Nagły problem z zasilaniem, spadek napięcia akumulatora
 

Hej

Sytuacja wyglada tak, zatrzymałem się przy sklepie na 2 minuty, chce odpalić i lipa :).
Woltomierz wskazuje od 6 do 8 V.
Pomyślałem akumulator padł albo ma zwarcie, ale sprawdziłem go miernikiem i ma normalnie 12V.
Spadek nastepuje po przekręceniu zapłonu. Starter nie reaguje w ogóle.
Narazie ustaliłem że jak wypnę bezpiecznik 15A to napięcie na podłączonym akumulatorze to 12V, jak go włożę spada do 6-8V
https://cloud.screenpresso.com/CaZJb...3_08h48_27.png

Mojego mechanika nie ma miesiac czasu :P Ratujcie :) Od czego zacząć sprawdzanie?

Jeśli aku ma NORMALNIE 12V to zasadniczo wypisz mu akt zgonu.

Sprawdź jaki obwód zamyka ten bezpiecznik. Jeśli masz pewność, że aku dobre, to szukaj przyczyny w odbiornikach/przewodach/przełącznikach z tego obwodu. Na próbę podłącz prostownik do zamontowanego aku i sprawdź czy sytuacja bez zmiany

Tak duży spadek napięcia po obciążeniu i brak reakcji rozrusznika świadczy o Padnietym Aku

12,6 ma dokaldnie nie pamietam.

Ale próbowałem też go ruszyć z kabli od samochodu i 0 odzewu.

Czegoś chyba nie rozumiem ..??

Pytaj :)

akumulator mam podłączony i wskazuje 12,6 wolta ale gdy przekręcę stacyjkę automatycznie następuje taki dziwny spadek do sześciu potem lekko rośnie do ośmiu no i starter nie reaguje.
gdy podłączam kable rozruchowe od auta to również starter nie reaguje ale nie patrzyłem czy występuje też spadek napięcia sprawdzę to za godzinę jak wrócę do domu

Napięcie mierzysz bezpośrednio na klemach ?? Klemy dobrze dokręcone ??

Odłącz swoje Aku.
Podłącz samochodowe.

Potem sprawdź masę na silniku.
Potem kostkę stycznika rozrusznika.
....

Tak na klemach I dobrze dokręcone oraz wyczyszczone.

Ok, postaram się to odnaleźć i sprawdzić :)

Czy po włączeniu masz ciepły rozrusznik?
Może masz sklejony przekaźnik rozrusznika? Sprawdź zwierajac dwa posty M8 na automacie- może zaiskrzyć ale zobaczysz czy rusza rozrusznik.
Schemat i jazda.
M

Hmm nie wiem czy to nie przerośnie moich zdolności elektronicznych :p
Sprawdziłem i po podpięciu tylko akumulatora od samochodu spadek nie następuje ale i tak motor nie startuje.
Rozrusznik jest zimny ale nie wiem ile musiałby motor być włączony by się ewentualnie nagrzał od zwarcia?
Jeśli chodzi o przekaźnik to zrobiłem na nim zwarcie, delikatnie zaiskrzyło i nic się nie stało. Bo rozumiem że chodzi o złącza 1 i 2 z zdjęcia w załączniku?
Jak od niego odłączam 4 pinowe złącze to przy przekręconym kluczyki napięcie wraca do prawidłowego ale to raczej normalne bo chyba tym odcinam cały prąd w motocyklu :p
Czy jest jakaś opcja sprawdzić ten przekaźnik czy nie ma zwarcia ?
Masa na silniku jest

Odepnij klakson i sprawdź jeszcze raz napięcie przy włączonej stacyjce

Niestety dalej spadek

Jeżeli zwarcie 1+2 z rysunku nic nie robi to sprawdź na krótko rozrusznik.
Upewnij się multimetrem ze stycznik nie wisi.

Na chłopski rozum odpinaj po kolei bezpieczniki i obczaj kiedy nie ciągnie bokiem. Potem obczaj od czego bezpiecznik i sprawdź cały obwód.

Proste.
M

Zobacz też, czy ruch kierownicą nie powoduje zmian spadku napięcia lub innych takich - może być trzaśnięta wiązka przy główce ramy.

Ok sytuacja wygląda następująco ;)

1. Jeśli jest podpięty tylko akumulator samochodowy to światła i kierunki świecą a zwarcie śrub przy przekaźniku powoduje zaskoczenie rozrusznika. Sam starter nie daje znaku Życia.
2. Jeśli jest podpięty akumulator motocyklowy to po odpięciu tej wiązki https://photos.app.goo.gl/vRAAmFvcTPPLJxRJ8
napięcie nie spada ale jak chce włączyć np kierunkowskaz to przełącznik szybko klika co oznacza chyba za słabe napięcie. Zwarcie srob M8 przy przekaźniku nic nie powoduje.

Wygląda na to że to i wina akumulatora i jeszcze czegoś.
Będę dalej kombinował we wtorek jak wrócę

Podsumowując :)

Aku był padnięty, prostownik go nie ładował.
Wymieniłem przekaźnik rozrusznika(może niekoniecznie).
Do tego był spalony jeden bezpiecznik od zapłonu i nie wiem czy to było od początku i niezauważeniem czy spalił się podczas już kombinowania :P.
Przy okazji awarii poczyściłem wszystkie wtyczki i sprawdziłem połączenia.

Dzięki za pomoc.


PS: Ale widzę że kolejna usterka w drodze :P nie wiem czy coś się nie dzieje z pompa paliwa bo już 2 raz dziś mi motor zgasł i nie chciał odpalić ale to już na inny wątek ewentualnie :)

Właśnie dlatego uważam, że dużo lepszym sposobem jest prosta podmiana aku na inny. To najbardziej zawodne ogniwo w Afryce. Rzadko się prawidłowo dba o aku a diagnostyka domowymi miernikami jest do dupy.
No, chyba że w garażu mamy urządzenie do sztucznego obciążania akumulatora.

Tak szczerze to nawet obciążnice są nie dość dokładne w przypadku układów z CANem gdzie chwilowy spadek potrafi wywalić kompa na plecy i nic nie działa i sypią się błędy - dopiero sprawdzanie oscyloskopem pokazuje, że rozruch potrafi obciąć napięcie poniżej 6V na 200ms. Wystarczy.

W temacie aku pisałem na początku. Poza tym... słabe aku dobija nienową instalację bo ma bardzo duży pobór przy początku ładowania. O tym też trzeba pamiętać.
Przy obecnych cenach akumulatorów nie ma problemu aby wymienić profilaktycznie baterię w naszych starych sztruclach co 3 lata i mieć z bańki.
Za obsługowy /taki wybrałem żeby widzieć co się w nim dzieje/ dupny aku Varty do GL1200 dałem w ub tygodniu 170PLN - wolę mieć pewność, że tu jest ok. Jeśli za trzy lata da Bóg podejmować podobną decyzję to po prostu go wymienię ot na wszelki.

M

Niemal dokladnie 3 lata od zakupu nowego aku (exide) i podabna syt u mnie tydzień temu...
Na 2 afry kręcimy się w koło komina ... po ok 50km dość rzwawej jazdy po dołkach dziurach itp... nagle na równym asfalcie woltomierz pokazuje na zmianę 6- 8 -13 mruga ch wie co mu tam dolega ale afra jedzie... zatrzymuje się gasze... i koniec prądów...
Pierwsza myśl klemy się poluzowaly może kostki... albo regulator albo aku... niestety mało pomaga dokrecanie,czyszczenie.
Kontrolki się pala rozrusznik nie kręci. Pale na pych daje radę przejechac 14kilometrów momentami na woltomierzu 14 czasem 6 czasem nic...i koniec jazdy.
Wsiadam na afre kolegi lece po 2gi aku do garażu inny ale wchodzi.
Cyk - Palę - ładowanie jest - wracamy na dom.
W garażu sprawdzam jeszcze raz masy ,koski ,montuje nowe aku i jak narazie (tfu tfu:) nic złego się nie dzieje.
Stary akumulator nie reaguje na żaden prostownik.
Trup.

Któryś łącznik celi padł, a pomaga mu niestety ten temat
;)