Nat uszczelniacz wałka zdawczego
 

Padł uszczelniacz wałka przy przebiegu 14452km... i zrobił sie scottoiler samoistny.... :vis:

Co smutne i porażające uszczelniacz wałka zdawczego od strony zębatki kosztuje 40zł OEM jest wymiarów 39x72x6.7 i posiada wystający pierścień który ma za zadanie go utrzymywać w karterach... także zgodnie ze sztuką silnik na pół... :dizzy::vis:

Dla pocieszenia pasuje od BMW e90 uszczelniacz wału korbowego nr corteco 01035174b 39x72x8 za jedyne 25.19zł kierunek obrotu zgodny.
Zobaczymy czy podoła...

Podobnie było w starych xr 250r przed 96 rokiem uszczelniacz był montowany od wewnetrznej strony karteru..

Hujec blać z takimi pomysłami ....

No ale jak go wyciągnąłeś?

wyszarpałem gnoja,przebiłem na wylot w środku założyłem haczyki,pare kur... poszło i wylazł... co za pornografia..

nowy zamontowałem na sucho,od razu dorobić sobie narzedzie do montażu gdyż z racji swoich wymiarów bedzie podatny na uszkodzenie podczas montażu

nowy jest bez pierścienia

No ale ma się rozumieć obyło się bez rozpołowienia?

dziwnie by zabrzmiało w uszach klienta jakbym za wymianę uszczelniacza zgodnie z sztuką musiał zainkasować z 5000zł...

150zł plusz uszczelniacz 25zł brzmi na pewno lepiej.. kwestia ile pożyje... budowa identyczna jak oem może przetrwa chwile..
co dziwne nie widzę by występowała tulejka osobno.. na fiszkach wystepuje jakby razem z wałkiem.. za 1426zł...

bez..bez inaczej by się nie chwalił :)

też zastanawiałem się nad tą tulejką i chyba jej nie ma co też nie jest dobre... dlaczego padł oem ? dziwne sa raczej nie zniszczalne i wątpię aby corteco lepiej się spisał. Ja mam już prawie 90.000 i sucho całkowicie. Uszczelniacz jest przewidziany na całe życie wałka :) wiecie o co chodzi...

Chyba wyrwał tylko plastik z tego metalowego kołnierza, kolnierzmetalowy ro by chyba carter pocharował. Szkoda, ze zdjec nie ma


https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...7c474c4790.jpg

kołnierz jest metalowy oblany gumą,ma ktoś manuala i wymiane opisaną?
komuś się zdarzyło?

mi w xr pociekł uszczelniacz po 1000km co dziwne wałek nowy i uszczelniacz też nowy oem...
czyżby do Hondowskich części wkradła się kitajska guma..

A nie było takiego tematu z rok-dwa lata temu? Komuś kamyczek zabłądził za zębatkę, uszczelniacz poharatany i Honda potwierdziła, że wymiana zakłada rozpołowienie silnika (co rzeczywiście kosztuje 5klockow). Śledziłem z wypiekami na twarzy tamten temat :)

Z tego co pamiętam to Radio miał taką sytuację

ogladałem uszczelniacz tzn wargi uszczelniajace bez uszkodzeń,a jednak puszczał oliwe.

Zadziwiło mnie to skąd łańcuch taki mokry jak klient znany z tego że motoru nie myje i łańcucha nie smaruje.

operacja udana chyba bo nic nie cieknie,musze go nastawić na obserwacje...

durne pomysły mają w Hondzie czasem,co to miało na celu?
Być może bali się że go wydmucha,wystarczył by seger od zewnątrz

No dokładnie mnie, ale poharował tylko gumę na tym metalowym kołnierzu, sam uszczelniacz byl nietknięty, dlatego sprawę olałem, jezdżę dalej i wszystko szczelne. Według mnie dlatego kolega wyrwał tylko siemering z kołnierza, ten ze sprężynka. Jak chodzi o wymianę calego uszczelniacza to bez rozpołowienia się nie da.
Wg mnie w tym wypadku puscił, bo coś tam sie dostalo i przemieliło

Dopadło i mnie 71000km :(
Kurka co dalej?
Jeździć- obserwować? Czy wymieniać?
Jak rzyć panie premierze???

Ino dodoam, że rzyć.... to po ślonsku doopa jest 😂

Maciek

Wiem, ale tu rozgrywają się ludzkie dramaty a ty mi tu o dupach :cold:

Kupujesz nowy uszczelniacz, dobry..
Wiercisz w starym dwie dziurki, wkręcasz dwa wkręty, wyciągasz starucha, nabijasz nowy..
I można żyć 😀

Maciek

Stary numer, a jaki skuteczny !!! Tylko za głęboko nie wkręcaj by nie uszkodzić wianka w łożysku.

To ja poprosze foty z wymiany tego usteojstwa, bez rozpoławiania

z tym wyjmowaniem nie będzie tak prosto,męczyłem sie chwile żeby to zdemontować,wymieniony uszczelniacz przejechał 1500km już i nic nie cieknie także na razie daje rade.

Ale wyjąleś tylko ten siemering ze sprężynką, bez tego metalowego ringu

Musisz wyjąć wszystko, to jest całość.

Wyjął bez problemu całość ....

cuda Panie, zupełnie jak z wyborami, jak wyrwa 1 mm blachę siedzącą w zagłębieniu

Marcin ...normalnie szczypcami :) w mechanice większe cuda się robi .

no dobra, wyrwać się da wszystko, ale wsadzić z powrotem to już napewno nie

Nowy zamontował bez pierścienia, wyraźnie jest napisane.

Nowego uszczelniacza oem nie da rady założyć bez rozbierania silnika,tzn jeśli pozbawi się go tego pierścienia można by było go zamontować.

Jednak to bez sensu lepiej kupić normalny i też działa,zamontować sie da bez większych ceregieli.

co do demontażu oryginalnego uszczelniacza tak wyjąłem cały,przebiłem go w 2 miejscach i włożyłem 2 mocne haki i wyszarpałem w całości.

z wierceniem trzeba uważać,za uszczelniaczem jest łożysko które jak powszechnie wiadomo opiłków nie lubi.

Jeśli już ktoś wierci to trzeba potem umyc bardzo dokładnie i wydmuchać.

no i fajnie, może trzeba skośnookim uświadomić, że dali dupy w fazie projektowania.
A ten pasujący zamiennik to jaki?
Nie robiłeś fotek jak wyglada efekt końcowy?

nie dali dupy tylko celowo tak to zaprojektowali.

na łożysko trzeba szczególnie uważać przy tej operacji bo ono też jest nie wymienne (i nie chodzi o konieczność rozbierania silnika do wymiany) już o ty pisałem w innym wątku.. łożysko jest razem z wałkiem za 1400zł