Białoruś lub Ukraina 17-24.07
 

Wpadło mi parę dni wolnego w terminie jak w tytule. Jako, że do BY, UA i z powrotem można obecnie podróżować bez kwarantanny, właśnie ten kierunek mi się marzy - zwłaszcza Białoruś. Bardzo wstępnie to chciałbym zacząć od okolic Augustowa, a na Białorusi poszwendać się w okolicach Kanału Augustowskiego, Niemna, Puszczy Białowieskiej, może Grodno, Brześć. Generalnie niespieszne zwiedzanie / poznanie tamtejszej kultury i kuchni, drogami asfaltowymi i lekkimi szutrami.
Do realizacji tego celu poszukuję kompana lub dwóch, coby raźniej było. Ewentualnie mógłbym się w tym terminie podczepić pod jakąś eskapadę na wschód...

Kuchni na Białorusi powiadasz. W Pruzanach polecam kiełbasę na gorąco.

Potwierdzam. Koniecznie w Pruzanach restauracja kolo komitetu centralnego. Znajdziesz na 100% bo to tuż obok wielkiego pomnika Lenina. Wpisz na listę.

Napisz coś więcej. Jaki styl podróżowania preferujesz, bo nie wiemy czy jesteś łowcą niewygód, czy poszukiwaczem komfortu. Ile dziennie w siodle itp.

Spanie jak najbardziej namioty, co kilka dni może być jakaś agroturystyka. Co do jazdy to dojazd i powrót na raz (z wielkopolski ok 550 km), na miejscu ok. 200 do max 300, zależy od ilości atrakcji i jakości dróg. Nie chcę jechać żeby nabijać na siłę kilometry, ale żeby coś zobaczyć i poczuć tamtejszy klimat.

A czytał jakikolwiek wątek z forum w tym temacie?

Czytał, i to nie jeden. Do czego zmierzasz?

Gdybyś chciał zrobić wizę na BY to zapraszam na priv, mam po sąsiedzku konsulat Białoruski.

Nic konkretnego,ale jak czytał to bedzie pomocne.
I koniecznie napisz dwa słowa,gdzie był i co robił!
:at:

Skoroś taki ciekawy, to koniecznie napiszę:D
NAT mam od ubiegłego sezonu, do tej pory zrobiłem nią ok. 14,5 tys km. Kupiona jeszcze na fabrycznych oponach, po wymianie na Pireli Scorpion Rally STR zacząłem nieśmiało zjeżdżać z asfaltu. We wrześniu ub. roku przeżyłem 2 tygodnie w Armenii, gdzie miałem okazję podpatrzeć bardziej doświadczonych w jeździe po bezdrożach. Po powrocie zachciało mi się więcej wrażeń pozaasfaltowych, więc do garażu zaprosiłem 690, coby na lżejszym sprzęcie potrenować.
Obecnie na NAT są kostki TKC80 przód i Anakee Wild tył. Cały czas się uczę, ale te opony to kolejny krok w przód (chyba że tylko w mojej głowie) do jeździe w terenie.
Nie interesuje mnie ciężki teren jeśli chodzi o Afrę, ale polne drogi, szutry i niezbyt głębokie piachy lubię.

Więcej grzechów nie pamiętam

Dzięki wielkie, ale jeśli wybiorę się na Białoruś, to będę się poruszał w "Strefie bezwizowej Brześć - Grodno".

Obecnie rozważam BY lub UKR 50/50, zdecydowany do końca nie jestem. Ewentualny towarzysz mógłby pomóc rozwiązać problem kierunku :o
Nie mam ciśnienia, nie muszę nigdzie dojechać. Mam kilka dni wolnego i chcę je wykorzystać na moto, zobaczyć coś nowego, ludzi poznać...

Temat nieaktualny, do zamknięcia