nie podobają mi się wcale, ale oferują inne plusy: ciepłe i bardzo przystępne cenowo. :D

Tylko asfalty, ostatnio jechałem w nich w marcu w deszczu na Bonnevillu bez jakiejkolwiek osłony przed deszczem i wiatrem 200km w deszczu i było sucho i ciepło, ale dla mnie najwygodniejsze nie są więc polecam mierzyć przed zakupem. Ja mam krótkie palce i szeroką dłoń przez co cisną mnie podczas długiej jazdy.

A czy poleci ktoś jakieś konkretne mufki pasujące na duże handbary kateemowske (z alu rdzeniem) ? Zależy mi żeby pasowały bo jedne już kiedyś kupiłem i były za małe.

Zasadniczo, to wystarczy kupić odpowiedni materiał i udać się do krawca...
Ja będę próbował sam sobie uszyć. Zima tuż.

Potrzebuje pozyczyc mufy w okolicach 15 listopada na tydzień. Może ktoś poratuje? Kupił bym w sumie, ale nie zanosi się, żebym miał je często używać.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Mufek nie mam, a w temacie to kilka lat temu zakupiłem używane wojskowe rękawice goretexowe, używałem je bez grzanych manetek w temperaturach od -2 do 20 stopni i polecam, robią robotę.
https://armyworld.pl/product-pol-92-...e-Demobil.html

Bukowski, Daj adres na priva,pożyczę Ci,tylko nie wiem czy do NAT będą pasować , bo to stara produkcja do AT :D

Wracając do tematu:
Czy ktoś może podzielić się doświadczeniami z tymi rękawicami TSCHUL 700 po paru latach ? Są nadal dostępne na alle... za 135 pln :)

Ewentualnie inne pomysły (poza mufkami) ?

Wojtas będę miał po weekendzie tego Tschul 700 także napisze recenzję.

Mam je od paru lat, używam rzadko bo rzadko jeżdżę w tak niskich temperaturach. Ale dalej wyglądają jak nowe i bez handbarów przy ok 0C miałem komfort cieplny. Minus tych rękawic dla mnie to, że są strasznie sztywne i ciężko się obsługuje przełączniki, ale to może wina moich dłoni, bo mam szerokie dłonie i krótkie palce :)

Dzięki Panowie - właśnie kupiłem, rękawiczek nigdy za dużo, a cena rozsądna - dam znać jak przyjadą.

Tak czytam co piszecie i mam wrażenie, że komu w czym ciepło to bardzo indywidualna sprawa. Ja staram się jeździć do -5 chyba, że mnie sól lub ślizgawka nie zachęca. W offie wiadomo i prędkości dużo mniejsze (nie wieje) i człowiek dużo bardziej pracuje na motocyklu. W mieście już gorzej a w trasie masakra. Ja jestem ciepłolubny. Przy 0 do +5 już mi nawet w mieście tak zimno w łapy, że zakładam zimowe Revity z Gore (takie: https://moto-tour.com.pl/pl/products...tx-113480.html) i do tego włączam grzanie łap na maxa. Te Revity mają niby jakąś tam właściwość, że lepiej przewodzą ciepło od manetek. I to nie wiele daje, bo jak już inni zauważyli mimo handbarów wieje po wierzchu łap. Jesienią kupiłem te mufy Givi. Teraz mogę jeździć w letnich rękawiczkach z grzaniem łap w tych mufkach i w mieście jest ok ale w trasie mi zimno... Muszę zmieniać na gore. Czytałem jeszcze o takich rękawiczkach grzanych elektrynie - może w najbliższą jesień wypróbuję ��

Widzę, że już kupiłeś, ale powinieneś być zadowolony.
Używam ich od 2019r., najczęściej w okresach jesień - wiosna. Do terenowej albo wolniejszej jazdy spokojnie wyrabiają do ok. +2 stopnie (bez mufek i grzanych manetek, ale z handbarami). Idealnie wodoodporne nie są, tzn. podczas burzy trochę przepuściły, ale przelotne deszczyki wytrzymują.
Mam porównanie z jakimiś topowymi (za 900zł), bodajże Macna. Nie zauważyłem różnicy jeśli chodzi o ochronę przed chłodem, no może na korzyść Tschula :)
Nie testowałem wodoodporności.

Przyszły w piątek. Wczoraj polatane 5h. Zajebi... są, ciepełko aż miło, dopiero pod koniec włączyłem grzanie manetek na 1ke. Bardzo fajny jest ten ściągacz, prosty a nic nie podwiewa. O niebo lepsze od shima inverno, które niestety w pośpiechu kupiłem.
W tej cenie to po prostu cudo. Mroku masz u mnie bronka :beer2:

Edit: dla mnie są bardzo wygodne, jak się rozgrzały przestały być sztywne - rewelka.

Cieszę się, że podeszły :) Jak policzyłem, to ja je mam od 2012r i dalej jak nowe...

A jak wypada rozmiarówka ? Ma ktoś porównanie do revita lub Modeki?

XL o jakieś pół rozmiaru większy od 11tki modeki i XLki shimy.

Dzisiaj testowałem przy temperaturze 0 +2, przy silnym wietrze. Handbary oryginał. Po 30 minutach nie czułem palców. Wstawka na nadgarstek usztywnia dłoń, czucie dźwigni sprzęgła i hamulca jest gorzej wyczuwalna. Cena do jakości bardzo dobra.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...d5b6b72d0c.jpg
No i namówiliście, zreszta za 135zl to nie było się sensu zastanawiać, w dłonie ciepło, nie wieje po nadgarstkach.
Jedyny minus póki co- strasznie sztywne,
zero czucia, muszę się domyślać czy trzymam rękę na manetce i czy naciskam hamulec bądź sprzęgło... dziwne uczucie ale może z czasem się wyrobią


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk