Miękki bagaż zamiast kufrów
 

Witam,
posiadam przy swojej NAT kufry SW-Motech trax. Z racji tego, że jechałem z nimi aż jeden raz (z salonu do domu) i jechało mi się raczej źle, postanowiłem rozważyć wymianę kufrów ALU na miękki bagaż.
Dwa kufry boczne robią z moto szerokość auta, a kufer centralny powoduje wibracje na kierownicy.
Zastanawiam się co wybrać.
1. Zostawić stelaże (mam sw motech pro) i użyć sakw (np. Sysbag 15)
2. Wywalić stelaże i pakować się tylko w rolkę
Jeżdżę głównie po czarnym, ale bardzo zależy mi na dobrej trakcji motocykla.
Nigdy nie jechałem z rolką na miejscu pasażera. Czy ma ona wpływ na trakcje? Np taka o wielkości 35l. Chcę, by bagaż można szybko zdemontować i zabrać ze sobą i by był w miarę stabilny.
Wyjeżdżam na max 3-4 dni, nocuję pod dachem. Czy taki Drybag 350, będzie wystarczający? Trax jest dla mnie stanowczo za duży.
Z góry dziękuję za podpowiedzi dla początkującego.
Pozdrawiam
JK

Jeżdżę tylko z torbą. W 50 litrów mieszczę się na miesiąc więc 3-4 dni będziesz miał z naddatkiem. Stelaży bym nie wywalał. Nie ma żadnych turbulencji i problemów z trakcją ale ja nie zauważyłem takowych również podczas jazdy z kufrem centralnym.

Zostaw te stelaże w spokoju, przydadzą się na pewno.
Rolbag na siedzieniu i częściowo płycie mniej wpływa na stabilność , niż kufer, który podwyższa środek ciężkości .
Są systemy miękkiego bagażu , które mocuje się równiej szybko i pewnie jak kufry aluminiowe- np Mosko czy Kriega

Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Możliwe, że mój kształt i waga potęgują odczucia wibracji po podniesieniu środka ciężkości.
Podczas jazdy z prędkościami 75-100 (tak, to są moje prędkości przelotowe:) kierownica łapie shimmy, nawet z pustym kufrem. Po ściągnięciu kufra jest o niebo lepiej, a po ściągnięciu płyty wszystko mija.
Wnioskuję, że muszę ładować się jak najniżej.
Myślałem o zostawieniu stelaży, lecz nie wiem co mógłbym na nie złożyć by minimalistycznie spakować się na 4 dni.
Czy dwie skawy SW motecha Sysbag 15 będą wystarczające?
Czy innych producentów też zawieszę na szybkim montażu na moich stelażach?
Pozdrawiam
JK

Ten sysbag z tego co widzę kosztuje ok. 2 koła. Za 100-200 ziko kupisz rolkę i 2 pasy do spinania. Zastanów się czy warto.

Cześć,

Jak chcesz to mam do sprzedania rolki SW-Motech DRYBAG 25 i 35L. Użyte kilka razy. Daj znać na priv jak jesteś zainteresowany to się jakoś dogadamy co do ceny.

Zrób tak jak radzi Emek. Na pewno masz w domu, ew. ktoś może Ci użyczyć, jakąś sportową torbę. Kup dwa pasy, przytrocz ją na fotelu kleszcza i jedź sprawdzić czy to dla Ciebie. Jeśli tak to kupisz sobie motorolkę.

Na foto pakowanie na 3-4 dni pod namiot na TET. Zero problemów z trakcją przy Twoich prędkościach. Na czarne i kwaterę na tyle dni spakowałbym się tylko w tą 30-tkę Kriegi a na dłużej dowiesiłbym na gmole dwie dziesiątki.

Czy możesz pokazać, co na gmole wieszasz?

Parę lat temu zakupiłem torbę, nie worek na kajak o taki tylko że chyba 45l http://www.prokajak.pl/1671704.html.
Służy do dziś na weekendowe wypady, dostęp do rzeczy bardzo dobry jak i wodoszczelność..:Thumbs_Up:

Jeszcze z innej beczki. Jak lubisz zjechać z czarnego to bagaż za Tobą na siedzeniu znacznie pomaga w krzakach, jeździe między drzewami. Po prostu nie jesteś szeroki. Najtańsza wersja to hermetyczne worki splywowe kajakowe. Np crosso. Kup za grosze uzwyke i potestuj

Moim zdaniem ciezar powinien byc jak najnizej. Porzadne sakwy boczne. Torba na gore tylko jako ostatecznosc.

Chińskie kopie Kriegi US-10 stąd: https://aliexpress.com/item/33057093998.html

Nie mam foto pod ręką ale na gmolach heed bunkier leżą idealnie. No i ten badass look... :cool:

Z tym ciężarem to sobie wyobrażam, że im niżej tym lepiej.
Jestem bardzo początkujący, więc w krzaki pewnie tak szybko nie wjadę.
Muszę nabrać wprawy na czarnym i szutrach.
Zaczynam się przekonywać, by zostawić te stelaże jednak.
Co na nich mogę zawiesić, by montaż i demontaż bagażu nie zajmował zbyt dużo czasu i był stabilny? Wielkość tak jak wcześniej pisałem na 3-4 dni bez gotowania i spanie pod dachem.
Cena za Sysbag 15 jest do przełknięcia, lecz nie wiem czy będą one wystarczające pod względem objętości.
Cieszę się, że jest tak duży i szybki odzew :)
Pozdrawiam
JK

Szkoda, że nie masz zdjęcia na moto.
Czy te torby nie mają wpływu na trakcje? Mam gmole OEM, może też by podeszły.

Przyjrzyj się tym rozwiązanią:
https://www.enduristan.pl/collection...rd-saddle-bags
https://www.enduristan.pl/collection...ucts/tornado-2
https://www.enduristan.pl/collection.../xs-base-packs
https://www.enduristan.pl/collection...cts/fender-bag
Produkty sa kompatibilne ze sobą i możesz je używac solo lub łączyć w zależności od charakteru i długości wyjazdu.
Możesz obejrzeć jak Lyndon Poskitt budował bagaż w oparciu o Enduristan.
https://www.youtube.com/watch?v=WgVnY5kw5zg
Bagaż jest w 100% wodoodporny oraz objęty 5 letnią gwarancją.

Jeżeli masz dodatkowe pytania to zapraszam

No szkoda. Pstryknę coś przy następnym pakowaniu.

Trakcja - jeżdżę do 130 i nic nie zauważyłem. Wypchane oczywiście szmatami a nie narzędziami. Nie wystają poza obrys kierownicy. Na jednodniówki można jedną taką wypakować niezbędnikiem i przytroczyć do fotela kleszcza tymi samymi strapami co 30-tkę.

To najtaniej do testów kup sakwy rowerowe crosso, rozegnij haki i testuj. Zostaną Ci na rower. I zobaczysz ,czy Ci pasuje. Nie zaczynaj od drogich rozwiązań, bo szukasz i wcale nie jest powiedziane, że przy nich zostaniesz.

Uważam że boczne miękkie sakwy zakładane na stelaż są najlepszym rozwiązaniem, a jeździłem już ze wszystkim - duża rolka, rogal, kufer.

Dla testów to nawet można plecak turystyczny przyczepić na kanapę/płytę :D

Miałem kiedyś stary plecak 35l i przypiąłem go sobie "na stałe" do plyty. Zawsze był pod ręką i nie bałem się, że ktoś go zajuma. Miał też kondon wodoszczelny i błotoszczelny, po załozeniu nie fruwały żadne paski czy sznurki.

Raz nawet kupiłem 40kg zelaza na olx do siłowni i przyjechały w tym plecaku. Tylko dodałem jeszcze 2 paski aby coś nie odpadło w drodze :D

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk

Każdy musi znaleźć najbardziej optymalne rozwiązanie do własnych potrzeb i chyba inaczej niż podczas prób i błędów się do tego nie dojdzie. Miałem wszystko i najbardziej pasuje mi torba bo ponieważ:
- nie muszę wywalać wszystkiego żeby dostać się do szpeju na dnie
- zapięcie i odpięcie zajmuje relatywnie niewiele czasu
- najniższy koszt i brak konieczności posiadania stelaży
- nie wożę tam masy więc nie wadzi mi że jest na kanapie i nie zauważyłem wpływu na trakcję
- 100% wodoszczelności
- łatwiej na bazę (namiot/hotel) zabrać jedną torbę niż 2 boczne sakwy
- szerokość torby pozwala na umieszczenie w niej w zasadzie większości namiotów ( z sakwami bywa różnie)
- wszystko mam w jednym miejscu i nie muszę nawigować po tobołach, gdzie co mam upchane

I znów z innej beczki. Stelaże zostaw. Co prawda dają kg ale łatwiej dźwigać Moto, troczyc i chronią przy szlifie

:Thumbs_Up:
Jeszcze w korkach torba lepsza. A jak już będziesz myślał o sakwach to pilnuj żeby były max na szerokość kierownicy. Znacznie Ci to ulatwi przeciskanie się w ewentualnych korkach.

Trochę dziwne wrażenia, nie wiem czy to jest pierwszy motocykl, ale będąc kiedyś posiadaczem transalpa wyposażonego w oryginalne kufry nie miałem jakiś negatywnych wrażeń z jazdy, ale tak naprawdę wypróbowałem to w boju podczas wycieczki z Krakowa na Hvar


Tym drugim motocyklem jechałem z Anglii z tym zestawem kufrów i też nie miałem żadnych negatywnych wrażeń.


No i po trzecie, wiem że to inny motocykl ale nigdy nie miałem problemu z jazdą motocyklem z kuframi pomiędzy samochodami, bo kiedy przejdzie kierownica to kufry nie stanowią problemu, wyjątkiem honda bo wtedy nie miałem doświadczenia i tego nie próbowałem. Ostatnio zawadziłem handguardem o lusterko samochodu jadąc hondą, bo chyba się starzeję, a może kierownica jest taka szeroka, szersza niż w GSie i jeszcze te masywne handguardy



Nigdy też nie miałem problemu z jazdą po czarnym, nawet z pasażerem, oczywiście pilnowałem aby w kufrach było jak najlżej i aby przód był dociążony, ciężko w tankbaga i pełen zbiornik przed jazdą na przełęcze


Zmierzyłem, sama kierownica nie jest szersza 89 do 93 z handguardami GS vs 79 ale w przeciwieństwie do GS handguardy poszerzają do około 92

Emek, warzyfko, pochwalcie się co i jak pakujecie jakoś bardziej szczegółowo. Może w osobnym wątku, żeby tu nie śmiecić bardziej a jak gdzieś było, to przekierujcie pls.

Ja kombinuje jak przejść na system jednej-torby i abstrahując, że na razie nie mieści mi się zwyczajnie towar, to mam problem z rzeczami bardziej wartościowymi, jak aparat czy czytnik książek. Na postoju nie zawsze chcę ze sobą tego targać, a zostawić w torbie się obawiam. Zapewne problem mój ma wyłącznie mentalną naturę, ale na razie chyba nie potrafię go pokonać i oprócz rolki mam mały kufer.

Nawet jakbym ograniczył szpej i jakoś bym się upchnął w jedna torbę, to jeszcze gdzieś trzeba żarło na wieczorny/poranny popas trzymać. I tu odpadam, bo w 50 litrów zupełnie się nie zmieszczę, bo w torbie luzu brak!

Chyba zacznę z damską torebką jeździć, podobno szczególnie w różowych „wszystko się mieści” ;)

Praktyka i minimalizm pojawiają się z czasem. Pierwszy wyjazd załadowałem się jak wielbłąd.
http://i.imgur.com/1N6l4hL.jpg
Motocykl był trudny do obsługi, ciężki do dźwignięcia w trakcie gleby i jak się okazało woziłem ze sobą dużo za dużo zbędnego szpeju.
Obecnie jeżdżę mniej więcej tak.
https://i.imgur.com/jJBD3qX.jpg
W żółtej torbie o pojemności 49 litrów mieści mi się:
- namiot
- mata termarest (obecnie zastąpiona materacem z Decathlonu)
- śpiwór
- apteczka
- kosmetyczka
- ciuchy (w osobnych sekcjach bielizna i warstwa nr 2)
- buty i klapki
- zapasowe rękawice
- zestaw podręczny (czyli szpej elektro - czołówki, noże, ładowarki, kabelki, piła, multitool, 30 metrów paracordu i tego typu przydasie)
Oprócz tego mam tankbaga na picie, aparat etc. oraz dwie małe chińskie torebki od Ugly Bros schowane wewnątrz stelaży z których jedna to kuchnia czyli: żarcie, palniki, garnuszki, etc.
a w drugiej mam narzędziówkę (zapasowe dętki, kompresor, zestaw kluczy, łyżki etc.)
Kompresor już więcej ze mną nie pojedzie bo mniej miejsca zajmują naboje i sprzęcik rowerowy do pompowania nabojami, który można użyć awaryjnie jako pompki.
Generalnie to i tak w ciul za dużo bo ja niestety lub stety wiele rzeczy dubluję. Zawsze mam 2 latarki i zapas akusów, kilka noży, 2-3 zestawy sztućcy, 2 kubeczki, zapasowy palnik, zapasowe klamki, zapasowa zębatka, zapasowe ogniwa do łańcucha. Ja raczej nie jestem najlepszym przykładem bo za dużo rzeczy mam na zapasie.

Dzięki. Postęp widać gołym okiem! :Thumbs_Up:

Muszę podumać jak pozbyć się boxa. Co prawda taki niewielki ze skrzynki narzędziowej mam (470x357x176mm), który polecam przy okazji. Ale żeby mieć do niego dostęp, rolka musi być w całości na siedzeniu, co ogranicza trochę balansowanie w tył. Tankbagów niecierpię, ale to personalne skrzywienie.:dizzy:

Napiszę trzy słowa, jeżdziłem chyba ze wszystkim. Były kufry ameliniowe i różne torebki mniej lub bardziej budżetowe. Aluminiowe wciąż mam na GS, bo takie z nim przyszły, ale już przymierzałem do nich zestaw Mosko, który bardziej pasuje do mojego sposobu używania moto. Aluminiaki są dobre do takiej turystyki bardziej asfaltowej, gdzie gleba nam się nie zdarzy.
Mam w użyciu kilka zestawów Mosko i chyba Recklessa uważam za wzorowego. Mam też jakiegoś Wolfmana, ale jest to inna liga jeśli chodzi o wytrzymałość. Z polskich produktów znam Mirka z XCountry no i używałem kiedyś rogali od Exa, ale czasy się zmieniły, rogale już się postarzały i Mosko są dla mnie the best.
Mam też jedne adventurowe kufry plastikowe. Wyglądają paskudnie, trochę jak czerne spłuczki od kibla. Otrzymałem je z jedną DR i nawet nie zwróciłem na nie uwagi. Przyjrzałem im się dopiero po trzeciej solidnej glebie. Nic im się nie stało. Poszperałęm w sieci i zobaczyłem że to Mule Packi i kosztują jakieś chore pieniądze. Po zgubionym deklu przejechało kilka ciężarówek i wciąż nadawał sie do użytku. Nie wiem co to za materiał, ale chyba w podróż dookoła świata zabrałbym właśnie je.

Kluczem jest pakowanie/przeznaczenie. Myślałem o tym wczoraj wkładając do GSa składane krzesełko. Umarłbym ze wstydu gdybym je miał na 690 czy deerce.

Generalnie na lekkim na lekko, a na ciężkim trzymać się czarnego ;)
Kufry łamią nogi - sam widziałem. Rozpieprzają się po szlifie że nie wiadomo co z tym zrobić - sam widziałem. Z zalet mają wodoodporność i utrudniony dostęp do wnętrza dla niechcianych gości.
Sakwy mają same zalety, wadą jest tylko to, że łatwiej je podprowadzić. No i kozacko wyglądają ;)

Tankbagi dla mnie nie istnieją, a torba nie może leżeć na siedzeniu z tyłu. Australijczycy nauczyli mnie jeżdżenia z plecakiem. To nie takie głupie. To tyle na temat mojej religii pakowaniowej.

ja mam sakwy miękkie sw motech adwęczór na stelażu i sobie chwale. System jest przemyslany. Z rolka ortlieb 50 litrów wzdłuż spakowałem się na 3 tygodnie w Pamirze, z normalnym 3 osobowym namiotem, śpiworem, duża karimata, jedzeniem, narzędziami i tak dalej. Nie wiem, jak się maja te sakwy do stelaża pro, ale ten stelaż pod sakwy adwęczór jest lekki i dobry.

jedyna wada tych sakw to konieczność zabierania ze sobą - zdejmuje się je w sekundę, bo całość wisi na jednym rzepie. miałem pomysł, do zrobienia, wycięcia kawałka materiału i wciśnięcie tego pod zadupek. Funkcjonalności to nie popsuje, bo worki z sakw wyciąga się łatwo i można zostawać wtedy sakwy na moto.

żadnych problemów z shimmy, jest to niezły zestaw na co dzień.

Załącznik 96681

Dzięki sambor za spostrzeżenia i podzielenie się doświadczeniami.
...
W mosko Reckless to w 40 czy 80 się pakujesz na małe ADV?
...
Torba z tylu na siedzeniu nie jest i dla mnie idealnym rozwiązaniem, bo ogranicza zakres balansowania ciałem i ciężko mi nogę przełożyć przy wsiadaniu. W połączeniu z tank bagiem robi tyle miejsca, że mogę siedzieć ale żeby wsiąść to już jakaś ekwilibrystyka, szczególnie jak stopka nie ma dobrego podparcia. Dla mnie tank-bag ostetecznie wypadł po tym jak zauważyłem, że ogranicza mi przesunięcie się do przodu na stojąco.
Z drugiej strony tank-bag jest cudowny do zadania stop-fota-jedź, no i jest miejsce na okulary czy butelkę z wodą. Wszystko pod ręką, wystarczy się zatrzymać.

Plecak trochę próbowałem, ale nawet z małym obciążeniem, typu worek z wodą + kilka innych drobiazgów, wk...wia mnie. Pocę się dość mocno nawet bez wysiłku, a po chwili jazdy w terenie zaraz czuję jak mi płynie stróżka niebłagalnie w d...ół :p

U mnie projekt jedna torba, jest powiązany z projektem dołożenia 500 lub 690/701 do garażu, w celu bardziej terenowego użycia. :at:

Można by szybko zejść z ilości i wagi pozbywając się namiotu i innego szpeju kempingowegO, ale tego zrobić nie chcę, bo bardzo to lubię tę aktywność. Z drugiej strony, pewnie technicznie podróżowanie bez namiotu jest do zrobienia niemal w dowolnym regionie świata!?

Postaram się opisać w osobnym wątku i gdzie jestem w moich dokonaniach 1 torba. Czy to w ogóle do zrobienia, nie mam pewności, ale wydaje się dość atrakcyjne wagowo i objętościowo!

Jacku, jeździsz modelem Adventure Sports czy 'zwykłym'? Bo jeśli 'zwykłym' to może po prostu wymienione przez Ciebie problemy wynikają z niskiej szyby? Wtedy może wystarczy u Ciebie zmienić szybę na akcesoryjna, wyższą. Przy prędkościach 75-100 nie wyobrażam sobie raczej wibracji o jakich piszesz od kufrów na Adventure Sports. Ja wprawdzie mam te oryginalne 'hondowskie' od Givi ale nie odczułem żadnych wibracji na razie do 160-170 km/h. Szerokość jest oczywiście pewną niedogodnością ale po pierwsze nie jest szerzej niż kierownica a po drugie jak założysz sakwy na stelaże to będzie raczej podobnie szeroko.

Widzę, że jesteście w tej dziedzinie skarbnicą wiedzy :) Trafiłem w odpowiednie miejsce.
Właśnie się zastanawiałem, czy może mam nieprawidłowo ustawione zawieszenie i stąd problemy z ładunkiem. Może nie powinienem zmieniać kufrów na miękki tylko zmienić ustawienie zawieszenie? Zapytam w osobnym wątku by tutaj nie zmieniać tematu.
Jeżdżę CRF1100D4L więc mam szybę regulowaną i zawieszenie eera, którego do końca nie ogarniam chyba. Muszę spróbować na podniesionej szybie.
Po założeniu TraxADV moto robi się szeroki jak ikarus. Dupa jest szersza ok 20 cm od kierownicy.

Podłącze sie do tematu zeby nie zakladac nowego.
Kriega wypuścila platforme do BMW o oznaczeniu OS-Platform BMW GS ADV - pytanie czy do olejaka tez to pasuje (w opisach nie wynika jednoznacznie - opis: "Ramy BMW są w standardzie w modelach: R1200 GSA chłodzony cieczą, Nowy R1250 GSA, F800 GSA i Nowy F850 GSA.).

Na druga strone tam gdzie stelaz jest nie wyciety zalecaja Kriega OS-Platform 16 – 20mm.

Jednak te platformy roznia sie wymiarami:

390(w) x 300(h) x 10(d)mm - OS-Platform BMW GS ADV

390(w) x 325(h) x 18(d)mm - Kriega OS-Platform 16 – 20mm

Ja nie jestem dobrym przykładem bo jeszcze nie miałem okazji być na dłuższej (kilka tygodni) wyprawie w bezludzia. Moje pakowanie nie uwzględnia zatem paszy - ew. upycham gdzieś jakieś lio, bułkę i puszkę tuńczyka żeby przeżyć jeden dzień. Czyli - nie znam się, a zatem się wypowiem :-)

--€”> Mam zestaw zero który zawsze jest na motocyklu i który jeździ ze mną.wokół komina i na jednodniówki bez noclegu:

Torba xlmoto h2o przytroczona do płyty kufra centralnego givi
- Zestaw do naprawy koła (zapasowa dętka w woreczku foliowym owiniętym kilkoma zwojami duct tape, klucze do kół, łyżki beadpro, wkrętak do zaworu, dwie karty kredytowe do ochrony felg przed łyżkami, trzecia ręka bead buddy, rękawice robocze, łatki, szmata)
- Sealmate - dinks do czyszczenia uszczelniaczy lag
- Apteczka
- Kompresorek
- Tytanowy kubek 650ml a w nim kartusz, palnik, spork, otwieracz do konserw, kilka kaw 3in1, małe działki soli i pieprzu
- Szelki odblaskowe gdyby mi się zdarzyło wracać po ciemnemu
- Przeważnie dorzucam tam litrową.butelkę wody żeby móc gdziekolwiek stanąć i zaparzyć sobie kawę
- Jeśli jadę gdzieś dalej i z noclegami to dorzucam mały smar do łańcucha, małe WD40 i rolkę z pozostałymi narzędziami (klucze oczkowe, nasadowe, hexy, kombinerki, etc...)

Pod kanapą:
- Dwa pasy bagażowe
- siatka bagażowa
- Kilka długich trytytek
- Czarna taśma izolacyjna
- Ciśnieniomierz

W narzędziówce OEM:
- Srajtaśma :-o

W kieszeni na plecach kurtki:
- Kominiarka (a na szyi komin)
- Ostatnio: mały żel sanitizer
- Zatyczki Alpine
- Scyzoryk/multitool

Na plecach camelbak z wypinaną kieszenią na kanapkę/batony

--> Na nieasfaltowy wyjazd z noclegami dochodzi do tego chińska Kriega US30 troczona na fotelu kleszcza a w niej:
- Namiot (quickhiker 2 fresh&black z decathlonu) + podłoga
- dmuchany materac I poduszka (trekology z Amazonu)
- Ultralekki śpiwór (staram się nie namiotować jeśli jest poniżej 10C w nocy)
- Ręcznik
- Turystyczna mini torba-nerka z decathlonu kompresująca się do wielkości jajka
- Turystyczny mini plecak kompresujący się do wielkości jajka
- Trampki
- Spodnie turystyczne
- T-shirt
- Ciepła ale cienka bluza z kapturem
- Kalesony z merynosa
- Dwie pary gaci i skarpet
- Czołówka
- Powerbank
- Ładowarka z kilkoma gniazdami USB
- Kabel USB rozgałęziający się na 1xlightning, 2xmicrousb, 1xusbC
- kindle
- Kosmetyczka

--> Jeśli wyjazd na więcej niż 2 noclegi lub spodziewam się zmiennej pogody to wieszam na gmole dwie chińskie kriegi US10 a w nich:
- Podpinki
- Ciepłe rękawice
- Gogle
- Dodatkowy t-shirt i/lub inną odzież ale bez szaleństw bo miejsce ograniczone

Wyjazdy asfaltem i/lub z kleszczem to inna bajka, do tego mam kufry boczne OEM, centralny givi trekker outback 42 i stosownie frywolne podejście do pakowania :-)

Na 99% spasuje, mam standardowe platformy Kriega os i dodatkowo ostatnio dokupiłem sama blaszkę z tego zestawu do GS , która jest od strony asymetrycznego stelaża i ta blaszka spakowała idealnie do stelaży Apduro