Buty na motocykl
 

Mając dwie pary butów, takich na poważne wycieczki, brakowało mi czego niezobowiązującego na krótsze wypady. Długo się zastanawiałem co wybrać, analiza różnych modeli, ochrona bierna itp. Cały czas z tyłu głowy myśl, znowu następny gadżet który większość czasu spędzi w szafie. Gdy przymierzyłem krótki model Revita, zaświtała mi nowa myśl, dlaczego nie wykorzystać tego co już mam. Co takiego jest w tych krótkich revitach żeby je kupować? Zdarzyło się jechać ostatnio w bucie typu półbut, niektórzy jeżdżą nawet w sandałach nawet mając BMW


Wyciągnąłem z szafy posiadane buty do chodzenia i wykonałem pierwszy przejazd, nie zanotowałem żadnych negatywnych zjawisk. Dziś je wypróbuję już na właściwym modelu motocykla i zobaczymy co dalej.


Czy są jakieś przeciwskazania aby nie korzystać z tych butów, w czym one są gorsze od np takich trampek które są sprzedawane przez BMW

http://www.bmwakcesoria.pl/buty-bmw-...ide,41297.html

Strasznie dziwne masz te przewody do ładowania a poza tym jak to mówią jeśli koszula Ci pasuje to ją noś :)

Przyznam ze ja mam jedną pare butów i o ile ostatnio jeżdżę w koszulinie po okolicy to jednak but staram się mieć na nodze. Może to jakiś uraz po tym jak 20lat temu podnózek VT500E zrobił mi dziurę w piszczeli? Działo się to przy zerowej prędkości na gliniastej ścieżce.

Nie wiem czy to odpowiada na Twoje pytanie, bo w istocie te buty do ładowania co pokazałeś są na pewno przynajmniej tak samo dobre jak wzmiankowany model dedykowany motocyklistom co maja szafkę na buty :)

Bardzo często a w zasadzie w większości przypadków jeżdżę w Meindlach. Mam dwie pary, jedne z Gore, drugie bez. Dopasowuję je do pogody. Są przewygodne ale mam świadomość, że nie zabezpieczą śródstopia jak plasticzaki Spidi, które właśnie mi się kończą.

Łydki też nie.

to są dwa różne podejścia do życia.

jedni ubezpieczają wszystko i zawsze, zakładają ochraniacze na każdą wystająca część ciała, odkładają na polisolokatach, nie zdradzają żon ani mężów oraz zawsze mają pełna lodówkę. Mają częściej pecha, więc ich postawa jest jak najbardziej usprawiedliwiona.

Po drugiej stronie tej skali są łobuzy i lafiryndy żyjące od pierwszego do pierwszego, wieczni optymiści szukający guza, szaleńcy spod gwiazdy Greka Zorby, karmiący się ekstremalnymi emocjami. Mają w dupie ochraniacze, ostatecznie z noga w gipisie można obmyślać kolejne awantury. Ale i tak uchodzi im to najczęściej na sucho: szczęściarze.

Jak to w życiu, mamy do czynienia z rozkładem normalnym osobników w populacji, wystarczy się jakoś na nim umiejscowić i wtedy już wiadomo, czy zakładać trampki na motor, czy nie.


To wszystko trochę humorystycznie, ale najważniejsza myśl jest gdzie indziej: gdziekolwiek na tej skali się nie znajdujesz, zawsze znajdzie się ten najgorszy: doradzacz i orędownik SWOJEGO punktu widzenia, obrażony na cały świat, że inni są inni.




Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Do tej pory (odpukać) zaliczam się do grupy tych co raczej mają szczęście ale na wszelki wypadek, na ten jeden raz kiedy by mi go trochę zabrakło staram się choć trochę zabezpieczyć. Za dużo mam rzeczy, które uwielbiam robić poza jazdą na motocyklu aby nawet na krótko się z nich wykluczyć. Lubię sobie ubranie, w tym buty - dobrać do pogody, humoru i chwilowego zastosowania ale zawsze są to jednak buty z przeznaczeniem na motocykl. Do jeansów motocyklowych zakładam trampki Stylmartin, do jazdy po mieście w chłodne dni krótkie Revit-y Scout H2O, w podróż Sidi ADV 2 a do zabaw w off pancerne Fox-y.

Paradoksalnie zdarzeń jest najwięcej właśnie w mieście kiedy człowiek lata na luźno.

Toku w testy

Piętą trochę pieky

Buty sznurowane i wiązane na kokardkę to proszenie się o kłopoty. Zahaczysz tą kokardą o podnóżek kiedy będziesz opuszczał nogę przy zatrzymywaniu i gleba

Mnie kuszą ostatnio strażackie haixy na gore.
But bez marketingowej skurwialej lipy i z kokardka POWYŻEJ podnóżka.

NAT negatywnie zweryfikowała krótkie Formy. Po każdym wyjeździe w teren mam posiniaczona lewa piszczel. Na następny sezon wracam do sidi adv.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Bukowski mogę się nie zgodzić? ;)

O jakim podnóżku mowa?


Kokardki można schować.

szczym?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Coś więcej o tym strażackich?

Na armyworld bywają w dobrej cenie.

proszę https://armyworld.pl/product-pol-137...I-Gatunek.html

No ale tam nic nie piszą o Gore

Sugeruje przymierzyć. Pochodzić, pojeździć i zmienisz zdanie. Jak taki typ to buty które ma Police motocyklowe w UK bym wybrał. Nie pamiętam jak się to nazywa.

Czyli mówisz ze xujosis??
Patrzyłem u nas w jednostce 0sp i wyglądały bardzo solidnie.
Nie są??

Meindl taiga
polecam

Są bardzo wygodne ale podeszwa jest mięciutka i ochrona jest w nich niemal zerowa. Mówię o Fire Eagle (bez zamka z szybkim sznurwaniem) bo tych butów to oni mają chyba kilka modeli.
Meindle co mam w góry 100 razy lepsze pod kątem ochrony kulosa się zdają.

Czarek, chyba Ty nie placiles za te buty skoro je polecasz? :)
No jesli juz takie buciory, to Kupczaki tez beda dzialac za polowe ceny... Bo za 1300 to lepiej juz myslec o sidi adv.

Ja Oczywiście podrzucam te haixy jako ciekawostkę.
Ostatnio drką po awaryjnym odpaleniu wracałem w szortach i klapkach. Zajebiscie przyjemnie.
Pod domem odskoczył mi paznokieć w paluchu jak trafiłem w blachę kosy.
Nawet się staram nie odpalać inaczej niż w butach moto :) a tu taki krach :)

Robercie drogi, wiesz jak jest :)
Polecenie wynika z przestudiowania cen butów motocyklowych do jazdy turystycznej.
zdrówka
ps. jak chcesz to Ci promkę zorganizuję dobrą

Wiesz jak jest. Ja dwa razy poleciałem w las bez obuwia. Pierwszy raz skończył się miesiącem leżakowania a za drugim poleciałem w adidasach przetestować czy moto młodego chodzi jak trzeba. Patyk przebił buta i tyle miałem farta że przeszedł pod stopą lekko mnie tylko zarysowując. 3 centy wyżej i miałbym stopę nabitą na patyk jak kiełbasa. Tyle w temacie używania butów niemotocyklowych na motocyklu. Życia szkoda.

Nieco podobne do Chiruca Husky, chwalone np. przez myśliwych.

Zasadniczo to jak się używa butów sportowych, wprawdzie nie na motocyklu tylko skuterze, już znam z autopsji.

Patrząc na swojego buta turystycznego nie widzę dużej różnicy między tym butem a na ten przykład krótki Revit, wiem wiem sznurówki nie na kokardki, ale poza tym?

Voila: Altberg Clubman Roadster

https://www.altberg.co.uk/boots/club...dster-original

Żona ich używa od 4 lat i złego słowa nie mogę powiedzieć. Na początku narzekała, że sztywne, ale jak się rozbiły to spokojnie poza moto w nich chodzić można (jak w wojskowych opiniaczach). Nie mają Gore tylko jakąś ichnią membranę, ale nigdy wody nie puściły przy brytyjskiej pogodzie.

Buty tej firmy mają super renomę w UK, ale jakość się ceni. Firma robi buty dla brytyjskiej armii również (przejżyjcie sobie ofertę). Robią również każdy model na zamówienie. Jedzie się na przymiarke do Richmond w hrabstwie Yorkshire i za kilka tygodni ma się butki na miarę.

Buciki ekspresowo zdejmowane :D
http://africatwin.com.pl/showpost.ph...postcount=6346

Najważniejsze, że pomogły;)

Witam, jeżeli ktoś szuka tanich butów, które nie przemakają, są bardzo wygodne to polecam LETNIE BUTY WOJSKOWE MON WZ.926. Tylko trzeba uważać na podróby w necie. Mam je z kilkoma znajomymi od 4 sezonów i buty sprawdzają sie w 100%. ��
https://www.olx.pl/oferta/buty-wojsk...7-IDAhGRM.html

Z racji wykonywanego zawodu jeżdżę tylko w takich. Haix, Rosennbauer, Ranger firmy Galette( nie pamiętam jak to się pisze), tzw.,,lubliny". Są z gtx i bez. Noski, podeszwa metalowe. Dobrze się w nich chodzi. Wodootporne (regularna konserwacja). Mają sznurówki raz dopasowane do nogi i zabezpieczone. Buty zdejmuję rozsuwając suwak.
Są takie zakrywające prawie całą łydkę i takie na 1/3. Gdym nie miał dostępu i tak bym pewnie czegoś takiego szukał. Są bardziej uniwersalne...do ogródka do łopaty itd. I budżet nie ucierpi.

jak już to raczej starszy i ponoć lepszy jest model 928/MON. Taki osobiście szukałem i w końcu dorwałem po długich poszukiwaniach. Goretex w tych butach robi robotę.

Jak trafisz na "kupczaki" to i owszem. (Cenzura za brak słoneczka)

Straszne dziadostwo, dobrze, że je wycofali, obecnie dają nam takie. Szału nie ma ale lepsze jak poprzednie.

potwierdzam również ,ze WZ.926 to straszne dziadostwo

To chyba nie jechałeś w deszczu, te buty to dziadostwo w którym poci się stopa nawet osobie która nie ma z tym problemu z racji ujowej wyściółki, jeśli chodzi o przemakalność to jak już wcześniej pisałem, chyba nie jechałeś w deszczu w nich. Jedyne co jest prawdą to cena, są tanie :D

Dobra
To jakie buty polecacie (motocyklowe) na takie upały jak teraz?
Mam Alpinestary Toucany na Gore, ale przy tych upałach membrana to udręka.
Mają być maksymalnie przewiewne i chociaż z taką ochrona jak Toucany, no i może nie z przeznaczeniem na hard cross, bo do jazdy w terenie, ale na Afryce.

Mam Aplinestar Tech7 Drystar, czyli jakąś tam membrane mają. Jeździłem przy +5, wczoraj przy +30 i przyznam, że dramatu nie ma.

Ja na lato mam takie Alpinestar. Rewelka wentylacja, ten lepsiejszy gore robi robotę. Ale poniżej 10C zimno w nogi jak cholera.

https://imready.eu/produkty/DDC52F-b...-2336017-10-36

Klim Outlander GTX, dobre na gorąc, deszcz nawet solidny, do +5, też są ok

Jeżdżę w Lowa Z8N GTX,
Wygodne, gore-tex się spisuje. Raczej na szerszą stopę.

https://militarialodz.pl/pol_pm_Buty...WA-32458_1.jpg