Kierunek Gruzja przez Bałkany - start koniec kwietnia
 

Siema,

W tym roku z okazji nadmiaru wolnego czasu robię tripa. Chcę wyruszyć jak najwcześniej, żeby ominąć sezon i upały. Wydaje mi się że sensownie będzie koniec kwietnia.

Trasa przez Bałkany w kierunku Grecji. Potem Turcja i finalnie Gruzja. Powrót jeszcze nie ustalony ale skłaniam się ku Albanii i Rumunii.

Nie nastawiam się że ktoś dołączy bo to gruba wyprawa. Może jednak ktoś będzie chciał potowarzyszyć odcinkami.

Jadę sam i nie spiesząc się. Spanie ile się da po namiotem. Jazda po czarnym i szutrach. Ciężkiego terenu nie przewiduje bo jadę na ciężko no i nie umiem 😩

Jakieś porady, sugestie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Pętlę zrób przez Rosję dla urozmaicenia zamiast tą samą drogą lecieć w obie strony. Warto też Armenię zaczepić.

Jak dla mnie za wcześnie, my w maju w Gruzji mieliśmy śniegu po pachy

Rosję raczej odpuszczę bo nie chce mi się bawić w wizę. Armenia jak najbardziej. Szkoda tylko że nie można wjechać z Turcji 🤔


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Z wizą nie ma zabawy. Wysyłasz paszport i odbierasz kurierem, reszta online.

Liczę że do Gruzji dojadę pod koniec maja. Zimy już nie to co kiedyś wiec powinno być dobrze. Jak będzie śnieg to najpierw objadę winnice w centrum Gruzji.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

W połowie czerwca ze 3 lata temu nie dało się dojechać do Omalo. Ciekawa wyprawa się zapowiada. Sam lecisz?

Liczę na to że będzie ciekawa. Tak, sam. Teraz w Gruzji nie ma za dużo śniegu. Znajomi byli na nartach w Gudauri i narzekali że lipa straszna w tym roku. Nie będę się spieszył przez Bałkany. Tam jest dużo ciekawych miejsc. Turcja też fajna. Nie spieszy mi się.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

W ostatnim tygodniu byly super opady i lekki paraliz. W gorach przez tydzirn metr swiezego sniegu. W kutaisi 50 cm, nawet w Batumi bylo sniegu po kolana.
Przelecz Abano zazwyczaj otwarta od polowy czerwca. Petla swanecka tydzien,dwa wczesniej.

Obserwuj dane z Armenii. Kilka miesięcy temu było tam nieciekawie politycznie. Może już się wyprostowało. Ja odpuściłem wtedy i przestałem obserwować więc mogę mieć niekatualne dane. A jak już Armenia to warto zahaczyć o Azerbejdżan :)

Dzięki za info. Będę obserwował warunki i włóczył się po nizinach. Może w Grecji dłużej zabawie. Nigdy nie byłem

Ile czasu przewidujesz na tą podróż?

Myśle że w 2 miesiące powinien się wyrobić. Wliczając jakiś tydzień na plaży.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Powiem więcej, ominąć Armenię i pojechać do Baku. Powrót faktycznie zrobiłbym przez Rosję. A start przesunąłbym na maj, jeżeli jest taka możliwość.

Pewien czas temu sprawdzałem i Armenia była niestabilna. Odpuściłem. Zobacz , czy coś się nie zmieniło.

A co bylo niestabilnego w Armeni?
Od 30 lat jest w stanie wojny z Azerbejdzanem. Pod linie frontu i do miasta Agdam warto podjechac, niezapomniane wrazenia. To w Gorskim Karabachu.
Gruzja jeszcze bardziej niestabilna sytuacje ma. 30% pod okupacja Rosyjska, granica non stop przesuwana. Porwania przy granicy. Ale bezpieczenstwo realne duzo wieksze niz w Polsce.

Sytuacja polityczna chyba przy zmianie władzy . Nie chodziło o stan wojny. . Nasz MSZ odradzał wyjazd. Nie pamiętam już szczegółów.

Nasz MSZ odradza wyjazdy niemal wszędzie na wschód. Nie dajmy się zwariować.

Tak ? A gdzie na wschód teraz odradza ??? Serio pytam , bo jak czytałem to jest zupełnie na odwrót. Z kilkoma wyjątkami wschód jest czysty. Zatem nie dajmy się zwariować teoriom spiskowym :)

Powyżej ci przytoczyłem. To samo było latem jak my jechaliśmy, cudem udało się przeżyć :haha2:.
Powyższe dotyczy równiez Krymu, Kirgistanu (bo 4 lata temu był zamach na ambasadę Chin :dizzy:), rejonów Armenii, TJK.

Emku - ja myślałem , że jak piszesz , iż MSZ odradza wyjazdy prawie wszędzie na wschód a wstawiasz , co wstawiasz to jest jakiś ciąg dalszy :) Twoje założenie , że wypisane rejony to cały wschód jest semantycznym nadużyciem :))

Wojtku, może prościej. Żeby dostać się na wschód (na kołach) choćby do takiej Gruzji, która jest bardzo częstym kierunkiem wyprawowym przez Rosję to najprostsza droga wiedzie przez rejony, które MSZ zaleca omijać (wiem bo byłem i nie omijałem, w mojej ocenie jest bezpiecznie).
To samo dotyczy Armenii i Azerbejdżanu. Może ktoś z MSZ mnie oświeci jak się dostać na kołach do Gruzji przez Rosję nie jadąc przez Osetię? Oczywiście można jechać wkoło przez Turcję ale do Turcji też odradzacją jechać w rejony na granicy z Iranem i do Agri przy granicy z Armenią. Mój skrót myślowy opiera się właśnie na tym.

Startu nie chcę przesuwać na później. Wolę wolniej jechać "DO" i więcej czasu spędzić na Bałkanach. Czas mam od początku kwietnia ale zanim ruszę to chce się trochę rozjeździć w okół komina no i na 18 kwietnia mam zaplanowany kurs jazdy off. Realnie będę ruszał przed majówką. Oczywiście wszystko zależy od pogody.

Fajne rejony w Balkanach to góry, które w maju
tez wyglądają nieciekawie dla turysty motocyklowego.
Zimno i czesto jeszcze napotkasz śnieg

Kilka lat temu byłem w Albani w połowie czerwca i choć drogi w górach były przejezdne to wielu miejscach leżał śnieg przy drodze na wysokość ponad 2 metry

Właśnie dzisiaj wiedziałem filmik jakiegoś blogera, który tydzień temu wrócił z Gruzji. Jeździł terenówką po kraju. Śniegu jak na lekarstwo. Tak naprawdę śnieg leżał w okolicach klasztoru Cminda Sameba ale i tak nie było go dużo. Na drodze do klasztoru jedna 2m zaspa nawianego śniegu. Nie jest źle. Oczywiście może napadać jeszcze ale może i stopnieć. Może jestem optymistą, ale wydaje mi się że przy obecnych zmianach klimatycznych pod koniec maja będzie już ok.

Znajomym nie wypalił wyjazd na narty. Śniegu brakło.

Nie mieszkam wysoko w górach
600 mnpm. Na przestrzeni kilkudziesieciu lat
mogę tylko powiedzieć że po ciepłej zimie
bywała śnieżna wiosna . Od marca.. Nie ma reguł
skąd wiatr zawieje . W kazdym razie nie stawialbym na przypadek a pewność
A na Balkanach jestem co roku prawie od 20 laty

Edit. Pomijając coronawirusa mamy już kilka dni wiosny
a ostatni dzien marca..
Temperatura -5"C i śnieg
To to o czym pisakem wcześniej- niestabilnosc w kwietniu .

No i wygląda na to, że dupa totalna w tym roku z jechania gdziekolwiek poza granicę kraju.

Paru znajomych umocowanych w różnego rodzaju ministerstwach donosi, że granicę otworzą 30 września... :mur: Co prawda nie interesuje mnie kiedy otworzą nasze granice tylko kiedy inne kraje się otworzą a to raczej będzie zsynchronizowane - napewno na terenie UE.

Tak więc plan z Gruzji na wiosnę zmienia się w Maroko na jesień... a w między czasie Tour de Pologne i może ten TET zrobić? :confused:

W tym roku, Tour de Pologne, będzie wyjątkowo obleganą imprezą. Jeden wielki nieoficjalny rajd!