H701 - wytrzymałość łańcucha.
 

Jakie przebiegi uzyskujecie w H701 jeśli chodzi o zestaw napędowy? Co ile, tak mniej więcej, wymieniacie? A jak już wymieniacie to cały zestaw? A może sam łańcuch? A może sam łańcuch + zębatka zdawcza?
To mój pierwszy tak mocny dual singiel i kompletnie nie mam pojęcia ile to może wytrzymać. W poprzednich motocyklach (wielocylindrowych), nawet tych z mocnym "pierdolnięciem mocy" napęd wymagał wymiany co 30-35 tys. km. A w singlu, wiadomo, szarpnięcia od silnika wyglądają zupełnie inaczej i maja inny rozkład w funkcji obrotów. Przypuszczam, że zminimalizowane niemalże do zera gumy wybieraka też przyczyniają się do szybszego zużycia napędu.
Więc? Są tu jacyś praktycy, a nie teoretycy?

ja wymieniam cały zestaw co sezon bez względu na przebieg i stan, nie lubię się denerwować,przyjmijmy że nawet jak nie będziesz miał czasu to i tak te 6000 zrobisz w sezon, a jak cie przyjdzie do głowy w między czasie żeby się wybrać gdzieś dalej to nie trzeba wymieniać w ostatniej chwili i jechać w drogę niesprawdzonym moto , dodatkowo mam za darmo utylizacje ,bo kolega zabiera to ode mnie i cieszy się jak dziecko

Samo pytanie jest bardziej teoretyczne niż praktyczne. Wiele zależy od sposobu użytkowania i zastosowanych zestawów napędowych. Z praktyki ori łańcuch w NAT padł po 17 tysiach, nowy wzmocniony DID przejechał ok 23 i zużycie jest niewielkie, sądzę że dobije do 30-35 jak piszesz. Jeden smaruje, drugi nie smaruje. Jeden pałuje a drugi grzecznie się turla. Nie wiem czy jesteś w stanie uzyskać miarodajne dane w zakresie zużycia napędu. Z wypowiedzi userów na innych forumach zakres do wymiany to ok 5 kkm do 25 kkm więc dość szeroko. W mojej CRF450 2015 służącej do napierania po krzakach mam jakies 3,5 koła nalotu i jeszcze nie wymianiałem. Kumpel zmienia raz w sezonie.

Twoja Huska jest trochę mocniejsza od mojej ~7KM. Wagowo praktycznie to samo.
Jak kupiłem moto w zeszłym roku, dałem odrazu cały kompletny zestaw napędowy. Przelatałem 8tys km przez ten czas, raczej było dawane w palnik. W międzyczasie wymieniłem zebatkę zdawczą. Teraz łańcuch wykazuje już spore zużycie. Jeszcze trochę go dotyram i na początku sezonu dam nowy.

Zębatkę z tyłu zmieniłem na nową jakies 1000km temu ale nie ze wzgledu na zmęczenie tylko, dałem z większą ilością zębów. Jak będę zakładał nowy łańcuch napewno założę tylną zębatkę tą co mam. Przód dam nowy.

Nie smaruje psikaczami żadnymi. Tylko Hipolem.

W EXC 450 łańcuch średnio co 2-2,5 tyś. km, zębatka zdawcza co 1 tyś. km

Zmień przed dla świętego spokoju. W tym roku mnie klęknął napęd w Sochi. Wymieniłem a kumpel na CRF250 ledwo doczłapał do domu z łańcuchem ciągnącym się po glebie.

U mnie po 10 tys ma się jeszcze dobrze , ale gdybym mial zrobić jeszcze 5 tys , to wymienilbym na nowy.
W końcu życia wyciaga sie w blyskawicznym tempie.
Motocykl XRL 650 .Lancuch smarowany w miarę możliwości często. W Twoim przypadku nie zastanawialbym sie nad jego wymianą tylko wymienił

Xr650r, smarowanie co tankowanie. Bezoringowy rhental jakieś 2kkm jazdy głównie w terenie, oring did jazda mieszana do 10kkm. Zestaw SM z xring 15-20kkm bo koło tylne z zabierakiem

Wieczór

Nie wiem jak robocie takie duże przebiegi.
W moich wszystkich motorkach cioranych tylko w offie łańcuch daje rade do max 6000 km a czasem polowe tego. Po 4-5 tysiącach zaczyna gubic rolki. W tym czasie 2-3 kola łańcuchowe zdawacze.
Smarowanie co jazda (60-160 km). Podciąganie jak tylko minimalnie za luźny. Bez tego zabiegu łańcuch kończy się migiem. Używamy DID jakies xring lub zawodniczych EK. Nie produkowane juz oringowe DIDy wytrzymywały podobnie.
Jak wioze sie w góry a łańcuch ma więcej jak 1 tysiąc km to wymieniam na nowy.
Nie ryzykował bym dłuższego wypadu na starym łańcuchu. Jak żal jeszcze wywalic to można dolatć po powrocie.

Pozdr rr

Ja wymieniłem po 19tysiach. Zdawczą raz wymieniłem przy około 11-12 tysiach. Używany jak dualsport. Z uwagi na to pewnie większość km zrobiona na asfalcie, a większość czasu spędził na drogach gruntowych. Przy tym przebiegu już zatarło sie kilka ogniwek. Smarowany ze scottoilera + smarowanie smarem po spłukaniu karsherem. Na zdjęciu zdawcza ori i mniejsza o ząb która wytrzymała 7tysi.

Załącznik 118871

Może to kwestia amortyzatora w tylnej piaście. Obecnie mam na łańcuch w starej LC4ce 8 tysięcy w zasadzie 80% jazdy off i na oko ze 2-3 tysiące jeszcze wytrzyma i on i zębatka zdawcza.
Inne moje motorki miały/mają koło łańcuchowe odbiorcze przykręcone na sztywno do piasty.

W moim 690 Enduro łańcuch (ori) wytrzymał już 11.000km, a jest na początku regulacji.
Wymieniona zębatka zdawcza, smarowany Motorexem Enduro (o konsystencji bardziej zbliżonej do oleju niż do smaru do łańcucha) co 150-300km.
Jazda po gruntowych drogach w stylu szwenduro.

Znaczy kwestia stylu: szwenduro, dualowanie - tak, enduro - nie!
A może ten sterownik na tyle leniwie otwiera, że łańcuchem nie szarpie? Kolega tak ma bodajże w ktm1190 (nie pamiętam dokładnie), ani nie przyśpiesza (do jakiś 6000 obr/min) ani nie hamuje silnikiem.

Nie wiem jak Wam takie przebiegi wychodzą u mnie w ixerce 600 tyłko off wytrzymujo max 2600 (did) 2300(rk) i najsłabszy już po 570 km rozciągnięty 1 cm (jtr) oczywiście same szelesciuchy smarowane co jazda i co 800 -900 gotowane w graficie z łojem .wyrzucam jak osiagna 1 ,/' rozciągnięcia.